FAŁSZ

"Ukraina będzie pilnować praworządności w Polsce"? To niemożliwe. Wyjaśniamy

"Ukraina będzie pilnować praworządności w Polsce w ramach Unii Europejskiej"?Grand Warszawski / Shutterstock

Internauci komentują informacje podane w nagraniu na YouTube, jakoby po tym, gdy "partia Zełenskiego wstąpiła do Parlamentu Europejskiego", to "Ukraina będzie pilnować praworządności w Polsce". Nic z tego przekazu nie jest prawdą.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Nagranie w serwisie YouTube zatytułowane "Ukraina będzie pilnować praworządności w Polsce w ramach struktur Unii Europejskiej!" zyskuje popularność w polskich mediach społecznościowych - m.in. w facebookowych, antyukraińskich grupach. Jego autor - znany na YouTube jako Uszi - już wcześniej publikował antyukraińskie "analizy", w których powielał teorie spiskowe dotyczącego tego kraju, m.in. "Kulisy projektu Żydowski Kijów"; "Po konflikcie na Ukrainie powstanie Nowy Porządek Świata"; "Szlakiem ukraińskich laboratoriów biochemicznych". Kanał ma ponad 73 tys. obserwujących.

Swój materiał z 7 czerwca o Ukrainie i praworządności w Polsce zaczyna słowami: "Teza, że Ukraina mogłaby czuwać nad stanem praworządności w Polszy wydaje się absurdalna. Gdybym dodał, że może to robić w ramach struktur unijnych, to każdy pomyśli, że coś mi się pod kopułką poluzowało. (...) To, o czym mówię, nie jest fejkiem, nie jest clickbaitem, to się już dzieje". Następnie tłumaczy, jak miałoby wyglądać to czuwanie nad stanem praworządności: "Partia polityczna Wołodymyra Zełenskiego, Sługa Narodu, wstąpiła do Parlamentu Europejskiego. (...) Nie wstąpiła do frakcji konserwatywnej, tam gdzie są przyjaciele bądź słudzy z PiS-u, tylko do liberałów, do frakcji ALDO (właściwa nazwa: ALDE - red.), czyli do formacji, która dała się poznać jako jawnie antypolska".

"Można sobie wyobrazić, że choć Ukraińcy chyba nie będą mieli prawa głosu przy głosowaniach typowo unijnych, to będą mogli wychodzić na mównicę" - mówi autor filmu. "Więc ja mogę sobie wyobrazić taki scenariusz, że jeżeli Macron, Verhofstadt czy może Niemcy obiecają Ukrainie coś za to, żeby poutyskiwali nad stanem praworządności czy demokracji w Polsce, to znajdą się tacy harcownicy, którzy będą ze szczerym oburzeniem krytykowali stan praworządności w Polsce" - stwierdza.

Ten przekaz szybko trafił do internautów, wielu wyraża oburzenie: "Jak ja kocham tę unijną lewacką hipokryzjję. Najbardziej skorumpowany kraj na tym globie będzie nas uczył praworządności"; "A nie mówiłam, że ta cała nasza pomoc wyjdzie nam bokiem?"; "Historia lubi się powtarzać, w latach 40 ukraińcy pilnowali na zlecenie niemców w niemieckich obozach koncentracyjnych Polaków i inne narody. Teraz jeden z najbardziej skorumpowanych krajów ma pilnować porządku w innym xD to możliwe tylko w unii europejskiej..." - pisali na Facebooku i YouTube (pisownia postów oryginalna).

Jednak teza (czy raczej hipoteza) o pilnowaniu polskiej praworządności przez Ukrainę i Ukraińców jest nieprawdziwa - choćby dlatego, że wbrew słowom youtubera partia Sługa Narodu nie wstąpiła do Parlamentu Europejskiego.

Tłumaczymy, czym jest ALDE i co oznacza dołączenie do niej partii prezydenta Zełenskiego.

Sługa Narodu członkiem ALDE od 2 czerwca

Partia Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (Alliance of Liberals and Democrats for Europe Party, ALDE) to europejska partia polityczna z siedzibą w Brukseli. W jej skład wchodzą 72 partie z 44 krajów. Jedyną polską jest Nowoczesna. ALDE zrzesza też ugrupowania liberalne spoza UE, m.in. Musawat z Azerbejdżanu, Sojusz Nowego Kosowa czy rosyjskie Jabłoko. Autor filmu o Ukrainie odnosił się do wydarzenia z 2 czerwca tego roku, gdy na kongresie ALDE w Dublinie przyjęto czterech członków, w tym ukraińską partię Sługa Narodu założoną przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Partia Sługa Narodu już wcześniej miała w ALDE status partii stowarzyszonej; został jej nadany 28 lutego, piątego dnia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na kongresie w Dublinie partia Zełenskiego oficjalnie stała się członkiem ALDE jako trzecia ukraińska - obok Europejskiej Partii Ukrainy (od 2013 roku) i Głosu (od 2018 roku). Dwie inne partie z Ukrainy - Pozycja Obywatelska i Siła Ludzi - mają status stowarzyszonych.

