Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Kiedy projekt ustawy o związkach partnerskich trafi do Sejmu? Kotula odpowiada
Kiedy projekt ustawy o związkach partnerskich trafi do Sejmu? Kotula odpowiadaTVN24
wideo 2/5
Kiedy projekt ustawy o związkach partnerskich trafi do Sejmu? Kotula odpowiadaTVN24

Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że związki partnerskie powinny być zawierane przed notariuszami, nie w urzędach stanu cywilnego. Argumentował, że "wielu krajach europejskich też taki model wprowadzania był związków partnerskich". Zweryfikowaliśmy słowa ministra obrony.

Od kilku dni między partami tworzącymi koalicję rządzącą trwały dyskusje nad kształtem przyszłej ustawy o związkach partnerskich. Odpowiedzialna za projekt ministra ds. równości Katarzyna Kotula z Lewicy 28 czerwca 2024 roku w serwisie X ostatecznie potwierdziła, że projekt rządowy powstanie i będzie zawierał m.in. zarejestrowanie związku partnerskiego w Urzędzie Stanu Cywilnego oraz rozwiązania dotyczące dziedziczenia, dostępu do informacji medycznej czy prawa do pochówku. Jednocześnie dodała: "Dla jednego z koalicjantów, Polskiego Stronnictwa Ludowego, kwestią sporną są wciąż: przysposobienie dziecka partnera/partnerki, uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego i przyjęcie wspólnego nazwiska". Zapewniła, że w toku dalszych prac rządzący "będą szukać rozwiązań i kompromisów, które odpowiedzą na potrzeby społeczności i zapewnią większość projektowi w parlamencie".

Politycy PSL od początku nie ukrywali jednak, jakie kwestie dotyczące związków partnerskich są dla nich sporne. Jedną jest zawieranie związków w urzędzie stanu cywilnego i związana z tym ceremonia ze świadkami i gośćmi. Zdaniem ludowców taka forma mogłaby zbyt przypominać ceremonię zawarcia małżeństwa, dlatego ich zdaniem w związkach partnerskich funkcję urzędnika mógłby przejąć notariusz, przed którym zawierałoby się związek, a potem jedynie odpowiedni dokument trafiałby do USC.

Odpowiedzialna za negocjacje nad projektem ze strony PSL Urszula Pasławska, zapytana 25 czerwca w Wirtualnej Polsce dlaczego ewentualna ceremonia w USC budzi wątpliwości polityków tej partii, odpowiedziała: "Bo nie jest to ślub, nie jest to etap, o którym rozmawiamy w tej formule". I dodała, że "być może taka umowa powinna być zawierana przed notariuszem".

To zdanie podziela też szef partii Władysław Kosiniak-Kamysz. Wicepremier i minister obrony narodowej 27 czerwca 2024 roku w programie "Graffiti" w Polsat News stwierdził: "Ja jestem zwolennikiem, żeby to było nie w urzędzie stanu cywilnego, i o tym mówiliśmy, tylko odbywało się u notariusza". Dopytany, dlaczego stoi na takim stanowisku, odpowiedział:

Bo jest przygotowany notariusz, jest urzędnikiem, on pełni misję też w imieniu państwa... Może nie jest urzędnikiem, ale pełni misję w imieniu państwa. I tak w wielu krajach europejskich też taki model wprowadzania był związków partnerskich.

Sprawdziliśmy więc, czy rzeczywiście "w wielu krajach europejskich" możliwość zawierania związków partnerskich wprowadzano najpierw z udziałem notariusza, a dopiero potem w USC i jak ta sytuacja wygląda obecnie.

