Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Po tym jak w niedzielę 21 lipca 2024 roku prezydent USA Joe Biden ogłosił, że wycofuje się z wyścigu o reelekcję, w mediach społecznościowych szybko zaczęły się pojawiać informacje o tym, czy i pod jakimi warunkami demokraci mogą zmienić swojego kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich. W poniedziałek Biden wezwał demokratów, by teraz poparli kandydaturę wiceprezydentki Kamali Harris, która jeszcze tego samego dnia pojechała do Wilmington w stanie Delaware, by spotkać się personelem kampanii wyborczej.

Jednak w anglojęzycznych mediach społecznościowych zaczął krążyć przekaz, że zgodnie z prawem w dwóch stanach - Nevadzie i Wisconsin - oficjalnym kandydatem Partii Demokratycznej został już Joe Biden i nie można go zmienić. Ponad 4 mln wyświetleń ma post w serwisie X, którego autor przekonuje, że "nie można usunąć Bidena z listy demokratów w dwóch stanach z jakiegokolwiek innego powodu niż śmierć lub 25. poprawka", a chodzi o stany Wisconsin i Nevada. W tym drugim stanie, jak pisze autor posta, "nie można wprowadzać żadnych zmian na karcie do głosowania po godzinie 17:00 w czwarty piątek czerwca roku wyborczego", chyba że "kandydat umiera lub zostaje uznany za niepoczytalnego lub niekompetentnego umysłowo". "Minął już czerwiec, a Biden nie umarł" - podsumował internauta. Informację tę przekazywano na wielu kontach, także na platformie Truth Social należącej do samego Donalda Trumpa.

FAŁSZ
Wprowadzająca w błąd informacja na temat stanów Newada i Wisconsin rozchodziła się szeroko w anglojęzycznych socialachx.com, Truth Social/Konkret 24

W polskich mediach społecznościowych 22 lipca napisał o tym m.in. Tomasz Wróblewski, były dziennikarz i publicysta, obecnie Prezes Warsaw Enterprise Institute. "W Newadzie i w Wisconsin gdzie Biden otrzymał już nominacje, stanowe przepisy zabraniają usunięcia kandydata z listy. Jedynym wyjątkiem może być śmierć kandydata. Ciekawe czy obejdą jakoś przepisy czy Biden stanie na wysokości zadania?" - stwierdził. Ten post zyskał dużą popularność, wyświetlono go ponad 172 tys. razy.

FAŁSZ
Post z fałszywą informacją opublikowany 22 lipca 2024 roku przez Tomasza Wróblewskiegox.com

Zarówno pod niektórymi anglojęzycznymi postami, jak i pod wpisem Wróblewskiego część internautów prostowała, że nie jest to prawdziwa informacja. "Przecież Biden jeszcze nie został kandydatem" - napisał w odpowiedzi Wróblewskiemu Adam Sokołowski, współautor Podcastu Dezinformacyjnego i autor strony Doniesienia z putinowskiej Polski.

Inni internauci komentowali pod postem Wróblewskiego: "Ależ pan bzdury powtarza wymyślone przez The Heritage Foundation. W Wisconsin deadline mija 3 września. Biden nie otrzymał jeszcze nominacji bo przyznaje ją konwencja DNC, która zaczyna się 19 sierpnia"; "Wystarczy kilka minut na internecie by zweryfikować tego typu bzdury"; "Konwencja demokratów jest dopiero w sierpniu. Sami delegaci mogą z kolei zagłosować na kogoś innego"; "Nie jest Panu tak po ludzku głupio kolportować niesprawdzone treści i robić niesmaczne aluzje?"; "Propaganda, spin rozpowszechniany przez trolle Trumpa. Wiadomo, że można zmienić kandydata, ale chodzi o zamieszanie..." (pisownia postów oryginalna).

Bo rzeczywiście przekaz o stanach Nevada i Wisconsin to klasyczny fake news.

Nevada i Wisconsin: kluczową datą jest 3 września

Joe Biden wygrał prawybory Partii Demokratycznej w Nevadzie 6 lutego tego roku. Natomiast prezydenckie prawybory demokratów w Wisconsin odbyły się 2 kwietnia i Biden wygrał tam w każdym hrabstwie.

