Pretensje, urazy, dąsy - jak Rosja buduje dezinformację o szczepionkach na COVID-19

Jak Rosja dezinformuje o szczepionkach na COVID-19Shutterstock

W prokremlowskich przekazach forsowana jest teza, że Europejska Agencja Leków "od miesięcy odkładała ocenę Sputnika V". W rosyjskiej dezinformacji dominują: oskarżenia o niesprawiedliwe traktowanie rosyjskiej szczepionki w Unii Europejskiej, stawianie się Rosji w roli ofiary, dyskredytowanie szczepionek innych producentów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Rosyjskie słowo 'obida' oznaczające urazę, pretensje, dąsanie się, chowanie urazy stało się podstawą kształtowania nastrojów społecznych przez spin doktorów rosyjskich mediów państwowych - stwierdził już na początku stycznia tego roku portal EUvsDisinfo prowadzony przez unijny zespół East StratCom Task Force zajmujący się identyfikacją dezinformacji prowadzonej poza granicami Unii Europejskiej. W czasie pandemii tropi on też nieprawdziwe narracje dotyczące jej i szczepień na COVID-19.

EMA oceni rosyjską szczepionkę Sputnik V
EMA oceni rosyjską szczepionkę Sputnik Vtvn24

W marcu "chowanie urazy" nadal jest osią narracji prowadzonej przez Rosję, w tym dezinformacji o szczepionkach. Pokazuje to EUvsDisinfo w swoim najnowszym podsumowaniu na ten temat.

Cel: Europejska Agencja Leków

Sputnik V, rosyjska szczepionka przeciw COVID-19, ma mieć - według jej twórców - 91,6 proc. efektywności w ochronie przeciw wirusowi. 4 marca Europejska Agencja Leków (EMA) poinformowała, że rozpoczęła przyspieszoną ocenę szczepionki Sputnik V opracowanej przez rosyjskie Narodowe Centrum Epidemiologii i Mikrobiologii im. Nikołaja Gamalei. Wniosek o dopuszczenie do obrotu rosyjskiej szczepionki w UE złożyła zarejestrowana w Niemczech firma R-Pharm Germany. To pierwszy z trzech etapów procesu dopuszczenia szczepionek na COVID-19 do użytku w Unii Europejskiej. EMA oceni w nim zgodność rosyjskiego preparatu z normami UE w zakresie skuteczności, bezpieczeństwa i jakości.

Rosjanie stworzyli dla marki swojej szczepionki oficjalne, prowadzone w języku angielskim konta w mediach społecznościowych, m.in. na Facebooku, Instagramie i Twitterze. To ostatnie zostało wykorzystane 8 marca: zażądano na nim "publicznych przeprosin" od Christy Wirthumer-Hoche, przewodniczącej zarządu EMA, za jej komentarze zniechęcające państwa członkowskie do samodzielnego zatwierdzania szczepionek.

W trzech wpisach opublikowanych na tym twitterowym koncie urzędniczka unijnej agencji oskarżana jest o "możliwą ingerencję polityczną", a EMA o to, że "od miesięcy odkładała ocenę Sputnika V".

Wpisy odnosiły się do słów Wirthumer-Hoche z 7 marca. Zaproszona do jednego z programów austriackiego nadawcy publicznego ORF, wezwała kraje członkowie Unii do powstrzymania się od wydawania krajowych zezwoleń na rosyjską szczepionkę Sputnik V w czasie, gdy preparat jest oceniany przez EMA.

"Potrzebujemy dokumentów, które możemy przejrzeć. Nie mamy też w tej chwili danych (...) o osobach zaszczepionych. Dane te są nieznane. Dlatego pilnie odradzam wydawanie narodowych zezwoleń na wypadek zagrożenia" - powiedziała Wirthumer-Hoche (cytaty za Reutersem). "Moglibyśmy wprowadzić Sputnik V na rynek w przyszłości, kiedy przeanalizujemy niezbędne dane" - stwierdziła, dodając, że szczepionka musi odpowiadać europejskim kryteriom dotyczącym kontroli jakości i skuteczności.

