Wielu internautów uwierzyło, że to Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie opublikował na Facebooku post mający pokazywać jak "wandale z Ukrainy" pomalowali wnętrze tramwaju i autobusów. Grafika wywołała wiele antyukraińskich komentarzy. ZTP Kraków zaprzecza publikacji takiego materiału.
Rzekomy wpis o "wandalach z Ukrainy", którzy mieli wypisywać proukraińskie hasła we wnętrzach pojazdów komunikacji miejskiej w Krakowie, oburzył część internautów. Na Facebooku i Twitterze publikowali zrzut ekranu mającą przedstawiać umieszczony na stronie Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie (ZTP Kraków) na Facebooku. Post nosi datę 30 maja i czytamy w nim: "W naszym mieście pojawili się wandale z Ukrainy, malując autobusy i tramwaje". Dalej zachęca się mieszkańców Krakowa do natychmiastowego zgłaszania na infolinię "szkód w mieniu".Dalsza część postu jest niewidoczna - wskazują na to trzy kropki i dopisek "więcej".
Poniżej są dołączone cztery, niskiej jakości zdjęcia. Pierwsze pokazuje siedzenie w tramwaju, na którym miał zostać umieszczony napis "Sława Ukrainie" po ukraińsku. Na drugiej fotografii widać wnętrze autobusu, na którego podłodze napisano "Moskale idźcie na ch*j", a na drzwiczkach do kabiny kierowcy umieszczono nieczytelny symbol. Następne zdjęcie przedstawia żółto-niebieski napis "Moskale do domu" i przekreśloną literę "Z" (jeden z symboli rosyjskich wojsk atakujących Ukrainę, powszechnie obecnie wykorzystywany w rosyjskiej propagandzie), a ostatnie "Sława Ukrainie, Sława Nacji" i nieudolnie namalowany ukraiński herb - tryzub.
fałsz
Hejt na Ukraińców
"Kraków skarży się na wandali z Ukrainy (aby było śmieszniej post wyparował) W internecie nic nie ginie" - 1 czerwca napisał użytkownik Twittera publikując grafikę. "Wot, gieroje", stwierdził kolejny (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).
2 czerwca grafikę opublikowała na swoim twitterowym koncie także Katarzyna Sokołowska z fundacji "Wołyń Pamiętamy". Prowadzone przez nią konta w mediach społecznościowych są znane z antyukraińskich i dezinformujących treści, o czym pisał serwis Frontstory.pl. Jak wynika z aktu oskarżenia przygotowanego przez warszawską prokuraturę, Sokołowska miała szerzyć mowę nienawiści wobec Ukraińców, informowała w marcu "Rzeczpospolita". W czerwcu ma ruszyć jej proces.
"Ukry wont"; "Cwele z Ukraini !"; "Co za dzicz"; "Jak się dzicz przyjmuje to tak się ma"; "Zachciało się robactwa z Ukrainy, to teraz macie"; "No szok... Najpierw się ściągnęło 3 mln bydła, a teraz zdziwienie..."; "Smerc lahom, bo jakże by inaczej"; "Nic tylko za jaja powiesić"; "Złapać, wbić w komputer nazwiska, zdjęcie i pełne dane, aby nie mogli przekroczyć granicy Polski i deportować. Skoro maja tyle sił, aby niszczyć mienie Polskie, to maja siły, aby walczyć i odbudować swój kraj. Proste? Proste!" - komentowali grafikę niektórzy użytkownicy Twittera.
Z kolei według jednej z użytkowniczek Facebooka, na zrzucie ekranu widać "Kilka 'uroczych zwyczajów' ukraińskich uchodźców w Krakowie".
"Przecież to fejk news. Takiego wpisu nie ma. Abstrahuje od tego, że nawet gdyby to była prawda- to o czym to ma świadczyć? Że wśród Ukraińców też jest dzicz i swolocz jak wśród Polaków?" - stwierdził kolejny.
ZTP Kraków: to fake news
Na stronie ZTP Kraków na Facebooku nie ma opisywanego wpisu. Sama instytucja zaprzecza, by taki post został kiedykolwiek opublikowany. - Grafika to fake news - powiedział Konkret24 rzecznik ZTP Kraków, Sebastian Kowal.
"Odpowiadając na zadane pytanie, wyjaśniam, iż ze strony przewoźników nie otrzymałem potwierdzenia o zaistniałej sytuacji, dodatkowo, jakość zdjęcia tego postu sugeruje, że mógł zostać on edytowany poprzez programy zewnętrzne w celu stworzenia fake newsa. Na koniec chciałbym dodać, że ZTP w Krakowie nie zleca przewoźnikom obsługi rejonu Oświęcimia, na którym to zostało wykonane jedno ze zdjęć" - Kowal przekazał później więcej szczegółów. Kowal odniósł się do zdjęcia, które oprócz wnętrza autobusu, pokazuje również charakterystyczną wieżyczkę. Według rzecznika ZTP Kraków, być może wykonano je przy ulicy Kombatantów w Oświęcimiu, nieopodal bramy głównej byłego obozu Birkenau.
Faktycznie, tak samo wyglądają wieże strażnicze byłego obozu zagłady Birkenau (Auschwitz II), dziś miejsca pamięci i siedziby muzeum Auschwitz-Birkenau (wieże można zobaczyć np. na Google Maps) . Kraków i Oświęcim dzieli 70 km, a krakowski ZTP nie obsługuje tras w tym drugim mieście.
Zdjęcia poddane obróbce graficznej
Jest wysoce prawdopodobne, że rzekomy post jest efektem obróbki graficznej - ocenia Dział Przeciwdziałania Dezinformacji Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej – Państwowy Instytut Badawczy (NASK), który przyjrzał się różnym wersjom krążącej w sieci grafiki. Wskazuje na to zbyt ostry i wyraźny tekst rzekomego wpisu w porównaniu do pozostałej części grafiki. Także część zdjęć wygląda na dodane w obróbce graficznej. Z powodu bardzo niskiej jakości części z nich nie da się przeanalizować wszystkich, powiedział Konkret24 przedstawiciel Działu Przeciwdziałania Dezinformacji NASK.
prawda
3 czerwca na profilach Włącz Weryfikację na Facebooku i Twitterze, NASK ostrzegał przed fałszywym wpisem. "Wpis o rzekomym demolowaniu autobusów przez Ukraińców w Krakowie jest fałszywy. Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie nie opublikował takiego wpisu, a grafika, mająca być częścią posta jest manipulacją obrazem" - napisano.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: travellifestyle/Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: travellifestyle/Shutterstock | tvn24