Komentarze o "histerii dobroczynności" i "końcu wolnej Polski" wywołuje krążące w sieci zdjęcie pokazujące rzekomo, że aby wejść do restauracji, trzeba mieć "dowód poparcia dla Ukrainy". Ostrzegamy przed rozpowszechnianiem fotografii, bo to fotomontaż.
Użytkownicy Twittera i Facebooka dyskutują na temat fotografii, która jest rozsyłana ostatnio w polskich mediach społecznościowych. Widać na niej stojący na środku chodnika potykacz, a na nim plakat z napisem w języku angielskim: "Wymagany dowód poparcia dla Ukrainy". Niżej jest informacja: "Aby wejść do tej restauracji patroni muszą okazać dowód poparcia dla Ukrainy. Proszę mieć otwarte swoje profile w mediach społecznościowych i przygotować dokument tożsamości ze zdjęciem. Dziękujemy za pomoc w pokonaniu rosyjskiego zagrożenia" (tłum. red.).
Zdjęcie 14 marca opublikował na Facebooku Damian Daszkowski przedstawiający się na swoich profilach społecznościowych jako polityk, lider klubu Konfederacji we Wrocławiu i asystent społeczny posła Konfederacji Krzysztofa Tuduja. "'Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu'. Doskonale rozumiem pomaganie innym i ich wsparcie, ale obecnie to już się przeradza w istny kult..." - skomentował fotografię Daszkowski (pisownia wszystkich postów oryginalna). Wpis uzupełnił opowieścią o kobiecie, która miała niby przechwalać się pomaganiem Ukraińcom.
fałsz
Post Daszkowskiego polubiło blisko 300 użytkowników. "To przestaje być śmieszne, to jest przerażające"; "Był kult covida, teraz jest nowy i tak będą prowadzić owce na rzeź"; "To jest początek końca wolnej polski" - komentowali internauci (pisownia oryginalna).
Gdy 14 marca zdjęcie to opublikował użytkownik Twittera, skomentował z kolei: "Dzien dobry:) Od 22.03.2022 wchodza obowiazkowe paszporty w restauracjach:) kazdy klient musi pokazac potwierdzenie ze pomogł ukrowi :)". Wpis miał prawie 250 polubień. Lecz autor w jednym z komentarzy potwierdził, że wie, iż zdjęcie jest nieprawdziwe. Niektórzy komentowali jednak raczej na poważnie: "Wszędzie Ukraina"; "Kiedy zakończy się ta histeria 'dobroczynności'?".
fałsz
O czym naprawdę informował potykacz przed restauracją
Jak sprawdziliśmy, zdjęcie potykacza zostało przerobione. Nie było tam napisu o "dowodach poparcia dla Ukrainy". Stał przed jedną z restauracji i informował, że klienci muszą mieć dowód szczepienia przeciw COVID-19.
Po raz pierwszy przerobione zdjęcie pojawiło się prawdopodobnie w artykule z 11 marca opublikowanym na stronie satyrycznego serwisu The Babylon Bee. Serwis regularnie publikuje zmyślone informacje i określa się jako "najlepsza na świecie strona satyryczna, całkowicie nieomylna we wszystkich swoich twierdzeniach dotyczących prawdy". Przykłady użycia przeróbki są też w angielskojęzycznych forach, m.in. w serwisie Reddit.
Oryginalną fotografię opublikował w Shutterstocku użytkownik TommyLeiSu. Z umieszczonego przez niego opisu wynika, że zdjęcie powstało w kanadyjskim Vancouver we wrześniu 2021 roku.
prawda
Fotografia ta była wykorzystywana w mediach do ilustracji materiałów dotyczących obostrzeń pandemicznych, np. w styczniu 2022 roku w lokalnym portalu kulinarnym Eater Austin.
Autor: Krzysztof Jabłonowski, Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: TommyLeiSun / Shutterstock.com / Twitter