PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

Źródło:
Konkret24
PiS czeka na kluczową decyzję PKW. Bez subwencji partia Kaczyńskiego znajdzie się w ciężkiej sytuacji finansowej
PiS czeka na kluczową decyzję PKW. Bez subwencji partia Kaczyńskiego znajdzie się w ciężkiej sytuacji finansowejJacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/6
PiS czeka na kluczową decyzję PKW. Bez subwencji partia Kaczyńskiego znajdzie się w ciężkiej sytuacji finansowejJacek Tacik/Fakty TVN

Odrzucenie przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego PiS nie zakończy sprawy wielkości środków należnych tej partii z budżetu państwa. Eksperci ostrzegają przed problemami prawnymi, których rozwiązania na darmo szukać w przepisach.

Analiza opublikowana dzień przed ogłoszeniem decyzji PKW przedstawiająca możliwe scenariusze i prawne problemy.

Polska scena polityczna i opinia publiczna czekają w napięciu na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej o przyjęciu bądź odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. PKW zapowiedziała, że zrobi to 29 sierpnia. Koalicja rządząca cały czas wskazuje przykłady na nielegalne finansowanie przez PiS i Suwerenną Polskę kampanii parlamentarnej, natomiast politycy PiS przekonują, że sprawozdanie ich komitetu pozytywnie ocenił biegły rewident, jego zdaniem wszystko było w porządku, a rząd wywiera presję na PKW. - Chodzi o politykę, nie chodzi o prawo - stwierdził poseł PiS Zbigniew Bogucki.

PKW dwukrotnie odwlekała decyzję. Wnioskowała do szeregu instytucji o przekazanie dokumentów i informacji o kwotach domniemanych nieprawidłowości. Dostała już odpowiedzi m.in. z: kancelarii premiera dotyczące zawiadomień do prokuratury w sprawach związanych z nieprawidłowościami w finansowaniu kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu; Rządowego Centrum Legislacji w sprawie działań byłego szefa RCL Krzysztofa Szczuckiego i zatrudnionych tam osób; Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej w sprawie tworzonych tam raportów analitycznych z monitoringu mediów na temat "wiarygodności Prawa i Sprawiedliwości"; Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące Funduszu Sprawiedliwości i spotu z udziałem Zbigniewa Ziobry; Ministerstwa Obrony Narodowej w sprawie pikników wojskowych, na których politycy PiS namawiali, by głosować na tę partię.

Z kolei PiS w związku ze zwłoką PKW zapowiedział złożenie pozwu cywilnego. A także złożenie skargi do Sądu Najwyższego w przypadku niekorzystnej decyzji PKW. "Jeżeli to sprawozdanie zostanie odrzucone, to mamy normalną ustawową drogę ścieżki odwoławczej – a więc odwołanie do Sądu Najwyższego i na pewno z tego instrumentu skorzystamy, bo to jest przewidziane prawem, no i będziemy czekać na decyzje Sądu Najwyższego w tej sprawie" - mówił 13 sierpnia w radiowej Jedynce Zbigniew Bogucki.

Zaś Krzysztof Bosak z Konfederacji przypominał tego samego dnia podczas wywiadu w Radiu Zet, że gdy jego partia odwoływała się od decyzji PKW do Sądu Najwyższego (o co chodziło, opisujemy w dalszej części tekstu), to przez okres trwania procesu pieniądze dostawała. "Ministerstwo Finansów wtedy wypłaca subwencję, jeżeli sprawa jest nieprawomocnie rozstrzygnięta" - tłumaczył. Czyli według niego nawet jeśli 29 sierpnia PKW odrzuci sprawozdanie PiS, lecz partia pójdzie z tym do Sądu Najwyższego, powinna otrzymywać pieniądze aż do prawomocnego werdyktu SN.

Zanosi się więc na wielką polityczną dyskusję. Bo niezależnie od tego, co zdecyduje PKW, emocje nie opadną. Jeśli PKW przyjmie sprawozdanie Komitetu Wyborczego PiS, niezadowolenie będzie wyrażać koalicja rządząca. Jeśli PKW sprawozdanie odrzuci... No właśnie. Wówczas sytuacja będzie prawnie - wbrew pozorom - jeszcze bardziej skomplikowana. Dlatego Krzysztof Izdebski, prawnik z Fundacji Batorego, już 13 sierpnia pisał w poście na X: "29 sierpnia sprawa wejdzie tylko i aż na kolejny etap". Zaś 26 sierpnia przypomniał: "Ciekawy tydzień przed nami. Podpowiem, że w dyskusjach pomocny będzie Kodeks Wyborczy, argumenty za uznaniem lub nie uznaniem Izby Spraw Publicznych Sądu Najwyższego".