Sześć państw UE bez związków partnerskich

W większości państw Unii Europejskiej można sformalizować swój związek bez zawierania formalnego małżeństwa. Najczęściej wykorzystuje się do tego różne formy rejestrowanych związków partnerskich, nazywanych także czasami związkami cywilnymi (ang. registered partnership lub civil union). "W ten sposób dwoje ludzi żyjących ze sobą jako para może zarejestrować swój związek we właściwym urzędzie w kraju zamieszkania" - wyjaśniono na stronie Unii Europejskiej. Związki partnerskie mogą zawierać osoby różnej i tej samej płci. Pomiędzy poszczególnymi krajami, które zezwalają na związki partnerskie, występują oczywiście różnice dotyczące m.in. kwestii ustroju majątkowego, prawa do alimentów czy przysposabiania dzieci.

Żadnej formy związków partnerskich nie wprowadziło sześć państw UE: Bułgaria, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia i Słowacja. Nie uznaje się w nich również związków partnerskich zawartych w innych krajach, nawet unijnych, gdzie jest to dopuszczalne.

Skupiając się jednak wyłącznie na kwestii urzędu odpowiedzialnego za zawieranie związków partnerskich, w większości krajów jest to urząd stanu cywilnego. Potwierdzają to dane zebrane w opracowaniu organizacji Kampania Przeciw Homofobii (KPH), która w 2015 roku przeanalizowała procedury w 18 krajach europejskich, które w tamtym czasie wprowadziły już związki partnerskie (od tego czasu do tej listy dołączyły w 2016 roku jeszcze tylko Estonia i Włochy). W tamtym czasie tylko w sześciu krajach związki partnerskie zawierano poza urzędem stanu cywilnego. W Austrii, Danii i Szwecji był to urząd gminy, w Norwegii urząd podatkowy, a w Wielkiej Brytanii specjalny urząd rejestracyjny.

Szóstym państwem, gdzie zarazem sytuacja jest najbardziej specyficzna, jest Francja, ponieważ tam funkcję związku partnerskiego od 1999 roku spełnia umowa solidarnościowa PACS (fr. pacte civil de solidarité). Taką umowę mogą zredagować i podpisać sami zainteresowani lub mogą w tym celu udać się do notariusza. Pierwotnie umowę dostarczano do sądów odpowiednich ze względu na miejsce zamieszkania, ale od 2017 roku konieczne jest złożenie jej w urzędzie miasta lub gminy. Tam urzędnik rejestruje umowy w specjalnym rejestrze.

Obecnie więc we wszystkich krajach europejskich przy zawieraniu związku partnerskiego niezbędny jest urzędnik, który wprowadzi zmiany w krajowym rejestrze stanu cywilnego. Czy prawdą jest jednak teza Władysława Kosiniaka-Kamysza, że "w wielu krajach europejskich" związki partnerskie wprowadzano najpierw z udziałem notariusza, a dopiero później w urzędzie stanu cywilnego?

Pomysły w dwóch krach "sprzed dwudziestu lat"

Zapytaliśmy o to Annamarię Linczowską, koordynatorkę ds. rzecznictwa i działań prawnych z Kampanii Przeciw Homofobii. W rozmowie z Konkret24 odpowiada, że rzeczywiście w przeszłości pojawiały się takie rozwiązania, ale dotyczyło to nie "wielu krajów europejskich", a jedynie dwóch: Francji i Niemiec. Ponadto te pomysły były ściśle związane z krajowymi systemami prawnymi i nie sprawdziły się w dłuższej perspektywie.

- Początkowo faktycznie we Francji można było podpisać umowę przed notariuszem, a potem zarejestrować ją w sądzie. Ale to dlatego, że wtedy PACS-y francuskie nie zmieniały stanu cywilnego. I tylko dlatego było to możliwe. Natomiast takie rozwiązanie nie utrzymało się - mówi Annamaria Linczowska. Jak pisaliśmy już wcześniej, od 2017 roku umowy trzeba składać w odpowiednim urzędzie miejskim lub gminnym, ponieważ urzędnik wprowadza wzmiankę w akcie urodzenia.

