Prezydent "wolałby, aby sprawy w Trybunale szły sprawnie". Dane potwierdzają zły trend

Źródło:
Konkret24
Bogdan Święczkowski i Bartłomiej Sochański kandydatami na prezesa TK. Komentarze polityków i ekspertów
Bogdan Święczkowski i Bartłomiej Sochański kandydatami na prezesa TK. Komentarze polityków i ekspertówTVN24
wideo 2/5
Bogdan Święczkowski i Bartłomiej Sochański kandydatami na prezesa TK. Komentarze polityków i ekspertówTVN24

Według ministry z kancelarii prezydenta Andrzej Duda nie jest zadowolony z szybkości prac Trybunału Konstytucyjnego. Spojrzeliśmy więc w statystyki. Pokazują, że w ostatnim roku prezesury Julii Przyłębskiej wyroków znowu było mniej, a statystyki poprawiano metodą zakończonych postępowań.

Sprawa jakości i szybkości prac Trybunału Konstytucyjnego wróciła na polityczną agendę. Jesienią, gdy trwały prace nad ustawą budżetową na 2025 rok, rząd zapowiadał cięcie budżetów 14 instytucji - tych, które premier Donald Tusk określił jako "święte krowy". Chodziło m.in. o Trybunał Konstytucyjny. Obecny rząd kwestionuje bowiem jego legalność. Uznaje go za niezdolnego do wykonywania swoich zadań, a chodzi m.in. o wadliwe obsadzenie miejsc w TK przez tzw. sędziów dublerów. W konsekwencji rząd Donalda Tuska przestał publikować wyroki TK.

Zapowiedziane cięcia wywołały polityczne kontrowersje, ale weszły w życie. Na początku grudnia Sejm przyjął budżet na 2025 rok, a miesiąc później przyjął poprawki Senatu. Trybunał Konstytucyjny, który sam planuje swój budżet, wnioskował o 63,4 mln zł, ale w uchwalonym budżecie przewidziano o 10,8 mln mniej - z tego 10,2 mln zł dotyczy wynagrodzeń. To oburzyło nie tylko członków TK, ale też opozycję, która grzmiała o skandalu i łamaniu konstytucji.

W połowie stycznia prezydent Andrzej Duda wprawdzie podpisał ustawę budżetową na 2025 rok, ale przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Chodziło właśnie o przepisy dotyczące cięć w budżecie TK, a także Krajowej Rady Sądownictwa. Lecz skierowanie niektórych przepisów ustawy budżetowej do TK wywołało pytania o poprzedni podobny ruch prezydenta: co się dzieje z ustawą budżetową na 2024 rok, którą w styczniu 2024 roku Andrzej Duda przesłał do TK.

Minął rok, jest już kolejna ustawa na kolejny rok (2025) - a w TK dotychczas nie zapadło rozstrzygnięcie w sprawie poprzedniej.

"Czy pani jest zadowolona z tego, że ustawa budżetowa, którą rok temu pan prezydent skierował jeszcze za poprzedni rok do Trybunału, nie została w ogóle rozpatrzona?" - zapytał 28 stycznia szefową kancelarii prezydenta Małgorzatę Paprocką prowadzący "Graffiti" w Polsat News Marcin Fijołek. "Jest termin wskazany, z tego, co wiem, na najbliższe tygodnie rozpoznania tej sprawy" - odparła. Rzeczywiście, sprawa jest zaplanowana przez TK do rozpatrzenia na 19 lutego 2025 roku.

"Nie za późno? Mamy już kolejny rok" - zauważył dziennikarz. "Na to jaki jest harmonogram prac, to już na to prezydent Rzeczypospolitej ani kancelaria wpływu nie ma. Natomiast bardzo często w debacie pojawiała się informacja, że Trybunał ma dwa miesiące. Nie w trybie prewencyjnym. Tutaj do żadnego przekroczenia konstytucji nie doszło" - zauważyła minister Paprocka. Po czym dodała: "Tak. Wolałaby kancelaria prezydenta, wołałby pan prezydent, aby sprawy w Trybunale szły sprawnie, szybko dla dobra obywateli".

Opublikowane najnowsze dane - za 2024 rok - o pracy Trybunału Konstytucyjnego pokazują, że prezydent może mieć powody do zmartwień.

Od 2016 do 2024 roku gwałtowne spowolnienie prac Trybunału Konstytucyjnego

Przypomnijmy: 21 grudnia 2016 roku Julia Przyłębska została powołana przez Andrzeja Dudę na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Zastąpiła Andrzeja Rzeplińskiego, powołanego przez Bronisława Komorowskiego 3 grudnia 2010 roku.

