Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.
W drugiej połowie listopada polskich internautów zainteresowało nagranie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. To fragment materiału telewizji BFM TV, w którym widzimy Macrona w prezydenckim gabinecie. Mówiąc o sytuacji na Ukrainie, pokazuje planszę z mapą tego kraju - i to właśnie ona przyciągnęła uwagę odbiorców. Według części komentujących prezydent trzyma mapę do góry nogami, co stało się źródłem żartów i kpin.
Na nagraniu słychać jak Macron, wskazując na mapę i co chwilę na nią zerkając, tłumaczy po francusku: "Od trzech lat trwa wojna na tym obszarze, który widzicie w nieco ciemniejszym odcieniu różu, otoczony kolorem żółtym. To właśnie ten obszar Rosja chce w pewnym sensie podbić" (tłum. red.). "Widzicie więc, że od trzech lat działania wojenne toczą się na niewielkim obszarze, ale ta wojna jest straszna, ponieważ od trzech lat, w tej chwili, powoduje około tysiąca ofiar śmiertelnych dziennie na terenie działań wojennych, tysiąc ofiar śmiertelnych dziennie po obu stronach" - dodaje i odkłada mapę.
U dołu ekranu widoczny jest niebieski pasek z napisem: "Macron/Ukraina: wojna napastnicza". W lewym górnym rogu znajduje się logo stacji BFM TV, natomiast w prawym górnym rogu - logo rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej TASS.
"Cały świat śmieje się z Macrona po wystąpieniu z mapą upadliny do góry nogami. Ludzie udający że znają się na czymś są obsadzeni na stolkach w całej Europie" - 22 listopada stwierdził jeden z anonimowych użytkowników serwisu X, który opublikował nagranie (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Jego wpis wyświetlono ponad 180 tys. razy. "Ten z mapą Ukrainy do góry nogami. Nic bardziej przekonywującego w temacie bezpieczeństwa Europy dziś nie zobaczycie" - tego samego dnia stwierdziła inna użytkowniczka serwisu X, która udostępniła nagranie. Post wyświetlono ponad 200 tys. razy.
21 listopada wideo w serwisie X i na Facebooku opublikował Piotr Panasiuk - to były wiceprezes prorosyjskiej partii Bezpieczna Polska, który znany jest z szerzenia przekazów zbieżnych z kremlowską dezinformacją. "Idiota @EmmanuelMacron i jego raport z działań bojowych)) sprawia wrażenie, jakby walki toczyły się na zachodniej Ukrainie albo to znak?)) Zero z geografii" - napisał w serwisie X, gdzie post wyświetlono ponad 53 tys. razy.
Niektórzy internauci uwierzyli w taki przekaz. "O Matko! Aż do tego stopnia debil, imbecyl, poza skalą?!"; "On jest większym idiotą niż myślałem"; "Pani Biejat, która nie potrafiła wymienić państw sąsiadujących z Polską pewnie z tej samej klasy, co francuski przygłup. O Matko!"; "Ktoś mu powiedział 'odwróć mapę' bo pokazywał ją sobie, białą stroną do kamery" - komentowali.
Spora część krytykowała autorów wpisów. "Ale się zbłaźniłeś"; "Piotruś, widziałeś kiedyś lustro?"; "Weź chłopie dowolną i zobacz ja w lustrze to może przestaniesz się kompromitować brakiem wiedzy na poziomie szkoły podstawowej"; "To nie jest do góry nogami" - pisali.
Sprawdziliśmy więc skąd jest to nagranie i gdzie wcześniej krążyło.
Jak rosyjska propaganda wyśmiewała Macrona
W lutym tego roku to samo nagranie pojawiło się w rosyjskich mediach społecznościowych. 21 lutego skomentowała je na Telegramie rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa: "Najwyraźniej, pokazując odwróconą mapę Ukrainy, Macron chciał zasugerować, że ich plan 'zadania Rosji strategicznej klęski' został wdrożony na opak, a wszystko stanęło na głowie. I to w chory sposób".
Kąśliwy komentarz Zacharowej szybko omówiły rosyjskie media głównego nurtu, między innymi agencja TASS, tygodnik "Argumenty i Fakty", portal Gazeta.ru, portal gazety "Komsomolskaja Prawda" . Większość nagłówków sugerowała - podobnie jak obecnie popularne polskie wpisy - że Macron pokazał odwróconą mapę Ukrainy: "Zacharowa: Macron pokazał, że plan pokonania Rosji został zrealizowany 'do góry nogami'"; "Zacharowa wyśmiała Macrona za pokazanie odwróconej mapy Ukrainy"; "Zacharowa odpowiedziała na film Macrona przedstawiający odwróconą do góry nogami mapę Ukrainy". Tym samym wprowadzały w błąd.
Oryginalne nagranie wygląda inaczej. "Efekt selfie"
Oryginalny materiał dostępny jest w sieci od ponad dziewięciu miesięcy. To zapis transmisji na żywo, podczas której 20 lutego prezydent Macron odpowiadał na pytania internautów. Ponad godzinne nagranie można obejrzeć na kanale YouTube Macrona.
Szybko można się zorientować, że popularna wersja krążąca w sieci jest tak naprawdę odbiciem lustrzanym oryginału. Już w pierwszej minucie widzimy, jak prezydent Macron pokazuje w kadrze tę samą mapę Ukrainy, ale już poprawnie zorientowaną. Obszar zaznaczony na różowo, czyli tereny okupowane przez armię rosyjską, znajduje się już po prawej stronie mapy (czyli na wschodzie), przy granicy z Rosją. Na omawianym nagraniu widać też, że Macron ma wpiętą przypinkę - rozetę Krzyża Wielkiego Legii Honorowej, najwyższego francuskiego odznaczenia - w prawą klapę marynarki, gdy zwyczajowo przypinki nosi się w klapie po lewej stronie. Macron jako prezydent Francji z urzędu jest Wielkim Mistrzem tego orderu i kawalerem Krzyża Wielkiego.
Wersja, która krążyła w mediach społecznościowych, pochodzi z anteny francuskiej stacji BFM TV. Materiał trwający ponad 12 minut jest nadal dostępny na stronie stacji oraz na kanale stacji na YouTube. Co ważne, w górnym prawym rogu znajduje się adnotacja informująca po francusku, że jest to materiał nadawany na żywo, a jego źródłem jest kanał YouTube Macrona.
Francuskie redakcje fact-checkingowe, które dementowały już podobne doniesienia - stacji TF1 Info, serwisu Les Surligneurs czy dziennika "Le Parisien" - oceniają, że prezydent mógł nagrywać się przednią kamerą smartfona, czyli w tzw. trybie selfie, który daje efekt lustrzanego odbicia.
Wygląda na to, że BFM TV na początku transmisji wystąpienia prezydenta nie uwzględniła efektu lustrzanego odbicia. Szybko poprawiono błąd: na początku drugiej minuty transmisji flagi i przedmioty leżące na biurku za Macronem "zamieniły się miejscami", co oznaczało, że obraz w trakcie emisji został odwrócony do właściwej orientacji.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: X.com