FAŁSZ

Ukrył na podwórku "na pamiątkę" rosyjski czołg T-80? Prokuratura: dowód rzeczowy

Źródło:
Konkret24
Ukraińcy zaatakowali pozycje Rosjan pod Bachmutem
Ukraińcy zaatakowali pozycje Rosjan pod Bachmutem
3rd assault brigade / Ukrainian Armed Forces Press
Ukraińcy zaatakowali pozycje Rosjan pod Bachmutem3rd assault brigade / Ukrainian Armed Forces Press

Miało być tak: rosyjski czołg T-80 tak się spodobał Ukraińcowi z Sum, że ponad rok ukrywał go na swoim podwórku jako "pamiątkę wojenną". Taką opowieść przekazują sobie internauci, publikując zdjęcie wozu stojącego na jakiejś posesji. W tej opowieści zgadza się tylko, że to rosyjski czołg.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Zdjęcia rosyjskiego czołgu T-80 stojącego obok zabudowań gospodarczych na jakimś podwórku rozchodzą się w mediach społecznościowych, wzbudzając komentarze. Na fotografiach widać, że wcześniej czołg był przykryty prowizoryczną, drewnianą konstrukcją, z której teraz zdejmowana jest plandeka. Obok wozu stoi czterech mężczyzn: trzech w wojskowych strojach, jeden w kamizelce z napisem "prosecutor", czyli prokurator. Według opisów dołączanych do zdjęć czołg ten miał być przez ponad rok ukrywany na podwórku jednego z Ukraińców, a teraz prokuratura miała go przekazać na potrzeby ukraińskiej armii.

"Ukraińska policja odkryła, że ​​mężczyzna mieszkający w Sumach ukrywa na swoim podwórku porzucony rosyjski czołg T-80 od czasu wycofania się Rosjan z Kijowa i innych regionów Ukrainy w kwietniu ubiegłego roku. Mężczyzna chciał zachować czołg jako 'pamiątkę wojenną'" - czytamy w poście ze zdjęciem opublikowanym na koncie Visegrad24 (pisownia postów oryginalna). "Mieszkaniec regionu sumskiego przez ponad rok trzymał na swoim podwórku zdobyczny rosyjski czołg T-80. Jak się okazało, czołg był zamieszany w sprawę zbrodni wojennych popełnionych przez Rosjan, gdyż został użyty do ostrzeliwania szpitala. Prokuratura przekazała czołg na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy" - wyjaśniano z kolei na profilu Nexta. "Jednemu z Ukraińców z obwodu sumskiego tak spodobał się rosyjski T-80, że ponad rok ukrywał go na swojej posesji" - pisali inni polscy użytkownicy Twittera.

FAŁSZ
Wpisy z fałszywym przekazem o rzekomym schowaniu czołgu przez UkraińcaTwitter

"Ruski płakał jak oddawał"

Wiele osób wierzyło w takie opisy sytuacji przedstawionej na fotografiach - tym bardziej, że powielano je w różnych wpisach, nie tylko na prywatnych profilach. Internauci żartowali: "chyba każdy chciałby mieć taki na podwórku"; "to pewnie zholował ciągnikiem do siebie i trzymał"; "Ruski płakał jak oddawał".

Niektórzy komentujący ostrzegali jednak, że ta historia, choć zabawna, jest nieprawdziwa. "Proszę przestać rozpowszechniać fejk. Czołg ten stał tam przez rok w związku ze śledztwem prokuratury w sprawie zniszczenia przez Rosjan ukraińskiego szpitala" - informował jeden z użytkowników Twittera.

Sprawdziliśmy więc, o co chodzi z tym czołgiem.

Baza fejka: news ukraińskiej agencji informacyjnej

Informację o ukrywaniu czołgu na podwórku Ukraińca podała 30 lipca prywatna ukraińska agencja informacyjna Unian.ua. Już w tytule artykułu czytamy: "w obwodzie sumskim Ukrainiec przez ponad rok trzymał rosyjski czołg na swoim podwórku". W tekście powołano się na Sumską Prokuraturę Obwodową, według której "czołg T-80 został uznany za materiał dowodowy w postępowaniu karnym dotyczącym ostrzału szpitala w Trościańcu".

