Kupno ekologicznych autobusów, zmiany Regulaminu Sejmu, produkcja leków. Co musi robić Polska, by dostać kolejne środki z KPO?

Źródło:
Konkret24
KPO. Pełczyńska-Nałęcz o kolejnych wnioskach o wypłatę pieniędzy
KPO. Pełczyńska-Nałęcz o kolejnych wnioskach o wypłatę pieniędzyTVN24
wideo 2/5
KPO. Pełczyńska-Nałęcz o kolejnych wnioskach o wypłatę pieniędzyTVN24

Na przełomie sierpnia i września Polska zamierza składać wnioski o płatności z drugiej i trzeciej transzy KPO. By dostać niemal 50 mld zł, Polska musi między innymi zobowiązać się do kupowania ekologicznych autobusów, zmienić Regulamin Sejmu, produkować w kraju więcej leków czy energii ze źródeł odnawialnych. Sprawdzamy, co zapisano w kamieniach milowych.

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz 24 czerwca 2024 roku była gościem radia RMF FM, gdzie pytano ją między innymi o unijne środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Pełczyńska-Nałęcz przekazała, że tego dnia resort złożył do Komisji Europejskiej dokument wykonawczy dotyczący rewizji polskiego planu, czyli zmiany niektórych reform i inwestycji zapisanych w pierwotnym projekcie, który w 2021 roku z Komisją Europejską wynegocjował rząd Zjednoczonej Prawicy.

Dopytana, kiedy będą kolejne wnioski o płatność z KPO, Pełczyńska-Nałęcz mówiła: "Idziemy idealnie zgodnie z grafikiem, który zapowiedziałam. Zakończymy rewizję do końca lipca, początek sierpnia. W końcu sierpnia, początek września składamy wnioski. Idziemy podwójnie, czyli drugi i trzeci wniosek. Środki z tego tytułu będą do końca roku". Prowadzący rozmowę zapytał, o jakich pieniądzach mówimy, na co polityczka odpowiedziała:

Nie możemy jeszcze dokładnie powiedzieć, dlatego że transza zależy od kamieni milowych, czyli tak zwanych reform, które zostały zrealizowane do tego czasu, są gotowe i uzasadnione lub gotowe do rozpoczęcia. Ale mówimy o kilkudziesięciu miliardach złotych.

Pokazujemy więc, jakie reformy będzie musiała przeprowadzić Polska, żeby dostać pieniądze z KPO w ramach drugiego i trzeciego wniosku oraz jak może wpłynąć na nie planowana rewizja.

Do tej pory jeden wniosek i jedna wypłata

Przypomnijmy: Krajowy Plan Odbudowy to dokument, który każdy kraj członkowski Unii Europejskiej musiał złożyć do Komisji Europejskiej, by rozpocząć proces wypłaty unijnych pieniędzy w ramach Funduszu Odbudowy. W ramach KPO Polska ma otrzymać łącznie 59,8 mld euro: 25,3 mld euro w postaci dotacji i 34,5 mld euro w postaci preferencyjnych pożyczek.

Pieniądze podzielono na dziewięć transz. By otrzymać kolejne wypłaty, Polska musi zrealizować konkretne reformy i inwestycje, których wykonanie ocenia się we wskaźnikach - tzw. kamieniach milowych - a następnie wysłać do Komisji Europejskiej wniosek o płatność. Do tej pory rząd Donalda Tuska złożył w grudniu 2023 roku pierwszy wniosek, który został pozytywnie rozpatrzony w lutym 2024. Dzięki temu w kwietniu do Polski wpłynęło niecałe 27 mld zł. Zgodnie z deklaracją ministerstwa funduszy środki przeznaczono m.in. na program Czyste Powietrze, dostęp do bardzo szybkiego internetu na obszarach tzw. białych plam czy poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Aby dostać wypłatę za pierwszy wniosek, Polska musiała spełnić 37 kamieni milowych. Chodziło m.in. o "wprowadzenie w życie aktów prawnych wprowadzających pierwszeństwo pieszych na przejściach, jednakową prędkość na obszarach zabudowanych, minimalny odstęp pomiędzy pojazdami"; "aktualizację Krajowego Programu Ochrony Powietrza", jak i "wejście w życie reformy wzmacniającej niezależność i bezstronność sądów".

