PRAWDA

W PKP nie napijesz się ze swojego kubka. "Bezpieczeństwo mikrobiologiczne"

Akcja dziennikarek TVN zachęca do zrezygnowania z plastikuShutterstock

Pasażerowie w mediach społecznościowych krytykują PKP Intercity i donoszą, że pracownicy Warsu nie wlewają napojów do prywatnych kubków. Przewoźnik tłumaczy to kwestiami bezpieczeństwa. Polskie prawo takiej usługi nie zabrania.

Do polskich śmietników trafia co roku 8,5 miliona jednorazowych kubków. Jeden kubek wielorazowy zastępuje pół tysiąca tych, które zaraz po użyciu zostaną wyrzucone.

Już kilkuset polskich kawiarni przyłączyło się do inicjatywy Zero Waste. Polskie Stowarzyszenie Zero Waste, działające na rzecz promowania bezodpadowego stylu życia, zorganizowało ogólnopolską inicjatywę #zwłasnymkubkiem. Dołączają się do niej kolejne lokale, których pracownicy nalewają napoje do przyniesionych przez klientów kubków. Zapominalskim niektóre kawiarnie proponują zakup wielorazowego kubka na miejscu w korzystnej cenie. Chodzi o to, aby w trosce o środowisko nie używać przedmiotów jednorazowego użytku, takich jak kubeczki, pokrywki, łyżeczki, mieszadełka itp.

PE: nie dla plastiku

W środę Parlament Europejski zatwierdził zakaz sprzedaży takich wyrobów jednorazowego użytku. Ma wejść w życie w 2021 roku.

Projekt w tej sprawie przygotowała w ubiegłym roku Komisja Europejska. - Gdy mamy taką sytuację, że w jednym roku możesz przynieść rybę do domu w reklamówce, a w następnym reklamówkę w rybie, to musimy pracować ciężko i szybko - mówił w grudniu unijny komisarz ds. środowiska i spraw morskich Karmenu Vella.

Wstępne porozumienie zawarte między PE i Radą Unii Europejskiej w sprawie projektu dyrektywy UE poparło 560 posłów, 35 było przeciw, a 28 wstrzymało się od głosu. Dokument czeka jeszcze na akceptację przez Radę UE, po nim nastąpi publikacja przepisów w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Własny kubek w PKP? Zapomnij

Tego samego dnia, gdy parlament wypowiedział się na temat zakazu, na twitterowym profilu Zero Waste Poland pojawił się wpis krytykujący spółkę Polskie Koleje Państwowe Intercity.

"Okazuje się, że kawy w cenie biletu, laną z wielkiego baniaka nie można dostać do własnego kubka, a jedynie do jednorazówek, 'bo nie'. Intercity, może i wagony nowe, ale mentalnie nadal poprzedni ustrój :(" - można przeczytać we wpisie.

"Ale to nieekologiczne" - skomentowała posłanka Platformy Obywatelskiej Agnieszka Pomaska, a Oskar Sobolewski, prawnik i ekspert Instytutu Emerytalnego wyraził nadzieję, że może w końcu spółki kolejowe oraz inni przewoźnicy "zaczną myśleć o środowisku szczególnie po głosowaniu w Parlamencie Europejskim".

"Bezpieczeństwo mikrobiologiczne"

Zapytaliśmy polskiego przewoźnika, czy rzeczywiście w należących do niego pociągach obsługa WARS-u nie rozlewa napojów do prywatnych kubków pasażerów. Spółka potwierdziła. Swoją decyzję argumentuje tym, że każdy pasażer powinien dostać taką samą pojemność napoju, oraz kwestiami higieny i bezpieczeństwa.

"W umowie między PKP a WARS-em nie zostało uwzględnione nalewanie napojów ciepłych do prywatnych kubków pasażerów. Zachowanie sterylności naczyń i urządzeń gastronomii wymaga między innymi większego zużycia wody" - pisze Piotr Mazur biura prasowego PKP Intercity.

Dodaje, że "ze względu na przestrzeganie zasad higieny i bezpieczeństwa żywności nie możemy wdrożyć serwowania napojów gorących w kubkach pasażerów".

"W styczności z osobistymi kubkami klientów niemożliwe jest bowiem spełnienie procedur gwarantujących bezpieczeństwo mikrobiologiczne wydawanych przez WARS produktów" - stwierdza.

Dalej pracownik biura prasowego spółki zapewnia, że "posiłki i poczęstunki są serwowane w pociągach PKP Intercity z zachowaniem dbałości o ekologię". Zaznacza, że w wagonach restauracyjnych posiłki są podawane w naczyniach porcelanowych i z metalowymi sztućcami, a dla dań podawanych na wynos są stosowane naczynia wykonane z trzciny cukrowej.