Oto jakie prawne pytania i problemy zrodzi ewentualne odrzucenie przez PKW sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS.

Subwencja budżetowa dla partii i dotacja podmiotowa: na co wpłynie decyzja PKW

Decyzja PKW będzie dotyczyć rozpatrzenia złożonego przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość sprawozdania złożonego po wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku. Od tej decyzji zależy, czy partia dostanie należną jej subwencję na cele statutowe oraz dotację podmiotową. Artykuł 28 ustawy o partiach politycznych stanowi, że subwencja należy się partiom, których komitety wyborcze przekroczyły trzyprocentowy próg wyborczy (albo sześcioprocentowy w przypadku koalicji wyborczych). Z kolei dotacja podmiotowa to zwrot przysługujący komitetowi wyborczemu za wydatki poniesione w kampanii. Przed wyborami tworzy się komitety, ponieważ, zgodnie z polskim prawem, kampania wyborcza nie może być finansowana przez partię polityczną. A każdy wydatek na kampanię musi być poniesiony przez komitet wyborczy. Jak to działa, w szczegółach opisuje ustawa Kodeks wyborczy.

Po każdych wyborach komitety wyborcze przedstawiają PKW sprawozdanie, w którym pokazują wszystkie wpływy i wydatki funduszu wyborczego. Według art. 144 par. 1 ustawy Kodeks wyborczy PKW w terminie sześciu miesięcy:

- przyjmuje sprawozdanie bez zastrzeżeń; - przyjmuje sprawozdanie ze wskazaniem uchybień, w szczególności w przypadku gdy pozyskane, przyjęte lub wydatkowane z naruszeniem przepisów o których mowa w pkt 3 lit. a, d i e środki finansowe nie przekraczają 1 proc. ogólnej kwoty przychodów komitetu wyborczego; albo - odrzuca sprawozdanie w przypadku: a) pozyskania lub wydatkowania środków komitetu wyborczego z naruszeniem przepisów; b) przeprowadzania zbiórek publicznych wbrew zakazowi; c) przyjęcia przez komitet wyborczy partii politycznej albo koalicyjny komitet wyborczy środków finansowych pochodzących z innego źródła niż Fundusz Wyborczy; d) przyjęcia przez komitet wyborczy wyborców albo komitet wyborczy organizacji korzyści majątkowych z naruszeniem przepisów; e) przyjęcia przez komitet wyborczy partii politycznej albo koalicyjny komitet wyborczy korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym.

Ten przepis należy rozumieć w ten sposób: - PKW przyjmuje sprawozdanie ze wskazaniem uchybień, jeśli łączna kwota naruszeń w przypadkach opisanych w podpunktach "a", "d" i "e" nie przekracza 1 proc. ogólnej kwoty przychodów komitetu wyborczego; - odrzuca w przypadkach opisanych w podpunktach "a", "d" i "e", jeśli łączna kwota naruszeń przekracza ten 1 proc.; - odrzuca zawsze w przypadkach z podpunktów "b" i "c".

Komitet PiS w swoim sprawozdaniu wykazał 38 781 152 zł przychodów. Zatem PKW będzie mogła odrzucić sprawozdanie, jeśli łączna kwota naruszeń przekroczy 1 proc. tego - czyli 387 811 zł.

Przyjęcie sprawozdania ze wskazaniem uchybień skutkuje koniecznością zwrotu do Skarbu Państwa pełnej kwoty naruszenia.

Natomiast odrzucenie sprawozdania niesie poważniejsze konsekwencje. Partia musi zwrócić kwotę naruszenia, a należna jej subwencja budżetowa na działalność statutową i dotacja podmiotowa zostają pomniejszone o kwotę stanowiącą równowartość trzykrotności wysokości środków pozyskanych lub wydatkowanych z naruszeniem przepisów. Przy czym to pomniejszenie nie może przekroczyć 75 proc. wysokości dotacji lub subwencji.

Odrzucenie sprawozdania mogłoby więc mieć ogromny wpływ na finanse PiS. Już teraz w mediach pojawiają się informacje, że partia ma problem ze spłaceniem wziętego na kampanię wyborczą 15-milionowego kredytu. Według serwisu tygodnika "Newsweek" "od sierpnia [2024 roku] bank nakłada już na PiS karne odsetki" i "żąda od PiS natychmiastowej spłaty kredytu".