W Niemczech natomiast zawieranie związków partnerskich przed notariuszem obowiązywało jedynie w niektórych landach. - Analogiczna sytuacja była w Niemczech, gdzie początkowo każdy kraj związkowy mógł wybierać odpowiedni organ, który mógłby odpowiadać za związki partnerskie. Dlatego w niektórych decydowano się na notariuszy. Natomiast już od 2009 roku funkcjonują normalne ceremonie ze świadkami przed urzędnikiem stanu cywilnego - wyjaśnia Annamaria Linczowska. Potwierdzono to także w opracowaniu KPH z 2015 roku: "[W Niemczech] złożenie wniosku o rejestrację, a także sam akt rejestracji związku partnerskiego dokonywane są w lokalnym magistracie właściwym ze względu na miejsce zamieszkania obojga lub jednego z przyszłych partnerów". Koordynatorka ds. rzecznictwa i działań prawnych organizacji dodaje:

Proszę też pamiętać, że pomysły zawierania związków partnerskich przed notariuszem są sprzed jakichś dwudziestu lat. Nie możemy zakładać, że Polska i nasze społeczeństwo jest w tym samym miejscu co Niemcy dwadzieścia kilka lat temu.

"W Polsce to nie zadziała"

Zapytana, czy tamte rozwiązania z Francji i Niemiec pomijające urząd stanu cywilnego przy związkach partnerskich można by wykorzystać w Polsce, Annamaria Linczowska odpowiada: - W Polsce to nie zadziała, ponieważ związek partnerski będzie wpływać na stan cywilny osoby, co wymagać będzie dokonania wpisu w aktach stanu cywilnego. A taką zmianę może wprowadzić w zasadzie tylko kierownik urzędu stanu cywilnego lub jego zastępca. Mam poważne wątpliwości, czy w obecnym systemie prawnym w Polsce notariusz ma uprawnienia potrzebne do rejestrowania związków partnerskich.

O pomyśle polityków PSL, żeby najpierw podpisywać umowę u notariusza, a potem składać ją w USC, mówi natomiast: - Pomijając kwestie godnościowe, jest to niepotrzebne wydłużanie procedury i wprowadzanie ryzyka. Tak jak w przypadku ślubów konkordatowych może się zdarzyć, że dokumenty nie zostaną dostarczone do odpowiedniego urzędu w wyznaczonym terminie, co powoduje problemy. Analogiczne ryzyko może wystąpić przy związkach partnerskich zawieranych przed notariuszem i następczo rejestrowanych w USC.

Krytycznie o pomyśle angażowania notariusza w proces zawierania związków partnerskich wypowiedział się również 28 czerwca 2024 roku drugi z liderów Trzeciej Drogi, przewodniczący Polski 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia. "Sugerowanie, że te osoby powinny chodzić do notariusza zawierać takie związki, a nie w urzędzie stanu cywilnego, który jest kompetencyjnie przypisany do takich spraw, jest jakimś nadmiarowym upokarzaniem ich, dodawaniem im cierpienia, czy próbą odbierania radości" - stwierdził w Polskim Radiu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP

Pozostałe wiadomości

Poseł Konfederacji Roman Fritz przyrównał sytuację odstąpienia od terapii daremnej wobec pacjenta do jego eutanazji. W Sejmie oskarżono lekarzy o promowanie "cywilizacji śmierci". Lekarze zareagowali pismem do marszałka - a my wyjaśniamy, jak zmanipulowano opinię publiczną co do terapii daremnej. Bo akurat w tej sprawie jednym głosem mówią zarówno Naczelna Rada Lekarska, jak i episkopat.

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Po ostatnich publicznych wystąpieniach prezydenta USA w sieci krąży rzekomy cytat, w którym Donald Trump miał kiedyś obrazić republikańskich wyborców. Jednak takie słowa nie padły, takiego wywiadu nie było, a ów fake news wraca niczym bumerang, gdy tylko Trump powie coś kontrowersyjnego.

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen podczas spotkań z wyborcami w ramach kampanii prezydenckiej twierdzi, że działania klimatyczne Unii Europejskiej dążą do spadku temperatury o jeden stopień Celsjusza. Poseł wprowadza w błąd - myli spadek temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24