Marsz Równości w Białymstoku: informacja o ofiarach śmiertelnych jest nieprawdziwa

Zatrzymania po atakach w Białymstokutvn24

Po sobotnim Marszu Równości w Białymstoku w sieci rozpowszechniano informację o czterech osobach, które miały stracić życie w wyniku ran odniesionych podczas zamieszek, do których doszło w trakcie parady. Podlaska policja zaprzecza tym doniesieniom.

Pierwszy Marsz Równości zorganizowany w stolicy Podlasia nie obył się bez incydentów. Na jego trasie ustawiły się różne kontrmanifestacje, których uczestnicy usiłowali zablokować przemarsz. Przeciwko paradzie protestowali m.in. kibice, którzy skandowali między innymi hasła: "Białystok wolny od zboczeńców", "Bóg, honor i ojczyzna", "Pedały do domu". W stronę uczestników marszu kierowano też wulgarne zawołania.

Jak napisano w komunikacie policji, "w stronę policjantów i osób biorących udział w zgromadzeniu były rzucane kamienie, butelki, kostka brukowa, petardy oraz inne przedmioty stwarzające niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia".

20.07.2019 | Petardy, kamienie i spalona flaga. Pierwsza parada równości w Białymstoku
20.07.2019 | Petardy, kamienie i spalona flaga. Pierwsza parada równości w BiałymstokuKatarzyna Górniak | Fakty TVN

W związku z tymi wydarzeniami w serwisach społecznościowych rozpowszechniła się informacja, że cztery osoby poniosły śmierć w wyniku obrażeń odniesionych podczas marszu. Dużą popularnością cieszył się m.in. wpis, którego autor w bardzo emocjonalny sposób odniósł się do krążącego w sieci zrzutu ekranu z rozmowy, w której informowano o śmierci czterech uczestników Marszu. "Jeżeli są osoby, które myślą, że to co się stało w Białymstoku to normalne, to k***a jesteś najgorszym z***m na świecie" - skomentował te doniesienia. Wpis podało dalej prawie tysiąc osób.

fałsz

Popularny wpis dotyczący rzekomej śmierci 4 uczestników MarszuTwitter (wulgaryzmy zakryte przez redakcję)

Na Twitterze wpisy o domniemanych czterech ofiarach śmiertelnych marszu pojawiały się także w języku angielskim. "Dzisiaj (20.07) w Polsce w Białymstoku odbył się marsz równości. Miały miejsce homofobiczne ataki na uczestników, 4 osoby podobno zabito, 3 z nich są nastolatkami. Wiele osób przebywa w szpitalu" - napisał jeden z użytkowników. Jego wpis podało dalej ponad 1600 osób.

fałsz

Anglojęzyczny wpis informujący o domniemanych ofiarach MarszuTwitter

Wiele osób nie dowierzało jednak w prawdziwość doniesień o ofiarach śmiertelnych wydarzeń w Białymstoku. "To w koncu prawda ze sa ofiary smiertelne? #StrefaWolnaOdLGBT #Bialystok #MarszRownosci", "Krąży informacja o ofiarach śmiertelnych #marszrowności #białystok. Czy to prawda?", "Wiadomo czy te 4 osoby nie żyją na 100%? #Białystok" - pytali użytkownicy Twittera.

Zrzut z rozmowy

W komentarzach wielu internautów pytało o źródło doniesień o ofiarach. Większość odpowiedzi zawierała informację, że informacje pochodzą ze zrzutów rozmów między uczestnikami marszu.

W najpopularniejszych wpisach pojawiały się jednak zrzuty ekranu pochodzące wyłącznie z instagramowego profilu jednego z uczestników wydarzenia. Na udostępnionym przez niego zdjęciu nie widać, od kogo pochodzą wiadomości. Można jedynie przeczytać, że "cztery osoby nie żyją", a informacja pochodzi od "kolegi" nadawcy, który miał być w szpitalu i tam usłyszeć o śmierci trzech nastolatek i 25-latka.

fałsz

Zrzut rozmowy o czterech rzekomych ofiarach MarszuInstagram

Z dalszej części opublikowanej rozmowy wynika, że autor dopytywał się o prawdziwość doniesień o zmarłych. "Masz pewność co do tego" - pytał swojego rozmówcę. "Tak. Kolega jest w szpitalu i przywieźli jedną, a potem kolejne. Pewne jest, że 2 na pewno nie żyją" - brzmiała odpowiedź.

Sam autor zrzutów korespondencji jednak dwie godziny później sprostował swoje informacje, pisząc, że "co do tych śmiertelnych ofiar to nie ma pewności". "Jedna ze współorganizatorek mówi, że na pewno wiedzieliby, gdyby to miało miejsce, a póki co takich informacji nie mają, więc mam nadzieję, że wszyscy żyją" - dodał.

Następnie opublikował zrzut innej rozmowy na Instagramie, w której poinformowano go, że zmarła dziewczyna przyjaciółki autorki. "Czyli jednak" - skomentował te sytuację uczestnik Marszu.