Wspomniane tweety opublikowane w odpowiedzi na te słowa przewodniczącej zarządu EMA są formą trollingu, który ma na celu podważenie wiarygodności EMA i przedstawienie Sputnika V, a tym samym Rosji, jako niesprawiedliwie traktowanej przez Zachód i Unię Europejską - ocenili eksperci z EUvsDisinfo. Obserwuje ten schemat narracji od pojawienia się na rynku szczepionki Sputnik V. Prokremlowskie media twierdzą, że Zachód krytykuje rosyjską szczepionkę, ponieważ nie może zaakceptować wyższości Rosji oraz że Europa odmawia zakupu Sputnika V z powodów politycznych.

"W Polsce nienawiść do Rosji bierze górę nad rozsądkiem"

Prorosyjski portal Sputnik Polska 2 marca opublikował artykuł pt. "Kolejny kraj V4 wybrał Sputnika V. 'W Polsce nienawiść do Rosji bierze górę nad rozsądkiem'". Tekst opisywał zakup rosyjskiej szczepionki przez Słowację (kupiły ja też Węgry, o czym informował portal TVN24.pl). Znalazł się w nim krytyczny wobec Polski komentarz słowackiego polityka Lubosza Blahy, wiceprzewodniczącego słowackiej partii Kierunek - Socjalna Demokracja. "Słowacja jest o wiele bardziej pragmatyczna niż Polska, w której nienawiść do Rosji jest tak silna, że często bierze górę nad rozsądkiem przy podejmowaniu decyzji strategicznych" - powiedział Blaha dla Sputnika.

Artykuł Sputnik Polska z 2 marca 2021 roku o dostawie szczepionek Sputnik V do Słowacji tvn24 | pl.sputniknews.com

Ten słowacki polityk wcześniej publicznie bronił rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2014 roku. Krytykował sankcje wobec Rosji, mówił o niej jako o przyjaznym narodzie, który wyzwolił Słowację od faszyzmu w 1945.

Dzień przed publikacją materiału na Sputnik Polska, 1 marca, minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej stwierdził, że "jeżeli chodzi o Sputnika (szczepionkę - red.), to nigdy nie będziemy narażali naszych obywateli na ryzyko, jeżeli nie będziemy mieli konkretnych wyników badań".

EMA nie "odkładała od miesięcy" oceny Sputnika V

4 marca doktor Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych oraz wiceszef Rady Zarządzającej EMA, powiedział w Radiu Zet, że szczepionka Sputnik V może być zarejestrowana przez EMA najwcześniej w drugim kwartale tego roku, czyli między kwietniem a czerwcem.

"To na razie bardzo wstępny etap. Teraz EMA weryfikuje wyniki badań laboratoryjnych i klinicznych, zaprezentowane przez Rosjan" - mówił Grzegorz Cessak. "Bardzo ważna będzie interpretacja tych wyników i ich sprawdzenie. Możliwe są też inspekcje w miejscach wytwarzania szczepionki, a także inspekcje badań klinicznych" - dodał.

Szczepionka Sputnik V w walce z pandemią
Szczepionka Sputnik V w walce z pandemiątvn24

Czy prawdą jest, że EMA "od miesięcy odkładała ocenę Sputnika V"? Nie, to twierdzenie jest pokłosiem nieprawdziwych informacji krążących już w listopadzie 2020 roku - informuje EUvsDisinfo. Wtedy m.in. rosyjskie państwowe agencje informacyjne TASS i Ria Novosti fałszywie twierdziły, że UE "rozpoczęła negocjacje" z rosyjskim producentem szczepionki Sputnik V. Kanał telewizyjny Tsargrad podawał, że "Europa schowała swoją dumę do kieszeni i rozpoczęła negocjacje" z producentem.

Do tych twierdzeń odniosła się sama Europejska Agencja Leków. Poinformowała, że rosyjskie Narodowe Centrum Epidemiologii i Mikrobiologii, producent Sputnika V, otrzymało od EMA porady naukowe, m.in. najnowsze wytyczne regulacyjne i naukowe dotyczące opracowywania szczepionki. "Zgodnie z polityką przejrzystości EMA szczepionka znajduje się na liście leków i szczepionek COVID-19, które uzyskały opinię naukową agencji" - czytamy w komunikacie.

