Maraton wyborczy 2024 na świecie. Sztuczna inteligencja użyta w dezinformacji będzie zagrożeniem

Źródło:
Konkret24, The Conversation
Sztuczna inteligencja służy do tworzenia deepfejków, ale może też je rozpoznawać. "Musimy bardzo uważać"
Sztuczna inteligencja służy do tworzenia deepfejków, ale może też je rozpoznawać. "Musimy bardzo uważać"Jacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/4
Sztuczna inteligencja służy do tworzenia deepfejków, ale może też je rozpoznawać. "Musimy bardzo uważać"Jacek Tacik/Fakty TVN

Nie tylko najbliższe miesiące, ale cały 2024 rok będzie obfitował w wybory w wielu demokratycznych państwach. Umiejętność wykrywania już dziś rosyjskich, chińskich czy irańskich prób ingerencji w proces wyborczy w różnych krajach może pomóc przygotować się na takie zagrożenia - przestrzega amerykański kryptograf Bruce Schneier.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na całym świecie proces wyborczy jest coraz bardziej zagrożony ingerencją zagranicznych graczy, którzy teraz do tego celu będą wykorzystywać sztuczną inteligencję (AI, artificial intelligence) - ocenia Bruce Schneier, amerykański kryptograf, ekspert ds. bezpieczeństwa teleinformatycznego i wykładowca Harvard Kennedy School. Swoje spostrzeżenia przedstawił w artykule pt. "Dezinformacja AI stanowi zagrożenie dla wyborów - nauka wykrywania rosyjskich, chińskich i irańskich ingerencji w innych krajach może pomóc USA przygotować się na 2024 rok". Tekst ukazał się na portalu The Conversation 29 września 2023 roku. Poniżej publikujemy jego obszerne tłumaczenie:

Gdy w 2016 roku Rosjanie rozpoczęli serię kampanii dezinformacyjnych w mediach społecznościowych, których celem była ingerencja w wybory prezydenckie w USA, był to początek nowej ery dla rządów chcących wpływać na procesy wyborcze innych krajów. W ciągu siedmiu lat wiele z nich - przede wszystkim Chiny i Iran - wykorzystywało media społecznościowe do wpływania na przebieg wyborów za granicą: zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w innych częściach świata. Nie ma więc powodów, by oczekiwać, że w 2023 i 2024 roku będzie inaczej.

Pojawił się jednak nowy czynnik: generatywna sztuczna inteligencja (generative AI) i duże modele językowe (large language models, LLM). Umożliwiają one szybkie i łatwe tworzenie nieskończonych ilości tekstu na dowolny temat, w dowolnym tonie i z dowolnej perspektywy. Jako specjalista ds. bezpieczeństwa uważam, że jest to narzędzie idealnie nadające się do propagandy epoki internetu.

OGLĄDAJ W TVN24 GO: Rozwój i nadzór nad sztuczną inteligencją

Mamy do czynienia z czymś zupełnie nowym. ChatGPT zaprezentowano w listopadzie 2022 roku. Potężniejszy GPT-4 pojawił się w marcu 2023 roku. Inne sztucznie inteligencje do tworzenia tekstów i obrazów są mniej więcej z tego samego okresu. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób technologie te zmienią dezinformację, jak skuteczne w tym będą i jakie efekty wywołają. Ale już niedługo się o tym dowiemy.

Maraton wyborczy 2024 roku na świecie

Sezon wyborczy wkrótce ruszy pełną parą w większości krajów demokratycznych. Od początku października 2023 roku do końca 2024 roku 71 proc. ludności żyjącej w krajach demokratycznych będzie głosować w wyborach krajowych. Wśród nich są Argentyna (pierwsza tura wyborów prezydenckich odbyła się tam 22 października) i Polska (u nas wybory odbyły się już 15 października - red.), wybory w Tajwanie odbędą się w styczniu 2024 roku, w Indonezji w lutym, w Indiach w kwietniu. Wybory do Parlamentu Europejskiego i w Meksyku są zaplanowane na czerwiec 2024. Stany Zjednoczone wybiorą nowego prezydenta w listopadzie 2024 roku.

Także w dziewięciu afrykańskich demokracjach, w tym RPA, będą wybory w przyszłym roku. Australia i Wielka Brytania nie mają jeszcze ustalonych dat, ale i tam wybory prawdopodobnie odbędą się w 2024 roku. Warto dodać, że tylko w Polsce w ciągu dziewięciu miesięcy odbędą się: wybory parlamentarne (15 października 2023 roku), wybory samorządowe (przewidziane na wiosnę 2024 roku) i wybory do Parlamentu Europejskiego (między 6 a 9 czerwca 2024 roku).

