Gibraltar "jest dewastującym dowodem" na to, że szczepienia nie ograniczają rozwoju pandemii? Wręcz przeciwnie

Gibraltar "jest dewastującym dowodem" na to, że szczepienia nie ograniczają rozwoju pandemii? Wręcz przeciwnie shutterstock/twitter

"Gibraltar, ponad 99 procent zaszczepionych i co?" - napisał jeden z internautów, podając dane, że jednego dnia listopada zakażeń było tam dziesięć razy więcej niż przed rokiem. Takich postów sugerujących nieskuteczność szczepień na COVID-19 jest więcej. Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja dotycząca Gibraltaru.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Sytuacja epidemiczna na Gibraltarze jest w ostatnich dniach dyskutowana wśród użytkowników mediów społecznościowych, którzy ten kraj (a właściwie terytorium zależne) wskazują jako przykład na to, że szczepionki przeciw COVID-19 nie są skuteczne. Powodem do takich twierdzeń są raportowane kolejne przypadki zakażeń na Gibraltarze, nazywanym często "najbardziej wyszczepionym miejscem na świecie".

"Popatrzcie na idealny przykład grupy kontrolnej. 40 000 ludzi, Gibraltar, ponad 99% 'zaszczepionych' i co? Rok temu 17.11.2020 było 8 przypadków CoVid. Teraz, gdy już wszyscy się zaszczepili 17.11.2021 jest 87 przypadków" - napisał na Twitterze jeden z internautów 18 listopada (pisownia postów oryginalna). Podobnych komentarzy jest więcej.

Przykłady wpisów na temat GibraltaruTwitter

"Gibraltar to najbardziej zaszczepione miejsce na Ziemi (100% populacji w pełni zaszczepionych). Aktualny stan" - napisał na Twitterze 16 listopada prawnik Piotr Schramm, znany z negowania skuteczności szczepień. Odniósł się do wykresu udostępnionego przez innego internautę, który pokazywał, że średnia tygodniowa nowych przypadków koronawirusa przeliczona na 100 tys. mieszkańców jest na Gibraltarze wyższa niż średnia w Unii Europejskiej.

"Gibraltar jest dewastującym dowodem na to że poziom wyszczepienia nie ma większego wpływu na rozwój pandemii. Pandemia ma się dobrze niezależnie od tego czy wyszczepi się 1% populacji czy 101%" - ogłosił z kolei na Twitterze redaktor "Najwyższego Czasu" Tomasz Sommer, cytując artykuł na temat Gibraltaru opublikowany na portalu dwagrosze.com. W innych wpisach sytuację na Gibraltarze komentowano w połączeniu z prawdziwą informacją o tym, że władze Gibraltaru w związku ze skokiem liczby zakażeń koronawirusem odwołały tegoroczne oficjalne obchody świąt Bożego Narodzenia.

Nawet 118 procent zaszczepionych

Gibraltar to niewielkie brytyjskie terytorium zamorskie położone na południu Półwyspu Iberyjskiego. Stanowi przedmiot sporu między Wielką Brytanią a Hiszpanią, ale jednocześnie ma własny rząd, konstytucję i walutę. Według rządowych danych Gibraltar zamieszkuje ok. 34 tys. osób.

Właśnie dzięki niewielkiej populacji udało się tam szybko przeprowadzić kampanię szczepień. Już na początku maja tego roku dwoma dawkami zaszczepionych było niemal 100 proc. uprawnionych obywateli. Od początku października w kraju zaczęto podawać trzecią dawkę. Do 20 listopada przyjęło ją już ponad 45 proc. populacji (źródło: Our World in Data).

Niektóre źródła danych, jak np. portal Uniwersytetu Oksfordzkiego (Ourworldindata.org), podają nawet, że na Gibraltarze w pełni zaszczepionych jest ponad 100 proc. - np. 118 procent - społeczeństwa. Wynika to z faktu, że szczepiono tam również osoby bez gibraltarskiego obywatelstwa, a więc np. hiszpańskich pracowników, których duża liczba wpłynęła na statystyki.

Dane o procencie zaszczepionej populacji Gibraltaru z wyjaśnieniemOur World In Data

Wzrost zakażeń? Tak. Fiasko szczepień? Wręcz przeciwnie

Jak podkreślają internauci, mimo udanej akcji szczepień w ostatnim czasie na Gibraltarze przybywa zakażeń SARS-CoV-2. W środę 17 listopada rząd informował o 83 przypadkach, a obecna średnia tygodniowa waha się na poziomie ok. 60 zachorowań. Z tego powodu już 12 listopada rząd wydał oświadczenie, w którym napisał, że "biorąc pod uwagę wykładniczy wzrost liczby przypadków, rząd zamierza odwołać szereg swoich własnych działań, w tym oficjalne przyjęcia bożonarodzeniowe, oficjalne wizyty i podobne zgromadzenia".

