Morawiecki o sędziach nowej izby Sądu Najwyższego: "wyłączna prerogatywa prezydenta". To nieprawda

Mateusz Morawiecki w Szczawie w województwie małopolskim podczas uroczystości nadania mostowi imienia zmarłego wicewojewody Józefa Leśniaka, 18 września 2022 roku
Mateusz Morawiecki o kontrasygnacie PAP | Grzegorz Momot

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o wyznaczeniu 11 sędziów do orzekania w nowej izbie Sądu Najwyższego, to "wyłączna prerogatywa prezydenta". Nie miał racji. Postanowienie prezydenta dotyczące sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej opublikowano w "Monitorze Polskim" wraz z podpisem premiera.

W sobotę 17 września prezydent Andrzej Duda wyznaczył 11 sędziów do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego (IOZ; to nowa izba SN, która zastąpiła dawną Izbę Dyscyplinarną i będzie rozpatrywać sprawy dyscyplinarne sędziów i prokuratorów). Prezydent wyznaczył sędziów spośród grupy 33 sędziów wylosowanych 9 sierpnia przez I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. "PAD wybrał 11 osób do izby odp. zawodowej SN. Jeśli nie było kontrasygnaty premiera - wybór jest nieważny. Jeśli była - dowód na skrajne upolitycznienie tego pseudo-sądu. Składu sądu nie może wyznaczać polityk rządzącej partii! To kolejny etap blokowania wypłaty unijnych środków" – napisał 18 września na Twitterze dr hab. Mikołaj Małecki, prawnik z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego (pisownia oryginalna).

W jego wpisie pojawił się termin "kontrasygnata" - jest to podpis premiera na aktach urzędowych wydawanych przez prezydenta.

Mateusz Morawiecki mówił o tym 18 września na konferencji prasowej w Szczawie. Na pytanie, czy kontrasygnował sędziów od prezydenta do Izby Odpowiedzialności Zawodowej, premier odpowiedział: "zgodnie z ustawą z lipca, do połowy sierpnia pan prezydent miał zaproponowanych 33 sędziów i zadecydował o wyborze jedenastu z nich do Izby Odpowiedzialności Zawodowej. To jest wyłączna prerogatywa pana prezydenta". Chodzi o ustawę z 9 czerwca 2022 roku (weszła w życie 15 lipca) o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Jak się okazało - premier nie miał racji.

Premier Morawiecki odpowiada na pytanie o kontrasygnatę aktów prezydenta o "wyznaczeniu do orzekania" sędziów w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, 18.09.2022 roku
Premier Morawiecki odpowiada na pytanie o kontrasygnatę aktów prezydenta o "wyznaczeniu do orzekania" sędziów w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, 18.09.2022 rokuFacebook.com/kancelaria.premiera

Do momentu publikacji tego artykułu w Konkre24 w "Monitorze Polskim" nie opublikowano jeszcze postanowienia Prezydenta RP o powołaniu sędziów do IOZ. Lista sędziów wyznaczonych przez Andrzeja Dudę była już na stronie Sądu Najwyższego. Prawnicy, których Konkret24 poprosił o opinię w tej sprawie, twierdzili, że kontrasygnata premiera do takiej decyzji prezydenta jest wymagana.

"Dla ważności" wymagany podpis premiera

O co chodzi z kontrasygnatą? Art. 144 ust.1 Konstytucji RP stanowi, że "Prezydent Rzeczypospolitej, korzystając ze swoich konstytucyjnych i ustawowych kompetencji, wydaje akty urzędowe". Takim aktem urzędowym jest m.in. postanowienie w sprawie wyznaczenia sędziów do orzekania w nowej izbie SN.

W kolejnym ustępie art. 144 konstytucji zapisano, że "akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów, który przez podpisanie aktu ponosi odpowiedzialność przed Sejmem". To jest ta kontrasygnata premiera, o której w swoim wpisie wspominał dr hab. Mikołaj Małecki. Oznacza on, że premier musi wyrazić zgodę na większość decyzji prezydenta.