W Nevadzie każda główna partia polityczna musi przekazać nazwiska swoich kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta do sekretarza stanu do godziny 17 pierwszego dnia roboczego we wrześniu w roku wyborów prezydenckich. W 2024 roku jest to wtorek 3 września (w poniedziałek 2 września wypada bowiem Święto Pracy) - takie wyjaśnienia zamieszcza portal Nevada Current w analizie z 14 sierpnia. Już wtedy bowiem analizowano, co się stanie z kartami do głosowania w poszczególnych stanach, jeżeli kandydat na prezydenta wycofa się z wyścigu. Tak więc Biden nie ma na razie formalnej nominacji w Nevadzie.

Podobnie jest w stanie Wisconsin. Już na początku lipca, jeszcze zanim Biden zrezygnował z ubiegania się o reelekcję, w anglojęzycznej sieci krążyło twierdzenie, że w" Wisconsin minęły terminy", by zastąpić Joe Bidena w wyborach. Jak wyjaśniała 11 lipca amerykańska redakcja fact-checkingowa PolitiFact, to jest fałszywa teza, ponieważ w Wisconsin nie minął termin na zastąpienie w głosowaniu Bidena na innego kandydata. Komisja Wyborcza Wisconsin odesłała dziennikarzy PolitiFact do informacji opublikowanej na stronie Komisji. Tam czytamy: "Nazwiska kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta z tych partii są umieszczane na karcie do głosowania w wyborach powszechnych, gdy ich nazwiska zostaną poświadczone przez przewodniczącego stanowego lub krajowego do Komisji Wyborczej Wisconsin nie później niż o godzinie 17:00 we wtorek, 3 września 2024 roku". W tym terminie każdy zatwierdzony kandydat musi również złożyć w komisji deklarację kandydatury. I dopiero po formalnej nominacji kandydat może zostać usunięty z listy kandydatów tylko z powodu śmierci.

"Tak więc kluczową datą jest 3 września. To termin, w którym Partia Demokratyczna musi poświadczyć nazwiska swoich kandydatów w Komisji Wyborczej Wisconsin i kiedy ich nazwiska trafią na kartę do głosowania" - wyjaśnia PolitiFact.

"Wygląda na to, że Biden zwolnił [delegatów z ich zobowiązań]. Nie powiedział tego formalnie, ale nie są też formalnie związani z nim" - powiedział redakcji dziennika z Wisconsin "Milwaukee Journal Sentinel" Barry Burden, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Wisconsin-Madison i dyrektor uniwersyteckiego centrum badań wyborczych.

Podobnego zdania jest Mike Maistelman, prawnik z Milwaukee zajmujący się prawem wyborczym. Delegaci z Wisconsin mogą teraz głosować na kogokolwiek chcą, niezależnie od wyników prawyborów. "Biorąc pod uwagę fakt, że Biden wygrał (większość) tych delegatów, a teraz wycofuje się i błogosławi Harris, ci delegaci mogą działać zgodnie z uczuciami tych ludzi, którzy głosowali na Bidena i za tym, za czym opowiadał się Biden" - stwierdził Maistelman w rozmowie z "Milwaukee Journal Sentinel".

"Partia ma pełną swobodę w wyborze swojego kandydata"

Do dyskusji o konsekwencjach wycofania się Bidena z wyścigu o reelekcję odniósł się Andy Craig, kierownik ds. ordynacji wyborczej w Rainey Center i adiunkt w think-thanku Cato Institute w Waszyngtonie. Jego komentarz opublikował serwis amerykańskiej stacji informacyjnej MSNBC. "Jedno jest jednak pewne: nie ma wiarygodnych podstaw do twierdzenia, że kandydat Partii Demokratycznej na prezydenta, kimkolwiek by nie był, zostanie usunięty z listy wyborczej w jakimkolwiek stanie. W obecnej sytuacji nie minęły bowiem żadne istotne terminy. Partia ma pełną swobodę w wyborze swojego kandydata, jak chce i kogo chce" - wyjaśnia ekspert.