Wbrew sugestiom internautów nie jest to jednak "dewastujący dowód" na nieskuteczność szczepień - co najmniej z kilku powodów. Oto one:

Nie ma wzrostu liczby zgonów. Nie ma chorych w szpitalach

W krajach dotkniętych pandemią wzrostowi zakażeń towarzyszy wzrost zgonów na COVID-19 - a na Gibraltarze tak nie jest. Od początku marca tego roku - a więc przez ponad osiem miesięcy - zanotowano tam łącznie sześć zgonów wywołanych tą chorobą.

Od początku października, gdy liczba zakażeń zaczęła już wyraźnie rosnąć, zmarła jedna osoba - 16 października. Od tego czasu żadne zakażenie nie doprowadziło do zgonu. Zdaniem epidemiologów świadczy to właśnie o sukcesie akcji szczepień, ponieważ mają one chronić przede wszystkim przed ciężkim przebiegiem choroby COVID-19 i zgonem.

Dzienne liczby nowych przypadków i zgonów na COVID-19 od marca 2020 do listopada 2021WHO

Dane o braku zgonów od miesiąca skomentował na Twitterze dr Melvin Sanicas, ekspert ds. szczepień i zdrowia publicznego z brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Medycyny Tropikalnej i Higieny. Opublikował na swoim profilu zdjęcie wykresów zakażeń i zgonów na Gibraltarze, pisząc: "Antyszczepionkowcy: 'Spójrz na Gibraltar. Stuprocentowo objęty szczepieniami, a liczba przypadków COVID rośnie'. Nauka: 'Spójrz na liczbę zgonów. 7-dniowa zerowa średnia nawet przy rosnących liczbach przypadków. Dlaczego? Ponieważ #szczepionkidziałają #szczepionkiratujążycie wszędzie".

Co więcej, wzrostowi zakażeń nie tylko nie towarzyszy wzrost zgonów, ale też hospitalizacji. Według rządowych danych na oddziale covidowym 23 listopada leżało dwóch pacjentów. Nikogo z COVID-19 nie było natomiast na oddziale intensywnej terapii.

"Zakażenia przełamujące pojawiają się mimo zaszczepienia i to normalne zjawisko. Jednak warto zwrócić uwagę, że liczba zgonów jest zerowa" - tak z kolei na twitterowym profilu #SzczepimySię (prowadzonym przez Centrum Informacyjne Rządu) skomentowano post o rosnącej liczbie zakażeń na Gibraltarze. "Gibraltar ma wyjątkowo małą liczbę ludności, ale mobilność jest dość duża (m.in. przez turystykę)" - zwrócono przy tym uwagę.

Połowa zakażonych to niezaszczepieni - głównie dzieci

Gibraltarski rząd codziennie publikuje listę nowych osób zakażonych z podziałem na ich status szczepienia i wiek. Mimo że nie ma danych zbiorczych, to np. 17 listopada - w dniu najwyższej liczby nowych przypadków w obecnej fali - na 83 zakażenia 56 dotyczyło osób niezaszczepionych, 26 zaszczepionych, w jednym przypadku nie podano statusu szczepienia.

Skąd tylu niezaszczepionych w kraju, gdzie prawie cała populacja się zaszczepiła? Trzeba pamiętać, że dane takie zawsze dotyczą osób uprawnionych do szczepienia. A 75 proc. zakażeń wśród niezaszczepionych tego dnia dotyczyło dzieci poniżej 15. roku życia. Bo na Gibraltarze można już szczepić dzieci powyżej 12. roku życia, lecz te szczepienia ruszyły dopiero pod koniec października. Tak więc najmłodsi są obecnie grupą szczególnie narażoną na zakażenie.

W następnych dniach udział zaszczepionych i niezaszczepionych wśród zakażonych w miarę się wyrównał. Było to kolejno:

18 listopada: 51 przypadków (33 niezaszczepieni, 18 zaszczepieni)

19 listopada: 56 przypadków (29 niezaszczepieni, 27 zaszczepieni)

20 listopada: 48 przypadków (23 niezaszczepieni, 24 zaszczepieni)

21 listopada: 25 przypadków (9 niezaszczepieni, 16 zaszczepieni)

22 listopada: 24 przypadków (10 niezaszczepieni, 12 zaszczepieni)

23 listopada: 48 przypadków (20 niezaszczepieni, 27 zaszczepieni).

Łącznie od początku listopada na Gibraltarze zanotowano 942 zakażenia. Zaszczepieni stanowili 51 proc. tej grupy (480 przypadków), a niezaszczepieni 49 proc. (462 przypadki).