Co musi teraz zrobić rząd, żeby móc liczyć na pieniądze z drugiego i trzeciego wniosku?

Druga transza: zakup ekologicznych autobusów i zmiana Regulaminu Sejmu

Na początek należy zastrzec, że opieramy się na wciąż obowiązującej wersji polskiego KPO po pierwszej rewizji z 2023 roku. Obecny rząd przygotował już nową rewizję, której kształt jest znany, ale nie wiadomo, w jakiej części zostanie ona ostatecznie zaakceptowana przez Komisję Europejską. Dlatego do niektórych kamieni milowych dodaliśmy adnotację, że ich zakres lub konieczność realizacji może się jeszcze zmienić.

Do otrzymania środków w ramach drugiego wniosku o płatność Polska musi zrealizować 37 kamieni milowych. Większość z nich (26) jest wymaganych do wypłaty bezzwrotnych grantów, a pozostałe 11 do udzielenia preferencyjnej pożyczki. Wymagane reformy obejmują szeroki zakres tematyczny, ale skupiają się głównie na systemie ochrony zdrowia, rynku pracy i ochronie środowiska.

Wśród kamieni milowych, które Polska będzie musiała zrealizować do złożenia drugiego wniosku, znalazły się między innymi:

• wprowadzenie na stałe pracy zdalnej do przepisów Kodeksu pracy; • wejście w życie ustawy o zawodzie ratownika medycznego i samorządzie ratowników medycznych, która wprowadzi możliwość tworzenia studiów II stopnia w zakresie przygotowania do zawodu ratownika medycznego; • wejście w życie aktu prawnego dotyczącego wsparcia dla tworzenia w szpitalach powiatowych oddziałów/ośrodków opieki długoterminowej i geriatrycznej; • wejście w życie ustawy nakładającej obowiązek zakupu wyłącznie autobusów niskoemisyjnych i zeroemisyjnych w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców od 2025 roku (w rewizji proponuje się przesunięcie reformy na 2026 rok); • przyjęcie zmiany regulaminów: Sejmu, Senatu i Rady Ministrów w celu zwiększenia wykorzystania konsultacji społecznych.

Szczególnie ta ostatnia reforma wywoływała w przeszłości kontrowersje i była zagrożona przez opór niektórych polityków rządzącego wtedy PiS. W styczniu 2023 roku ówczesna marszałek Sejmu Elżbieta Witek pytana przez dziennikarzy o realizację tego kamienia milowego stwierdziła, że na tamten moment nie ma potrzeby dokonywania zmian w Regulaminie Sejmu. Tego samego dnia ówczesny sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski wymienił zmiany w Regulaminie Sejmu jako jeden z kamieni milowych "nie do przyjęcia". Nie pomogło nawet spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z Elżbietą Witek, ponieważ zmian nie wprowadzono do końca rządów Zjednoczonej Prawicy.

Witek: jeżeli będziemy widzieć potrzebę zmiany regulaminu, to będziemy to robić, bo to suwerenna decyzja Sejmu
Witek: jeżeli będziemy widzieć potrzebę zmiany regulaminu, to będziemy to robić, bo to suwerenna decyzja SejmuTVN24

Do tematu wróciła już nowa sejmowa większość. W maju 2024 roku Prezydium Sejmu pod przewodnictwem marszałka Szymona Hołowni przedstawiło projekt zmian w regulaminie, który ma wypełnić wspominany kamień milowy. Obecnie projekt skierowano do komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych.