Jednak trzeci ustęp art. 144 konstytucji zawiera listę 30 decyzji, co do których akty urzędowe prezydenta nie wymagają podpisu szefa rządu. W sprawach związanych z sądownictwem to decyzje dotyczące:

powoływania sędziów;

powoływania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego;

powoływania Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego;

powoływania Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego;

powoływania prezesów Sądu Najwyższego;

wiceprezesów Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Czy wyznaczenie do orzekania jest tym samym co powołanie sędziego, o którym jest mowa w konstytucji – a więc nie wymaga kontrasygnaty premiera?

Podpis premiera jest konieczny

Już na etapie prac w parlamencie nad prezydenckim projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym (m.in. tworzącym Izbę Odpowiedzialności Zawodowej) zwracano uwagę na kwestię kontrasygnaty premiera. Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek w swojej opinii dla Senatu napisał, że "zgodnie z art. 144 ust. 2 Konstytucji RP, decyzja Prezydenta RP w przedmiocie wyznaczenia sędziego orzekającego w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej będzie wymagała kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów".

W opinii dla Konkret24 dr hab. Mateusz Radajewski, konstytucjonalista, adiunkt na Wydziale Prawa SWPS we Wrocławiu, zwraca uwagę, że kompetencja do wyznaczania sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej wynika z ustawy o Sądzie Najwyższym. Jak zauważa dr Radajewski, "powoływaniem sędziów zgodnie z Konstytucją jest bowiem powierzanie nowego stanowiska sędziowskiego, czyli powołanie do danego sądu. Sędziowie Izby Odpowiedzialności Zawodowej zajmowali natomiast już stanowisko sędziego SN, a przez Prezydenta zostali tylko przyporządkowani częściowo do nowej Izby" – podkreśla dr hab. Radajewski.

14.09.2022 | Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN pracuje w tymczasowym składzie i nie po myśli Ziobry
14.09.2022 | Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN pracuje w tymczasowym składzie i nie po myśli ZiobryFakty TVN

Wskazuje przy tym na art. 179 Konstytucji, w którym napisano, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. "Kandydaci do Izby Odpowiedzialności Zawodowej nie zostali zaś wskazani przez KRS, lecz wyłonieni w drodze losowania. Prezydent, kształtując skład Izby Odpowiedzialności Zawodowej, nie powołuje więc sędziów w rozumieniu Konstytucji, a zatem zgodnie z jej art. 144 ust. 1 postanowienie w tej sprawie musi być podpisane przez Prezesa Rady Ministrów. Jeśli takiego podpisu by nie było, wyznaczenie sędziów byłoby nieważne, co jasno wynika ze wskazanego przepisu ustawy zasadniczej".

Podobnie uważa dr Marcin Krzemiński, konstytucjonalista z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przypomina art. 144 ust. 3 konstytucji, w którym wypisano wyjątki, w których nie jest wymagany podpis premiera na aktach urzędowych prezydenta. "Tych wyjątków nie można interpretować rozszerzająco; nie można też domniemywać nowych norm kompetencyjnych prezydenta. Brak podpisu premiera na decyzji o wyznaczeniu sędziów do orzekania w nowej izbie Sądu Najwyższego będzie oznaczała jej nieważność" – stwierdza w rozmowie z Konkret24.

O kontrasygnacie premiera wypowiadał się także Trybunał Konstytucyjny. W wyroku z 23 marca 2006 roku sędziowie TK uznali za niekonstytucyjne rozszerzanie wyjątków od kontrasygnaty. "Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że brak jest podstaw do uznania, że uprawnienia Prezydenta wykonywane na podstawie art. 144 ust. 3 Konstytucji mogą być rozszerzane drogą ustawową na zasadzie 'dalszego ciągu' aktu zwolnionego z kontrasygnaty" - czytamy w uzasadnieniu wyroku z 2006 roku.

"Zakres kompetencji prezydenta jest szerszy"

Jest jednak grupa prawników, którzy twierdzą, że "prerogatyw prezydenckich nie należy interpretować wąsko". Już w 2017 roku, podczas prac nad pierwszymi prezydenckimi projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS, dr Krzysztof Szczucki (wówczas adiunkt w Katedrze Prawa Karnego Porównawczego, Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, prawnik w Kancelarii Prezydenta RP, obecnie prezes Rządowego Centrum Legislacji) pisał na łamach dziennika "Rzeczpospolita", że w konstytucji "zakres aktów prezydenckich zwolnionych z kontrasygnaty nie jest dookreślony" i że "rzeczywisty zakres kompetencji prezydenta RP wyłączonych z obowiązku kontrasygnaty jest szerszy, niż mogłaby na to wskazywać literalna wykładnia art. 144. (konstytucji – red.)".

15.07.2022 | Izba Odpowiedzialności Zawodowej zastępuje Izbę Dyscyplinarną. "To są pozorne zmiany"
15.07.2022 | Izba Odpowiedzialności Zawodowej zastępuje Izbę Dyscyplinarną. "To są pozorne zmiany"Fakty TVN

Rok później w 2018 roku, gdy doszło do sporu w sprawie opublikowania bez kontrasygnaty premiera obwieszczenia prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym, dr Olga Kazalska z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego (pracowała także jako prawnik w kancelarii prezydenta Dudy) w swoim opracowaniu napisała, że "w wymiarze praktycznym ustalenia doktryny w odniesieniu do kontrasygnaty nakazują odejście od prostej reguły interpretacyjnej, zgodnie z którą każdy akt urzędowy, który nie jest wprost wskazany w art. 144 ust. 3 Konstytucji RP, podlega kontrasygnacie".

Zdaniem dr Kazalskiej, takiej ujęcie "paraliżowałoby to w praktyce możliwość realizowania przez Prezydenta RP" jego zadań i funkcji. "Pozycja ustrojowa Prezydenta RP nie ogranicza się bowiem do realizacji funkcji ceremonialnych, jest on równoważnym członkiem władzy wykonawczej w Rzeczypospolitej i jako taki musi być wyposażony w instrumenty umożliwiające mu – zgodnie z dyrektywą preambuły do Konstytucji RP – rzetelne i sprawne wykonywanie powierzonych mu zadań" – napisała dr Kazalska.

Zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu o to, czy Mateusz Morawiecki złożył kontrasygnatę na postanowieniu prezydenta. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Aktualizacja

20 września 2022 roku

Odpowiedź CIR otrzymaliśmy już po opublikowaniu tekstu. "Prezes Rady Ministrów kontrasygnował postanowienie Prezydenta RP ws. wyznaczenia sędziów Sądu Najwyższego do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego 16 września 2022 r. Postanowienie zostanie wkrótce przekazane do publikacji" - napisało Centrum Informacyjne Rządu.

28 września 2022 roku

W "Monitorze Polskim" 27 września opublikowano postanowienie prezydenta o wyznaczeniu 11 sędziów do IOZ, kontrasygnował je premier Mateusz Morawiecki.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Grzegorz Momot/PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP | Grzegorz Momot

Pozostałe wiadomości

Polityk PiS Tobiasz Bocheński w TVN24 przekonywał, że "46 procent obecnie użytkowanych przez Polaków dróg szybkiego ruchu i autostrad zostało oddanych do użytku w ciągu ostatnich ośmiu lat, a nie w czasach rządów Platformy Obywatelskiej". Wcześniej twierdził, że jest to "niemalże 50 procent", a ostatecznie kolejny raz zmienił tę liczbę. Sprawdziliśmy dane.

Bocheński o drogach budowanych przez PiS: 50, 46, 41 procent z wszystkich autostrad i dróg ekspresowych. Ile ich jest naprawdę?

Bocheński o drogach budowanych przez PiS: 50, 46, 41 procent z wszystkich autostrad i dróg ekspresowych. Ile ich jest naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki uważa, że za jego rządów do Polski wróciło "pół miliona Polaków, którzy wyjechali za Tuska". Jak dodał, za rządów Platformy Obywatelskiej z kraju miało wyjechać od miliona do dwóch milionów Polaków. Sprawdziliśmy dane GUS o migracji. Po raz kolejny nie potwierdzają słów byłego premiera.

