FAŁSZ

"W Serbii program szczypawkowania upadł"? Wręcz przeciwnie


"Okazuje się, że udostępniłem fake newsa" - przyznał na Facebooku internauta, który podał dalej wiadomość, jakoby w Serbii upadł program szczepień na COVID-19 i ogłoszono koniec pandemii. Jak pisze: pojechał do Serbii i sam się przekonał, że to nieprawda. Bo Serbia wiosną stała się wręcz jednym z liderów szczepień w Europie. Blisko jedna piąta mieszkańców kraju jest już zaszczepiona.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Rozpowszechniany od połowy kwietnia przekaz w mediach społecznościowych głosi, że Serbia nie poradziła sobie z procesem szczepień przeciw COVID-19. "Dobra wiadomość: w Serbii program szczypawkowania upadł => ogłoszono koniec srandemii !!" (pisownia oryginalna) - prześmiewczo informował popularny wpis, który 16 kwietnia ukazał się na Facebooku. "Który kraj będzie następny?" - brzmiało pytanie.

Na ten post zareagowało ponad 240 internautów, 230 razy podano go dalej. Został udostępniony na jednej z facebookowych grup, gdzie wywołał ponad 420 reakcji. Lecz wpisy o tej samej treści publikowali również inni użytkownicy Facebooka.

Popularny wpis z Facebooka przekazujący nieprawdziwą informacjętvn24 | facebook

Niektórzy internauci pozytywnie przyjęli informację o rzekomym fiasku szczepień w Serbii i "zakończeniu" tam pandemii - a przy okazji krytykowali sytuację w Polsce. "Serbowie mają jaja w Polsce jest strach i od dziesiątek lat programowanie żywca"; "Polska na końcu"; "To czas do serbi jechac" - komentowali (pisownia postów oryginalna). Choć byli i tacy, którzy pytali o źródło informacji o sytuacji w Serbii: "Proszę o link do tej wiadomości", "jakieś źródło?".

"Od kilku godzin właśnie jestem w Serbii... Wszystko zakagańcowane"

Jeden z użytkowników w komentarzu pod wpisem przyznał, że sam sprawdził, iż informacja w omawianym poście nie jest prawdą. "Niedawno udostępniłem Pana wpis o tym, że rzekomo w Serbii odwołano pandemię. Niestety. Okazuje się, że udostępniłem fake news'a. Od kilku godzin właśnie jestem w Serbii... Wszystko zakagańcowane. I to pod rygorami jak wszędzie. Teraz będę mocno weryfikował news'y zanim udostępnię. Pozdrawiam" - napisał.

Rzeczywiście, brak jest jakichkolwiek doniesień ze strony władz Serbii, by w kraju tym zakończono lub zawieszono program szczepień. Podobnie jak przez Polskę, także przez Serbię przeszła już trzecia fala pandemii. Obostrzenia epidemiczne nadal tam obowiązują - a 5 kwietnia zostały zaktualizowane oraz dodano nowe (o czym niżej).

Szczepienia w Serbii: cztery szczepionki, w tym rosyjska i chińska

W siedmiomilionowej Serbii szczepienia ruszyły w grudniu 2020 roku. Do 20 kwietnia już 26,9 proc. mieszkańców Serbii otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki na COVID-19 - wynika z danych portalu Our World in Data. Natomiast 18,2 proc. ludności zaszczepiono wszystkimi wymaganymi dawkami (stan na 18 kwietnia). To o wiele więcej niż w innych krajach Europy.

Odsetek mieszkańców Serbii zaszczepionych przeciw COVID-19 wszystkimi wymaganymi dawkami szczepionki. Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu odsetka mieszkańców Serbii zaszczepionych przeciw COVID-19 wszystkimi wymaganymi dawkami szczepionki (stan na 18 kwietnia).

Dla porównania: do 20 kwietnia wszystkimi dawkami zaszczepiono na Węgrzech 14,8 proc. mieszkańców, w Czechach - 8,3 proc., w Słowenii - 7,1 proc., w Niemczech - 6,7 proc., a w Polsce - tylko 6,2 proc.

Premier Serbii Ana Brnabic ​​spodziewa się, że do końca kwietnia 40 proc. mieszkańców powyżej 18. roku życia zostanie zaszczepionych na COVID-19 - podał Reuters. W kraju tym dostępne są cztery szczepionki: Pfizer, AstraZeneca, rosyjska Sputnik V i szczepionka Sinovac chińskiego koncernu Sinopharm. Serbia była pierwszym krajem w Europie, który dopuścił do użytku preparaty Sputnik V i Sinovac - przypomina Euronews.com. W maju ma tam w dodatku ruszyć produkcja Sputnik V. Jako państwo nienależące do Unii Europejskiej Serbia nie otrzymała szczepionek z programu COVAX.

9 kwietnia serbski minister zdrowia Zlatibor Loncar powiedział: "Serbia może wprowadzić obowiązkowe szczepienia COVID-19 dla pracowników służby zdrowia, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się pandemii koronawirusa" (za Reutersem). Jako pierwszy kraj w Europie obowiązkowe szczepienia medyków wprowadziły pod koniec marca Włochy.

