Wojciechowski o "problemie państwa praworządnego". Przypominamy, kto go stworzył

Źródło:
Konkret24
"Sprawy się toczą". Premier zapowiada konferencję prokuratora krajowego
"Sprawy się toczą". Premier zapowiada konferencję prokuratora krajowegoTVN24
wideo 2/4
"Sprawy się toczą". Premier zapowiada konferencję prokuratora krajowegoTVN24

Janusz Wojciechowski wyraził swoją krytykę po spotkaniu Donalda Tuska z ministrem Adamem Bodnarem, sugerując, że "w państwie praworządnym" premier nie powinien rozmawiać z prokuratorem generalnym o postępowaniach. Przypominamy więc, jak za rządów Zjednoczonej Prawicy zmieniono Prawo o prokuraturze.

Premier Donald Tusk 29 kwietnia spotkał się z ministrem sprawiedliwości prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem i ministrem koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem. Zapowiadając to spotkanie, Tusk napisał w serwisie X, że chodzi o sprawę "kluczową dla bezpieczeństwa państwa". Tego dnia Onet ujawnił bowiem, że prezesem szwajcarskiej spółki Orlenu był pochodzący z Libanu Samer A. podejrzewany o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah.

Następnego dnia premier Tusk na konferencji prasowej wyjaśniał: - Kiedy mówimy o europejskiej, zachodniej Polsce, to mówimy też o odpowiedzialności polityków za to, co robią. Wczoraj poprosiłem tutaj na spotkanie prokuratora generalnego ministra sprawiedliwości i ministra koordynatora, wyjaśniając tę oczywistą potrzebę społeczną, bo ją coraz wyraźniej słyszycie i widzicie. Ona polega na tym, że ludzie chcą wiedzieć, czy będziemy rozliczali za przestępstwa, za nadużycia władzy tych, którzy przegrali 15 października.

Po czym dodał: - Nie chcę uspokajać, chcę wszystkich zapewnić. Dzisiaj potwierdzą to prokuratorzy, prokurator krajowy o godzinie 13 na konferencji prasowej, że nikt o niczym tu nie zapomina. I nikt nie zapomni także tego zła, które się działo przed 15 października.

Na to wystąpienie zareagował Janusz Wojciechowski, od 2019 roku komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa, nominowany na tę funkcję przez Prawo i Sprawiedliwość. "W państwie praworządnym Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny zaproszony przez premiera 'w odwiedziny' i pytany w sprawach konkretnych śledztw - odpowiada tak: 1) jako minister nic o tych śledztwach nie wiem, 2) jako prokurator niczego o tych śledztwach nie powiem" - napisał 30 kwietnia na platformie X (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Post na profilu Janusza Wojciechowskiego opublikowany 30 kwietnia 2024 roku, który wywołał sporą dyskusjęx.com

Wpis wygenerował niemal 77 tys. wyświetleń, wywołał ponad 100 komentarzy i ożywioną dyskusję użytkowników serwisu. "Brutalna krytyka państwa PiS"; "Trzeba było nie łączyć funkcji ministra i prokuratora generalnego. To PiS połączył. Premier ma prawo zaprosić ministra, w tym przypadku ministra sprawiedliwości"; "Pamięta pan jak za waszych rządów 2005 -7, Ziobro jako prokurator generalny jeździł do Kaczyńskiego?"; "Więc przez 8 lat żyliśmy w państwie niepraworządnym? To ciekawe..." - komentowali internauci.

A gdy Wojciechowskiemu odpowiedział Marek Belka: "Z opisu istny Zbigniew Ziobro. Zero wątpliwości" - unijny komisarz bronił się: "Przyszłoby Panu do głowy, że w dyskusji może chodzić o problem a nie o nazwiska?".

Wyjaśniamy więc, kto ów "problem państwa praworządnego" stworzył.

Połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego

Prokurator generalny jest naczelnym organem prokuratury. Od 1990 roku - z prawie sześcioletnią przerwą - urząd prokuratora generalnego pełni minister sprawiedliwości. Funkcje te rozdzielił rząd PO-PSL przez zmianę ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw. Ta weszła w życie 31 marca 2010 roku. Prokurator generalny Andrzej Seremet zaczął urzędowanie z początkiem kwietnia tego samego roku. Oddzielenie tych funkcji było realizacją ówczesnego programu wyborczego Platformy Obywatelskiej. Decyzję wówczas krytykował PiS, stojąc na stanowisku, że minister za pośrednictwem prokuratury powinien móc wpływać na politykę karną.