Nowy wariant Delta, zakażenia przełamujące - a ciężkich przypadków nie ma

Przypomnijmy, że obecnie najbardziej zakaźny jest wariant Delta koronawirusa SARS-COV-2, którego przed rokiem nie było. To on jest główną przyczyną tak mocnej czwartej fali pandemii na świecie. A jak mocno wariant Delta zmienia sytuacje epidemiczne w krajach nawet z dużym odsetkiem zaszczepionej populacji, opisywaliśmy już na przykładzie Izraela. Jak tłumaczył nam Tal Brosh-Nissimov, który kieruje oddziałem chorób zakaźnych w Szpitalu Uniwersyteckim Assuta Ashdod, "sytuacja w Izraelu na pewno nie oznacza, że szczepienia nie działają - oznacza, że obecnie stosowane szczepionki wymagają innego schematu dawkowania niż pierwotnie planowano". Dlatego i tam, i w kolejnych krajach zaczęto podawać trzecią dawkę i rozszerzono szczepienia na grupy poniżej 18. roku życia.

Doktor Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu Oksfordzkiego, w analizie dla Konkret24 dotyczącej sytuacji na Gibraltarze zwraca uwagę na kolejny aspekt: że niezależnie od stopnia wyszczepienia danej populacji tzw. zakażenia przełamujące u zaszczepionych dalej będą się zdarzały, bo żadna szczepionka nie chroni w 100 procentach. "Ale w takiej grupie będziemy obserwować naprawdę niewielki odsetek ciężkich przypadków i zgonów, jeśli w ogóle takie przypadki będą miały miejsce, w porównaniu z grupami, w których wyszczepialność jest na niskim poziomie" - pisze. To właśnie widać w danych o hospitalizacjach i zgonach na Gibraltarze.

Porównanie konkretnych dni - nietrafne. Trzeba analizować porównywalne okresy

Wirusolożka ostrzega także przed porównywaniem danych o liczbie zakażeń rok do roku, jak to zrobił cytowany internauta, wybierając dzień 17 listopada. Nie bierze się wtedy pod uwagę czynników epidemicznych, które wystąpiły przez ten czas. Z tego powodu według dr Skirmuntt "takich danych nie można porównywać bezpośrednio".

"Rok temu mieliśmy dodatkowo lockdowny, bardzo ograniczone podróże międzynarodowe, restrykcje dotyczące noszenia maseczek czy spotykania się w większych grupach. To również bardzo wpłynęło na odsetek zachorowań w takich miejscach, gdzie tych restrykcji przestrzegano, m.in. na Gibraltarze" - wyjaśnia. "W tej chwili wiele z tych restrykcji zniesiono, podróże międzynarodowe nie są tak ograniczane, a do tego dochodzi dominujący teraz na świecie wariant Delta, który jest bardziej zaraźliwy od wariantów, które obserwowaliśmy rok temu. To na pewno sprawiło, że tych zachorowań może być więcej niż rok temu, nawet w grupie wysoko zaszczepionej" - dodaje wirusolożka.

Porównywanie rok do roku może być nietrafne również dlatego, że np. na Gibraltarze poprzedni szczyt zakażeń odnotowano na przełomie grudnia 2020 i stycznia 2021 - a nie w listopadzie 2020 roku. Najwięcej nowych przypadków (180) raportowano 30 grudnia 2020 roku. Dlatego np. agencja Reutera podaje, że obecna średnia tygodniowa zakażeń na Gibraltarze to 41 proc. szczytu z przełomu 2020 i 2021 roku. Warto dodać, że tamten nastąpił przed rozpoczęciem akcji szczepień.

Można też mieć zastrzeżenia do porównywania danych o zakażeniach na Gibraltarze i w innych krajach, przeliczając je na 100 tys. mieszkańców. Dla Gibraltaru, który ma nieco ponad 30-tys. mieszkańców, takie zestawienia mogą być niemiarodajne - szczególnie w porównaniu np. z populacją Unii Europejskiej (447 mln), jak zrobił to jeden z internautów. Zamieszczony przez niego wykres pochodzi z portalu dziennika "Financial Times". Jeśli doda się do niego wszystkie inne państwa i regiony, takie jak Unia Europejska, a następnie przeliczy dane na 100 tys. mieszkańców, Gibraltar będzie miał najwyższą średnią zakażeń na świecie. Tylko że na tak przedstawionym wykresie wcześniejsze światowe rekordy zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców - jak teraz Gibraltar - odnotowywały takie kraje i terytoria zależne jak Wyspa Man, Malediwy, Polinezja Francuska, Grenada czy Seszele.

Wykres z przeliczeniem średnich nowych przypadków na 100 tys. mieszkańców dla wszystkich krajów świataig.ft.com/coronavirus-chart

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock/twitter

Pozostałe wiadomości

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24