Pół miliona Polaków wróciło za Morawieckiego, "do dwóch milionów" wyjechało za PO? Sprawdzamy

Pół miliona Polaków wróciło za Morawieckiego, "do dwóch milionów" wyjechało za PO? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Anny Gembickiej "za pierwszy kwartał tego roku jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej jeśli chodzi o rosnące bezrobocie". Tyle że dane dotyczące bezrobocia pokazują co innego.

Gembicka o rosnącym bezrobociu: jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej. Dane nie potwierdzają

Gembicka o rosnącym bezrobociu: jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że związki partnerskie powinny być zawierane przed notariuszami, nie w urzędach stanu cywilnego. Argumentował, że "wielu krajach europejskich też taki model wprowadzania był związków partnerskich". Zweryfikowaliśmy słowa ministra obrony.

Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Da się tak?", "A dlaczego tego nie widać u nas?" - dopytywali internauci w reakcji na nagranie z nietypowym zachodem słońca. Niektórzy sądzili, że takie zjawisko jest niemożliwe, a wideo powstało przy użyciu sztucznej inteligencji. Ekspert rozwiewa wątpliwości.

"Awaria matrycy"? Wyjaśniamy, dlaczego niebo podzieliło się podczas zachodu słońca

"Awaria matrycy"? Wyjaśniamy, dlaczego niebo podzieliło się podczas zachodu słońca

Źródło:
Konkret24

W ostatnich tygodniach w sieci krążą różne liczby, rzekomo pokazujące, ilu obcokrajowców niemieckie służby odesłały do Polski. Padają wartości między setkami a kilkoma tysiącami. Część komentujących pisze, że zostali przez Niemców "przerzuceni", "dostarczeni", "wepchnięci" do Polski. Wyjaśniamy, co to za liczby i procedury, które stosują służby graniczne.

300? 3500? 7500 migrantów odesłano z Niemiec do Polski? Tłumaczymy krążące liczby i procedury

300? 3500? 7500 migrantów odesłano z Niemiec do Polski? Tłumaczymy krążące liczby i procedury

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk rzekomo "potwierdził plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Taki przekaz - ze wskazaniem na źródło w wywiadzie sprzed kilku lat - rozpowszechniany jest w sieci. To dezinformacja.

"Plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Nie, Donald Tusk tego nie powiedział

"Plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Nie, Donald Tusk tego nie powiedział

Źródło:
Konkret24

Ministra rodziny powiedziała, że świadczenie 800 plus "właśnie po rozpoczęciu rządów przez koalicję 15 października zostało zwaloryzowane". Tyle że licytacja o jego podniesienie miała miejsce jeszcze w prekampanii. Przypominamy, jak je podnoszono.

Dziemianowicz-Bąk: 800 plus podniesiono po rozpoczęciu naszych rządów. Ale decyzja zapadła wcześniej

Dziemianowicz-Bąk: 800 plus podniesiono po rozpoczęciu naszych rządów. Ale decyzja zapadła wcześniej

Źródło:
Konkret24

Na przełomie sierpnia i września Polska zamierza składać wnioski o płatności z drugiej i trzeciej transzy KPO. By dostać niemal 50 mld zł, Polska musi między innymi zobowiązać się do kupowania ekologicznych autobusów, zmienić Regulamin Sejmu, produkować w kraju więcej leków czy energii ze źródeł odnawialnych. Sprawdzamy, co zapisano w kamieniach milowych.

Kupno ekologicznych autobusów, zmiany Regulaminu Sejmu, produkcja leków. Co musi robić Polska, by dostać kolejne środki z KPO?

Kupno ekologicznych autobusów, zmiany Regulaminu Sejmu, produkcja leków. Co musi robić Polska, by dostać kolejne środki z KPO?

Źródło:
Konkret24

Według części internautów większość Polaków nie pojedzie na wakacje z powodu braku pieniędzy. Ma to być spowodowane "efektem Tuska", czyli rządami koalicji 15 października, bo "jeszcze rok temu wszystkich było stać". Tyle że to błędne wnioski z badań.