Jest też inny istotny aspekt, o którym się nie mówi. Otóż PKW musi jeszcze ocenić złożone przez partię PiS - nie komitet wyborczy - "sprawozdanie roczne o źródłach pozyskania środków finansowych, w tym o kredytach bankowych i warunkach ich uzyskania oraz o wydatkach poniesionych ze środków Funduszu Wyborczego" za 2023 rok. Może się okazać, że odrzucenie sprawozdania komitetu wyborczego spowoduje w konsekwencji odrzucenie także sprawozdania rocznego. Wtedy PiS na podstawie art. 38d ustawy o partiach politycznych może stracić już całą subwencję budżetową i to na okres aż trzech lat.

PKW odrzuca sprawozdanie Komitetu Wyborczego PiS: co może zrobić partia?

Jeśli PKW odrzuci sprawozdanie Komitetu Wyborczego PiS, to w takim wypadku zgodnie z art. 145 Kodeksu wyborczego partia w terminie 14 dni od otrzymania decyzji PKW będzie miała prawo odwołać się do Sądu Najwyższego. Oczywiście, może też uznać decyzję PKW.

Sąd Najwyższy na ostateczne rozstrzygnięcie takiej sprawy ma 60 dni. Jeśli uzna skargę PiS, wówczas PKW jest zobowiązana automatycznie do przyjęcia sprawozdania. Jeśli jednak skargi nie uzna, decyzja PKW staje się prawomocna.

Czy do rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego partia powinna dostawać pieniądze? Dziura prawna

A gdy PiS po odrzuceniu sprawozdania przez PKW odwoła się do Sądu Najwyższego?

Subwencje i dotacje wypłaca partiom minister finansów. Wypłata subwencji następuje w czterech równych ratach, które trafiają na partyjne konta co kwartał aż do końca roku, w którym odbywają się kolejne wybory. Pierwsza rata wypłacona zostaje najpóźniej 30. dnia od dnia ogłoszenia przez PKW w "Monitorze Polskim" informacji o przyjętych i odrzuconych sprawozdaniach wyborczych komitetów wyborczych. Podstawą wypłaty jest złożony ministrowi finansów przez partię wniosek w terminie do 31 marca każdego roku o wypłacenie subwencji na dany rok, sporządzony na urzędowym formularzu i potwierdzony przez PKW w przedmiocie uprawnienia do subwencji oraz jej wysokości.

Dotacja natomiast jest wypłacana jednorazowo, w ciągu dziewięciu miesięcy od dnia wyborów (ten termin minął 15 lipca, stąd PiS chce pozwać PKW za zwłokę).

Kluczowe jest pytanie: czy po złożeniu skargi do Sądu Najwyższego należy wstrzymać wypłacenie pieniędzy z tytułu dotacji i subwencji dla PiS? Czy może trzeba wypłacić partii tylko to, co nie zostało zakwestionowane? A może jednak należy wypłacić całość, zaś jeśli SN skargi nie uzna, wtedy PiS będzie musiało pieniądze zwrócić? Jednym słowem: czy do prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd Najwyższy PiS powinien jakieś przelewy otrzymywać? No i tu jest problem, bo w tym zakresie prawo jest dziurawe i niejasne. Wprawdzie rozporządzenie ministra finansów z 2003 roku opisuje, jak dokładnie PKW potwierdza prawo do subwencji, jednak wprost nic nie mówi o przypadkach wypłaty w razie odrzucenia sprawozdania i złożenia przez partię skargi do PKW.

- Nie ma żadnego przepisu w Kodeksie wyborczym, który by opisywał, od kiedy subwencja i dotacja są wypłacane w zmniejszonej wysokości - zauważa Krzysztof Izdebski, prawnik z Fundacji Batorego. Wyjaśnia, że dotychczas zachowanie ministra finansów wynikało tylko z przyjętej praktyki. Również Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, podczas rozmowy z Konkret24 nie był w stanie przypomnieć sobie przepisu pasującego do założonej przez nas sytuacji. - Tu nie ma jasności - przyznaje. O stosowaną do tej pory praktykę zapytaliśmy więc Ministerstwo Finansów, ale do publikacji tekstu nie dostaliśmy odpowiedzi.

