Nowa ustawa o wyborach: nowe zagrożenia, naruszenie zasady równości

Wybory prezydenckie 2020 przy zamkniętych lokalacharchiwum

Lepsza od poprzedniej, ale wciąż stwarzająca zagrożenia dla prawidłowości procesu wyborczego - tak prawnicy oceniają nową ustawę o wyborach prezydenckich. Odbiera części Polonii możliwość głosowania. Na uprzywilejowanej pozycji stawia dotychczasowych kandydatów wobec ewentualnych nowych. Zwiększa uprawnienia marszałka Sejmu kosztem Państwowej Komisji Wyborczej.

Wieczorem 12 maja Sejm większością głosów posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, przy sprzeciwie Koalicji Obywatelskiej oraz głosach wstrzymujących się Lewicy i klubu PSL-Kukiz’15 uchwalił ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnychna Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego.

Nowy projekt w sprawie wyborów
Nowy projekt w sprawie wyborówtvn24

Zakłada ona przede wszystkim głosowanie "tradycyjne" w lokalach wyborczych, możliwość głosowania przez pełnomocnika oraz korespondencyjnego dla tych, którzy zgłoszą taką chęć do organów wyborczych.

Ustawa przyjęta przez sejmową większość trafiła już do Senatu. Ten, zgodnie z prawem, ma 30 dni na jej rozpatrzenie. Marszałek Senatu, który 13 maja w sprawie wyborów rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą, na pytanie czy izba wyższa wykorzysta przysługujący jej termin 30 dni na zajęcie stanowiska ws. ustawy, odparł, że "nie potrafi jasno tego powiedzieć".

Kandydaci starzy i nowi: nie ma zasady równości

Proszeni przez Konkret24 o opinię prawnicy wytykają twórcom ustawy liczne błędy. Przede wszystkim miesza ona dwa procesy wyborcze. Nowy z tym, w którym 10 maja nie doszło do głosowania.

Zgodnie z art. 14 ust. 1 nowej ustawy komitet wyborczy w wyborach prezydenckich, w których nie odbyło się głosowanie lub Sąd Najwyższy podjął uchwałę stwierdzającą nieważność wyboru prezydenta, może złożyć zawiadomienie do PKW o uczestnictwie w wyborach zarządzonych przez marszałka Sejmu "w kolejnym terminie w 2020 roku". A zgodnie z art. 14 ust. 4 ustawy kandydat zarejestrowany przez PKW w wyborach na 10 maja zostanie uznany za zarejestrowanego kandydata w wyborach "zarządzonych w 2020 roku przez Marszałka Sejmu w kolejnym terminie".

Ale będzie też można zgłaszać nowych kandydatów. Ustawa zakłada możliwość tworzenia nowego komitetu wyborczego i rejestracji kandydatów, którzy nie zostali zarejestrowani przez PKW w wyborach zarządzonych na 10 maja.

Przepisy (...) nie wyłączają możliwości tworzenia komitetu wyborczego oraz rejestracji kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z przepisami Kodeksu Wyborczego w związku z zarządzeniem przez Marszałka Sejmu wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej w kolejnym terminie. art. 14 ust. 6 ustawy z 12 maja

- Nierówność kandydatów starych i nowych sprowadza się do tego, że starzy kandydaci mają już wszystkie najtrudniejsze zadania organizacyjne za sobą: mają już zebrane podpisy (w znacznym stopniu w czasach przed pandemią), zorganizowane sztaby, zgromadzone pieniądze, a nowi będą musieli dopiero tych czynności dokonywać - stwierdza prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego.

- Mieszanie dwóch procedur wyborczych to nowatorska i budząca istotne wątpliwości konstytucyjne możliwość - komentuje prof. Rakowska-Trela. - Widać, że ustawodawca dąży do pozakonstytucyjnej de facto zmiany terminu wyborów z 10 maja, nie zaś zorganizowania wyborów nowych. Może po to, by zminimalizować odpowiedzialność i karną, i polityczną za wyborcze fiasko i szastanie publicznymi pieniędzmi bez podstawy prawnej - zastanawia się prawniczka.

