Według krążącego w sieci nagrania i wpisów w mediach społecznościowych na mecz Ukrainy ze Słowacją podczas Euro 2024 kibice nie będą mogli wnieść słowackich flag. To dlatego, że te przypominają flagi innego państwa. To nieprawda. Wyjaśniamy, jakie są zasady dotyczące flag na meczach i gdzie jest przekłamanie.
Przed meczem Słowacji z Ukrainą w ramach Euro 2024 w mediach społecznościowych rozpowszechniana jest informacja o tym, że słowackie flagi mają zostać skonfiskowane kibicom wchodzącym na stadion, ponieważ "słowacka flaga jest bardzo podobna do rosyjskiej". Taką informację rzekomo podała amerykańska agencja informacyjna Associated Press (AP).
Jeden z polskojęzycznych użytkowników serwisu X opublikował nagranie wyglądające na oficjalny materiał AP, na którym słychać głos rzekomo należący do jednego z dziennikarzy agencji, który miał przekazać: "UEFA zakazała wnoszenia rosyjskich flag na wszystkie mecze reprezentacji Ukrainy. Wiadomo już także, że zakaz będzie obowiązywał flagi Słowacji w nadchodzącym meczu z Ukrainą. Organizatorzy twierdzą, że słowacka flaga jest bardzo podobna do rosyjskiej, co może sprzyjać prowokacjom przeciwko Ukraińcom". Autor wpisu skomentował: "Słowacka flaga jest bardzo podobna do rosyjskiej, co może prowadzić ukraińców do wściekłości. Słowackie flagi zostaną skonfiskowane, aby uniknąć nieporozumień z ukraińskimi kibicami bo Słowacka flaga jest bardzo podobna do rosyjskiej. Agencja AP" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).
W sieci można też znaleźć wpisy bez nagrania, przekazujące jedynie informację o zakazie słowackich flag. "Żeby nie drażnić Ukraińców, słowackie flagi niesione przez kibiców na mecz Słowacja-Ukraina mają być konfiskowane, ponieważ... są podobne do rosyjskich" - napisał anonimowy użytkownik serwisu X. Większość komentujących takie doniesienia była oburzona decyzją UEFA. "To jest skandal. Rząd Słowacji powinien zareagować!"; "Najlepiej jeszcze ustawić tak mecze aby mogła wygrać Euro ukraina, wtedy nie będą mieli swojej traumy"; "To postanowienie jest skandaliczne!"; "To jakaś kpina, żart, czarny humor?!" - pisali.
Część jednak z dystansem podeszła do tych rewelacji i pytała o ich źródło. "Na stronie AP nie widzę takiej wiadomości. Na ich eX-Twitterze również nie. Skąd info? Podaj proszę źródło tego newsa"; "To prawda? Bo wierzyć się nie chce"; "Sam sobie to wymyśliłeś?"; "Gościu, weryfikujesz czasem co tu piszesz?" - pytali komentujący.
Zweryfikowaliśmy więc te doniesienia zarówno w UEFA, jak i w Associated Press.
Zakaz wnoszenia flag na meczu Słowacja-Ukraina. UEFA i AP: fake news
Przede wszystkim nie znaleźliśmy załączanego do wpisów nagrania wśród oficjalnych materiałów Associated Press. Agencja ani wymieniony na filmiku dziennikarz nie informowali też o rzekomym zakazie wnoszenia słowackich flag na swoich stronach.
Służby prasowe UEFA w odpowiedzi na pytanie Konkret24 o te doniesienia przekazały krótko:
Jest to w 100 procentach fałszywa informacja.
Pytania wysłaliśmy również do Associated Press, jednak agencja odniosła się do sprawy w osobnym artykule opublikowanym 21 czerwca 2024 roku. Stwierdzono w nim jednoznacznie:
Nie ma takiego filmu, a AP nie poinformowała o zakazie używania słowackich flag podczas turnieju piłkarskiego.
W tekście wyjaśniono: "33-sekundowy film został stworzony przy użyciu zmanipulowanego dźwięku połączonego z prawdziwym filmem AP dotyczącym głosowania akcjonariuszy Tesli". Autorzy fejka wycięli więc fragment nagrania z 14 czerwca 2024 roku, na którym dziennikarz Tom Krisher opowiada o głosowaniu nad pakietem wynagrodzeń dyrektora generalnego firmy Elona Muska i podłożyli pod niego głos informujący o rzekomym zakazie wnoszenia słowackich flag na mecz Słowacji z Ukrainą.
Kontrowersje wokół flag
Associated Press przypomniała, że zgodnie z zaleceniami niemieckich władz na stadiony i do oficjalnych stref kibica na Euro 2024 powinno się wnosić tylko flagi państw, których reprezentacje występują w danym meczu. Po tym, jak rosyjskie flagi były widoczne na trybunach m.in. podczas meczu Serbii z Anglią, UEFA przekazała, że pracownicy ochrony będą przejmować rosyjskie flagi, które kibice chcieliby wnieść na mecze Ukrainy, ponieważ mogą zostać uznane za "prowokacyjne".
Jak do tej pory UEFA oficjalnie uznała za "prowokacyjny" tylko baner wywieszony przez serbskich kibiców, na którym pokazano mapę Kosowa w kolorach serbskiej flagi i napisem: "Nigdy się nie poddamy". Z tego powodu serbska federacja piłkarska (FSS) będzie musiała zapłacić 10 tysięcy euro kary.
Nie ma jednak żadnych przeciwwskazań, żeby kibice Słowacji mogli wnieść słowackie flagi na mecz ich reprezentacji z Ukrainą w Duesseldorfie. Wszelkie informacje o ich konfiskowaniu są nieprawdziwe. Poza spotkaniem z Ukrainą Słowacja zagra jeszcze 26 czerwca z Rumunią we Frankfurcie, a Ukraina tego samego dnia podejmie Belgów w Stuttgarcie.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA