FAŁSZ

Brytyjski rząd przyznał, że zaszczepione dzieci są bardziej narażone na śmierć? To fałsz

Brytyjski rząd przyznał, że zaszczepione dzieci są bardziej narażone na śmierć? To fałszShutterstock

Przekaz z anglojęzycznego portalu, jakoby rząd Wielkiej Brytanii przyznał, że dzieci zaszczepione na COVID-19 są o 4423 procent bardziej narażone na śmierć niż nieszczepione, rozchodzi się też w polskim internecie. To nieprawda: wyliczenia podane w tekście są błędne i polegają na manipulacji danymi. Wyjaśniamy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W pierwszych dniach sierpnia w mediach społecznościowych rozpowszechniano wpisy o alarmującej treści: "Szokujące: Rząd Wielkiej Brytanii przyznaje, że dzieci zaszczepione COVID są o 4423 proc. bardziej narażone na śmierć z jakiejkolwiek przyczyny i 13,633 proc. bardziej narażone na śmierć na COVID-19 niż dzieci nieszczepione". Do niektórych dołączono linki do anglojęzycznego artykułu o tym samym tytule opublikowanego 27 lipca na stronie expose-news.com. W innych odsyłano z kolei do polskojęzycznego tekstu opublikowanego 6 sierpnia na stronie znanej już z szerzenia infodemii; tytuł tekstu brzmiał: "Rząd Wielkiej Brytanii przyznaje, że dzieci szczepione na C19 bardziej narażone na śmierć niż niezaszczepione".

fałsz

Wpis o rzekomych informacjach brytyjskiego rządu i link do dezinformującego artykułuTwitter

Portal The Expose w czerwcu tego roku został określony przez fact-checkingowy portal FullFact.org jako "regularne źródło dezinformacji podczas pandemii". Sama sugestia, że brytyjski rząd przyznał, iż osoby zaszczepione na COVID-19 są bardziej narażone na śmierć niż niezaszczepione, nie po raz pierwszy pojawia się w tekście na tym portalu. Manipulacje danymi, jak w tym przypadku, były już weryfikowane przez portale fact-checkingowe. Także w Konkret24 dwukrotnie wyjaśnialiśmy, na czym polega manipulacja statystykami w stwierdzeniach typu: "brytyjski rząd przyznaje, że szczepionki uszkodziły system odpornościowy zaszczepionych" czy "większość zmarłych z COVID-19 w Szwecji i Wielkiej Brytanii to osoby zaszczepione".

Adam Niedzielski: szczepienia czwartą dawką dla wszystkich chętnych 18+ od września
Adam Niedzielski: szczepienia czwartą dawką dla wszystkich chętnych 18+ od wrześniaFakty po południu TVN24

Zarówno wcześniej, jak i teraz brytyjski rząd nic takiego nie przyznał - a podawane informacje w popularnych teraz postach to powtarzanie manipulacji ogólnodostępnymi danymi.

Policzyli po swojemu

Tym razem w artykule na The Expose posłużono się danymi Office for National Statistics (ONS), czyli brytyjskiego rządowego urzędu statystycznego. Na początku lipca opublikował on dane o zgonach w Anglii od 1 stycznia do 31 maja z podziałem m.in. na wiek i status szczepienia przeciw COVID-19. Autorzy tekstu uważają, że "niestety dla ONS, nie udało im się ukryć przerażających wskaźników śmiertelności wśród dzieci szczepionych na COVID-19, ponieważ nadal dostarczają nam wystarczająco dużo informacji, abyśmy mogli sami obliczyć wskaźniki śmiertelności".

fałsz

Artykuł na portalu znanym z rozpowszechniania infodemiiexpose-news.com

Autorzy wzięli grupę wiekową w publikacji ONS 10-14 lat i zastosowali stworzoną przez siebie metodę przeliczenia danych z raportu. W ten sposób obliczyli, że "dzieci częściowo zaszczepione są 11 razy/966,67 proc. bardziej narażone na śmierć z powodu COVID-19 niż dzieci nieszczepione, a dzieci potrójnie zaszczepione są 137,3 razy/13 633,33 proc. bardziej narażone na śmierć z powodu COVID-19 niż dzieci nieszczepione". Natomiast na śmierć z jakiejkolwiek przyczyny (takie dane też udostępnia ONS) dzieci podwójnie zaszczepione mają być rzekomo 15 razy lub 1422 proc. bardziej narażone niż niezaszczepione, a potrójnie zaszczepione nawet 45 razy lub 4423 proc. bardziej.

Od razu widać więc, że wbrew tytułom tekstów, to nie "rząd Wielkiej Brytanii przyznał", tylko autorzy artykułu tak obliczyli i podali, że "dzieci zaszczepione na COVID-19 są o 4423 proc. bardziej narażone na śmierć z jakiejkolwiek przyczyny i 13,633 proc. bardziej narażone na śmierć na COVID-19 niż dzieci nieszczepione".

Niezależnie od tego, kto sporządził takie obliczenia, są manipulacją.

Co jest, a czego nie ma w raporcie

Jedyne dane o zgonach dzieci w wieku 10-14 zawarte w raporcie ONS pokazują, że od 1 stycznia do 31 maja 2022 roku w Anglii zmarło 224 dzieci w tym wieku. Tylko w 12 przypadkach powodem był COVID-19.

