FAŁSZ

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Berek o willa plus: to było systemowe okradanie państwa
Berek o willa plus: to było systemowe okradanie państwaTVN24
wideo 2/5
Berek o willa plus: to było systemowe okradanie państwaTVN24

Były minister nauki Przemysław Czarnek przekonuje, że dotacje, które przyznawał w ramach programu willa plus, były "inwestycją w oświacie", że te inwestycje "świetnie działają", że obecne kierownictwo MEN potwierdza, że dotacje "wydatkowane są w sposób zgodny z prawem". Trzy twierdzenia - wszystkie nieprawdziwe.

Były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek 23 sierpnia był pytany w TVP Info o różne wydatki rządu Zjednoczonej Prawicy, co do których śledztwa prowadzi prokuratura lub które zostały zakwestionowane przez Najwyższą Izbą Kontroli. Prowadząca rozmowę zapytała Czarnka, czy "nie zadrżała mu ręka", gdy decydował o wydaniu sześciu milionów złotych w ramach programu "Inwestycje w oświacie" - określanego teraz w skrócie willa plus. Były minister odpowiedział, że "sześć milionów, o których pani mówi, to są środki, które dawno zostały rozliczone" i dodał, że "tutaj nie ma żadnych nieprawidłowości, które by skutkowały utratą pieniędzy dla państwa polskiego". Po czym stwierdził:

FAŁSZ

Z kolei jeśli chodzi o coś, co państwo nazywacie willą plus, a który jest po prostu inwestycją w oświacie, są to znakomite inwestycje, które świetnie działają. Zresztą rozliczane przez ten rząd również i pokazujące, że wydatkowane są w sposób zgodny z prawem.

Na uwagę prowadzącej, że NIK zakwestionowała jednak celowość wydania części środków z tego programu, Przemysław Czarnek odpowiedział: "Zakwestionowanie przez NIK dotyczy pieniędzy, które są już z powrotem w budżecie państwa, dlatego że zostały zwrócone przez podmioty, które dostały te środki w sposób niezgodny z przepisami. Natomiast to myśmy naprawili, zanim NIK jeszcze przyszedł do kontroli. NIK to wykazał".

Potem mówi też: "przekazaliśmy 42 podmiotom środki finansowe, które świetnie pracują w ramach wsparcia edukacji". "Proszę zanegować chociaż jeden z nich, to będę się do tego odnosił" - stwierdził.

Kontrowersje wokół programu willa plus

Przypomnijmy: w styczniu 2023 roku dziennikarze tvn24.pl Justyna Suchecka-Jadczak i Piotr Szostak ujawnili, że minister edukacji Przemysław Czarnek w listopadzie 2022 roku przyznał łącznie 40 mln zł dotacji 42 organizacjom w ramach konkursu "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania". Dziennikarze wykazali, że część obdarowanych organizacji była powiązana z politykami Prawa i Sprawiedliwością, część otrzymała środki, mimo że powstała zaledwie kilka miesięcy przez rozstrzygnięciem konkursu i nie miała doświadczenia edukacyjnego, a przede wszystkim co druga nagrodzona przez Czarnka organizacja otrzymała najpierw negatywną ocenę złożonego wniosku. To od publikacji tego tekstu funkcjonuje określenie willa plus.

CZYTAJ WIĘCEJ: Willa plus. Publiczne pieniądze dla organizacji bliskich PiS. Lista

Dwanaście z tych organizacji otrzymało środki na zakup lokalu czy domu, w którym miałoby prowadzić działalność edukacyjną. Konstrukcja umów z beneficjentami sprawiała, że po kilku latach (najczęściej pięciu) mogli oni przeznaczyć nieruchomość na cele komercyjne lub ją sprzedać. W wielu przypadkach chodziło o atrakcyjne nieruchomości w prestiżowych lokalizacjach, jak dom na Saskiej Kępie w Warszawie czy posiadłość z dwoma domami, dwoma stawami i własnym lasem pod Elblągiem.