Nie PKW, lecz marszałek Sejmu

Zapowiadając nową ustawę, politycy PiS deklarowali, że przywróci ona główną rolę Państwowej Komisji Wyborczej w przeprowadzeniu wyborów. Istotnie, w ustawie jest zapis likwidujący jeden z artykułów tarczy 2.0 z 16 kwietnia, który pozbawił PKW uprawnień do określenia wzoru kart do głosowania i zlecenia ich druku.

Teraz to PKW określi wzór karty do głosowania oraz wzór i rozmiar koperty na pakiet wyborczy, koperty zwrotnej, koperty na kartę do głosowania, oświadczenia oraz instrukcji głosowania korespondencyjnego, uwzględniając "konieczność zapewnienia tajności głosowania oraz zwięzłości i komunikatywności instrukcji".

Leszek Miller o roli marszałek Sejmu w wyborach
Leszek Miller o roli marszałek Sejmu w wyborachtvn24

Jednak zdaniem prawników większy wpływ na przebieg kampanii - według nowej ustawy - będzie miała marszałek Sejmu. Mówią o tym dwa ustępy art. 15.

1.W postanowieniu o zarządzeniu wyborów Marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej, określa dni, w których upływają terminy wykonania czynności wyborczych przewidzianych w Kodeksie wyborczym i ustawie, mając na względzie termin wyborów ustalony w postanowieniu. Terminów wykonania czynności wyborczych wskazanych w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy nie stosuje się. art. 15 ustawy z 12 maja

Możliwość skrócenia terminu na zebranie podpisów

"Większe zagrożenie dla demokratycznych wyborów stwarza przyznanie marszałkowi Sejmu uprawnienia do zmiany terminów wykonania czynności wyborczych ustalonych w postanowieniu o zarządzeniu wyborów" - ostrzega w opinii dla Konkret24 prawnik Wojciech Dąbrówka, były rzecznik PKW.

Mowa o ustępie 6 w art. 15 nowej ustawy:

Marszałek Sejmu może, po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw zdrowia oraz Państwowej Komisji Wyborczej, zmienić terminy wykonania czynności wyborczych ustalone w postanowieniu, o którym mowa w ust. 1, mając na względzie sytuację epidemiczną na obszarze całego kraju bądź jego części. art. 15 ust. 6 ustawy z 12 maja

"W praktyce może to oznaczać, że nowe komitety będą miały mniej czasu na dokonanie czynności wyborczych niż te uprzednio zarejestrowane, co rodzi poważne wątpliwości co do tego, czy takie wybory można uznać za równe" - stwierdza Wojciech Dąbrówka.

Również dr Bogna Baczyńska z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego za szczególnie niebezpieczne uważa uprawnienie marszałka Sejmu do skracania terminów czynności wyborczych. - Może on po zasięgnięciu opinii ministra zdrowia i PKW - te opinie nie są wiążące - skrócić nagle termin zbierania podpisów na rzecz nowych kandydatów. To może posłużyć do eliminacji szczególnie mocnych kandydatów, łamie zasadę równości wyborów - podkreśla prawniczka.

Ryzyko "głosowania pluralnego"

Nowa ustawa autorstwa PiS powiela - zdaniem prawników pytanych przez Konkret24 - wiele błędów poprzedniej ustawy 6 kwietnia o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku, zwłaszcza jeśli chodzi o głosowanie korespondencyjne.

Pakiet wyborczy dla tych, którzy zechcą oddać głos korespondencyjnie, ma trafić do skrzynki na listy wyborcy. Tak samo zakładała ustawa z 6 kwietnia. Czyli pakiety będą dostarczane bez pokwitowania odbioru, z przerzuceniem odpowiedzialności za ich dostarczenie na wyborcę. Bo według art. 5, ust. 5 "po doręczeniu pakietu do skrzynki za pakiet odpowiada użytkownik skrzynki".

