"Policja pomaszerowała wraz z protestującymi przeciw covid" - tego typu komentarze pojawiły się w mediach społecznościowych po niedzielnych demonstracjach w Austrii. Na dowód rozpowszechniano film, na którym widać funkcjonariuszy idących z boku kolumny demonstrantów. Wiedeńska policja wyjaśniła sytuację.
Sytuacja pandemiczna w Austrii jest napięta. Średnia tygodniowa liczba zakażeń na koronawirusa jest tam wyższa niż w Niemczech. Wprawdzie rząd Austrii zdecydował się częściowo złagodzić lockdown - m.in. otwarto muzea, galerie, ogrody zoologiczne, a szkoły i usługodawcy mogą ponownie działać, przestrzegając określonych zasad - ale np. ograniczenia w wychodzeniu z domów pozostały w mocy i zaostrzono przepisy obowiązujące przy wjeździe do kraju.
W miniony weekend w kilku miejscach w Austrii odbyły się protesty przeciwko polityce rządu w walce z pandemią. W niedzielę 31 stycznia w Wiedniu pomimo zakazu demonstrowało około 10 tysięcy osób - informował portal TVN24.pl. Demonstrację zorganizowała skrajnie prawicowa Partii Wolności - podała Agencja Reutera.
W sieci publikowano potem nagrania i zdjęcia z demonstracji. Część internautów sugerowała, że widoczni na nich policjanci przyłączyli się do protestujących. Takie opinie krążyły zarówno wśród polskich internautów, jak też na profilach w języku niemiecki i angielskim.
"Policja stanęła po stronie obywateli przeciw corona dyktaturze"
"Wiedeń 31.01.2021. Policja stanęła po stronie obywateli przeciw corona dyktaturze i fałszywej pandemii i maszeruje razem z Narodem! PolskaPolicja kiedy odważycie się wreszcie na ten krok?" (pisownia oryginalna) - napisał na Facebooku autor konta o nazwie "@Aleksan69788972". Zebrał ponad 400 polubień.
Krótkie nagranie załączone do wpisu pokazuje maszerujący ulicą tłum. Na jego czele i z boku w szeregu idą osoby wyglądające na funkcjonariuszy policji. Na początku filmu słychać, jak ktoś krzyczy "Policja maszeruje z ludźmi!" (niem. "Polizei marschiert mit dem Volk"), później słychać okrzyki "Kurtz musi odejść!" (niem. "Kurz muss weg"), chodzi o Sebastiana Kurza, kanclerza Austrii od 2020 roku. Nie udało nam się dotrzeć do oryginalnego wideo ani ustalić, czy zarejestrowano je rzeczywiście w Wiedniu.
Wieczorem 31 stycznia to samo nagranie udostępniła facebookowa strona Info24h: "W Wiedniu, policja zdjęła kaski i pomaszerowała wraz z protestującymi przeciw covid" (pisownia oryginalna). Wpis udostępniło 640 użytkowników. Ponad 300 zostawiło reakcję.
fałsz
To samo nagranie było publikowane 31 stycznia w mediach społecznościowych z opisami w języku angielskim, niemieckim i niderlandzkim - udostepniający je internauci także sugerowali, że policja w przyłączyła się do protestu.
"Policja kapituluje i maszeruje z ludem! Udostępnij" - napisał jeden z niemieckojęzycznych internautów, który opublikował film na Twitterze. Taki okrzyk słychać na filmie, a w reakcji na niego odgłosy aprobaty.
Część polskich internautów komentujących nagrania chwaliło rzekome przyłączenie się policji do protestujących: "Brawo MĄDRZY LUDZIE"; "Wielkie brawka dla nich"; "Pięknie oby inni tez tak postąpili"; "Jedni zmądrzeli".
Jednak nie wszyscy zgadzali się ze stwierdzeniem w opisie nagrania. "Nieprawda to jest kłamstwo"; "Ja tu widze marsz, który policja tylko zabezpiecza"; "Oni tylko zabezpieczają manifestacje, gdyby uczestniczyli w niej to szliby między ludźmi" - pisali niektórzy komentujący.
Policja tłumaczy
Do popularnych w mediach społecznościowych wpisów szybko odniosła się wiedeńska policja. Wyjaśniła, że były to typowe działania podejmowane podczas tego typu demonstracji.
W tweecie opublikowanym wieczorem 31 stycznia na oficjalnym koncie policji w Wiedniu czytamy: "Z racji tego, że kilkakrotnie padł zarzut, że 'spacerowaliśmy wspólnie' z demonstracją: gdy tylko manifestacje ruszają z miejsca, w miarę możliwości nasi koledzy zawsze towarzyszą im na przedzie, po bokach i na końcu".
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24