FAŁSZ

Egipt "wydał paszport" dla mumii faraona Ramzesa II? Co tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Otwarcie wystawy "Ramzes Wielki i złoto faraonów" w Paryżu
Otwarcie wystawy "Ramzes Wielki i złoto faraonów" w ParyżuReuters
wideo 2/3
Otwarcie wystawy "Ramzes Wielki i złoto faraonów" w ParyżuReuters

W mediach społecznościowych wraca informacja, jakoby kilkadziesiąt lat temu mumii egipskiego faraona Ramzesa II wystawiono paszport przed jej przewiezieniem z Egiptu do Francji w celu konserwacji. Ponadto zwłoki rzekomo przyjęto "zgodnie z protokołem dyplomatycznym przy obecności asysty wojskowej". W tej opowieści nie wszystko jest prawdziwe.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Od kilku lat w mediach społecznościowych krąży zdjęcie "paszportu", jaki miał zostać wystawiony władcy starożytnego Egiptu, faraonowi Ramzesowi II. W ostatnich miesiącach pojawiło się także w polskim internecie. W październiku jeden z polskich użytkowników serwisu X (dawniej Twitter) napisał: "Zgodnie z francuskim prawem każda osoba wjeżdżająca do kraju musi mieć paszport. Nawet jeżeli nie żyje. Z tego powodu Egipt musiał wystawić dokument dla faraona Ramzesa II, którego mumię przewieziono w 1974 roku do Francji w celu konserwacji". Dalej twierdził: "Jako że w paszporcie w adnotacji zawód wpisano - król, bo zwłoki należały do monarchy, głowy obcego państwa - przyjęto je zgodnie z protokołem dyplomatycznym przy obecności asysty wojskowej" (pisownia postów oryginalna). Jego post ma ponad 450 tys. wyświetleń.

Pod koniec listopada zdjęcie "paszportu" dla mumii faraona pojawiło się na platformie X z innym komentarzem po polsku: "Faraona Ramzesa II należy przenieść do Francji, aby zapobiec jego rozkładowi, ale ponieważ zgodnie z francuskim prawem każdy musi mieć paszport, paszport wydawany jest dla mumii po 3000 latach, 1974". Rzekoma historia podróży mumii egipskiego faraona do Francji pojawiła się również na Facebooku: "Zgodnie z obowiązującymi przepisami, Ramzes musiał mieć dokumenty, uprawniające do podróży zagranicznej. Wyposażono go więc w paszport z adnotacją 'Zmarły Król'. Kto doczytał do końca: zdjęcie to nie jest autentyczny ID Faraona, ale wizualizacja z czasów dzisiejszych".

Na początku grudnia pojawił się kolejny wpis na Facebooku. "W latach 70. XX w. francuski badacz odkrył, że mumia Ramzesa II jest w złym stanie. Egipcjanie nie mieli możliwości i technologii, żeby ją restaurować. Dlatego pojawił się pomysł, żeby wysłać faraona do Paryża. Ale do tego był potrzebny właśnie paszport. Potwierdziłem tę historię u egiptologa dr hab. Kamila Omara Kuraszkiewicza, bo wydawała mi się zbyt pojechana. Nie pamiętał szczegółów, ale przyznał, że rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce" - pisał autor. Kamil Kuraszkiewicz to profesor archeologii, egiptolog pracujący na Uniwersytecie Warszawskim.

FAŁSZ
Internauci publikują rzekomo prawdziwe zdjęcie paszportu mumii egipskiego władcy Ramzesa IIx.com, Facebook.com

Do opisanych wyżej trzech pierwszych wpisów autorzy dołączyli ilustracje - przedstawiające jakby zdjęcia stron z egipskiego paszportu mumii Razmesa II. Obok fotografii mumii widnieją: imię Ramzes II, data urodzenia - 1303 rok p.n.e., data wydania dokumentu - 9 marca 1974 roku. Zdjęcie ostatnio publikowane było jednak nieco inne od bardziej popularnej, krążącej w poprzednich latach wersji. "Paszport" ma mniej szczegółów, różni się kolorem, są napisy po arabsku. Do ostatniego wpisu dołączono zdjęcie głowy mumii, które wklejone do wzoru strony z danymi osobowymi polskiego paszportu.

W październiku 2022 roku na stronie internetowej polskiej edycji magazynu "National Geographic" opublikowano fragment książki poświęconej m.in. historii starożytnego Egiptu. "W 1976 roku, tysiące lat po śmierci Ramzesa, jego mumii wystawiono współczesny egipski paszport. Po to, by wraz z trumną i wyposażeniem do życia w zaświatach mogła odbyć przebojową podróż do Paryża (głównym celem była konserwacja – przyp. tłum.)" - czytamy w artykule.