Agencja Unian.ua podała informację o czołgu 30 lipcaUnian.ua

Na końcu artykułu napisano: "Ukraińcy wykazują się wielką odwagą, kradnąc rosyjski sprzęt i amunicję sprzed nosa okupanta". Przytoczono dwie inne historie takich "kradzieży" z obwodu kijowskiego i chersońskiego. To na ten tekst powoływało się wielu internautów, którzy pisali o ukrywaniu czołgu na podwórku Ukraińca.

Czołg, który ostrzelał szpital, dowodem rzeczowym w postępowaniu

Źródłem informacji dla Unian.ua był jednak komunikat zamieszczony trzy dni wcześniej, 27 lipca, na stronie Sumskiej Prokuratury Obwodowej. To tam po raz pierwszy opublikowano trzy zdjęcia czołgu na prywatnym podwórku, które stały się tak popularne w sieci. W wyjaśnieniach prokuratura pisała: "W dniu 24 lipca 2023 r. prokuratura obwodowa w Sumach zorganizowała przekazanie Siłom Zbrojnym Ukrainy czołgu T-80, który został uznany za dowód rzeczowy w postępowaniu karnym w sprawie ostrzału szpitala w Trościańcu".

"Dla przypomnienia, w dniu 23 marca 2022 r. (...) podczas okupacji Trościańca w obwodzie sumskim przez rosyjskie wojsko, czołg T-80 został użyty do ostrzelania szpitala miejskiego. Ustalono, że rozkaz ostrzelania budynku szpitala wydał 23-letni Ż., który jest dowódcą czołgu 6. Kompanii Czołgów 12. Gwardyjskiego Pułku Czołgów 'Szepetowski' 4. Gwardyjskiej Dywizji Czołgów 'Kantemirowska'" - wyjaśnia prokuratura. "Sumska Prokuratura Obwodowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko wspomnianemu żołnierzowi Federacji Rosyjskiej o naruszenie praw i zwyczajów wojennych" - dodano.

PRAWDA

W komunikacie prokuratury nie ma więc ani słowa o mężczyźnie, który miałby przetrzymywać czołg na swoim podwórku jako "wojenną pamiątkę". Jest tylko mowa o przekazaniu czołgu, który przestał być dowodem rzeczowym po skierowaniu aktu oskarżenia do sądu. Skontaktowaliśmy się z prokuraturą w Sumach, by zweryfikować informacje o Ukraińcu przetrzymującym czołg.

Prokuratura: "wymysł nieskrupulatnych dziennikarzy"

W odpowiedzi na pytania Konkret24 rzeczniczka Sumskiej Prokuratury Obwodowej Natalia Naumienko przekazała, że "oficjalna strona prokuratury zawiera wiarygodne informacje o tym wydarzeniu" i podkreśliła:

PRAWDA

W tekście nie ma ani słowa o człowieku, który miał trzymać czołg. To wymysł nieskrupulatnych dziennikarzy.

Rzeczniczka opisała nam historię czołgu widocznego na zdjęciach: "Po wyzwoleniu miasta Trościaniec spod okupacji, raszyści (pogardliwe określenie rosyjskich żołnierzy - red.) porzucili czołg, ponieważ miał uszkodzenia mechaniczne. Funkcjonariusze organów ścigania natychmiast zarekwirowali czołg, który uznano za dowód rzeczowy w postępowaniu karnym w sprawie ostrzału szpitala i przekazano do wyznaczonego magazynu. Po przeprowadzeniu wszystkich niezbędnych czynności śledczych z czołgiem podjęto decyzję o przekazaniu go Siłom Zbrojnym Ukrainy".

Na koniec zaznaczyła: "Raz jeszcze: nie było żadnego człowieka, który rzekomo przechowywał ten czołg! Wóz był trzymany w wyznaczonym miejscu pod nadzorem funkcjonariuszy organów ścigania".

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Lev Radin/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24