FAŁSZ

Hodowała lwy, władze "skonfiskowały je do zoo"? W tej historii prawdziwe są tylko lwy

Źródło:
Konkret24
29.12.2022 | Polacy pomagają ratować zwierzęta z Ukrainy
29.12.2022 | Polacy pomagają ratować zwierzęta z UkrainyJarosław Kostkowski | Fakty TVN
wideo 2/5
29.12.2022 | Polacy pomagają ratować zwierzęta z UkrainyJarosław Kostkowski | Fakty TVN

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, które rzekomo pokazuje spotkanie po latach opiekunki dwóch lwic z odebranymi jej zwierzętami. Lwice zdają się doskonale pamiętać kobietę - łaszą się do niej, liżą po twarzy. Choć historia jest ładna, to nieprawdziwa. Wyjaśniamy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Budzący emocję film o spotkaniu kobiety z dzikimi kotami rozpowszechniany jest także w polskiej sieci. 7 września 2024 roku opublikował go jeden z anonimowych użytkowników serwisu X. Na nagraniu oglądamy, jak dwie lwice zawołane przez kobietę podbiegają do niskiego ogrodzenia, a następnie wspinają się na nią, obejmują, liżą kobietę po twarzy i mruczą. Autor posta tak opisał film: "Historia miłosna. W Szwajcarii kobieta hodowała parę lwów, ale władze skonfiskowały je do zoo. Po 7 latach postanowiła odwiedzić starych znajomych". Nagranie tylko w ciągu tygodnia wyświetliło ponad 700 tys. osób. Dodatkowe ponad 15 tys. osób zobaczyło filmik z identycznym opisem opublikowany przez tego samego autora na Facebooku.

FAŁSZ
Wpis z błędnym opisem filmu o lwach i kobieciex.com

Komentujący byli zachwyceni przedstawioną historią i jej finałem. "Niesamowite"; "Cudowne"; "Nic piękniejszego ostatnio nie widziałem. Po prostu cudne"; "Niewiarygodne! Ale jest w tym piękno i magia"; "To nagranie jest wzruszające. Niesamowite" - pisali. Niektórzy jednak nie dowierzali, że kobieta nie widziała zwierząt przez siedem lat: "Dlaczego dopiero po 7 latach? Nie odwiedza się przyjaciół raz na 7 lat"; "7 lat? Dlaczego nie wcześniej?"; "7 lat czekała?"; "Po 7 latach nie ma opcji, żeby lew ją pamiętał".

Okazuje się, że informacja o siedmiu latach rozłąki lwów z tą kobietą nie jest jedyną nieprawdziwą w tym wpisie.

Nagranie w sieci już w 2017 roku

Po wpisaniu słów kluczowych "Szwajcaria", "kobieta", "lwy" do wyszukiwarki Google można natrafić na kilka stron wyników, w których ta sama treść, co w polskim wpisie, była udostępniana w różnych miejscach w sieci i w różnych językach już kilka lat temu. Nie znaczy to wcale, że opis jest prawdziwy - a dowodzi jedynie, że wielu internautów i portali wykorzystywało duże zainteresowanie filmikiem i udostępniało go bez weryfikacji dodanych do niego informacji.

Najwcześniejsze publikacje pochodzą z 2017 roku. Bardzo popularny był m.in. wątek na forum Reddit, w którym również pisano o "skonfiskowaniu lwów przez władze" i kobiecie, która "siedem lat później postanowiła odwiedzić" zoo ze swoimi podopiecznymi. Kilku komentujących zwracało tam jednak uwagę, że "ten tytuł [wątku] wprowadza w błąd". I miało rację.

Wyszukiwanie za pomocą wybranych klatek z filmu pozwala dotrzeć m.in. do artykułu portalu dziennika "Daily Mail" z 25 sierpnia 2017 roku ilustrowanego ujęciami z nagrania i tytułem: "Lwy oszalały, gdy zobaczyły swoją 'matkę chrzestną' na Słowacji". Na podstawie doniesień "Daily Mail", słowackiego portalu Cas.sk i oficjalnej strony ośrodka Malkia Park - gdzie powstało popularne wideo - odtwarzamy prawdziwą historię zwierząt.

Historia Malkii i Adelle

Po pierwsze, nagranie nie pochodzi ze Szwajcarii, tylko ze Słowacji - a konkretnie: z centrum ratowania dzikich kotów Malkia Park w miejscowości Orechova Poton leżącej ok. 40 km od Bratysławy.

Widoczne na nim lwice to Malkia i Adelle. Samice trafiły do schroniska dla dzikich kotów w różnym czasie. Na stronie schroniska opisywano je jako siostry, ale nie ma na to potwierdzenia. Więcej wiadomo o Malkii, która była jednym z pierwszych zwierząt na terenie ośrodka i od której wziął on swoją nazwę. Urodziła się w niewoli: jej rodzice byli wykorzystywani w cyrkach w Europie Wschodniej, a matka ją odrzuciła. Nigdzie nie znaleźliśmy informacji, żeby to zwierzę odebrały "władze": po odrzuceniu przez matkę Malkia w 2016 roku została przekazana do ośrodka pod Bratysławą, gdzie jej wychowaniem zajęli się pracownicy. Początkowo dorastała z psem - golden retrieverem - który zastępował jej towarzystwo innych lwów.

Niedługo później dołączyła do niej Adelle, z którą Malkia dzieliła tymczasowy wybieg z niskim ogrodzeniem. To właśnie na nim w kwietniu 2017 roku nagrano film, na którym obie lwice obejmują Michaelę Zimanową. Lecz kobieta nie jest pierwszą właścicielką zwierząt, tylko po prostu opiekunką w Malkia Park, która zajmowała się obiema lwicami od ich przyjazdu tam. Rzecznik parku w rozmowie z "Daily Mail" w 2017 roku wyjaśniał, że "Michaela przychodzi do nich średnio trzy razy w miesiącu", a takie spotkania trwają tylko kilka minut, ponieważ to wciąż niebezpieczne zwierzęta. "Nigdy się z nimi nie bawimy, szanujemy ich nastrój i przytulamy się tylko wtedy, gdy chcą" - dodał rzecznik.

PRAWDA

O opiekunce nie można nawet powiedzieć, że "hodowała parę lwów" w Malkia Park, ponieważ już wtedy było w nim znacznie więcej zwierząt: poza lwami głównie tygrysy, karakale i pantery śnieżne pochodzące z różnych miejsc.

W 2022 roku Malkia Park został pierwszym prywatnym ogrodem zoologicznym na Słowacji. Niestety nie można w nim już jednak zobaczyć Adelle i Malkii. Pierwsza lwica zmarła w marcu 2021 roku, a Malkia w lipcu 2024 roku. "Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach i pamięci. Nasz park, a teraz także zoo, nosi Twoje imię. (...) Dziękuję za wszystko, czego mnie nauczyłaś. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko uszanować Twoją decyzję, żeby pójść za tęczową bramę do Adelki i innych..." - napisała na pożegnanie Klaudia Kollar, założyciela Malkia Park.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24