- Znów rodzi się ryzyko wykorzystania pakietów przez osoby, które nie są ich adresatami - zauważa prof. Rakowska-Trela. Już we wcześniejszych analizach dotyczących przepisów o dostarczaniu pakietów wyborczych do skrzynek na listy podkreślała, że taki mechanizm może prowadzić do naruszenia powszechności i równości wyborów. "Może np. mąż wyjąć ze skrzynki 4 pakiety: swój, żony, teściowej i dorosłej córki - wszystkie wypełnić (nic nikomu nie mówić) i wrzucić do wyznaczonej skrzynki pocztowej" - oceniała prof. Rakowska-Trela w opinii dla Konkret24.

Część Polonii bez prawa głosu

Za skandaliczne prof. Anna Rakowska-Trela i dr Bogna Baczyńska uznają przepisy de facto pozbawiające niektórych Polaków za granicą możliwości oddania głosu. W art. 2, ustęp 3, zapisano bowiem:

Głosowania korespondencyjnego za granicą nie przeprowadza się także w państwach, na terytorium których nie ma możliwości organizacyjnych, technicznych lub prawnych przeprowadzenia głosowania w takiej formie. art. 2 ust.3 ustawy z 12 maja

- Należy domniemywać, że w tych krajach nie da się też przeprowadzić głosowania stacjonarnego z powodu ograniczeń związanych z epidemią. Uchwalając taką regulację, ustawodawca niejako z góry i z premedytacją odebrał części obywateli możliwość wyboru prezydenta - stwierdza prof. Rakowska-Trela. Wtedy również byłyby zagrożone zasady powszechności i równości wyborów.

Doktor Bogna Baczyńska wskazuje też na art. 24 nowej ustawy:

Jeżeli właściwa okręgowa komisja wyborcza nie uzyska wyników głosowania za granicą w ciągu 48 godzin od zakończenia głosowania w obwodach głosowania za granicą, głosowanie w tych obwodach uznaje się za niebyłe. art. 24 ustawy z 12 maja

- Jakim prawem? - pyta dr Baczyńska. - Może to prowadzić do eliminowania głosów oddanych na niewłaściwych kandydatów - podkreśla.

Mniejsza kontrola przy liczeniu głosów, wyrugowanie sędziów

Nowa ustawa zachowuje z poprzedniej, podpisanej już przez prezydenta, minimalny trzyosobowy skład obwodowych komisji wyborczych, choć dopuszcza ich łączenie w sytuacji, gdy mają siedziby w tym samym lokalu (np. w szkole). W przypadku jednak, gdy komisja liczy tylko trzy osoby - dwie z nich, w tym przewodniczący lub zastępca, powinny być stale w lokalu wyborczym - od rozpoczęcia głosowania do jego zakończenia. Według dotychczas obowiązującego Kodeksu wyborczego komisje obwodowe liczyły od 7 członków (w obwodach do 1 tys. mieszkańców) do 13 w obwodach powyżej 3 tys. mieszkańców.

- Trzyosobowa komisja nie daje gwarancji prawidłowego przeprowadzenia głosowania i oddania głosu. Istotą wieloosobowych komisji jest to, że ich członkowie nawzajem sobie patrzą na ręce i się kontrolują. Przy dwóch-trzech osobach może być z tym problem - stwierdza prof. Anna Rakowska-Trela.

Co zakłada nowa ustawa w sprawie wyborów?
Co zakłada nowa ustawa w sprawie wyborów?Fakty po południu

Zgodnie z obowiązującym jeszcze Kodeksem wyborczym nadzór nad działalnością obwodowych komisji wyborczych sprawują okręgowe komisje wyborcze, powoływane przez PKW i składające się z 10 sędziów i komisarza wyborczego. To te komisje ustalają wyniki głosowania w poszczególnych okręgach wyborczych.

Tymczasem nowa ustawa pozbawia okręgowe komisje wyborcze przymiotu sędziowskiej niezawisłości -zapisano w niej, że w skład komisji okręgowych ma wejść "od 4 do 10 członków powołanych spośród osób mających wykształcenie wyższe prawnicze". - Wyrugowanie sędziów ze składów okręgowych komisji wyborczych jest niepokojące. Obowiązująca przez lata zasada "sędziowie kustoszami wyborów" zdaje się odchodzić do lamusa - stwierdza Wojciech Dąbrówka, były rzecznik PKW.