Jak jednak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od doświadczonego urzędnika znającego doskonale te kwestie, dotychczas praktyka była taka, że po negatywnej decyzji PKW minister finansów wypłacał jednak subwencje w pełnej wysokości, czekając na orzeczenie Sądu Najwyższego. - Decyzje PKW były przecież nieprawomocne, więc nie było podstaw do wstrzymania wypłat - tłumaczy nasz rozmówca. Jego słowa potwierdzają przypadki z przeszłości, które sprawdziliśmy. PKW odrzuciła dokumenty składane przez partie Konfederacja i Razem, a te zaskarżyły jej decyzje do Sądu Najwyższego. W obu sprawach nie zapadły jeszcze ostateczne orzeczenia. Jak poinformowano nas w biurach obu partii - i sprawdziliśmy w ich dokumentach - nieprawomocna decyzja PKW nie wstrzymała wypłacania subwencji tym partiom przez ministra finansów. Dlatego Krzysztof Bosak mówił w radiu, że "Ministerstwo Finansów wtedy wypłaca subwencję, kiedy sprawa jest nieprawomocnie rozstrzygnięta".

Tymczasem Wojciech Hermeliński uważa, że choć prawo tego nie reguluje, to "na logikę" powinno się stosować ogólną zasadę, że do ostatecznego orzeczenia SN minister wypłaca, ale tylko tę niekwestionowaną część subwencji. A jeśli SN zdecyduje na korzyść partii, wówczas dopłaca jej resztę.

Doktor Anna Frydrych-Depka specjalizująca się w prawie wyborczym, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, w rozmowie z Konkret24 zwraca uwagę, że do wypłaty subwencji konieczne jest zatwierdzenie przez PKW wniosku złożonego przez partię o wypłatę - i zastanawia się, czy w przypadku odrzucenia sprawozdania komitetu PiS tak się stanie.

Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów, co zrobi Andrzej Domański, jeśli PKW odrzuci sprawozdanie komitetu PiS i partia złoży skargę do SN: czy będzie wypłacać pieniądze, a jeśli nie, to czy subwencję wypłaci po wyroku Sądu Najwyższego. Do publikacji tekstu nie dostaliśmy odpowiedzi.

Przypomnijmy, co 13 sierpnia minister Domański mówił w Polsat News: "Najpierw muszę poczekać na decyzję PKW, na jej uzasadnienie. Moje działania, działania ministra finansów mają charakter bardziej materialno-techniczny. My weryfikujemy dokumenty, weryfikujemy dane, zabezpieczamy środki. Później realizujemy przelewy". Gdy prowadzący zapytał: "W tej chwili nie zadeklaruje pan jednoznacznie w sprawie Sądu Najwyższego w te albo wewte?", minister odpowiedział: "Nie. Poczekam na decyzję PKW".

Tymczasem w PKW usłyszeliśmy nieoficjalnie, że decyzja w sprawie wypłat należy do... ministra finansów.

Sprawę rozstrzyga kwestionowana izba Sądu Najwyższego: zdecyduje ten, kto ma "guzik z przelewem"

Po złożeniu przez PiS skargi do Sądu Najwyższego będzie ją rozpatrywać Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - a to rodzi kolejny problem.

Bo ta izba została utworzona w 2018 roku wskutek "reformowania" wymiaru sprawiedliwości przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Jej status jest podważany. W uchwale ze stycznia 2020 roku sędziowie SN stwierdzili, że izba ta jest "w całości złożona z wadliwie powołanych sędziów" przez upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa. A w wyroku z 8 listopada 2021 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie była "sądem ustanowionym przez prawo". Powtórzył to w wyroku z 23 listopada 2023 roku. 21 grudnia 2023 roku TSUE orzekł, że pytania skierowane do trybunału przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych "nie pochodzą od organu mającego status niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, jak wymaga tego prawo Unii" (chodziło o powołaną w całości przez polityków nową KRS).

Jeśli więc ta izba odrzuci skargę PiS, partia może zarzucać jej, że podjęła "decyzję polityczną" - tylko że skład izby powołano za rządów PiS, więc byłoby to dziwne. Co się jednak stanie, gdy izba SN uzna skargę PiS i uchyli decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego? Z jednej strony, art. 145 par. 6 Kodeksu wyborczego nie pozostawia wątpliwości: PKW będzie zobowiązana do automatycznego przyjęcia kwestionowanego wcześniej sprawozdania. Z drugiej strony, obecny rząd i rządząca koalicja mówią o wadliwości prawnej tej izby SN. Czy minister finansów uzna jej werdykt?