Dlatego postulat przywrócenia połączenia obu funkcji znalazł się w programie wyborczym PiS z 2015 roku. "Powrót do modelu, w którym Minister Sprawiedliwości jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym, będzie zgodny z tradycją prawną Rzeczypospolitej. Eksperyment rozdzielenia obu funkcji, motywowany partyjną niechęcią do rządów Prawa i Sprawiedliwości, okazał się całkowicie chybiony i wyrządził wielkie szkody. Dziś zbieramy złe owoce tamtej nieodpowiedzialnej decyzji" - czytamy w programie z którym PiS szedł do wyborów parlamentarnych w 2015 roku. Po ich wygraniu, 24 grudnia 2015 roku, do Sejmu skierowano projekt poselski ustawy Prawo o prokuraturze. Proponował m.in. połączenie stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego (art. 1, ust. 2); powoływał Prokuraturę Krajową w miejsce Prokuratury Generalnej; likwidował Krajową Radę Prokuratury oraz wojskowy pion organizacyjny prokuratury.

Już 26 stycznia 2016 roku projekt przyjęła sejmowa większość PiS (236 głosów za, przeciw - 209, wstrzymało się - 7), a 12 lutego ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda.

Głosowanie nr 50 na 10. posiedzeniu Sejmu VIII kadencji z 28 stycznia 2016 roku nad projektem ustawy Prawo o prokuraturzesejm.gov.pl

Nowe prawo weszło w życie 4 marca 2016 roku. I tak ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, polityk należący do obozu Zjednoczonej Prawicy, został jednocześnie prokuratorem generalnym. Funkcje te pełnił ponad siedem lat.

"Zmiany te mają przywrócić Polakom wiarę i zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, dać poczucie, że państwo należycie wywiązuje się z obowiązku dbania o bezpieczeństwo" - przekonywała 3 marca 2016 roku ówczesna premier Beata Szydło podczas wspólnej konferencji z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. "Rozwiązania przyjęte w nowej ustawie o prokuraturze wzmacniają odpolitycznienie prokuratury w stosunku do stanu, jaki był dotychczas" - mówił Ziobro (cyt. za: tvn24.pl).

Niebezpieczny zapis w ustawie z 2016 roku

Ale w uchwalonej w 2016 roku ustawie Prawo o prokuraturze jest jeszcze jeden istotny zapis - art. 12. ust. 1 - który umożliwia prokuratorowi generalnemu czy prokuratorowi krajowemu przekazywanie władzy informacji o konkretnych sprawach prowadzonych przez prokuraturę:

Prokurator Generalny, Prokurator Krajowy lub inni upoważnieni przez nich prokuratorzy mogą przedstawić organom władzy publicznej, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach także innym osobom, informacje dotyczące działalności prokuratury, w tym także informacje dotyczące konkretnych spraw, jeżeli informacje takie mogą być istotne dla bezpieczeństwa państwa lub jego prawidłowego funkcjonowania. 

Stąd właśnie komentarze pod postem Janusza Wojciechowskiego wyrażające oburzenie na jego zarzut po spotkaniu Tuska z Bodnarem: bo to za rządów PiS uchwalono prawo, które stworzyło "problem praworządności". Artykuł 12 ust. 1 posłowie i posłanki Koalicji Obywatelskiej krytykowali już podczas pierwszego czytania projektu ustawy w Sejmie 13 stycznia 2016 roku.

