W mediach społecznościowych rozpowszechniane są nagrania i zdjęcia, mające pokazywać skutki niedawnego ataku rakietowego na jedno z ukraińskich miast. Powstały jednak gdzie indziej i kiedy indziej.
Tarnopol, ponad 200-tysięczne miasto obwodowe w zachodniej Ukrainie, stał się w sobotę, 13 maja, obiektem rosyjskiego ataku z powietrza. W mieście słychać było wybuchy. Zapalił się jeden z budynków w strefie przemysłowej - poinformowały wówczas lokalne władze. Jak przekazał portalowi Suspilne szef obwodowej administracji wojskowej Wołodymyr Trusz, w rezultacie ataku stanął w płomieniach niezamieszkały budynek w dzielnicy fabrycznej. Trusz wezwał mieszkańców do pozostania w schronach i powstrzymania się od publikowania jakichkolwiek zdjęć i nagrań wideo.
Pomimo tego apelu bardzo szybko w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania wideo, mające pokazywać rezultat rosyjskiego ostrzału.
Kłęby ognia i dymu
Na jednym z nagrań, zarejestrowanym w nocy i trwającym 13 sekund, widać ogromne kłęby ognia i dymu nad jakimiś zabudowaniami i drzewami. "Bardzo skuteczny atak rakietowy na Tarnopol. Poinformowano, że znaczna część pomocy wojskowej wysyłanej przez kraje zachodnie koncentruje się w tym regionie Ukrainy" - napisano 13 maja późnym wieczorem na anglojęzycznym koncie na Twitterze, znanym z rozpowszechniania nieprawdziwych i prorosyjskich treści. Wpis ma ponad 100 tys. wyświetleń.
Na nagranie ktoś naniósł po rosyjsku nazwę kanału na Telegramie "Pier****ny Tarnopol", po rosyjsku zapisano też nazwę miasta.
Nagranie było bardzo popularne w rosyjskojęzycznej sieci. Według rozpowszechnianego z nim przekazu pochodziło właśnie z ostatniego ataku rakietowego na Tarnopol. Z takim przekazem również trafiło do polskich mediów społecznościowych. "Tarnopol Ukraina dziś wieczorem ,Rosjanie trafili w coś dużego" - przekazał jeden z internautów (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). "Nowe wideo z Termopil" - napisał inny komentujący.
Nie maj i nie Ukraina
Jak jednak sprawdził portal Leadstories.com, filmik nie jest aktualny, nie pokazuje też tego, co wydarzyło się w Ukrainie. Po raz pierwszy został opublikowany przez irański portal Tabnak 29 stycznia 2023 roku. Poinformował on wówczas o pożarze rafinerii w mieście Azarszahr w północno-zachodniej części kraju, a nagranie było jednym z materiałów ilustrujących materiał. Pokazał je wtedy również portal rosyjskie telewizji państwowej, który powołując się na nienazwaną "lokalną agencję", przekazał, że pożar to skutek ataku drona. Co więcej, rosyjski portal twierdził, że za rzekomym atakiem stał Izrael.
Od tego czasu nagranie było popularne i publikowane w mediach społecznościowych jako pochodzące z Iranu. Jeden z wpisów ma niemal 1,5 mln wyświetleń.
Nie Tarnopol, tylko Damaszek
W mediach społecznościowych bardzo popularne było też wykonane nocą zdjęcie, które również było opisywane jako zrobione w Tarnopolu podczas ostatniego rosyjskiego ostrzału. Widać na nim słupy dymu i kłęby ognia. Przed nimi widoczne są zarysy zabudowań i światła jakiegoś miasta. "Tarnopol, Ukraińcy chwalą się dużym booom w strefie przemysłowej. I pytaja się, dlaczego Patrioty są nieskuteczne?" - napisał 13 maja jeden z polskojęzycznych internautów, który opublikował tę fotografię wraz z innymi, podobnymi fotografiami.
Jednak w rzeczywistości zdjęcie pokazuje skutek izraelskiego ataku na stolicę Syrii - Damaszek - z 20 listopada 2019 roku. Prawa do niego należą do francuskiej agencji AFP. Fotografia została wówczas opublikowane między innymi przez francuski portal Lefigaro.fr. Nie udało się nam ustalić pochodzenia pozostałych dwóch zdjęć we wpisie.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Twitter