Ponad połowa Polaków nie pojedzie na wakacje przez "efekt Tuska"? Nie, to źle przytoczone dane

Ponad połowa Polaków nie pojedzie na wakacje przez "efekt Tuska"? Nie, to źle przytoczone dane

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji rozpowszechniają przekaz, jakoby Rada Unii Europejskiej "chciała zalania 400 tysięcy hektarów jednych z najlepszych ziem w Polsce", przez co "ucierpi 35 tysięcy gospodarstw rolnych". To nieprawda. Fałszywy przekaz dotyczy niedawno przyjętego rozporządzenia o odbudowie zasobów przyrodniczych. Sprawdziliśmy jego zapisy.

UE "chce zalania 400 tysięcy hektarów najlepszych ziem w Polsce"? Braun i inni politycy Konfederacji manipulują

UE "chce zalania 400 tysięcy hektarów najlepszych ziem w Polsce"? Braun i inni politycy Konfederacji manipulują

Źródło:
Konkret24

Do sieci wróciło nagranie, na którym prezydent Wołodymyr Zełenski jakoby potwierdza, że masakry w Buczy dokonali Ukraińcy. Przekaz jest zmanipulowany. I to podwójnie.

Zełenski na nagraniu: "strzelajmy w nocy, tak jak to zrobiliśmy w Buczy"? Wyjaśniamy manipulację

Zełenski na nagraniu: "strzelajmy w nocy, tak jak to zrobiliśmy w Buczy"? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

Premier Albanii Edi Rama rzekomo stwierdził w obecności amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena, że Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata, obok Rosji i Izraela. Dowodem na to miało być krótkie nagranie. Słowa szefa rządu Albanii zostały wyjęte z kontekstu.

Premier Albanii: Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata. Słowa wyrwane z kontekstu

Premier Albanii: Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata. Słowa wyrwane z kontekstu

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda przedstawił swoją wizję: w Polsce będzie coraz więcej bogatych ludzi, którzy będą mieli swoje samoloty. Według danych ULC z ostatnich dziesięciu lat w rejestrze cywilnych samolotów przyrost nie był duży, choć systematyczny. Polacy najchętniej inwestują w samoloty ultralekkie.

Prezydent: "coraz więcej ludzi będzie miało swoje samoloty". Ilu już ma? Sprawdziliśmy

Prezydent: "coraz więcej ludzi będzie miało swoje samoloty". Ilu już ma? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, które zamieszczono na TikToku, a potem w innych mediach społecznościowych sugeruje, że w województwie lubelskim powstaje obóz dla migrantów, którzy rzekomo zostaną relokowani z innych państw. Przeznaczenie obiektu jest inne. Wyjaśniamy.

"Czyżby tu powstawał obóz dla nielegalnych migrantów Tuska?" Nie. Wyjaśniamy, co wybudowano w pobliżu granicy

"Czyżby tu powstawał obóz dla nielegalnych migrantów Tuska?" Nie. Wyjaśniamy, co wybudowano w pobliżu granicy

Źródło:
Konkret24

W ramach rosyjskich działań dezinformacyjnych przed wyborami do Parlamentu Europejskiego stworzono strony internetowe, które były bliźniaczo podobne do stron uznanych serwisów medialnych. W Polsce podszyto się pod strony tygodnika "Polityka" i Polskiego Radia. Opisujemy szczegóły rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej wymierzonej w eurowybory.

Rosyjski "Sobowtór" kontratakuje. Jak podszyto się pod "Politykę" i Polskie Radio

Rosyjski "Sobowtór" kontratakuje. Jak podszyto się pod "Politykę" i Polskie Radio

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Witolda Tumanowicza fermy futerkowe to "naprawdę duża część polskiej gospodarki". Przeanalizowaliśmy dane. Poseł się myli.

Poseł Konfederacji: fermy futerkowe dużą częścią polskiej gospodarki. Nieprawda

Poseł Konfederacji: fermy futerkowe dużą częścią polskiej gospodarki. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Oszczędności Karola Karskiego podczas pracy w Parlamencie Europejskim wzrosły 20-krotnie. Ma też więcej mieszkań. Ryszard Czarnecki stał się milionerem. Również majątek Róży Thun znacząco urósł. Byli europosłami co najmniej dekadę - teraz już nie zostali wybrani. Sprawdzamy, z jakimi majątkami kończą przygodę w Brukseli.