Autor: Piotr Jaźwiński, Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Archiwum

Źródło zdjęcia głównego: archiwum

Pozostałe wiadomości

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Prawo Leszczyny"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji coś zmieniają

"Prawo Leszczyny"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji coś zmieniają

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według posła Zbigniewa Boguckiego z PiS Donald Tusk rzekomo zakończył projekt budowy portu kontenerowego w Świnoujściu. Nic jednak nie wskazuje na to, by odziedziczony po Zjednoczonej Prawicy projekt budowy portu w Świnoujściu został "zaorany".

Bogucki: Tusk "zaorał" port kontenerowy w Świnoujściu. Sprawdzamy, co się dzieje z projektem

Bogucki: Tusk "zaorał" port kontenerowy w Świnoujściu. Sprawdzamy, co się dzieje z projektem

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24

Odrzucenie przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego PiS nie zakończy sprawy wielkości środków należnych tej partii z budżetu państwa. Eksperci ostrzegają przed problemami prawnymi, których rozwiązania na darmo szukać w przepisach.

PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

Źródło:
Konkret24

Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska powtórzyła rozpowszechnianą od jakiegoś czasu informację, jakoby gospodarka drzewna przynosiła 6 procent polskiego PKB. Tymczasem zarówno sam resort klimatu, jak i poproszony przez nas o wyliczenia GUS podają niemal trzykrotnie mniejszy udział.

Ministra klimatu: gospodarka drzewna to 6 procent PKB. Nieprawda, mniej

Ministra klimatu: gospodarka drzewna to 6 procent PKB. Nieprawda, mniej

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk przyznał, że w Sejmie brak większości dla liberalizacji prawa aborcyjnego. Paweł Zalewski, poseł Polski 2050 i wiceminister obrony, komentując te słowa, przypomniał więc pomysł swojego ugrupowania na rozwiązane problemu - referendum. Według niego w obecnej sytuacji to "jedyna alternatywa". Otóż nie.

Referendum "jedyną alternatywą" w sprawie aborcji? Nie. Gdzie jest pułapka

Referendum "jedyną alternatywą" w sprawie aborcji? Nie. Gdzie jest pułapka

Źródło:
Konkret24

Były minister nauki Przemysław Czarnek przekonuje, że dotacje, które przyznawał w ramach programu willa plus, były "inwestycją w oświacie", że te inwestycje "świetnie działają", że obecne kierownictwo MEN potwierdza, że dotacje "wydatkowane są w sposób zgodny z prawem". Trzy twierdzenia - wszystkie nieprawdziwe.

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Kto nie zapłaci za dostęp do dziennika, nie będzie mógł dać usprawiedliwienia dziecku" - taki alarmujący przekaz rozsyłają w ostatnich dniach internauci. Ale to nieprawda. Historia powstała po informacji opublikowanej przez jednego z operatorów e-dziennika.

"E-dziennik będzie płatny"? Wyjaśniamy

"E-dziennik będzie płatny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Niecały rok po wygranej w wyborach Tuska Niemcy piszą nam podręczniki historii?", "rząd Tuska dał zielone światło dla niemieckiej polityki historycznej" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS i Konfederacji. Powodem jest czwarta część podręcznika do historii dla szkół podstawowych. Co stoi za tą manipulacją polityków? Historia - nomen omen - powstawania tej serii podręczników wiele wyjaśnia.

"Niemcy piszą nam podręczniki historii"? O co chodzi z tą książką

"Niemcy piszą nam podręczniki historii"? O co chodzi z tą książką

Źródło:
Konkret24

"I to jest właściwa postawa!", "tak samo każdy powinien w Polsce Tuska traktować" - komentują internauci nagranie, na którym widać rzekomo, jak właściciel angielskiego baru wyrzuca z niego premiera Keira Starmera. Rzeczywiście, była taka sytuacja, ale nie teraz i nie z premierem.

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Źródło:
Konkret24

Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by stworzony przez kremlowską propagandę przekaz trafił na strony polskich serwisów w niemal niezmienionej formie. - Clickbait zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem - ocenia ekspert od rosyjskiej dezinformacji. Oto historia o walkach w obwodzie kurskim, doniesieniach "Izwiestii", NATO i polskich służbach.

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

Źródło:
Konkret24