Znaczna większość z tych dzieci - 184 (77 proc.) - była niezaszczepiona. Pozostałe 40 dzieci było zaszczepionych kolejno: jedną dawką - 18, dwoma dawkami - 14, trzema dawkami - 8. Spośród zaszczepionych dzieci tylko troje (7,5 proc.) zmarło na COVID-19.

Informacje o zgonach wśród dzieci wykorzystane przez autorów artykułu"Deaths by vaccination status", ONS

W jaki sposób autorzy artykułu obliczyli więc rzekomą śmiertelność w tej grupie wiekowej? Otóż podzielili liczbę zgonów wśród dzieci przez inną daną z raportu ONS: liczbę osobolat dla każdej grupy wiekowej. Osobolata to - jak wyjaśnia "Słownik medyczny" na portalu Alfa-lek.pl - "iloczyn uśrednionej liczby osób narażonych w okresie prowadzenia obserwacji i czasu trwania obserwacji". Innymi słowy jest to liczba osób, które wzięły udział w badaniu pomnożona przez liczbę lat, przez które je obserwowano. Na przykład jeśli 100 pacjentów obserwowano by przez pięć lat, liczba osobolat dla tego badania wyniosłaby 500.

Osobolata są wartością czysto statystyczną. Jak wyjaśnia na swojej stronie Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH - Państwowy Instytut Badawczy, wskaźnik osobolat jest potrzebny wyłącznie do wyliczania gęstości zapadalności. Wtedy liczbę osób, u których rozwija się choroba w określonym przedziale czasu lub wieku, dzieli się właśnie przez osobolata.

Gęstość zapadalności na daną chorobę w danej grupie to zupełnie co innego niż śmiertelność. Wynik dzielenia liczby zgonów w danej grupie przez osobolata - jak zrobili to autorzy artykułu - nie daje wyobrażenia, jaka część danej grupy umiera średnio z danego powodu. Do obliczenia tej wartości niezbędna byłaby jeszcze liczba wszystkich dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych, a takich informacji nie ma w raporcie ONS.

"Porównania nie miałyby znaczenia"

ONS przedstawia liczbę osobolat dla różnych grup wiekowych, by na tej podstawie obliczyć tzw. standaryzowany ze względu na wiek współczynnik śmiertelności. To najbardziej rzetelna i wiarygodna dana, w której bierze się pod uwagę łączną liczebność danej grupy i którą można porównywać według danych kryteriów, np. osób zaszczepionych i niezaszczepionych. ONS podaje jednak w raporcie ten standaryzowany współczynników śmiertelności wyłącznie dla grup wiekowych 18+. Dlaczego?

Jak tłumaczył w lutym w rozmowie z portalem PolitiFact.com rzecznik ONS Glenn Garrett, agencja nie oblicza tego współczynnika dla dzieci poniżej 18. roku życia w raportach o zgonach z podziałem na status szczepienia, ponieważ wielkości próbek zaszczepionych i nieszczepionych dzieci są tak różne, że nie można ich rzetelnie porównywać; a także z tego względu, że dzieci, które miały inne problemy zdrowotne narażające je na ciężką chorobę, były traktowane priorytetowo w kampanii szczepień. Z tego powodu dzieci figurujące w statystykach jako zaszczepione miały większe prawdopodobieństwo śmierci - ale niezwiązane ze szczepieniem czy COVID-19, tylko z ich inną, przewlekłą chorobą. Garrett tłumaczył:

Z tego powodu jakiekolwiek porównania śmiertelności między zaszczepionymi i nieszczepionymi dziećmi nie miałyby znaczenia. Glenn Garrett, ONS

PolitiFact.com wyjaśnia, że także "inne czynniki mogą wpływać na wskaźniki śmiertelności, niezależnie od stanu szczepienia, w tym indywidualne warunki zdrowotne, zmiany poziomu zakażeń COVID-19, pojawienie się nowych dominujących wariantów i różne poziomy odporności z wcześniejszej infekcji" - z tego powodu grupa zaszczepionych dzieci w Anglii jest wciąż zbyt mała, by można było ją rzetelnie zestawiać z niezaszczepioną większością.

Ile procent dzieci zaszczepiono w Anglii

Szczepionka na COVID-19 w Wielkiej Brytanii stała się powszechnie dostępna dla wszystkich dzieci w wieku od 12-17 lat w sierpniu 2021 roku, a dla dzieci poniżej 12. roku życia w grudniu 2021 roku. Według danych brytyjskiego rządu 9 sierpnia 2022 roku w samej Anglii dwoma dawkami szczepionki na COVID-19 zaszczepionych było tylko 3,8 proc. dzieci w wieku od 5-11 lat oraz 38,3 proc. dzieci w wieku 12-15 lat.

Autorzy dezinformującego artykułu błędnie założyli, że wszystkie 40 zmarłych zaszczepionych dzieci w wieku 10-14 lat zmarło w wyniku szczepienia. To nieprawda. Jak podaje ONS, w Anglii od marca 2020 roku do czerwca 2022 roku w grupie wiekowej 0-19 lat tylko jednemu zmarłemu dziecku w karcie zgonu wpisano kod U12.9 oznaczający "skutki uboczne po szczepionce na COVID-19". Tymczasem w tym samym okresie na COVID-19 lub jego połączenie z chorobami współistniejącymi zmarło 109 dzieci w wieku 0-19 lat.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24