FAŁSZ

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24
Starcia z policją po ataku nożownika w Southport. Do zamieszek doszło też przy Downing Street
Starcia z policją po ataku nożownika w Southport. Do zamieszek doszło też przy Downing StreetMaciej Woroch/Fakty TVN
wideo 2/6
Starcia z policją po ataku nożownika w Southport. Do zamieszek doszło też przy Downing StreetMaciej Woroch/Fakty TVN

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Powodem zamieszek, które wybuchły w miastach Wielkiej Brytanii, był m.in. sprzeciw części obywateli wobec polityki migracyjnej rządu. Został wykorzystany przez nacjonalistyczne, ekstremistyczne ugrupowania, by jeszcze bardziej podsycać atmosferę strachu i niechęci wobec migrantów. Przypomnijmy, od czego się zaczęło: 29 lipca 2024 roku w angielskim Southport, obok Liverpoolu, napastnik zaatakował grupę dzieci podczas zajęć tanecznych. Ranił 13 osób - dwoje dorosłych i 11 dzieci. Zginęły trzy dziewczynki. Nożownik to 17-latek Axel Rudakubana mieszkający od 2013 roku w Banks nieopodal Southport, jego rodzice pochodzą z Rwandy, ale on urodził się w Cardiff w Walii. Ponieważ jest niepełnoletni, zgodnie z prawem jego tożsamość mogła zostać ujawniona dopiero po postawieniu mu zarzutów - lecz do tego czasu zdążył już się rozejść fałszywy przekaz, że sprawca jest muzułmańskim azylantem, co podpaliło lont do społecznych rozruchów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dziewięć kluczowych pytań o to, co się dzieje w Wielkiej Brytanii

Niektórym uczestnikom demonstracji, ale też brutalnych zamieszek, postawiono zarzuty. Zapadają już pierwsze wyroki. Niektóre są jednak fałszywie przedstawiane w mediach społecznościowych - buduje się narrację, że państwo skazuje obywateli za, w zasadzie, patriotyczne zachowania. Te informacje przenikają do polskiej sieci i są wykorzystywane w antymigracyjnej narracji.

Uczestnicy starć w RotherhamieZdjęcie z 4 sierpnia Christopher Furlong/Getty Images

20 miesięcy więzienia za okrzyk "chcemy odzyskać nasz kraj"? Nie, za czynny udział w zamieszkach

Tak np. autor posta opublikowanego 1 września na platformie X napisał: "Pilne: Kobieta, która filmowała zamieszki przeciwko otwarciu granicy w Wielkiej Brytanii i krzyczała 'chcemy odzyskać nasz kraj', została skazana na 20 miesięcy więzienia. Co dzieje się w sowieckiej Brytanii? ..... Dziwi się Musk, dziwi się świat" (pisownia postów oryginalna). Wspomnienie właściciela X nie było bezpodstawne: otóż Elon Musk opublikował 1 września wpis wyrażający zdziwienie informacją opublikowaną przez użytkownika PeterSweden. To konto szwedzkiego skrajnie prawicowego działacza Petra Imanuelsena - 31 sierpnia poinformował: "Kobieta, która nagrywała zamieszki skupione przeciwko otwarciu granicy w Wielkiej Brytanii i krzyczała 'chcemy odzyskać nasz kraj', została skazana na 20 miesięcy więzienia. Co dzieje się w Sowieckiej Brytanii?" (tłum. red.). Ten post ma ponad 51 mln wyświetleń, a popularyzujący go wpis Elona Muska - ponad 48 mln.

A jaka jest prawda? O zdarzeniu, które Imanuelsen opisał jako skazanie kobiety, "która filmowała zamieszki przeciwko otwarciu granicy w Wielkiej Brytanii i krzyczała 'chcemy odzyskać nasz kraj'", informowały liczne brytyjskie portale informacyjne. Chodzi o demonstrację z 3 sierpnia w miejscowości Stoke-on-Trent w regionie West Midlands w Anglii. Serwis BBC News opisywał 31 sierpnia, jak ta demonstracja przerodziła się w burdę uliczną.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd wpis z 1 września 2024x.com

Pod koniec sierpnia, w związku z działaniami na tym proteście, w Sądzie Koronnym w Stoke-on-Trent stawili się 32-letnia Deana Evans i 34-letni Ciaran Lockett z Newcastle-under-Lyme w hrabstwie Staffordshire. Jak podało BBC News, Lockett został skazany na 32 miesiące pozbawienia wolności po przyznaniu się do winy w związku z zamieszkami, podczas których celował materiałami wybuchowymi w kierunku meczetu. Evans została skazana na 20 miesięcy więzienia po przyznaniu się do winy za udział w zamieszkach i napaści na pracownika służb ratunkowych.

