Były prezes UODO o swoich zarobkach: "nie wiem", "nie liczyłem". No to policzyliśmy

Źródło:
Konkret24
Jan Nowak przed komisją śledczą o swoich zarobkach
Jan Nowak przed komisją śledczą o swoich zarobkachTVN24
wideo 2/5
Jan Nowak, były szef UODO przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowychTVN24

O 30 procent wzrosły zarobki prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w ciągu czterech lat za poprzednich rządów. Ale Jan Nowak, zapytany przez komisję do spraw wyborów kopertowych, ile zarabiał, odpowiedział: "nie pamiętam". Sprawdziliśmy: przez pięć lat w sumie 1,5 miliona złotych brutto.

Jan Nowak, były prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, 17 kwietnia zeznawał przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych. Mówił między innymi, że mówił, że w kwietniu 2020 roku UODO stało na stanowisku, że Poczta Polska powinna otrzymać dane osobowe z Ministerstwa Cyfryzacji na podstawie decyzji premiera i tak zwanej ustawy covidowej. Jednak opinię publiczną zainteresował szczególnie jeden moment z tego przesłuchania: gdy Jan Nowak został zapytany przez komisję, ile zarabiał na swoim stanowisku w UODO. Przypomnijmy: był prezesem urzędu przez całą czteroletnią kadencję, od maja 2019 do maja 2023 roku; został wybrany decyzją większości parlamentarnej Prawa i Sprawiedliwości. Potem jeszcze pełnił swoje obowiązki - do objęcia urzędu przez następcę Mirosława Wróblewskiego, co nastąpiło w styczniu 2024 roku.

- Czy możemy się dowiedzieć, jakie były pana zarobki jako prezesa? Mniej więcej, miesięcznie - zapytała członkini komisji posłanka Agnieszka Kłopotek z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Po dłuższej chwili zastanowienia Jan Nowak stwierdził, że ciężko powiedzieć. - Bo ja nie wiem - przyznał.

- Nie wie pan, ile pan zarabiał? - zdziwiła się posłanka Magdalena Filiks z Platformy Obywatelskiej. - Wpływały mi na konto, nie liczyłem i nie sprawdzałem. Myślę, że tyle, ile powinienem zarabiać. To znaczy miałem zaufanie do księgowości - odparł Nowak z uśmiechem. Dodał, że nie pamięta umowy o pracę. - Nie odpowiem pani precyzyjnie - zwrócił się do posłanki Filiks. - Autentycznie odpowiem pani, że nie pamiętam, ile dokładnie to... A pomylę się o tysiąc złotych to państwo mnie zrobicie tutaj... - stwierdził.

To wyznanie wywołało krytykę i kpiny, m.in. internautów w mediach społecznościowych. "Kto by tam liczył takie grosze"; "U niego stówka, to jakby u nas milion"; "Dobre"; "Jakieś żarty"; "Brawo PiS" - komentowali.

Następnego dnia, 18 kwietnia, Konkret24 zwrócił się do Urzędu Ochrony Danych Osobowych o pełne zestawienie zarobków Jana Nowaka z czasów, gdy kierował urzędem. Odpowiedź otrzymaliśmy 30 kwietnia.

Były działacz PiS, wstrzymał publikację list poparcia do KRS

Jan Nowak stanął przed komisją śledczą, bo kierował UODO w czasie, gdy Ministerstwo Cyfryzacji przekazało Poczcie Polskiej dane osobowe z rejestru PESEL w celu przeprowadzenia wyborów kopertowych w 2020 roku. I zarówno wówczas, jak i teraz Nowak twierdzi, że odbyło się to zgodnie z prawem - mimo że w 2024 roku Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że nie.

O Nowaku głośno było już w lipcu 2019 roku, kiedy to wstrzymał publikację list poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa. Przypomnijmy: chodziło o listy z nazwiskami osób, które poparły kandydatów do wybranej na początku 2018 roku KRS. Zostały wówczas utajnione na mocy poprawki autorstwa posła PiS Waldemara Budy. Ich ujawnienia przez kilkanaście miesięcy domagała się posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz z PO-KO. W czerwcu 2018 roku wygrała w tej sprawie przed NSA, lecz wówczas prezes UODO wszczął w tej sprawie postępowanie, jednocześnie do czasu jego zakończenia zabraniając ujawniania list. Stało się to dopiero po kolejny sądowym wyroku uchylającym postanowienie Nowaka.

Od początku kandydatura Jana Nowaka na szefa UODO budziła kontrowersje z powodu zarzutów o brak niezależności. Nowak był bowiem jednym z członków założycieli Prawa i Sprawiedliwości. W przeszłości pełnił funkcję przewodniczącego klubu radnych PiS na stołecznej Woli, był także przewodniczącym rady dzielnicy. W 2018 roku po raz kolejny (był radnym od 2002 roku) otrzymał mandat radnego dzielnicy Wola z list PiS. Jego mandat został wygaszony pod koniec kwietnia 2019 roku, w związku z wyborem na stanowisko prezesa UODO. Dziennik "Fakt" pod koniec marca 2019 roku podał, że Jan Nowak był także członkiem sądu koleżeńskiego partii.

1,5 miliona złotych brutto w pięć lat

UODO przesłało nam wyczerpującą informację o zarobkach Jana Nowaka od 2019 do 2024 roku. Oprócz wynagrodzenia zasadniczego otrzymywał także co roku dodatki: funkcyjny i stażowy, nagrody, a w 2024 roku ekwiwalent za niewykorzystany urlop.

Wynagrodzenie Jana Nowaka w poszczególnych latach kształtowało się następująco (wszystkie kwoty brutto):

2019 rok (od maja) - 154 558,29 zł w tym: wynagrodzenie zasadnicze - 67 742,33 zł nagrody - 55 655,00 zł;

2020 rok - 234 857,96 zł w tym: wynagrodzenie zasadnicze - 107 365,20 zł nagrody - 78 105,56 zł;

2021 - 260 102,54 zł w tym: wynagrodzenie zasadnicze - 131 554,92 zł nagrody - 74 633,00 zł;

2022 - 362 319,00 zł w tym: wynagrodzenie zasadnicze - 150 310,80 zł nagrody - 142 865,4 zł;

2023 - 304 675,60 zł w tym: wynagrodzenie zasadnicze - 150 310,80 zł nagrody - 85 222,00 zł;

2024 (styczeń) - 158 828,81 zł w tym wynagrodzenie zasadnicze - 10 736,49 zł ekwiwalent za urlop wypoczynkowy - 88 290,16 zł.

Podsumowując: Jan Nowak na stanowisku prezesa UODO zarobił w latach 2019-2024 1 475 342,20 zł, z czego 436 480,96 zł stanowiły nagrody.

Porównując pełne lata - 2020 i 2023 - wychodzi, że zarobki prezesa Jana Nowaka wzrosły w tym okresie o 30 proc.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24