Polacy podejrzani o terroryzm aresztowani na Litwie - kolejna dezinformacja i włamania na konta posłów PiS

Litwa nie aresztowała Polaków za terroryzmShutterstock/Facebook/Twitter

"Ekstremiści z Polski aresztowani pod zarzutem działalności terrorystycznej na Litwie" - do informacji tej treści linkowali na swoich kontach społecznościowych posłowie PiS. Informacja była jednak fałszywa, a posłowie zapewniają, że ich profile zostały przejęte. To kolejna odsłona działań dezinformacyjnych mających osłabiać relacje polsko-litewskie.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W piątek 27 listopada na kontach co najmniej dwóch posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz byłego radnego tej partii ukazały się wpisy treści: "Mega skandal! Litewskie służby specjalne oskarżają Polskę o szkolenie ekstremistów w celu destabilizacji sytuacji na Litwie!". Wszystkie zawierały link do artykułu w języku litewskim pt. "Ekstremiści z Polski aresztowani pod zarzutem działalności terrorystycznej na Litwie".

Posty wraz z tłumaczeniami artykułu pojawiły się na facebookowych kontach posłanki PiS Joanny Borowiak i byłego radnego PiS we Włocławku Jarosława Chmielewskiego. Krótsza wersja z linkiem ukazała się na Twitterze posła PiS Arkadiusza Czartoryskiego.

Wpisy zawierające nieprawdziwe informacje na kontach polityków PiSFacebook/Twitter

Informację o aresztowaniu Polaków podejrzanych o terroryzm zdementowało już litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. "Zamiast 'ataku terrorystycznego' jesteśmy świadkami wyrafinowanego ataku dezinformacyjnego obliczonego na tworzenie podziału między Litwą i Polską. Bądźmy czujni!" – poinformowano 28 listopada na twitterowym profilu wydziału komunikacji strategicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy odpowiedzialnego m.in. za walkę z dezinformacją.

Posłowie PiS poinformowali Konkret24, że ich konta zostały przejęte, a sprawę zgłosili już odpowiednim służbom.

Podpalenie cysterny i "polscy ekstremiści"

Link we wpisach polityków prowadził rzekomo na stronę litewskiej policji: policija.lrw.lt. Ten adres różni się jedną literą od adresu prawdziwej witryny policji: policija.lrv.lt. Artykuł na podszywającej się pod policję stronie został już usunięty. W sieci zachowała się jego archiwalna wersja.

Link we wpisach polityków prowadził na fałszywą stronę litewskiej policjiInternet Archive

Już w pierwszym zdaniu, które informuje o aresztowaniu, jest błąd. Zgodnie z rzekomą informacją Biura Policji Kryminalnej Litwy na terenie tego kraju zatrzymano cztery osoby podejrzane o działalność terrorystyczną. Wymieniono jednak wiek pięciu aresztowanych: 22, 24, 25, 31 i 37 lat. Następnie w tekście wspomina się o pożarze cysterny z gazem we wsi Panemuninkėliai w rejonie Olity (po litewsku Alytus). Oraz że funkcjonariusze Biura Policji Kryminalnej Litwy "nie wykluczyli, że był to akt terroryzmu i stosunkowo szybko zidentyfikowali osoby zaangażowane w incydent".

Informacja o pożarze jest prawdziwa. Doszło do niego w środę 25 listopada. Informował o tym m.in. portal litewskiej telewizji publicznej LRT. Jedno ze zdań z tekstu zostało potem w całości skopiowane do artykułu łączącego wydarzenie z Polakami. "Raport opublikowany przez firmę Amber Grid informuje, że pożar nastąpił w parowniku cysterny, która dostarczała gaz do stacji dystrybucyjnej w Alytus. Sprzęt należy do polskiej firmy Duon" – napisano w tekście na portalu lrt.lt, a następnie przekopiowano to na fałszywą stronie litewskiej policji.

Pożar cysterny jest jednak jedyną prawdziwą informacją w tekście, do którego prowadzi link z profili posłów PiS. Czytamy w nim m.in., że grupa odpowiedzialna za przeprowadzenie rzekomego ataku terrorystycznego "przygotowywała się do aktów terrorystycznych w ośrodku szkoleniowym polskich sił specjalnych (jednostka 'Nil', Kraków)". Podejrzani Polacy mieli należeć do skrajnie prawicowej organizacji Feuerkrieg Division, a podczas przeszukań ich mieszkań śledczy rzekomo znaleźli materiały wybuchowe, narodowosocjalistyczną literaturę czy ultraprawicowe symbole.

Generał Piotrowski o walce wojska w fake newsami
Generał Piotrowski o walce wojska w fake newsamitvn24 | tvn24

– Wzrasta aktywność działań manipulacyjnych wymierzonych w relacje polsko-litewskie – komentuje akcję z wykorzystaniem tych informacji Kamil Basaj, założyciel Disinfo Digest, centrum badań i przeciwdziałania manipulacji środowiskiem informacyjnym. – Nie tak dawno temu mieliśmy do czynienia z informacją sugerującą zatrzymanie oficera litewskiego wojska w Polsce i fałszywy komunikat ABW mówiący o podejmowaniu przez niego działań przeciwko bezpieczeństwu Polski. Te działania mają za zadanie wpłynąć na postrzeganie wzajemnych relacji w kontekście bezpieczeństwa. Każda z tych operacji jest oparta na postrzeganiu bezpieczeństwa. Proszę zwrócić uwagę, że tutaj powołano się na polską jednostkę wojskową, która rzekomo miałaby odpowiadać za szkolenie tych ekstremistów – dodaje ekspert.