Trzeci wniosek: standardy opieki nad dziećmi i produkcja leków w Polsce

Wypłata trzeciej transzy unijnych pieniędzy wymaga już realizacji znacznie mniejszej liczby reform. Do trzeciego wniosku konieczne jest wypełnienie 13 kamieni milowych, w tym osiem dotyczy bezzwrotnych grantów, a pięć - części pożyczkowej. Dotyczą podobnych zakresów tematycznych, co wymagania drugiego wniosku, a wśród konkretnych kamieni znalazły się między innymi:

• wejście w życie nowej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym; • aktualizacja programu Czyste Powietrze; • wymóg łącznej mocy zainstalowanej w fotowoltaice i lądowej energetyce wiatrowej na poziomie 23 GW; • ramy określające procedury dystrybucji urządzeń teleinformatycznych i udostępniania infrastruktury szkołom (m.in. połączenia LAN i laboratoria); • wdrożenie standardów jakości opieki nad dziećmi, w tym wytycznych edukacyjnych oraz standardów usług opiekuńczych dla dzieci do lat 3 (w rewizji proponuje się wydłużenie okresu realizacji tego kamienia milowego do IV kw. 2024 roku).

Interesujący może być jeszcze kamień milowy ujęty w części pożyczkowej zakładający "wejście w życie ustawy wprowadzającej ramy regulacyjne mające na celu zwiększenie produkcji leków i aktywnych substancji farmaceutycznych w Polsce". Jak zapisano w KPO, "przyczyni się to do zwiększenia bezpieczeństwa zaopatrzenia Polski w leki".

W najnowszej rewizji planu rząd postuluje jednak usunięcie tego kamienia milowego. W uzasadnieniu czytamy: "Konsultacje z przedstawicielami podmiotów gospodarczych z sektora produkcji leków, będących potencjalną grupą docelową tej inwestycji, wykazały, że zarówno krótki okres, jaki pozostał na realizację inwestycji w ramach KPO, jak też pożyczkowa forma finansowania nie są dla przedsiębiorstw efektywne ekonomicznie", a w konsekwencji "zainteresowanie udziałem w tej inwestycji ze strony przedsiębiorców będzie niewystarczające, czyniąc ją nierentowną i niemożliwą do skutecznego sfinalizowania w terminach i zakresie określonym w KPO".

W KPO do wzięcia ponad 11 mld euro

Na przykładzie reformy mającej zwiększyć produkcję leków w Polsce dobrze widać relację kamieni milowych, wniosków o płatność i rewizji KPO. Rząd będzie czekał na ostateczną akceptację rewizji przez Komisję Europejską, żeby wiedzieć, które kamienie milowe ma ostatecznie zrealizować w ramach drugiego i trzeciego wniosku o płatność. Jeśli KE nie zgodzi się np. na usunięcie kamienia milowego dotyczącego leków, nadal będzie on potrzebny do wypłaty trzeciej transzy, w tym przypadku jej części pożyczkowej.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz pytana o wysokość przyszłych środków słusznie zauważyła jednak, że "transza zależy od kamieni milowych". Komisja Europejska na swoich stronach informuje: "jeżeli państwo członkowskie nie zrealizowało w zadowalający sposób kamieni milowych, Komisja nie wypłaci całości lub części wkładu finansowego temu państwu". Niewypełnienie wszystkich kamieni milowych lub wypełnienie ich w niewystarczającym stopniu nie dyskwalifikuje Polski z możliwości złożenia wniosku, ale rząd musi się liczyć z tym, że część lub nawet całość środków w danej transzy zostanie zablokowana.

A według obecnej wersji KPO druga transza opiewa na 6,3 mld euro (3,1 mld euro grantów i 3,2 mld euro pożyczek), a trzecia transza na 5,2 mld euro (3,1 mld euro grantów i 2,1 mld euro pożyczek). Te kwoty mogą ulec zmianom w wyniku rewizji KPO. W tej chwili jednak daje to łącznie 11,5 mld euro - według kursu NBP z 25 czerwca to ok. 49 mld zł - które zgodnie z zapowiedzią szefowej resortu funduszy miałyby trafić do Polski do końca tego roku.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP, Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24