Politycy ówczesnej opozycji ostro krytykowali wtedy działania ministra Czarnka. Posłanka Koalicja Obywatelskiej Krystyna Szumilas, która razem z Katarzyną Lubnauer brały udział w ujawnianiu szczegółów willi plus, mówiła w lutym 2023 roku: "On (Przemysław czarnek - red.) już miał w głowie ułożone, kto te pieniądze powinien dostać i bez względu na ocenę komisji konkursowej, bez względu na fakty, postanowił dać pieniądze tym organizacjom, które są najbliżej jego sercu, ponieważ są związane z politykami PiS-u".

Czarnek oczywiście już wtedy odpierał wszelkie zarzuty. "Gdzie tu jest skandal?" - pytał w Sejmie w lutym 2023 roku, a całą sprawę nazwał "hejtem przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną". "Nazwaliście państwo ten program willa plus tylko i wyłącznie dlatego, że jedna zasłużona organizacja, prężnie działająca od lat w Polsce, nabyła nieruchomość, która jest nazwana willą" - dodał. Jego fałszywe tezy weryfikowaliśmy w Konkret24.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czarnek w Sejmie o willi plus. Wyjaśniamy półprawdy i manipulacje ministra

Wobec tego, co zarówno dziennikarze, jak i posłowie opozycji ujawniali w kolejnych miesiącach na temat organizacji obdarowanych w programie willa plus, słowa Czarnka o tym, że środki rozdane w tym programie to "znakomite inwestycje w oświacie, które świetnie działają", są po prostu nieprawdą. Przedstawiamy przykłady na to.

Fundacja "Dumni z Elbląga", czyli posiadłość dla prezesa

Fundacja "Dumni z Elbląga" została założona w kwietniu 2022 roku, a już w listopadzie dostała ponad 2 mln zł od MEiN na zakup nieruchomości pod Elblągiem i jej wyposażenie. Chodziło o posiadłość liczącą 2,7 hektarów z dwoma domami, dwoma stawami i własnym lasem", na której mieści się "dom z duszą o niepowtarzalnym klimacie, o powierzchni 514 metrów kwadratowych". We wniosku prezes pisał, że na terenie posiadłości będzie prowadzić m.in. warsztaty z gotowania "jak u mamy" czy "przysposobienie obronne XXI wieku" przy użyciu gogli wirtualnej rzeczywistości.

Dotacja dla "Dumnych z Elbląga" jest najbardziej wyrazistym dowodem na to, że Czarnek nie mówi prawdy. W czerwcu 2023 roku posłanka Lewicy Monika Falej przeprowadziła w obiekcie kontrolę poselską - nie znalazła żadnych śladów działalności edukacyjnej, a zamiast tego dowiedziała, że prezes fundacji Kamil Nowak po prostu mieszka w tej nieruchomości wraz z rodziną. Prezes odmówił posłance okazania dokumentów z dowodami na to, że w obiekcie prowadzi się jakąkolwiek działalność edukacyjną.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes "Dumnych z Elbląga" mieszka w posiadłości za miliony od Czarnka. Nagrania z kontroli

Rok później - w czerwcu 2024 roku - kolejną kontrolę przeprowadził elbląski senator Koalicji Obywatelskiej Jerzy Wcisła. Efekt był ten sam: nie znalazł dowodu, że w budynku jest prowadzona działalność edukacyjna obiecana we wniosku o przyznane dofinansowanie. "To wygląda tragicznie. Totalny bałagan, ślady po jakiejś libacji. W lodówce znajdował się alkohol, wewnątrz butelki po nim. Żadnych śladów działalności merytorycznej w miejscu, które jest adresowane do młodych ludzi" - relacjonował w rozmowie z TVN24 Jerzy Wcisła.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Ślady po jakiejś libacji". Senator z kontrolą w siedzibie Fundacji "Dumni z Elbląga"