- Będzie to bardzo skomplikowana sytuacja. Rządzący na pewno będą podnosili kwestię, że rozstrzygający sprawę sąd został niewłaściwie obsadzony - ocenia Krzysztof Izdebski. Jest w stanie sobie wyobrazić scenariusz, że - powołując się na słuszne wątpliwości odnośnie do statusu Izby Kontroli - minister finansów nie będzie chciał wypłacić PiS należnych pieniędzy. O krok dalej idzie sędzia Wojciech Hermeliński. On uważa, że minister rzeczywiście nawet nie powinien uznać werdyktu tej izby z uwagi na orzeczenia TSUE oraz to, że orzekający sąd nie jest sądem. - Będzie to w jakiej części decyzja polityczna. Zdecyduje ten, kto ma "guzik z przelewem" - kwituje Izdebski.

- Jeżeli minister finansów odmówi wypłaty po automatycznym przyjęciu sprawozdania przez PKW, będzie to oznaczało, że podważa również status najwyższego organu wyborczego w Polsce. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, jakie to by mogło rodzić konsekwencje - stwierdza z kolei dr Anna Frydrych-Depka. 

Żeby jeszcze skomplikować sprawę, przypomnijmy, że to właśnie Izba Kontroli stwierdziła w styczniu 2024 roku ważność ostatnich wyborów parlamentarnych. A tego werdyktu koalicja rządząca nie kwestionowała.

Ile PiS może stracić? Ile może dostać?

Według tego, co wyjaśniliśmy powyżej, w razie odrzucenia przez PKW sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS subwencja i dotacja zostaną pomniejszone o kwotę stanowiącą równowartość trzykrotności wysokości środków pozyskanych lub wydatkowanych z naruszeniem przepisów, ale pomniejszenie nie może przekroczyć 75 proc. wysokości dotacji lub subwencji.

Zgodnie z wydanym po wyborach komunikatem PKW przewidywana wysokość rocznej subwencji dla PiS w okresie 2024-2027 wynosi 25 933 375,05 zł. Wysokość dotacji nie została jeszcze określona przez PKW. Korzystając jednak ze wzoru zawartego w Kodeksie wyborczym, można obliczyć, że będzie to 37,7 mln zł.

Trzykrotność środków pozyskanych lub wydatkowanych z naruszeniem przepisów nieprzekraczająca 75 proc. wysokości subwencji dla PiS byłoby to 19,5 mln zł rocznie oraz 28,3 mln zł jednorazowej dotacji. A ponieważ subwencja byłaby pomniejszana przez cztery lata, daje to możliwą maksymalną łączną stratę w wysokości 106,3 mln zł oraz konieczną do zwrotu łączną kwotę naruszenia. To wariant maksymalny. PiS otrzymałby wtedy przez cztery lata 6,5 mln zł w ramach subwencji.

Do naszych obliczeń przyjęliśmy wariant, że subwencja będzie pomniejszana co roku od rocznej kwoty subwencji. Lecz jak słyszymy od ekspertów, w grę może chodzić też możliwość pomniejszenia od całej subwencji na okres czterech lat, czyli od ponad 100 mln zł.

JEST DECYZJA PKW O ODRZUCENIU SPRAWOZDANIA. CZYTAJ W KONKRET24: Ile straci PiS?

Jeśli natomiast PKW przyjęłaby sprawozdanie, ale ze wskazaniem uchybień (czyli kwota naruszeń w małym stopniu przekracza limit 1 proc. przychodów komitetu), to w przypadku np. naruszeń wysokości 1 mln zł PiS straciłby 13 mln zł subwencji i 3 mln dotacji. Łącznie 16 mln zł.

Zaś w przypadku, gdyby PiS otrzymał prawo do subwencji i dotacji w pełnej wysokości, to w latach 2024-2027 dostałby łącznie 141,4 mln zł (subwencja plus dotacja).

Podsumowując: odrzucenie sprawozdania komitetu PiS i złożenie przez partię skargi do Izby Kontroli Sądu Najwyższego spowoduje, że - z braku uregulowań prawnych - to minister finansów sam musi zdecydować, czy do wydania werdyktu przez SN będzie wypłacał PiS subwencję i dotację. Natomiast po uznaniu przez SN skargi PiS minister będzie musiał de facto zdecydować, czy uzna werdykt izby, której status jest przez jego rząd podważany. Stąd takie wyczekiwanie na decyzję PKW.

Tekst aktualizowany 29 sierpnia 2024.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański

Pozostałe wiadomości

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24