W tej barwnej historii jest sporo prawdy. Mumię faraona rzeczywiście wysłano w 1976 roku do Francji w celu wykonania prac konserwatorskich. Nie jest jednak prawdą, że władcy starożytnego państwa wystawiono paszport. O sprawie obszernie w 2020 i 2021 roku pisały anglojęzyczne serwisy fact-checkingowe w związku z krążącymi w sieci wiralowymi postami.

Zdjęcie "paszportu" to "interpretacja artystyczna"

W październiku 2020 roku serwis AFP Fact Check pisał o dziesiątkach tysięcy udostępnień zdjęć "paszportu" mumii egipskiego władcy na Facebooku i Twitterze. Internauci przekonywali wówczas, że i zdjęcie samego dokumentu jest autentyczne.

Na fotografii tuż pod kodem kreskowym widać adres Heritagedaily.com. To blog z informacjami dla historyków i archeologów. Można tam znaleźć opublikowany w marcu 2020 roku artykuł o "paszporcie" wydanym Ramzesowi II i rozsyłaną teraz przez internautów ilustrację. W artykule zaznaczono jednak, że obrazek jest tylko interpretacją artystyczną, a rzeczywisty paszport nie jest publicznie dostępny.

AFP odsyła do archiwalnych materiałów prasowych z 1976 roku (a nie 1974 roku, jak twierdzono w pierwszym z cytowanych wpisów - red.): relacji telewizyjnej Antenne 2 i artykułu z "The New York Times" z informacjami o nietypowym transporcie mumii z Egiptu do Francji. Mumia musiała przejść prace konserwatorskie w związku z podejrzeniem zagrzybienia. Według relacji "NYT" honory mumii oddał oddział Gwardii Republikańskiej. Wszystko z powodu obietnicy traktowania mumii "jak władcy", którą francuski prezydent Valéry Giscard d'Estaing miał złożyć prezydentowi Egiptu Anwarowi Sadatowi. To informacja z francuskiego filmu dokumentalnego "Ramzes II: Wielka podróż" z 2011 roku.

Rzeczywiście na archiwalnych zdjęciach z 1976 roku widać sceny z podparyskiego lotniska Le Bourget: wyładowywanie skrzyni z wojskowego samolotu transportowego w asyście żołnierzy Gwardii Republikańskiej. Na stronach francuskiego Narodowego Instytutu Audiowizualnego (INA) jest też dostępny archiwalny materiał o tym wydarzeniu z pierwszego kanału francuskiej telewizji publicznej.

Dziennikarze AFP zwracają uwagę, że w żadnym z wyżej wymienionych źródeł nie wspomina się o "paszporcie".

Opracowanie z 1985 roku możliwym źródłem nieporozumienia

Élisabeth David, kierownik studiów dokumentalnych w Departamencie Starożytnego Egiptu w muzeum w Luwrze, przekazała AFP, że nie ma żadnych podstaw do twierdzeń, że paszport został wydany. Wyjaśniła, że nieporozumienie mogło się wziąć stąd, iż w opracowaniu francuskiego Narodowego Muzeum Historii Naturalnej opublikowanym w 1985 roku nieżyjąca już francuska egiptolożka Christiane Desroches-Noblecourt napisała, że do wywiezienia mumii Ramzesa II z Egiptu wymagane było uzyskanie paszportu. Ale słowo "paszport" zostało wzięte w cudzysłów.

Opracowanie z 1985 roku, w którym słowo "paszport" napisano w cudzysłowieFactcheck.afp.com

"Oczywiście rząd francuski nie prosił zmarłego faraona o przedstawienie paszportu, termin ten sugeruje skrajną złożoność organizacji" - powiedziała Élisabeth David AFP. Wyjaśniła, że użycie terminu "paszport" sugeruje ogromną trudność całej operacji wywiezienia mumii z Egiptu.

Z kolei prawnik Mathieu Touzeil-Divina, profesor z Uniwersytetu Tuluza I – Capitole, poinformował AFP, że prawo francuskie nie przewiduje paszportów dla zmarłych osób. "W przypadku przenosin mumie podlegają klasycznemu prawu własności. Określenie 'paszport' jest zatem fałszywe, ale prawdą jest, że niektóre antyki wymagają zezwolenia na wywóz poza granice kraju" - wyjaśnił. Mumie są klasyfikowane jako przedmioty zgodnie z wyrokiem Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 10 października 1985 roku.

Podsumowując: mumię Ramzesa II dostarczono w 1976 roku (a nie w 1974) do Francji, gdzie poddano ją konserwacji i ratowano przed grzybami. Na lotnisku, na którym lądował transportowiec z Egiptu, była asysta wojskowa i pewne elementy protokołu dyplomatycznego. Jednak egipskie władze nie wystawiły mumii paszportu - tego terminu użyto w jednym z opracowań jako przenośni, by podkreślić poziom skomplikowania całej operacji.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock

Pozostałe wiadomości

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24