Lokalna Organizacja Turystyczna Inte Gra, czyli "aktywności prędko nie będzie"

Za "znakomitą inwestycję w oświacie" nie można też uznać 1 mln zł dla Lokalnej Organizacji Turystycznej Inte Gra, który poszedł na zakup działki z willą o powierzchni 250 metrów kwadratowych zlokalizowanej nieopodal Jeziora Zegrzyńskiego. Tam kontrolę poselską w sierpniu 2023 roku przeprowadziły posłanki KO Katarzyna Lubnauer, Krystyna Szumilas i Kinga Gajewska. Na miejscu nie było żadnych śladów działalności edukacyjnej. Stała tam jedynie przyczepa z napisem "Żołnierze Wyklęci" i logami sponsorów, m.in. spółek skarbu państwa. Działka były otoczona ogrodzeniem, wejścia były zamknięte, a prezes fundacji w rozmowie telefonicznej z posłankami przyznał, że "w willi nie ma na razie żadnych aktywności i prędko nie będzie". We wniosku o dofinansowanie zapewniał, że na działce będzie organizował m.in. wydarzenia edukacyjne związane z Bitwą Warszawską 1920 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Milion z publicznych pieniędzy na willę, a zajęcia w przyczepie wśród chaszczy?

Fundacja "Pod Damaszkiem", czyli apartament za milion jest, lecz zajęć nie ma

Założona przez księdza Mirosława Matusznego, proboszcza parafii w Snopkowie pod Lublinem, Fundacja "Pod Damaszkiem" dostała od MEiN 1 mln zł na zakup 88-metrowego lokalu usługowego w Lublinie. We wniosku obiecywała wspierać system "w najbardziej newralgicznych kwestiach: umacniając rolę rodziny, edukując i szkoląc kadry nauczycielskie, budząc postawy patriotyczne i obywatelskie", a także szkolić kadry "w zakresie etyki opartej na prawie naturalnym, konstytucyjnym rozumieniu małżeństwa i rodziny". Lecz tak jak w przypadku wcześniej wymienionych organizacji nie ma dowodów, by w zakupionym za publiczne pieniądze lokalu odbyły się jakiekolwiek działania edukacyjne.

W czerwcu 2024 roku dziennikarze tvn24.pl Piotr Szostak i Klaudia Ziółkowska dotarli do wyników audytu przeprowadzonego w fundacji na zlecenie nowego kierownictwa Ministerstwa Edukacji Narodowej. Wnioski są jednoznaczne: "Według audytorów podczas kwietniowej kontroli fundacja nie potrafiła przedstawić żadnych dowodów na prowadzenie zajęć wymienionych we wniosku grantowym. Nie prowadziła ewidencji zajęć, nie miała umów ze szkołami, przedszkolami czy innymi organizacjami oświatowymi. Nie była w stanie nawet określić, jakie konkretnie zajęcia były realizowane ani kiedy miały miejsce".

CZYTAJ WIĘCEJ: Dzieło pielgrzymkowe i apartament za milion od Czarnka. Kontrola: brak dowodów na działalność

Druzgocące wyniki audytu zleconego przez MEN

Przypomnimy, że według Czarnka środki rozdane w ramach willi plus są "rozliczane przez ten rząd również" i okazuje się, "że wydatkowane są w sposób zgodny z prawem". Informacje obecnego kierownictwa MEN temu przeczą.

Audyt przeprowadzony w Fundacji "Pod Damaszkiem" był jednym z dziesięciu, które nowe kierownictwo MEN rozpoczęło w marcu 2024 roku. Resort weryfikuje sprawozdania fundacji i stowarzyszeń, które do końca lutego 2024 roku musiały rozliczyć dotacje w ministerstwie. Zaczął od tych z najmniejszym doświadczeniem w oświacie. Odpowiedzialna za koordynację tych działań wiceministra edukacji Joanna Mucha już pod koniec marca roku w podcaście "Wybory kobiet" zapowiadała, że wyniki audytów będą "druzgocące" i "sporo pieniędzy" wróci do budżetu państwa.