Tłumaczy, że kandydaci demokratów i republikanów na prezydenta nie muszą zbierać podpisów poparcia ani spełniać innych wymogów, by zapewnić sobie miejsce na karcie do głosowania w wyborach powszechnych. "Zamiast tego zakwalifikowane partie polityczne po prostu informują stanowe władze wyborcze (w większości stanów: sekretarza stanu), kim są ich kandydaci. Proces ten nigdy nie jest zakończony przed formalną nominacją przez krajową konwencję partii" - wyjaśnia prawnik. I dodaje: "Żaden stan nie wymaga obecnie, by główne partie potwierdzały swoich kandydatów na prezydenta wcześniej niż 21 sierpnia. Biden nie jest obecnie zgłoszony do głosowania w żadnym stanie, ponieważ nie został jeszcze formalnie nominowany".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: okili77, Katarzyna Hurova/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według posła Zbigniewa Boguckiego z PiS Donald Tusk rzekomo zakończył projekt budowy portu kontenerowego w Świnoujściu. Nic jednak nie wskazuje na to, by odziedziczony po Zjednoczonej Prawicy projekt budowy portu w Świnoujściu został "zaorany".

Bogucki: Tusk "zaorał" port kontenerowy w Świnoujściu. Sprawdzamy, co się dzieje z projektem

Bogucki: Tusk "zaorał" port kontenerowy w Świnoujściu. Sprawdzamy, co się dzieje z projektem

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24

Odrzucenie przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego PiS nie zakończy sprawy wielkości środków należnych tej partii z budżetu państwa. Eksperci ostrzegają przed problemami prawnymi, których rozwiązania na darmo szukać w przepisach.

PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

Źródło:
Konkret24

Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska powtórzyła rozpowszechnianą od jakiegoś czasu informację, jakoby gospodarka drzewna przynosiła 6 procent polskiego PKB. Tymczasem zarówno sam resort klimatu, jak i poproszony przez nas o wyliczenia GUS podają niemal trzykrotnie mniejszy udział.

Ministra klimatu: gospodarka drzewna to 6 procent PKB. Nieprawda, mniej

Ministra klimatu: gospodarka drzewna to 6 procent PKB. Nieprawda, mniej

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk przyznał, że w Sejmie brak większości dla liberalizacji prawa aborcyjnego. Paweł Zalewski, poseł Polski 2050 i wiceminister obrony, komentując te słowa, przypomniał więc pomysł swojego ugrupowania na rozwiązane problemu - referendum. Według niego w obecnej sytuacji to "jedyna alternatywa". Otóż nie.

Referendum "jedyną alternatywą" w sprawie aborcji? Nie. Gdzie jest pułapka

Referendum "jedyną alternatywą" w sprawie aborcji? Nie. Gdzie jest pułapka

Źródło:
Konkret24

Były minister nauki Przemysław Czarnek przekonuje, że dotacje, które przyznawał w ramach programu willa plus, były "inwestycją w oświacie", że te inwestycje "świetnie działają", że obecne kierownictwo MEN potwierdza, że dotacje "wydatkowane są w sposób zgodny z prawem". Trzy twierdzenia - wszystkie nieprawdziwe.

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Kto nie zapłaci za dostęp do dziennika, nie będzie mógł dać usprawiedliwienia dziecku" - taki alarmujący przekaz rozsyłają w ostatnich dniach internauci. Ale to nieprawda. Historia powstała po informacji opublikowanej przez jednego z operatorów e-dziennika.

"E-dziennik będzie płatny"? Wyjaśniamy

"E-dziennik będzie płatny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Niecały rok po wygranej w wyborach Tuska Niemcy piszą nam podręczniki historii?", "rząd Tuska dał zielone światło dla niemieckiej polityki historycznej" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS i Konfederacji. Powodem jest czwarta część podręcznika do historii dla szkół podstawowych. Co stoi za tą manipulacją polityków? Historia - nomen omen - powstawania tej serii podręczników wiele wyjaśnia.

"Niemcy piszą nam podręczniki historii"? O co chodzi z tą książką

"Niemcy piszą nam podręczniki historii"? O co chodzi z tą książką

Źródło:
Konkret24

"I to jest właściwa postawa!", "tak samo każdy powinien w Polsce Tuska traktować" - komentują internauci nagranie, na którym widać rzekomo, jak właściciel angielskiego baru wyrzuca z niego premiera Keira Starmera. Rzeczywiście, była taka sytuacja, ale nie teraz i nie z premierem.

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Źródło:
Konkret24

Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by stworzony przez kremlowską propagandę przekaz trafił na strony polskich serwisów w niemal niezmienionej formie. - Clickbait zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem - ocenia ekspert od rosyjskiej dezinformacji. Oto historia o walkach w obwodzie kurskim, doniesieniach "Izwiestii", NATO i polskich służbach.

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

Źródło:
Konkret24