Julia Przyłębska kierowała pracami TK do pierwszych dni grudnia 2024 roku - a 9 grudnia 2024 roku nowym prezesem TK został Bogdan Święczkowski, były prokurator krajowy. Zatem rok 2024 był ostatnim, w którym prezesem Trybunału Konstytucyjnego była Julia Przyłębska. Analizując statystyki prac TK w okresie jej przewodnictwa oraz we wcześniejszych latach, korzystaliśmy z Internetowego Portalu Orzeczeń TK. Dane, które publikujemy na poniższym wykresie, są aktualne na dzień 28 stycznia 2025 roku. (Niektóre liczby mogą się nieco różnić od tych podawanych na tym samym portalu w poprzednich latach, co wynika z aktualizacji danych).

Tak więc: pod kierownictwem Andrzeja Rzeplińskiego Trybunał Konstytucyjny wydawał rocznie 60-70 wyroków (najwięcej w latach 2013 i 2014 – po 71), a postanowień ok. 50-70 rocznie (najwięcej w 2015 roku – 125). Natomiast w czasach Julii Przyłębskiej nastąpiło wyraźne załamanie. W statystykach widać, że rok 2016 był cezurą - co wiąże się z politycznym sporem wokół TK i uchwalanymi przez większość sejmową PiS ustawami, które pozwalały rządzącej większości na polityczną kontrolę nad tym organem.

Pierwszą ustawą uchwaloną przez Sejm po przejęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę po wyborach w 2015 roku była właśnie nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zmieniająca m.in. zasady wyboru prezesa tego sądu konstytucyjnego i skracająca jego kadencję. Do kwietnia 2018 roku PiS uchwalił aż osiem ustaw dotyczących organizacji TK.

Rok 2024: mniej wyroków. Statystyki pompowane postanowieniami

W latach kierowania Trybunałem Konstytucyjnym przez Julię Przyłębską liczba wyroków nie przekroczyła nigdy 40 rocznie. Najmniej wyroków zapadło w 2022 roku - 14. Było to najmniej od 26 lat. W 2023 roku TK wydał 25 wyroków, ale rok później znów było ich mniej - 22. A przypomnijmy, że w ostatnim pełnym roku prezesury Andrzeja Rzeplińskiego wyroków było trzy razy więcej.

Gdyby spojrzeć na łączną liczbę wyroków i postanowień - w czasach Julii Przyłębskiej też było ich mniej niż za czasów poprzedniego kierownictwa. W dodatku liczba wydanych postanowień jest dużo większa w latach 2021-2024 niż wydanych wyroków. "Optycznie" podnosi to statystyki - ale warto wiedzieć o jednej rzeczy.

Tłumaczył to w grudniu 2024 roku w rozmowie z Konkret24 prof. Stanisław Biernat, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, w latach 2010-2016 wiceprezes TK, gdy analizowaliśmy rozpatrywanie skarg konstytucyjnych - czyli "problemów zwykłych ludzi" - przez Trybunał. Już wtedy zauważyliśmy, że liczba postanowień rokrocznie rosła.

- W ostatnich latach można zauważyć, że w Trybunale Konstytucyjnym kontrola wstępna skarg konstytucyjnych jest bardzo łagodna albo praktycznie jej nie ma. Skargi są z łatwością dopuszczane do merytorycznego rozpoznania - oceniał prof. Stanisław Biernat. Bo zgodnie z ustawą o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym skarga musi przejść przez wstępny etap weryfikacji - to jest właśnie postępowanie wstępne. - Przez sito kontroli wstępnej przechodzi wiele skarg, które nie powinny przez nie przejść. Trafiają zatem do merytorycznego rozpoznania. Tam ponownie się bada, czy sprawa nadaje się do tego, żeby w niej wydać wyrok. W ostatnim czasie jest tak, że dopiero na etapie merytorycznym stwierdza się, że wydanie wyroku jest niedopuszczalne. Wydawane jest wtedy postanowienie o umorzeniu. Stąd bierze się ta duża liczba postanowień, a mała wyroków - wyjaśniał prof. Biernat. - Dysproporcja między tymi dwoma rodzajami orzeczeń jest coraz większa - zauważał. Pytany, co może się kryć za takim stanem rzeczy, sędzia Biernat stwierdził: - Jak sądzę, obecna praktyka jest podyktowana względami statystycznymi i wizerunkowymi. W efekcie dopuszczenia skarg do kontroli merytorycznej po łagodnej lub praktycznie nieistniejącej kontroli wstępnej Trybunał Konstytucyjny wydaje dużo postanowień o umorzeniu postępowań. Przypomnę: postanowienia o umorzeniu postępowania są orzeczeniami. Dzięki temu statystyka prac Trybunału Konstytucyjnego wygląda lepiej i można się chwalić dużą liczbą zakończonych postępowań.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24