Informacja, jakoby w Wałbrzychu miał się pojawić jakiś autokar z uchodźcami z Afryki, od kilku dni jest rozpowszechniana w mediach społecznościowych - w różnej formie. Nie jest prawdziwa. Wygląda to na skoordynowaną akcję, której celem jest wywołanie negatywnych emocji wobec migrantów i uchodźców w Polsce.
Zaczęło się w dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, 9 czerwca 2024 roku, gdy na jednym z anonimowych kont w serwisie X opublikowano wpis treści: "Informacje prosto z Wałbrzycha. Autokar z uchodźcami już się w Wałbrzychu zameldował. I nie, nie jest to fejk. To jest informacja od mieszkanki Wałbrzycha". Użytkownik konta ograniczył co prawda widoczność swoich wpisów, więc post nie był publiczny, ale bardzo szybko zaczęto rozpowszechniać jego zrzut ekranowy.
Autorzy niektórych postów z tym screenem dodawali komentarze mające potęgować niepokój u odbiorców. "Zaczęła się jazda bez trzymanki" - napisał jeden z użytkowników serwisu X. Ten wpis wyświetlono ponad 120 tys. razy. Skomentowała go m.in. sędzia Trybunału Konstytucyjnego, była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz: "Oni wiedzą,że Polacy są silni tylko w necie,a …… w realnym świecie. My będziemy się siłować i odgrażać na TT ,a oni wiedzą,że my tylko umiemy się organizować wirtualnie,że w realu nikt nie wyjdzie i nie zagrodzi im drogi…NIKT" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).
Zrzut ekranu posta o Wałbrzychu był masowo udostępniany m.in. na X, Facebooku czy TikToku. W serwisie X udostępniano go głównie na podobnych do siebie anonimowych kontach, które łączyło jedno: tak jak autor oryginalnego wpisu mają w nazwie hasztag #TakDlaCPK. Duża liczba wpisów szerujących ten sam zrzut ekranu może wskazywać na to, że akcja była skoordynowana.
Informację o rzekomych uchodźcach, których przywieziono do Wałbrzycha, zamieszczano w komentarzach do wpisów na temat wyborów do Parlamentu Europejskiego. A na przykład na post: "Wracam z centrum miasta. Z powodu pogody dość wyludnione dzięki czemu czarnoskórzy przybysze bardziej rzucają się w oczy" - anonimowy internauta dał komentarz: "Wałbrzych przyjął cały autokar Afrykanów, wiadomość od mieszkańców Wałbrzycha".
Przekazu o Wałbrzychu używano też do komentowania postów dotyczących 26-letniego obywatela Rwandy, który skakał po autach zaparkowanych na jednej ulic na warszawskim Gocławiu. Na przykład: "Już Rwanda skakała po autach w Warszawie. W Wałbrzychu wylądował cały autokar czarnych"; "Ilu na kontrakty z Rwandy przyjechało? Zero. Właśnie w Wałbrzychu wylądował cały autokar pełen Wakandy. Tego chcieliście, to macie". Celem udostępniania tej informacji było więc zapewne wywołanie negatywnych emocji pod adresem migrantów, uchodźców czy - szerzej - cudzoziemców w Polsce.
Doniesienia o autokarze z uchodźcami przybywającymi do Wałbrzycha są bowiem fałszywe. Nie znaleźliśmy ani żadnego potwierdzenia, by taka sytuacja się zdarzyła, ani też żadnej informacji o przywiezionych do Wałbrzycha uchodźcach.
Władze Wałbrzycha: to nieprawdziwa informacja
Poprosiliśmy Urząd Miejski w Wałbrzychu o komentarz do rozpowszechnianego przekazu o autokarze z uchodźcami. W odpowiedzi przesłanej nam 14 czerwca rzeczniczka prasowa Kamila Świerczyńska informuje:
To nie jest potwierdzona i prawdziwa informacja.
To samo pytanie zadaliśmy Komendzie Miejskiej Policji w Wałbrzychu, ale do publikacji artykułu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Nie jest to pierwszy fałszywy przekaz, według którego imigranci mieliby rzekomo zostać przywiezieni do polskiego miasta. W styczniu 2024 roku dementowaliśmy w Konkret24 podobnego fake newsa, którego autor twierdził, że do Katowic miała przyjechać "pierwsza transza 1500 nielegalnych imigrantów z obowiązkowej solidarności podpisanej w tajemnicy przez Tuska". Miało to być związane z tzw. unijnym paktem migracyjnym, który jednak ani w styczniu 2024 roku, ani teraz nie wszedł jeszcze w życie.
CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "1500 nielegalnych imigrantów przybędzie do Katowic"? To nieprawda
Dlatego jeden z komentujących fake newsa o Wałbrzychu napisał żartobliwie: "Może to te 1500 co w styczniu jechali do Katowic (na 100 procent, znajomy z urzędu miasta mówił), ale jakoś nie dojechali do dziś. Pewnie się zgubili i wylądowali w Wałbrzychu".
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/TikTok