"Nie wiem, jakim cudem"

Posłowie PiS, na profilach których pojawiły się linki do artykułu z nieprawdziwymi informacjami, zapewniają w rozmowie z Konkret24, że padli ofiarami włamania.

– To nie ja jestem autorką wpisu – mówi Joanna Borowiak. – Ktoś opublikował go na moim fan page'u około godziny 16, a od 17 zaczynały się głosowania w Sejmie. Nie wiem, czy ktoś brał to pod uwagę, ale wiem, że nie tylko moje konto zostało przejęte – dodaje.

Kontrolę nad swoim kontem stracił także poseł PiS Arkadiusz Czartoryski. – Nie wiem, jakim cudem ktoś włamał się na to konto – przyznaje w rozmowie z Konkret24. – Jestem zaskoczony, zwłaszcza że używam Twittera niezwykle rzadko. Przez kilka dni przed włamaniem w ogóle na niego nie wchodziłem – wyjaśnia.

Parlamentarzyści zgłosili sprawę organom ścigania. Poseł Czartoryski mówi, że dopiero po kontakcie z policją udało mu się zablokować konto. – W sobotę, kiedy dowiedziałem się o włamaniu, bardzo się zaniepokoiłem. Zgłosiłem sprawę na Komendę Główną Policji do wydziału cyberprzestępczości – wspomina. – Przyjechała do mnie policja z komendy miejskiej z Ostrołęki i przyjęła zgłoszenie. Dzięki wydziałowi cyberprzestępczości udało mi się zablokować to konto i usunąć te fałszywe wpisy. Dodatkowo zgłosiłem sprawę do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, bo dotyczyła służb specjalnych. Ja od wielu lat jestem w komisji spraw wewnętrznych i komisji obrony narodowej, więc może dlatego trafiło właśnie na mnie – sugeruje.

Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")
Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")EUvsDisinfo

Arkadiusz Czartoryski mówi jednak o problemach napotkanych przy próbie zablokowania zhakowanego konta. – Kilka godzin zajęło, zanim administracja Twittera zablokowała mi konto. Kontakt z nią był utrudniony choćby z tego względu, że to była sobota – opowiada poseł. – Wydaje mi się, że takie sprawy powinno się móc dać załatwiać szybciej. Chciałem też prewencyjnie uniemożliwić publikowanie czegokolwiek na moim koncie na Facebooku, ale tam niestety nawet jako administrator nie mam takiej opcji, a usunięcie konta zajmuje dwa tygodnie – dodaje.

Na swoim facebookowym koncie poseł zamieścił natomiast oświadczenie. "Wczoraj dokonano włamu na mojego Twitter-a. Konto już mam zablokowane. Wstawiono jakiś wstrętny post o służbach specjalnych. To był fake news" – pisał Arkadiusz Czartoryski.

Wpisu na twitterowym koncie posła już nie ma, w sieci można znaleźć jedynie zrzuty ekranu. Posłanka Borowiak nie usunęła wpisu z Facebooka, żeby, jak tłumaczy, "pozostał jako dowód, w niezmienionej formie". Próbowaliśmy się skontaktować z Jarosławem Chmielewskim – bezpośrednio i poprzez firmę Anwil, w której zarządzie zasiada – ale nie odpowiedział na wiadomość z prośbą o kontakt.

"Po to, aby podważyć zaufanie do wzajemnych relacji"

Opublikowanie dezinformującego wpisu na profilu posłanki Joanny Borowiak nastąpiło niemal równo miesiąc po ostatnim ataku z wykorzystaniem jej konta. Tym razem jednak użyto innego serwisu.

Jak opisywaliśmy w Konkret24, pod koniec października na jej koncie na Twitterze pojawił się wpis z linkiem do artykułu: "Polska w epicentrum walki. NATO szykuje się do wielkiej wojny z Rosją". O tym, że posłanka nie była autorką posta, zapewniała potem na koncie na Facebooku. A kilka dni temu do opublikowania nieprawdziwych treści posłużono się właśnie jej kontem facebookowym.

– Ten atak od poprzednich odróżnia jakość – komentuje schemat działania twórców operacji Kamil Basaj z Disinfo Digest. – Ta fałszywka strony internetowej litewskiej policji była przygotowana znacznie lepiej niż dotychczasowe tego typu strony podszywające się pod różne organizacje. Technologicznie było to lepiej przygotowane – tłumaczy.

Lecz mimo włożonej pracy akcja nie osiągnęła celów, które najprawdopodobniej zakładali twórcy. –Operację należy uznać za nieefektywną dla atakującego. Ten niski poziom efektywności wziął się między innymi z szybkiej, nocnej reakcji strony polskiej i litewskiej. Ograniczono skalę propagowania tej informacji i przygotowano kampanię dążącą do jej zdementowania – uważa Basaj. – Dzięki temu informacja nie osiągnęła zakładanego poziomu oddziaływania na opinię publiczną, nie wywołała dyskursu ani na Litwie, ani w Polsce – mówi.

Efektem całej akcji miało być – zdaniem Basaja – postrzeganie administracji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo państw Litwy i Polski jako potencjalnie sobie nieprzychylnych. – Wszystko po to, aby podważyć zaufanie do wzajemnych relacji i wzajemnych deklaracji bezpieczeństwa, do współpracy sojuszniczej – wyjaśnia Basaj.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Facebook/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Facebook/Twitter

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24