FAŁSZ

"33 miliardy, 40 miliardów złotych". PiS przelicza migrantów na złotówki. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24
Jarosław Kaczyński mówi o liczbach i kwotach wynikających z paktu migracyjnego - ale wprowadza w błąd
Jarosław Kaczyński mówi o liczbach i kwotach wynikających z paktu migracyjnego - ale wprowadza w błądTVN24
wideo 2/5
Jarosław Kaczyński o liczbach z paktu migracyjnegoTVN24

"To przedział 400 czy 350 tysięcy...", "jedna osoba to 22 tysiące euro..." - politycy opozycji przekonują, że zgoda na unijny pakt migracyjny będzie kosztowała Polskę nawet 40 miliardów złotych rocznie. Jednak ani podawane przez nich liczby, ani kwoty nie są prawdziwe. To manipulacja mająca wzmacniać w społeczeństwie niechęć do Unii Europejskiej i migrantów.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński 25 lutego 2024 roku odwiedził Leżajsk w województwie podkarpackim. Na spotkaniu z sympatykami partii mówił m.in. o projekcie unijnego paktu migracyjnego. Nie on pierwszy - politycy PiS od dłuższego czasu publicznie opowiadają, że pakt wprowadzi mechanizm przymusowej relokacji nielegalnych migrantów, których Polska będzie musiała przyjmować albo zamiast tego płacić "kary pieniężne". Taki przekaz był szczególnie nagłaśniany w czasie kampanii przed wyborami parlamentarnymi 2023 roku - teraz wraca w wypowiedziach polityków PiS i Suwerennej Polski uzupełniony o bardzo duże kwoty, które rzekomo mają wynikać z zapisów paktu.

Tak więc Kaczyński podczas wystąpienia w Leżajsku mówił, że zapisy paktu to będzie "ogromne obciążenie, także w sensie materialnym" dla Polski. Tak to tłumaczył zebranym:

FAŁSZ

Bo albo będziemy musieli potężnie płacić, żeby się w ogóle - jeśli te zapowiedzi, które dzisiaj słyszymy, są prawdziwe - od tego jakoś uchylić, żeby nie powiedzieć: wykręcić, to byśmy musieli za to płacić przynajmniej około 40 miliardów złotych rocznie albo nawet więcej, no bo jedna osoba to 22 tysiące euro. Łatwo sobie obliczyć: 400 tysięcy czy 350 tysięcy - to jest mniej więcej ten przydział, który by wedle przynajmniej tych w tej chwili deklarowanych planów 4,5 miliona rocznie do Europy, przypadał naszemu krajowi. No to byłoby już bardzo poważne obciążenie.

Czyli według prezesa PiS do Unii Europejskiej w ramach paktu migracyjnego ma trafić 4,5 mln nielegalnych migrantów, z których 350-400 tys. będzie relokowanych do Polski, za co będziemy płacić co najmniej ok. 40 mld zł rocznie.

O 4,5 mln migrantów, którzy mają być przyjęci w Europie, mówił już w styczniu europoseł Patryk Jaki. Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych nie powiązał co prawda tej liczby z paktem migracyjnym, ale stwierdził, że to unijna komisarz ds. migracji Ylva Johansson zapowiedziała, iż "4,5 miliona imigrantów będzie wjeżdżać legalnie do Europy każdego roku". A co dokładnie powiedziała komisarz, wyjaśniliśmy w Konkret24.

CZYTAJ W KONKRET24: Patryk Jaki o "podatku migracyjnym" i 4,5 miliona migrantów rocznie. Co się nie zgadza

Liczbę 4,5 mln migrantów zaczęli powielać kolejni politycy PiS - twierdząc już wprost, że tylu "nielegalnych migrantów" zostanie wpuszczonych do UE na mocy paktu migracyjnego. Posłanka Maria Kurowska 16 lutego w poście na platformie X też podała tę liczbę, pisząc ponadto: "Musimy przyjąć do Polski 380 tysięcy czarnoskórych rocznie lub zapłacić 33 mld kary, na którą UE nie musi się zgodzić".

FAŁSZ

Powyższe przykłady wskazują, że duże liczby migrantów i wysokie kwoty opłat rzekomo zapisane w pakcie migracyjnym stają się ważnym przekazem PiS w trwającej już kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi. Nie należy w niego wierzyć.

Wyjaśniamy, ile naprawdę miałby wynosić polski "wkład solidarnościowy" w pomoc krajom poddanym presji migracyjnej.

Trzy mechanizmy solidarnościowe w pakcie jeszcze niepodpisanym

Na pakt migracyjny składa się kilka rozporządzeń, ale kwestie dotyczące mechanizmów solidarnościowych i podziału między poszczególne kraje członkowskie UE zostały opisane w projekcie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zarządzania azylem i migracją - 8 lutego 2024 roku trafił do Parlamentu Europejskiego, a 14 lutego został przyjęty przez jedną z komisji PE. Teraz czeka na głosowanie wszystkich europosłów na posiedzeniu plenarnym.