Wiele z tych wyborów ma duże znaczenie dla także państw zewnętrznych, które w przeszłości prowadziły już operacje wywierania wpływu w mediach społecznościowych. I tak Chinom szczególnie zależy na Tajwanie, Indonezji, Indiach i wielu krajach Afryki. Rosja interesuje się Wielką Brytanią, Polską, Niemcami i ogólnie UE. Wszyscy natomiast z uwagą patrzą na Stany Zjednoczone.

Mowa tu tylko o największych graczach. Bo w każdych krajowych wyborach w USA od 2016 roku pojawiał się jakiś inny kraj próbujący wpłynąć na ich wynik. Najpierw była to tylko Rosja, potem Rosja i Chiny, a ostatnio dołączył do nich Iran. Ponieważ wpływanie na obce państwa stało się tańsze, coraz więcej krajów może się włączyć do takich akcji. Narzędzia takie jak ChatGPT znacznie obniżają koszty produkcji i dystrybucji propagandy, sprawiając, że zdolność ta jest w zasięgu budżetu znacznie większej liczby krajów.

OGLĄDAJ W TVN24 GO: Regulacje dotyczące sztucznej inteligencji i AI w sektorze publicznym

Ingerencja w wybory

Kilka miesięcy temu uczestniczyłem w konferencji z udziałem przedstawicieli wszystkich agencji ds. cyberbezpieczeństwa w USA. Rozmawiali o oczekiwaniach dotyczących ingerencji w wybory w 2024 roku. Spodziewali się tradycyjnych graczy - Rosji, Chin i Iranu - oraz znaczącej nowości: "aktorów wewnętrznych". To bezpośredni rezultat niższych kosztów dezinformacji.

Rzecz jasna, prowadzenie kampanii dezinformacyjnej to coś więcej niż generowanie treści. Najtrudniejsza jest dystrybucja. Propagandysta potrzebuje szeregu fałszywych kont, na których może publikować posty, a także innych kont, by zwiększyć zasięg tych treści w głównym nurcie, gdzie mogą się stać viralowe. Firmy takie jak Meta znacznie lepiej identyfikują teraz takie konta i sprawniej je usuwają. W sierpniu 2023 roku Meta poinformowała, że usunęła 7704 konta na Facebooku, 954 strony na Facebooku, 15 grup na Facebooku i 15 kont na Instagramie powiązanych z chińską kampanią wpływu. Ponadto zidentyfikowała setki innych kont na TikToku, platformie X (dawniej Twitter) i na dwóch serwisach umożliwiających prowadzenie bloga - tj. LiveJournal i Blogspot. Była to jednak kampania, która rozpoczęła się cztery lata temu, czyli dezinformowała, zanim sztuczna inteligencja stała się szeroko dostępna.

Dezinformacja to wyścig zbrojeń. Zarówno atakujący, jak i broniący są coraz lepsi, ale także świat mediów społecznościowych się zmienia. Cztery lata temu Twitter był bezpośrednim kanałem dotarcia do mediów, a propaganda na tej platformie była sposobem na przechylenie narracji politycznej. Badanie Columbia Journalism Review wykazało, że większość głównych serwisów informacyjnych wykorzystywała rosyjskie tweety jako źródło stronniczych opinii. Ten Twitter, którego czytał praktycznie każdy wydawca informacyjny i każdy, kto tam publikował, już nie istnieje.

Wiele kanałów propagandowych przeniosło się z Facebooka na komunikatory takie jak Telegram i WhatsApp, co utrudnia ich identyfikację i usunięcie. TikTok to nowsza platforma, kontrolowana przez Chiny i bardziej nadaje się do krótkich, prowokacyjnych filmów - takich, których tworzenie jest znacznie łatwiejsze dzięki sztucznej inteligencji. A obecnie dostępne generatywne sztuczne inteligencje są połączone z narzędziami, które ułatwią również dystrybucję treści. Narzędzia generatywnej sztucznej inteligencji pozwalają również na używanie nowych technik produkcji i dystrybucji, na przykład na rozpowszechnianie na dużą skalę propagandy niskiej jakości. Jednak zreplikowane w tysiącach lub milionach miałyby o wiele większy wpływ.