Jak jednak podaje, "w wagonach barowych, kursujących w pociągach kategorii EIC i IC, pasażerowie otrzymują posiłki w tekturowych naczyniach jednorazowych".

Komentujący w internecie zwrócili uwagę, że nie tylko w pociągach PKP Intercity nie można pić z własnych kubków. Wymienili też nazwy znanych, dużych sieciowych kawiarni i restauracji.

- Pani w kawiarni powiedziała mi, że nie może nalać mi kawy do przyniesionego przeze mnie kubka. Tylko do jednorazowego. Ewentualnie później pani może mi tę kawę przelać do mojego. Tłumaczyła to względami sanitarnymi - mówi w rozmowie z Konkret24 reporter TVN24 Michał Tracz.

"Zależy od przedsiębiorcy"

Poprosiliśmy o komentarz Główny Inspektorat Sanitarny. "Każdy zakład spożywczy (w tym również firma cateringowa w pociągach PKP) powinien mieć opracowane stosowne procedury i instrukcje wewnętrzne, określające sposób postępowania z żywnością, mając na względzie wyeliminowanie możliwości zanieczyszczenia surowców, półproduktów oraz produktów gotowych", wyjaśnił Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS.

- W związku z tym, możliwość wydawania w pociągu napoju na życzenie do kubka pasażera zależy od przedsiębiorcy i jest uwarunkowana uwzględnieniem tej formy dystrybucji w instrukcjach/procedurach wewnętrznych, gdyż to on odpowiada za bezpieczeństwo żywności - wskazał.

Rzecznik zaznaczył, że nie ma szczegółowych przepisów, które regulowałyby nalewanie napojów do kubków klientów. Kwestie związane z produkcją i obrotem żywnością są objęte przepisami prawa żywnościowego.

"Należy podkreślić, że podstawową zasadą tego prawa jest obowiązek zapewnienia przez przedsiębiorców sektora spożywczego bezpieczeństwa żywności produkowanej i wprowadzanej do obrotu" - stwierdził rzecznik GIS.

"Zamieniliśmy oceany i morza w plastikową zupę"

- Stewardessa w samolocie nie widziała problemu w tym, żeby do mojego własnego bidonu nalać mi wody, więc nie widzę powodu, żeby nie nalewać napojów do kubków czy bidonów pasażerów także w pociągu, czy innych publicznych środkach komunikacji - komentuje Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka prasowa World Wide Fund (WWF) Polska.

Podkreśla, że w ciągu ostatnich 65 lat produkcja plastiku wzrosła z 2 mln do 380 mln ton rocznie. - Tylko w Europie produkuje się rocznie 58 mln ton plastiku - produkcja opakowań odpowiada za 40 proc. z nich - zauważa.

- My jako WWF namawiamy do tego, żeby używać wielorazowych naczyń, bo jest to ekologiczne, czyli przyjazne planecie. Czy nam się to podoba czy nie, musimy zmieniać nasze nawyki, bo już zamieniliśmy oceany i morza w plastikową zupę i nie mamy gdzie pomieścić kolejnych gór odpadów. Trzymamy kciuki za ekologiczne podejście do biznesu. W pociągu też się da! - zachęca Karpa-Świderek.

- W piciu przez klientów ze swoich kubków nie widzę żadnego problemu. To dobrze, że się przyzwyczajamy do myślenia o środowisku - mówi z kolei w rozmowie z Konkret24 Marianna Zjawińska, właścicielka kawiarni Prochownia Żoliborz, która od roku bierze udział w akcji #zwlasnymkubkiem.

Odnosząc się do pytania o zachowanie higieny odpowiada, że jeszcze nie zdarzyło się, żeby ktoś przyszedł z brudnym kubkiem. - Nawet jeśli ktoś taki by się pojawił, to przecież mamy wyparzarkę - informuje.

#ekowyzwanie

- Ja nie widzę żadnych barier. Umycie kubka nie jest problemem – uważa gospodyni "Dzień Dobry TVN" Anna Kalczyńska, jedna z uczestniczek akcji Magazynu TVN24, w której wraz z Agnieszką Cegielską, Martą Kuligowską, Joanną Kryńską i Anną Jędrzejowską promuje ekologiczny styl życia.

Każda z dziennikarek ma wyzwanie, z którym się mierzy - jednym z nich jest opakowań z plastiku i innych tworzyw sztucznych. Wszystkie wyzwania dotyczą zaśmiecania i degradowania ziemi.

Relacje dziennikarek z akcji #ekowyzwanie, #ratujemyplanete #godzinadlaziemi pojawiają się w ich mediach społecznościowych i MagazynuTVN24. Zachęcają wszystkich do przyłączenia się do nietypowej akcji - wystarczy przygotować proekologiczne zdjęcie i użyć w mediach społecznościowych jednego z hashtagów akcji.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, MagazynTVN24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24