Na tym etapie należy przypomnieć, że pakt migracyjny wciąż nie został podpisany, a tym bardziej nie wszedł w życie, bo wymaga jeszcze przyjęcia przez Parlament Europejski oraz Radę UE zrzeszającą ministrów państw członkowskich (w tym przypadku ministrów spraw wewnętrznych lub odpowiedzialnych za politykę migracyjną w danym kraju).

Przede wszystkim w projekcie zawarto trzy możliwe mechanizmy solidarnościowe, za pomocą których kraje członkowskie UE będą mogły pomagać innym państwom poddanym presji migracyjnej, czyli np. rozpatrującym szczególnie dużo wniosków o azyl od obywateli państw trzecich. Mimo że politycy PiS czy Suwerennej Polski twierdzą, że w ramach paktu możliwa jest tylko relokacja lub wkłady finansowe, to rozporządzenie mówi też o "alternatywnych środkach solidarności" - czyli np. pomocy operacyjnej, którą może być wsparcie personelu odpowiedzialnego za obsługę wniosków migracyjnych lub patrolującego granice. W rozporządzeniu zapisano nawet, że wszystkie trzy mechanizmy są równie ważne:

Roczna pula solidarnościowa składa się z następujących rodzajów środków solidarnościowych, które uznaje się za mające jednakową wartość: a) relokacja, zgodnie z art. 57 i 58, (...) b) wkłady finansowe przekazywane przez państwa członkowskie przede wszystkim na działania w państwach członkowskich związane z migracją, przyjmowaniem, azylem, reintegracją przed wyjazdem, zarządzaniem granicami i wsparciem operacyjnym. Wkłady finansowe przekazywane przez państwa członkowskie mogą również zapewniać wsparcie dla działań w państwach trzecich lub dotyczących państw trzecich, które mogą mieć bezpośredni wpływ na przepływy na granicach zewnętrznych państw członkowskich, (...) c) alternatywne środki solidarności w dziedzinie migracji, przyjmowania, azylu, powrotu i reintegracji oraz zarządzania granicami, koncentrując się na wsparciu operacyjnym, budowaniu zdolności, usługach, wsparciu personelu, obiektach i wyposażeniu technicznym. (...)

Nie 400 tysięcy migrantów, tylko 1,8 tysiąca

W tym samym rozporządzeniu Komisja Europejska zaproponowała wielkość wspomnianej puli solidarnościowej, czyli liczby migrantów, którzy w ramach paktu mieliby być relokowani do innych państw UE, oraz wysokości wkładu finansowego na rzecz pomocy krajom poddanym presji migracyjnej. Wbrew słowom Jarosława Kaczyńskiego czy Marii Kurowskiej nie jest to 4,5 mln osób, tylko a 30 tys. rocznie dla wszystkich 27 państw unijnych.

Udział każdego kraju w tej puli będzie obliczany na podstawie wielkości jego populacji i gospodarki (PKB). Odpowiedni wzór przedstawiono na końcu rozporządzenia:

Wzór na klucz podziału puli solidarnościowej w ramach paktu migracyjnego

Z pomocą dr. inż. Mariusza Bodziocha z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie obliczyliśmy, że - biorąc pod uwagę dane Eurostatu o populacji Polski z 2023 roku oraz PKB Polski z 2022 roku - do naszego kraju w ramach paktu miałoby trafiać rocznie 1847 migrantów. Przypomnijmy: Kaczyński mówił o 350-400 tysiącach.

Jak niewielka jest więc ewentualna liczba migrantów, których Polska miałaby przyjąć w ramach paktu, pokazuje np. takie porównanie: tylko w 2022 roku Polska wydała 700 tys. pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców, którzy legalnie wjechali do naszego kraju, już w nim mieszkają i chcą zostać na dłużej (podjąć pracę, naukę czy działalność gospodarczą).

40 mld zł rocznie? Nie, ponad 250 razy mniej

Prezes PiS straszył ponadto, że polski wkład finansowy w ramach paktu migracyjnego wyniesie nawet 40 mld zł rocznie - lecz i ta liczba nie jest prawdziwa. W rozporządzeniu zapisano bowiem, że łączna kwota do podziału między wszystkie kraje UE to 600 mln euro. W oparciu o wspomniany wcześniej wzór Polsce przypadłoby więc ok. 37 mln euro, czyli niecałe 159 mln zł rocznie. To ponad 250 razy mniej niż podał Jarosław Kaczyński.

Przypomnijmy, że relokacja lub wkład finansowy mogą być zamienione na pomoc operacyjną o takiej samej wartości.

Tak więc liczby i kwoty dotyczące paktu migracyjnego, które podają ostatnio publicznie politycy PiS i Suwerennej Polski, nie mają żadnego potwierdzenia w dokumentach unijnych. Ponadto pakt wciąż nie został przyjęty w Unii Europejskiej. Polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji już 8 lutego zapowiedziało, że w nadchodzących głosowaniach będzie przeciwko poszczególnym aktom wchodzącym w skład paktu.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: "Jeden migrant na 100 mieszkańców" i inne manipulacje o pakcie migracyjnym

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24