Miliony na kontach, mieszkania, domy. Wieloletni europosłowie wracają z Brukseli

Miliony na kontach, mieszkania, domy. Wieloletni europosłowie wracają z Brukseli

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci nagrania i wpisów w mediach społecznościowych na mecz Ukrainy ze Słowacją podczas Euro 2024 kibice nie będą mogli wnieść słowackich flag. To dlatego, że te przypominają flagi innego państwa. To nieprawda. Wyjaśniamy, jakie są zasady dotyczące flag na meczach i gdzie jest przekłamanie.

Słowackie flagi będą konfiskowane, "bo są podobne do rosyjskich"? To fake news

Słowackie flagi będą konfiskowane, "bo są podobne do rosyjskich"? To fake news

Źródło:
Konkret24

Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha pochwalił się w serwisie X listą kwestii zrealizowanych po "pół roku rządów". Część z nich pokrywa się ze 100 konkretami - obietnicami przedwyborczymi Koalicji Obywatelskiej. Sprawdziliśmy, czy lista przedstawiana przez polityka ma potwierdzenie w rzeczywistości.

Minister Myrcha chwali się dokonaniami rządu. Sprawdzamy

Minister Myrcha chwali się dokonaniami rządu. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Posłanka Lewicy Wanda Nowicka zapytana, czy w ochronę naszej wschodniej granicy powinien się włączyć Frontex, stwierdziła, że ta unijna agencja zaangażuje się tylko wtedy, "gdybyśmy sobie rzeczywiście nie radzili z tymi problemami". Tak jednak nie jest. Frontex regularnie współpracuje z Polską - również w tym roku.

Frontex działa wtedy, gdy państwo nie radzi sobie z problemami na granicy? Nie tylko

Frontex działa wtedy, gdy państwo nie radzi sobie z problemami na granicy? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Niemal 60 polityków Prawa i Sprawiedliwości, Suwerennej Polski oraz Konfederacji w ciągu dwóch dni rozsyłało w mediach społecznościowych zdjęcia czarnoskórych osób przebywających w Polsce. To wywołało efekt "zalania internetu", który teraz ci sami politycy wskazują jako… skutek działań rządu. Towarzyszący tej akcji manipulacyjny przekaz miał generować negatywne emocje. 

"Zalewają internet". Jak politycy skoordynowali akcję ze zdjęciami czarnoskórych osób

"Zalewają internet". Jak politycy skoordynowali akcję ze zdjęciami czarnoskórych osób

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci cytatu prezydent Andrzej Duda miał na szczycie w Szwajcarii wzywać do "dekolonizacji" Rosji, a konkretnie: do jej podziału "na 200 państw etnicznych". To dezinformacja, szerzona także na prorosyjskich stronach. Słowa polskiego prezydenta zostały przeinaczone.

Duda zaproponował "podział Rosji na 200 państw etnicznych"? Co dokładnie powiedział

Duda zaproponował "podział Rosji na 200 państw etnicznych"? Co dokładnie powiedział

Źródło:
Konkret24

"Przyszłym pokoleniom zabrano lekarzy", "rząd nie chce, żeby w Polsce było więcej lekarzy" - piszą w sieci internauci, krytykując likwidację kierunków lekarskich na niektórych uczelniach. Takie decyzje jeszcze jednak nie zapadły. Trwa audyt. Naczelna Rada Lekarska tłumaczy, że bardziej niż ilość liczy się jakość kształcenia.

"Likwidują kierunki lekarskie"? Jaki problem ma dziewięć uczelni

"Likwidują kierunki lekarskie"? Jaki problem ma dziewięć uczelni

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Wałbrzychu miał się pojawić jakiś autokar z uchodźcami z Afryki, od kilku dni jest rozpowszechniana w mediach społecznościowych - w różnej formie. Nie jest prawdziwa. Wygląda to na skoordynowaną akcję, której celem jest wywołanie negatywnych emocji wobec migrantów i uchodźców w Polsce.

"Zaczęło się", "autokar z uchodźcami w Wałbrzychu". Uwaga na fałszywkę

"Zaczęło się", "autokar z uchodźcami w Wałbrzychu". Uwaga na fałszywkę

Źródło:
Konkret24