"Szczepionkowa turystyka" do Serbii

W lutym i marcu Serbia stała się jednym z liderów szczepień w Europie, o czym informowały światowe media, także polskie (m.in. medonet.pl, gazetaprawna.pl, rp.pl). 29 marca serwis BBC News podał, że na początku marca Serbia oferowała szczepienia obywatelom krajów sąsiednich wobec nadwyżki szczepionek i niechęci części Serbów do szczepień. Chętni mogli się szczepić na serbskich granicach z Macedonią Północną i Bośnią. Jak donosił DW.com, "szczepionkowa turystyka" do Serbii została jednak zatrzymana. Tylko osoby, które są rezydentami bądź ich małżonkowie są obywatelami Serbii, mogą otrzymać szczepionkę.

Władze Serbii starają się zachęcić własnych obywateli do szczepień. Rozpoczęły kampanię, w której znane postaci opowiadają o korzyściach ze szczepień. W ramach ich promowania prezydent Aleksandar Vucic przyjął chińską szczepionkę w wiosce Rudna Glava.

Od 21 kwietnia szczepienia w Serbii są dostępne bez wcześniejszego umówienia się. "Każdy obywatel Serbii może przyjechać do dowolnego punktu szczepień w kraju i zaszczepić się bez umawiania się na termin" - poinformował dyrektor biura technologii informacyjnych i e-administracji Mihailo Jovanovic, czytamy w komunikacie opublikowanym na rządowym portalu Serbii. "Mamy wystarczająco dużo szczepionek. Zadaniem każdego samorządu lokalnego jest udanie się do każdego małego miejsca, każdej wioski i kontynuowanie masowych szczepień" - podkreślił.

Wciąż nowe zakażenia w Serbii

Pomimo stosunkowo wysokiego odsetka zaszczepionych i zakończenia trzeciej fali pandemii Serbia nadal odnotowuje taką liczbę nowych zakażeń jak na początku roku. W szczycie trzeciej fali średnia liczba zakażeń sięgała 5,5 tys. (2 kwietnia). Poniżej przedstawiamy siedmiodniową średnią liczbę nowych zakażeń COVID-19 od 1 października 2020 do 20 kwietnia w Serbii.

Siedmiodniowa średnia liczba nowych zakażeń COVID-19 w Serbii (od 1 października 2020 do 20 kwietnia 2021)Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu siedmiodniowej średniej liczby nowych zakażeń COVID-19 w Serbii.

Zdaniem epidemiologów przyrost zakażeń koronawirusem i hospitalizacji chorych na COVID-19 obserwowany w lutym był efektem ignorowania obowiązujących obostrzeń przez kluby nocne i kawiarnie, a także tego, że kurorty zimowe działały podczas zimy w Serbii przy pełnym obłożeniu - opisuje serwis rp.pl.

Obostrzenia pandemiczne nadal obowiązują w Serbii

W związku z sytuacją epidemiologiczną w Serbii od 5 kwietnia przedłużono następujące obostrzenia:

obowiązek zasłaniania ust i nosa w pomieszczeniach i środkach transportu publicznego, a także na zewnątrz, jeśli nie można uniknąć kontaktu z innymi ludźmi;

zalecana odległość między osobami przebywającymi na zewnątrz wynosi 1,5 metra;

zabronione są publiczne gromadzenia więcej niż pięciu osób na wewnątrz i na zewnątrz (nie dotyczy to miejsc pracy, szkół i podobnych obiektów, gdzie ograniczono liczbę przybywających osób; maksymalnie jedna osoba na 4 metry kw.);

w miarę możliwości pracownicy powinni pracować w domu;

zabronione są wizyty u pacjentów w szpitalach;

wizyty w domach opieki są ograniczone do 15 minut.

A od 5 kwietnia wprowadzono następujące obostrzenia:

kawiarnie, bary i restauracje z ogródkami i patiami mogą działać wyłącznie na zewnątrz; obowiązuje limit pięciu osób na stolik i zachowanie odległości dwóch metrów między stolikami;

centra handlowe, kawiarnie, bary i restauracje bez ogródków i patio pozostają zamknięte;

zakaz występów muzycznych na żywo w ogródkach i patio;

kawiarnie, bary i restauracje mogą sprzedawać jedzenie i napoje na wynos.

19 kwietnia do klas powrócili uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych.

Osoby chcące wjechać na teren Republiki Serbii muszą mieć negatywny wynik testu RT-PCR na SARS CoV-2 - nie starszy niż 48 godzin. Ograniczenie nie dotyczy obywateli Republiki Albanii, Bośni i Hercegowiny, Republiki Bułgarii, Węgier, Republiki Macedonii Północnej i Czarnogóry, którzy wjeżdżają do Republiki Serbii z krajów, których są obywatelami.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Milos Miskov/Anadolu Agency/ABACAPRESS/PAP

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24