Według relacji BBC News prokurator Dylan Wagg podał, że Lockett "odegrał wiodącą rolę w zamieszkach, w tym krzyczał na policjantów i próbował przedrzeć się przez ich szereg". Mężczyzna był widziany, jak rzuca między innymi kamieniami w policjantów i w kierunku meczetu. Policja w Staffordshire opisała, że kamera monitoringu oraz kamery na mundurach policjantów zarejestrowały, jak oskarżeni słownie atakowali funkcjonariuszy, którzy pojawili się na miejscu protestu. Podczas rozprawy w sądzie podano, że Evans uderzyła łokciem w klatkę piersiową policjanta w trakcie jej aresztowania, do którego doszło 22 sierpnia w domu pary, a także, że w trakcie demonstracji Lockett i Evans siłowo zatrzymali radiowóz na sygnale. Obrońca Steve Hennessy tłumaczył, że oskarżeni "głęboko żałują" swoich czynów.

Ciaran Lockett i Deana Evans na zdjęciu udostępnionym przez policjantów ze Staffordshire staffordshire.police.uk

Więzienie "za machanie angielską flagą"? Nie, za działania, których "skutki mogłyby być śmiertelne"

Z kolei 25 sierpnia jeden z użytkowników serwisu X opublikował wpis treści: "Yorkshire. 18-letni James Martin został skazany na dwa lata i dwa miesiące więzienia za machanie angielską flagą przed islamskim ośrodkiem 8 sierpnia wraz z czterema innymi osobami. Sędzia przyznał, iż surowy wyrok ma na celu odstraszanie protestujących". Post wygenerował ponad 80 tys. wyświetleń. Był w nim podany link do serwisu BBC News. Tylko że w tekście tego serwisu wcale nie informowano, jakoby Martin został skazany za machanie angielską flagą.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd wpis z 25 sierpnia 2024x.com

W komunikacie policji hrabstwa North Yorkshire z 10 sierpnia podano, że 8 sierpnia tuż przed godziną 22.30 funkcjonariusze zatrzymali 18-letniego Jamesa Martina ze Scarborough w związku z incydentem na Roscoe Street, do którego doszło przed tamtejszym Centrum Kultury Islamu. Uściślono, że Martin "został aresztowany i usłyszał zarzuty w związku z nękaniem na tle rasowym i religijnym, posiadanie przedmiotu z zamiarem zniszczenia lub uszkodzenia mienia oraz uniemożliwianie wykonanie czynności służbowych policjantom".

Policja potwierdziła, że 18-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i na rozprawie 22 sierpnia w Sądzie Koronnym w Yorku został skazany na dwa lata i dwa miesiące pozbawienia wolności. W sądzie relacjonowano, że podczas wydarzenia Martin "krzyczał i przeklinał, a w kieszeni miał torbę z podpałką, a w trakcie incydentu machał angielską flagą". "Sędzia przekazał Martinowi, że 'zhańbił' flagę, która "należy do wszystkich w tym kraju'" - podała policja.

Inne słowa sędziego Seana Morrisa zacytował BBC News: "To wymaga natychmiastowego wyroku więzienia - musi istnieć element odstraszający, aby inni młodzi mężczyźni w wieku 18 lat, pracujący i bez wcześniejszych wyroków skazujących, zdali sobie sprawę, że ich czyny mają konsekwencje" (tłum. red.). Sędzia zwrócił uwagę, że w dniu zatrzymania 18-latka media społecznościowe "były pełne ekstremistycznych wezwań do podpalania miejsc związanych z islamem" oraz na to, że gdyby Martin podpalił budynek, "skutki mogłyby być śmiertelne".

James Martin na zdjęciu policji z North Yorkshirenorthyorkshire.police.uk

20 miesięcy więzienia dla "angielskiego patrioty"? Nie, za nawoływanie do przemocy

18 sierpnia jeden z użytkowników Facebooka podał: "Angielski patriota napisał na Facebooku, że nie chce, aby jego podatki trafiały do przestępców ubiegających się o azyl, za co został skazany na 20 miesięcy więzienia".