"Dalej mamy art. 12 projektu ustawy, który pozwala prokuratorowi generalnemu na udzielanie informacji także innym osobom. To jest w ogóle niedoprecyzowane. Na dokładkę nie jest w ogóle potrzebna zgoda prowadzącego prokuratora. To może ewidentnie zakłócić prowadzenie postępowania" - mówiła 13 stycznia 2016 roku w Sejmie Barbara Dolniak, posłanka i wicemarszałkini Sejmu z ramienia Koalicji Obywatelskiej. "Jednym z kontrowersyjnych zapisów nowej ustawy wskazywanych przez różne środowiska jest artykuł 12 tejże ustawy" - zauważyła na tym samym posiedzeniu posłanka KO Małgorzata Pępek. "Pamiętamy sytuację, kiedy za czasów rządów PiS-u na polecenie ministra Zbigniewa Ziobry udostępniono akta sprawy paliwowej Jarosławowi Kaczyńskiemu, wówczas posłowi i prezesowi PiS-u, w siedzibie partii. W związku z tym mam pytanie: Czy artykuł 12 proponowanej ustawy ma na celu legalizowanie takich praktyk?" - pytała.

Na tym samym posiedzeniu Sejmu art. 12 bronił Bogdan Święczkowski, ówczesny wiceminister sprawiedliwości (od 2022 roku sędzia Trybunału Konstytucyjnego): "W chwili obecnej prokurator generalny nie ma nawet prawa przekazania takiej informacji prezydentowi Rzeczypospolitej czy prezesowi Rady Ministrów. I ten przepis jest właśnie po to wprowadzony, szanowni państwo, żeby takie informacje w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa można było przekazywać". Następnie podał hipotetyczny przykład: polska prokuratura ustaliła, że dojdzie do zamachu terrorystycznego na samolot amerykańskich linii lotniczych. Obecnie prokurator generalny nie ma "możliwości prawnej", by przekazać taką informację FBI bez naruszenia ustawy o prokuraturze - przekonywał Święczkowski. "I po to ten zapis jest wprowadzony, szanowni państwo, żeby w sytuacjach wyjątkowych te informacje mogły być przekazane, aby nie doszło do jakiejś tragedii" - dodał.

Na fakt, że to właśnie za rządów PiS uchwalono budzące wątpliwości prawo zwróciła uwagę dziennikarka TVN24 Marta Gordziewicz, która też zabrała głos w dyskusji pod postem komisarza Wojciechowskiego: "Trzeba zapytać PAD, czy zgodzi się wyprowadzić 'zwyczaje', które swoim podpisem wprowadził w 2016 roku". W innym wpisie podkreśliła: "Nadal jednak uważam tę kompetencję PG, bardzo nieostro opisaną przepisach, za skandaliczną".

Nie wiadomo oczywiście, jak przebiegło spotkanie Donalda Tuska z ministrem prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem oraz co Bodnar przekazał premierowi - lecz w świetle opisanych tu zmian prawa zarzut ze strony Janusza Wojciechowskiego uważamy za manipulację.

Doktor Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, w analizie dla Konkret24 wyjaśnia: "W mojej ocenie art. 12 par. 1 Prawa o prokuraturze budzi wątpliwości z punktu widzenia praworządności".

"Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że przepis ten nie ogranicza katalogu osób, którym można udzielić informacje ze śledztw. Mogą je więc otrzymywać politycy czy inne osoby zainteresowane wpływaniem na pracę prokuratury. Przed nadużyciami w tym zakresie nie chronią przesłanki uregulowane w tym przepisie, ponieważ zwrot 'prawidłowe funkcjonowanie państwa' może być interpretowany bardzo szeroko. Problematyczny jest także fakt, że zgodnie z tą regulacją informacji ze śledztw wolno udzielać bez zgody prokuratora prowadzącego postępowanie - można więc w ten sposób utrudniać jego pracę, a przez to negatywnie wpływać na samo śledztwo" - tłumaczy konstytucjonalista.

Rozdzielenie obu funkcji - na razie tylko założenia nowej ustawy

Obietnica rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego znalazła się w "100 Konkretach na pierwsze 100 dni rządów" Koalicji Obywatelskiej. "Prokurator nie może być politykiem" - czytamy w konkrecie nr 26. W naszej analizie 100 konkretów po 100 dniach rządu oceniliśmy, że ten postulat został zrealizowany częściowo.  

19 stycznia 2024 roku minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił bowiem założenia nowej ustawy o prokuraturze rozdzielającej stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Zgodnie z projektem tego drugiego powoływać będzie (bezwzględną większością głosów) Sejm za zgodą Senatu, a jego kadencja będzie trwała sześć lat bez możliwości jej ponowienia. Projektu nowej ustawy wciąż jednak nie ma w wykazie prac legislacyjnych rządu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24