Co więcej, Stefan de Keersmaecker, rzecznik Komisji Europejskiej odpowiedzialny m.in. za zdrowie publiczne, przekazał mołdawskiej redakcji fact-checkingowej Stopfals.md, że to twórcy rosyjskiej szczepionki skontaktowali się z Europejską Agencją Leków - a nie odwrotnie, jak twierdziły rosyjskie media.

Dziś, czyli cztery miesiące później, rosyjskie media błędnie informują, że ocena Sputnika V została odłożona o miesiące. Jak ocenia EUvsDisinfo, w ten sposób prokremlowscy gracze starają się uwiarygodnić swoje twierdzenia o politycznych atakach na rosyjską szczepionkę. Bo nie została ona wcale wcześniej zgłoszona przez producenta do procesu dopuszczenia na rynek unijny - o czym 9 grudnia informowała dyrektor EMA Emer Cooke, a 2 lutego potwierdził komunikat agencji. Informacje o preparatach zgłoszonych do oceny EMA są na bieżąco publikowane na jej stronie internetowej.

Podważanie innych szczepionek, atakowanie Ukrainy

EUvsDisinfo zauważa, że rosyjska dezinformacja wokół szczepionek przeciw COVID-19 to nie tylko oskarżenia o niesprawiedliwe traktowanie i stawianie się w roli ofiary - ale również działania dyskredytujące inne szczepionki przeciw COVID-19. Również te, które zostały już dopuszczone do użytku w Unii przez EMA (obecnie są to preparaty czterech firm: Pfizer/BionTech, Moderna, AstraZeneca, Johnson & Johnson).

Na początku marca rosyjskie media informowały, że mołdawscy lekarze odmawiają zaszczepienia się preparatem AstraZeneca i czekają na pojawienie się Sputnika V. Jak sprawdził zespół EUvsDisinfo, informacja pojawiła się po tym, jak dwie grupy lekarzy z autonomii gagauskiej w Mołdawii zwróciły się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą, by nie wysyłało im szczepionek AstraZeneca przekazanych przez Rumunię, ponieważ nie ma chętnych do szczepień. W oświadczeniu piszą: "Nasz zespół zgadza się na szczepienia. Ale chce albo [szczepionki] Pfizer, albo Sputnik V".

Podważenie zaufania do szczepionek może też być jednocześnie działaniem podważającym zaufanie do rządów. Gdy 2 marca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał na Twitterze, że został zaszczepiony szczepionką AstraZeneki na donbaskim froncie, prokremlowscy publicyści w państwowej telewizji Rossija 24 stwierdzili, że zamiast szczepionki wstrzyknięto mu witaminy. Nie przedstawili żadnych dowodów, które mogłyby poprzeć tę tezę. Taka reakcja jest następstwem oskarżeń wysuwanych już od dawna przez stronę rosyjską o to, że ukraiński rząd planuje zniszczenie swojego narodu poprzez odmowę przyjęcia rosyjskiej szczepionki - zauważa zespół EUvsDisinfo.

Obusieczny miecz dezinformacji

Akcje dezinformacyjne docelowo wymierzone na zewnątrz kraju odbiły się też na sytuacji wewnętrznej Rosji. Według sondaży mniej niż jedna trzecia Rosjan jest gotowa zaszczepić się szczepionką Sputnik V, a w kraju rośnie liczba szczepionkowych sceptyków.

W grudniu 58 proc. Rosjan stwierdziło, że nie jest gotowych przyjąć szczepionkę Sputnik V. Na początku marca deklarowało tak już 62 proc. ankietowanych. Tylko 30 proc. stwierdziło, że dałoby się zaszczepić rosyjską szczepionką. Najczęściej jako powód rezygnacji ze szczepienia tym preparatem respondenci podawali zagrożenie skutkami ubocznymi (37 proc.).

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, EUvsDisinfo; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Nawrocki spojrzał Putinowi prosto w oczy". Fikcja, która zdobywa zasięg

"Nawrocki spojrzał Putinowi prosto w oczy". Fikcja, która zdobywa zasięg

Źródło:
TVN24+

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24