CZYTAJ WIĘCEJ: MEN "weszło" do 10 willi plus. "Sporo pieniędzy wróci"

Pierwsze wyniki audytów Joanna Mucha wraz z drugą wiceministrą edukacji Katarzyną Lubnauer przedstawiły 4 kwietnia. Poinformowano, że do ministerstwa zwrócono już 3,5 mln zł dofinansowań, a zwroty kolejnych 2,5 mln zł są w realizacji. Mucha przekazała, że w stosunku do dwóch fundacji już podjęto decyzję o nieprzyjmowaniu sprawozdania, co wiążę się z koniecznością oddania całości środków: to Fundacja "Dumni z Elbląga" (przedstawiła we wniosku "nieprawdziwe informacje") i Lokalna Organizacja Turystyczna Inte Gra ("ustalono, że nie prowadzi żadnej działalności edukacyjnej"). W obu przypadkach MEiN zapowiedział złożenie wniosku do prokuratury o wyłudzenie dotacji.

"7 na 10 beneficjentów nie realizowało programu"

Kolejne informacje dotyczące tego, jak "znakomitymi inwestycjami w oświacie" były niektóre projekty dofinansowane przez ministra Przemysława Czarnka, ministerstwo edukacji podało w czerwcu. Na konferencji prasowej Joanna Mucha przekazała, że odzyskano już 13 mln zł i dodała:

Siedmiu na dziesięciu beneficjentów programu willa plus nie zrealizowało programu i naruszyło zapisy umowy.

- W analizie dokumentacji stwierdzono, że w przypadku siedmiu podmiotów umowy nie są należycie realizowane, podejmowane działania są nieprzejrzyste, brak jest transparentności zarówno w procesie wyboru firm budowlanych, jak i zakupu wyposażenia - przekazała. Trudno więc zgodzić się z twierdzeniem Czarnka, że pieniądze rozdane w ramach willi plus poszły na "znakomite inwestycje, które świetnie działają".

W sprawie Lokalnej Organizacji Turystycznej Inte Gra złożono zawiadomienie do prokuratury o możliwości wyłudzenia dotacji. W sprawie Fundacji "Dumni z Elbląga" takie zawiadomienie jest w przygotowaniu - poinformowała ministra Mucha - a "ponadto zostały zawiadomione inne służby".

Portal tvn24.pl w kwietniu tego roku nieoficjalnie podał, że MEN zawiadomiło m.in. służby weterynaryjne i sanepid, bo okazało się, że prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" na działce zakupionej z dotacji willa plus hodował zwierzęta bez wymaganych dokumentów. Czyli te pieniądze również nie były "znakomitymi inwestycjami w oświacie".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Expose Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Expose Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące rzekomo polski samolot, który ląduje awaryjnie tylko na jednym kole. Autor wideo wyjaśnił nam, jak powstało.

"Polski pilot ląduje na jednym kole!" Wiemy, skąd ten film

"Polski pilot ląduje na jednym kole!" Wiemy, skąd ten film

Źródło:
Konkret24

Według Jarosława Kaczyńskiego opowieści o "jakichś straszliwych pałowaniach demonstracji", gdy u władzy był PiS, nie mają nic wspólnego z prawdą. Bo - tłumaczy prezes PiS - "policja ochraniała". Przypominamy jak.

Kaczyński: za naszych czasów "policja ochraniała", nie pałowała. Przypominamy więc

Kaczyński: za naszych czasów "policja ochraniała", nie pałowała. Przypominamy więc

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy Norwegia rzeczywiście rezygnuje z płatności bezgotówkowych i teraz będzie karać sprzedawców, jeśli nie będą chcieli przyjąć gotówki od klientów. Temat wypłynął po nowelizacji norweskiego prawa i na tej bazie powstał fake news.