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd wpis z 18 sierpnia 2024Facebook.com

O co tym razem chodziło? Jak opisywał BBC News, sprawa dotyczyła 28-letniego Jordana Parloura z Seacroft, który na początku sierpnia publikował na Facebooku posty mające na celu podsycanie napięć w czasie, gdy w kraju trwały demonstracje antymigracyjne. Parlour napisał, że "każdy mężczyzna i jego pies" powinien wziąć na celownik hotel Britannia w Seacroft oraz że migranci "bez grosza przy duszy żyją po pańsku z podatków, na które my, ciężko pracujący ludzie płacimy, podczas gdy moglibyśmy je wykorzystać w lepszy sposób".

Sprawa znalazła finał w Sądzie Koronnym w Leeds. Jak opisywał BBC News, prokurator Matthew Donkin podał, że w czasie, gdy 28-latek publikował swój wpis, w hotelu Britannia przebywało 210 migrantów, a w weekend personel hotelu zgłosił, że rzucane kamienie uszkodziły okna sypialni, w których przebywała część zakwaterowanych osób. Donkin powiedział w sądzie, że w tamtą noc hotel został zamknięty, by chronić osoby w nim przebywające. Na miejsce przyjechało 18 funkcjonariuszy policji, byli tam przez całą noc i dzień. Rosemary Ainslie, szefowa wydziału ds. przestępczości Koronnej Służby Prokuratorskiej (Crown Prosecution Service, CPS), podkreśliła, że Parlour w swoich wpisach "nawoływał do przemocy i narażał na szwank bezpieczeństwo osób przebywających i pracujących w hotelu".

Oficjalny komunikat opublikowała Koronna Służba Prokuratorska: przekazała, że Parlour przyznał się do zarzutu zamiaru podżegania do nienawiści rasowej i został tymczasowo aresztowany. Sąd Koronny w Leeds skazał go 9 sierpnia na 20 miesięcy pozbawienia wolności. Prokurator Donkin przekazał, że oskarżony "zdał sobie sprawę, że głupio postąpił" i zrozumiał, iż jego wpisy mogły "sprowokować dalszą przemoc". Parlour był pierwszą osobą skazaną na karę więzienia, która swoimi wpisami w mediach społecznościowych podsycała zamieszki w Wielkiej Brytanii w pierwszych dniach sierpnia.

Jordan Parlour na zdjęciu udostępnionym przez policjantów z hrabstwa West Yorkshirewestyorkshire.police.uk

Jak więc wynika z oficjalnych sprawozdań sądowych i komunikatów służb, żadna z wymienianych w postach osób nie została skazana za swoje postawy patriotyczne. Te wyroki dotyczyły zakłócania porządku publicznego, podżegania do nienawiści, gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy publicznych czy nękania na tle rasowym i religijnym.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/STR

Pozostałe wiadomości

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl

Według posła Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski można "zmienić przeznaczenie" środków otrzymanych z Krajowego Planu Odbudowy i wydać je na odbudowę terenów dotkniętych powodzią. "Tusk jest w stanie to załatwić" - stwierdził ironicznie polityk. Czy to rzeczywiście byłoby możliwe? Eksperci mają wątpliwości. Pokazują inne opcje.

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Źródło:
Konkret24

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

"Właśnie po to Fundusz Sprawiedliwości wspierał ochotnicze straże pożarne", "dzięki moim decyzjom Fundusz sfinansował sprzęt dla strażaków" - tak politycy Suwerennej Polski podkreślają swój udział w finansowaniu ochotniczych straży pożarnych, które niosą pomoc powodzianom. Tylko że opozycja wprowadza opinię publiczną w błąd, jednocześnie próbując przykryć rzeczywiste zarzuty dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Wyjaśniamy.

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Źródło:
Konkret24

Młody kierowca wjechał samochodem w wezbraną powodzią rzekę w Kłodzku i zginął - taki przekaz rozsyłają internauci w mediach społecznościowych. Rzekomym dowodem jest nagranie z tej sytuacji. Jednak nie jest to Polska, a zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestrzegamy przez rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji tworzonych na bazie starych filmów, które w czasie obecnej powodzi są znowu publikowane.

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

Źródło:
Konkret24

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Po ulewnych deszczach woda zalewa kolejne miejscowości i miasta na południu Polski - w województwie dolnośląskim, opolskim i śląskim. W mediach społecznościowych krążą nagrania, które mają pokazywać aktualną sytuację w regionie. Część z nich wprowadza w błąd i nie ma nic wspólnego z trwającą powodzią. Zweryfikowaliśmy trzy popularne przekazy.

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24