Wyobraźmy sobie założone w mediach społecznościowych konto osobiste obsługiwane przez sztuczną inteligencję. Publikuje posty o fałszywym codziennym życiu, dołącza do grup zainteresowań i komentuje posty innych; ogólnie zachowuje się jak zwykły użytkownik. Od czasu do czasu, niezbyt często, pisze - lub rozpowszechnia - coś politycznego. Te boty persony, jak nazywa je informatyczka Latanya Sweeney, same w sobie mają znikomy wpływ. Ale powielane tysiącami lub milionami miałyby o wiele większy.

Dezinformacja na sterydach sztucznej inteligencji

To tylko jeden ze scenariuszy.  Oficerowie wojskowi w Rosji, Chinach i innych krajach odpowiedzialni za ingerowanie w wybory prawdopodobnie już zlecają swoim najlepszym ludziom opracowanie innych scenariuszy. A ich taktyka będzie zapewne znacznie bardziej wyrafinowana niż w 2016 roku.

Kraje takie jak Rosja i Chiny mają historię testowania zarówno cyberataków, jak i operacji informacyjnych na mniejszych krajach, zanim przeprowadzą je na dużą skalę. Gdy to się dzieje, ważne jest, by umieć zidentyfikować te taktyki.

Przeciwdziałanie nowym kampaniom dezinformacyjnym wymaga umiejętności ich rozpoznawania, a to z kolei wymaga ich wyszukiwania i katalogowania już teraz. W świecie bezpieczeństwa informatycznego badacze zdają sobie sprawę, że dzielenie się metodami ataków i ich skutecznością jest jedynym sposobem na zbudowanie silnych systemów obronnych. Takie podejście sprawdza się w przypadku kampanii informacyjnych: im badacze dokładniej przeanalizują techniki stosowane w innych krajach, tym lepiej będą mogli bronić swoich.

OGLĄDAJ W TVN24 GO: Komputer kontra zbrodnia

Kampanie dezinformacyjne w erze sztucznej inteligencji będą prawdopodobnie bardziej wyrafinowane niż w 2016 roku. Sądzę, że Stany Zjednoczone muszą podjąć wysiłki w celu namierzenia i identyfikacji propagandy produkowanej przez sztuczną inteligencję poza granicami swojego kraju - chociażby w Tajwanie, gdzie kandydat na prezydenta twierdzi, że zniesławiono go za pomocą fałszywego nagrania audio. Jeśli tego nie zrobią, nie dostrzegą zagrożenia, gdy dotrze do nich. Niestety, badacze dezinformacji są atakowani i nękani.

W podkaście organizacji dziennikarskiej 404 Media omawiano, jak w Tajwanie zastosowano AI w spocie, który miał zniesławiać kandydata na prezydenta 404 Media

Przykłady ze Stanów Zjednoczonych pokazują, jak te narzędzia już są wykorzystywane zarówno przez siły wewnętrzne, jak i zewnętrzne. W kwietniu tego roku, tuż po tym jak Joe Biden ogłosił, że będzie ubiegać się o reelekcję w 2024 roku, Republikański Komitet Narodowy (RNC) opublikował wideo stworzone w całości przy użyciu sztucznej inteligencji. Przedstawiało ono dystopijną wersję przyszłości, gdyby Biden ponownie został prezydentem USA w 2024 roku.

W czerwcu republikański kandydat na prezydenta Ron DeSantis w swojej kampanii wykorzystał wygenerowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia byłego prezydenta Donalda Trumpa przytulającego Anthony'ego Fauciego, byłego doradcę medycznego Białego Domu. Na początku września tego roku analitycy Microsoftu ostrzegali przed działaniami chińskich agentów, którzy wykorzystali obrazy stworzone przez sztuczną inteligencję do naśladowania amerykańskich wyborców w internecie. Próbowali w ten sposób szerzyć dezinformację i prowokować dyskusję na temat dzielących społeczeństwo spraw politycznych w miarę zbliżania się wyborów w USA.

Obraz wygenerowany przez AI w reklamie Republikańskiego Komitetu Narodowego przedstawia prezydenta Bidena i wiceprezydenta Harrisa świętujących zwycięstwo w wyborach w 2024 rokuWideo RNC

Być może wszystko skończy się dobrze. W erze generatywnej sztucznej inteligencji odbyło się kilka ważnych demokratycznych wyborów, w których nie było znaczących zagrożeń dezinformacyjnych: prawybory w Argentynie, pierwsza tura wyborów w Ekwadorze oraz wybory ogólnokrajowe w Tajlandii, Turcji, Hiszpanii i Grecji. Lecz im wcześniej będziemy wiedzieć, czego się spodziewać, tym lepiej poradzimy sobie z tym, co nadejdzie.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24, The Conversation

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24