Zrzut rozmowy o zmarłej uczestniczce MarszuInstagram

Policja zaprzecza

Skontaktowaliśmy się z Komendą Wojewódzką Policji w Białymstoku, aby zweryfikować doniesienia o śmiertelnych ofiarach sobotniego Marszu. - Mogę zaprzeczyć tym informacjom. Według naszej wiedzy żadna z osób, które brały udział w sobotnich zgromadzeniach, nie poniosła śmierci - mówi nadkom. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy. - Nie jestem w stanie podać informacji na temat osób rannych w wyniku tych wydarzeń. Wiemy na pewno, że do szpitala trafiła jedna funkcjonariuszka policji z Warszawy - dodał.

"Nie ma przyzwolenia na chuligańskie zachowania". Kilkadziesiąt zatrzymanych po marszu w Białymstoku
"Nie ma przyzwolenia na chuligańskie zachowania". Kilkadziesiąt zatrzymanych po marszu w Białymstokutvn24

Policja stale informuje o osobach zatrzymanych w związku z wydarzeniami podczas Marszu Równości. W niedziele w południe na oficjalnym koncie podano, że takich osób jest już 25.

Wcześniej w oficjalnym komunikacie donoszono o 20 osobach, z których cztery są podejrzane o popełnienie przestępstw rozboju, naruszenia nietykalności funkcjonariuszy, użycia gróźb karalnych i znieważenia funkcjonariuszy. "Każdy, kto dopuścił się naruszenia prawa musi liczyć się z konsekwencjami" - napisał we wpisie rzecznik policji, Mariusz Ciarka. "Nieważne są sympatie i głoszone hasła - ważne dla nas jest przestrzeganie prawa" - dodał.

W czasie marszu w Białymstoku zatrzymano 20 osób
W czasie marszu w Białymstoku zatrzymano 20 osóbFanpage Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

"Białystok domem dla wszystkich"

Z powodu zakłóceń trasy przemarszu, I Marsz Równości w Białymstoku zorganizowany pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich" zakończył się nie na Rynku Kościuszki, a na placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W ocenie policji w marszu wzięło udział ok. 800 osób. Służby porządkowe marszu, a także władze Białegostoku informują, że uczestników było ok. tysiąca.

- Pokazaliśmy miastu, że jesteśmy przede wszystkim radosnymi ludźmi, którzy walczą o swoje prawa, którzy są przyjaźni, którzy się cieszą, którzy po prostu robią święto w mieście, robią fajną imprezę i potrafią ze sobą żyć bez nienawiści. Pokazaliśmy, że zależy nam na akceptacji, tolerancji - mówiła dziennikarzom po zakończeniu wydarzenia Katarzyna Rosińska, organizatorka Marszu ze stowarzyszenia "Tęczowy Białystok".

Pytana o agresję, do której doszło ze strony osób idących obok marszu, powiedziała, że jako organizatorka zapobiegła wszelkim ewentualnym możliwościom, jeśli chodzi o złamanie prawa czy regulaminu. W jej ocenie, nie dochowano tego natomiast po drugiej stronie.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; PAP Zdjęcie tytułowe: PAP/Artur Reszko

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po tym, jak sędzia Tomasz Szmydt - znany między innymi z afery hejterskiej - poprosił o azyl polityczny na Białorusi, politycy PiS nagłaśniają przekaz, że Szmydta na sędziego powołał prezydent Bronisław Komorowski. Prawda jest inna: Szmydta awansowało kolejnych trzech prezydentów, a za czasów ministra Zbigniewa Ziobry trafił do biura neo-KRS.

PiS: za awansem sędziego Szmydta stał prezydent Komorowski. Manipulacja

PiS: za awansem sędziego Szmydta stał prezydent Komorowski. Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że nie chce wyjścia Polski z Unii Europejskiej, ale swój przekaz w kampanii do europarlamentu buduje na negatywnych obrazach wspólnoty. Przedstawiamy główne fałszywe narracje PiS o UE. Eksperci wyjaśniają, na czym polega ta strategia mobilizowania elektoratu "do walki o suwerenność" zamiast "przepisami dotyczącymi krzywizny banana".

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Janusz Wojciechowski wyraził swoją krytykę po spotkaniu Donalda Tuska z ministrem Adamem Bodnarem, sugerując, że "w państwie praworządnym" premier nie powinien rozmawiać z prokuratorem generalnym o postępowaniach. Przypominamy więc, jak za rządów Zjednoczonej Prawicy zmieniono Prawo o prokuraturze.

Wojciechowski o "problemie państwa praworządnego". Przypominamy, kto go stworzył

Wojciechowski o "problemie państwa praworządnego". Przypominamy, kto go stworzył

Źródło:
Konkret24

O 30 procent wzrosły zarobki prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w ciągu czterech lat za poprzednich rządów. Ale Jan Nowak, zapytany przez komisję do spraw wyborów kopertowych, ile zarabiał, odpowiedział: "nie pamiętam". Sprawdziliśmy: przez pięć lat w sumie 1,5 miliona złotych brutto.

Były prezes UODO o swoich zarobkach: "nie wiem", "nie liczyłem". No to policzyliśmy

Były prezes UODO o swoich zarobkach: "nie wiem", "nie liczyłem". No to policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24