Ukraińskie partie należące do ALDEaldeparty.eu

Sługa Narodu wstąpiła do europarlamentu? "To nieprawda"

Czy wstępując do ALDE, ukraińska partia "wstąpiła do Parlamentu Europejskiego"? - To nieprawda - mówi w rozmowie z Konkret24 dr Michał Matlak, europeista z Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego w Budapeszcie i Uniwersytetu Łódzkiego. - ALDE to partia europejska, ale nie oznacza to, że jej członkowie zasiadają w Parlamencie Europejskim. Tam działają grupy polityczne: przykładowo członkowie ALDE należą do grupy Renew Europe. Renew Europe, tak jak pozostałe grupy, działa na zasadzie polskiego klubu parlamentarnego, więc mogą do niej należeć wyłącznie europosłowie z państw członkowskich Unii Europejskiej. Posłowie ukraińskiej Sługi Narodu, mimo że są w ALDE, nie stają się więc członkami Renew Europe i nie wstępują do Parlamentu Europejskiego, to jest niemożliwe - tłumaczy dr Matlak.

Grupa Renew Europe (Odnówny Europę) ma 100 miejsc w europarlamencieMaciej Zieliński / PAP

Potwierdza to rzeczniczka Renew Europe, Hiszpanka Clara de Melo Ponce: "Myślę, że zaszło nieporozumienie: tylko członkowie Unii Europejskiej mogą uczestniczyć w pracach Parlamentu Europejskiego. W tej chwili nie odnosi się to więc do Ukrainy" - napisała Konkret24. "Renew Europe składa się z dwóch partii europejskich, które skupiają partie krajowe: ALDE i EPD (Europejska Partia Demokratyczna - red.). Te dwie partie mogą mieć członków spoza krajów członkowskich UE, choć wyłącznie z krajów europejskich. Działania i poglądy takich partii mogą inspirować prace w Parlamencie Europejskim, ale nie jest to żaden formalny, bezpośredni proces. Jedyni decydenci w Parlamencie Europejskim pochodzą z Unii Europejskiej. W Renew Europe tylko członkowie grupy z państw UE mają prawo głosu w procesie legislacyjnym" - wyjaśniła.

Prawo do przemawiania? Nie jako ALDE, tylko na zaproszenie

Autor filmu na YouTube stwierdził też, że "choć Ukraińcy chyba nie będą mieli prawa głosu przy głosowaniach typowo unijnych, to będą mogli wychodzić na mównicę". Doktor Matlak obala to twierdzenie. - To niemożliwe, żeby posłowie ukraińscy mogli teraz przemawiać w Parlamencie Europejskim jako reprezentanci ALDE tylko dlatego, że są członkami partii - mówi. - Parlament może co prawda zapraszać przedstawicieli spoza państw członkowskich do przemawiania, ale jest to rzadkie i zwykle dotyczy głów państw, a nie posłów. Przykładem może być prezydent Zełenski czy przewodniczący ukraińskiego parlamentu Stefanczuk. Ale to można było robić zawsze. Przyjęcie Sługi Narodu do ALDE nic w tej kwestii nie zmieniło. Poza tym zapraszanie zewnętrznych gości odbywa się na zasadzie konsensusu. Nie może być tak, że ALDE czy Renew Europe zaprosi kogoś i tylko na tej podstawie zostanie on wysłuchany - tłumaczy.

Potwierdza to Andrew Burgess, doradca polityczny partii ALDE. "Chociaż partia ALDE popiera unijne aspiracje Ukrainy, kraj ten nie wybiera obecnie posłów do Parlamentu Europejskiego, więc nie mogą oni przemawiać jako ALDE w sali Parlamentu Europejskiego" - odpisał w odpowiedzi na pytania Konkret24.

"Prawo głosu w procesie decyzyjnym" i cele Zełeńskiego

Co więc daje partii Sługa Narodu członkostwo w ALDE?

"Partia ma teraz prawo głosu w procesie decyzyjnym i politycznym ALDE. Decyzje te są podejmowane demokratycznie i przyjmowane większością głosów wszystkich pełnoprawnych partii członkowskich ALDE" - tłumaczy Burgess.

- To głównie kwestia przepływu informacji i wpływu podczas kongresów - uzupełnia dr Matlak. Dodaje, że dla samego Zełenskiego akces jego partii akurat do liberalnej ALDE miał być realizacją celów polityki zagranicznej Ukrainy. - Ukraińskie partie były już wcześniej częścią partii europejskich, na przykład partie Petra Poroszenki i Witalija Kliczki były częścią Europejskiej Partii Ludowej. Dlatego dla Zełenskiego to jest kwestia odróżnienia się od innych graczy politycznych w Ukrainie - tłumaczy. - Chodziło mu też o wzmocnienie swojej pozycji przed głosowaniem nad nadaniem Ukrainie statusu kraju kandydującego - dodaje.

W czwartek 23 czerwca najpierw Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą Radę Europejską do nadania Ukrainie i Mołdawii statusu kandydatów do Unii Europejskiej, a wieczorem przywódcy krajów unijnych na posiedzeniu Rady przyznali ten status obu krajom.

Doktor Michał Matlak zauważa, że partie ukraińskie już wcześniej były w ALDE i na podstawie ich aktywności można stwierdzić, że "akurat temat praworządności w Polsce nigdy nie był specjalnie ważny z perspektywy ukraińskiej". - Oni mieli większe problemy nawet przed wojną - stwierdza.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Grand Warszawski / Shutterstock, YouTube

Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski / Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24