W Norwegii płatność już tylko gotówką? Prawo zmieniono, ale nie aż tak

W Norwegii płatność już tylko gotówką? Prawo zmieniono, ale nie aż tak

Źródło:
Konkret24

Prezydent Donald Trump miał wyrazić zdumiewające żądanie wobec Ukrainy po tym, jak w ramach operacji "Pajęczyna" zniszczyła rosyjskie samoloty. Tylko że nie ma potwierdzenia na prawdziwość tego cytatu.

Trump, zniszczone samoloty w Rosji i żądanie wobec Ukrainy. Historia nieprawdopodobna

Trump, zniszczone samoloty w Rosji i żądanie wobec Ukrainy. Historia nieprawdopodobna

Źródło:
Konkret24

Mapa z danymi o zdawalności matur w poszczególnych województwach znowu zaczęła krążyć w mediach społecznościowych - jako element w dyskusji na temat wyników wyborów prezydenckich, podziału kraju oraz wykształcenia wyborców. Tylko że ta mapa wprowadza w błąd i to z kilku powodów.

Tarczyński pokazuje mapę "a propos ciemnego ludu". Wprowadza w błąd

Tarczyński pokazuje mapę "a propos ciemnego ludu". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk zapowiedział wniosek o wotum zaufania dla jego rządu. To już trzeci raz w historii, gdy Tusk - będąc premierem - sięga po ten instrument prawny. Wyjaśniamy, jaki może być cel i którzy premierzy poza nim z tego korzystali.

Wotum zaufania dla rządu. Po co? "Można przeliczyć szable"

Wotum zaufania dla rządu. Po co? "Można przeliczyć szable"

Źródło:
Konkret24

Na moment przed drugą turą wyborów prezydenckich do sieci powrócił przekaz, jakoby Donald Tusk stwierdził, że polskie rezerwy złota należą także do Unii Europejskiej. Takie słowa nigdy nie padły. Przypominamy.

Polskie złoto należy też do UE? Czego nie powiedział Tusk

Polskie złoto należy też do UE? Czego nie powiedział Tusk

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniana jest informacja o tym, jakoby mammografia miała zostać zakazana przez szwajcarski rząd. Ta narracja ma na celu zniechęcanie kobiet do tego badania i ma być dowodem na jego rzekome niebezpieczeństwo. Tyle że jest całkowicie nieprawdziwa.

Zakaz mammografii w Szwajcarii? To niebezpieczny fake news

Zakaz mammografii w Szwajcarii? To niebezpieczny fake news

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w internecie - nie tylko polskim - nagranie z kangurem, który stoi zdezorientowany przy odprawie do samolotu i nie zostaje wpuszczony na pokład. Wideo stało się wiralem, internauci są nim ogromnie poruszeni - a jaka jest prawda?

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Źródło:
Konkret24

Zimna wiosna i majowe przymrozki spowodowały, że wracają przekazy podważające globalne ocieplenie. A niektórzy internauci przekonują, że nastąpił wręcz spadek globalnej temperatury. Jako "dowód" udostępniali pewien wykres. Tylko że on akurat ich tezy nie potwierdza.

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

Źródło:
Konkret24

"Kraj pod cichą okupacją", "ilu z nich to szpiedzy" - komentują internauci oburzeni postem polityka Konfederacji, który pisał o "cudzoziemcach w Wojsku Polskim". Tylko że jego analiza wprowadza w błąd, wyjaśniamy.

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Państwowe Radio Białoruś wykorzystuje media społecznościowe, by wpływać na przebieg wyborów prezydenckich w Polsce i promować określonych kandydatów - ustalili analitycy DFRLab. Celem jest podważenie legalności procesu wyborczego w naszym kraju.

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Źródło:
Konkret24, DFRLab