FAŁSZ

"Wariant Delta groźniejszy dla zaszczepionych"? Fałszywe wnioski z danych brytyjskiej agencji rządowej

"Wariant Delta groźniejszy dla zaszczepionych"? Fałszywe wnioski z danych brytyjskiej agencji rządowejShutterstock

Tekst sugerujący, że według danych brytyjskiej agencji rządowej śmiertelność w wyniku zakażenia wariantem Delta koronawirusa jest sześciokrotnie wyższa u osób zaszczepionych niż u niezaszczepionych, rozchodzi się w mediach społecznościowych. Przestrzegamy: artykuł podaje zmanipulowane wnioski wyciągnięte z niepełnych danych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Wariant Delta groźniejszy dla zaszczepionych?" - brzmiał nagłówek artykułu opublikowanego 19 czerwca na portalu tygodnika "Do Rzeczy". W leadzie napisano: "Według danych opublikowanych przez Public Health England śmiertelność z powodu wariantu Delta COVID-19 jest sześciokrotnie wyższa wśród osób w pełni zaszczepionych, niż wśród osób, które nigdy nie otrzymały szczepionki".

Tekst ten stał się szybko popularny w mediach społecznościowych i wywołał wiele komentarzy przeciwników szczepień. Z danych narzędzia CrowdTangle wynika, że tylko na Facebooku wywołał blisko 3 tys. reakcji. Artykuł był popularny również na Twitterze. Jednak tekst oparto na fałszywych wnioskach z analizy danych Public Health England, które już wcześniej opublikowano na jednym z portali. Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja.

fałsz

Autor tekstu z "Do Rzeczy" napisał, że chodzi o dane opublikowane w raporcie Public Health England z 18 czerwca. I wyjaśniał: "Spośród 4087 osób zakażonych wariantem Delta, które zostały w pełni zaszczepione, a od szczepienia upłynęło co najmniej 14 dni, zmarło dwadzieścia sześć. Odpowiada to śmiertelności 0,00636 proc., która jest 6,6 razy wyższa niż śmiertelność wśród osób niezaszczepionych, chorujących na ten wariant koronawirusa (0,000957 proc. zgonów, 34 zgony wśród 35 521 pozytywnych przypadków".

"Wszystko zgodnie z planem NWO"

Najwięcej reakcji tekst ten wywołał na twitterowym profilu "Do Rzeczy" - polubiło go tam 400 internautów, a ponad 250 podało dalej. Internauci komentowali: "I jak to się ma do publicznie obowiązującej narracji że 'szczepionki' przed czymś chronią?"; "Przestańcie straszyć ludzi przeziębieniem"; "Wszystko zgodnie z planem NWO" (New World Order; Nowy Porządek Świata to teoria spiskowa - red.). Część uczestników dyskusji zarzucało jednak "Do Rzeczy" manipulację. "Jak zwykle interpretacja wg własnego widzimisię"; "Dziwne. Wczytałem się w to co aktualnie publikuje PHE i są to informacje wręcz przeciwne" - pisali.

Wirusolog Tomasz Dzieciątkowski o wariancie Delta koronawirusa
Wirusolog Tomasz Dzieciątkowski o wariancie Delta koronawirusatvn24

Wariant Delta koronawirusa wykryto po raz pierwszy w Indiach. Szybko zaczął się rozprzestrzeniać w innych krajach, w tym - w ostatnich tygodniach - intensywnie m.in. w Wielkiej Brytanii. We wtorek 21 czerwca rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz podał, że w Polsce do tej pory potwierdzono 90 przypadków tego wariantu. W ubiegłym tygodniu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że wariant Delta staje się dominującym na świecie z powodu swojej wysokiej zakaźności.

Jak sprawdziliśmy, dane Public Health England dowodzą, że szczepionki przeciw COVID-19 skutecznie zapobiegają hospitalizacji z powodu zakażenia tym wariantem. Manipulację, do której doszło w tekście "Do Rzeczy", szczegółowo opisano już na facebookowej stronie "Fundacja Szczepienia - Rozwiewamy Wątpliwości".

Co podała agencja Public Health England

Autor "Do Rzeczy" powołał się na portal Lifesitenews.com. W artykule z 18 czerwca są tam te same zmanipulowane informacje. O wprowadzających w błąd doniesieniach tego portalu kilkakrotnie pisaliśmy już w Konkret24. Na przykład, że rzekomo białko kolca wirusa SARS-CoV-2 zawarte w szczepionkach COVID-19 jest toksyczne i może uszkodzić naczynia krwionośne.

18 czerwca Public Health England - agencja brytyjskiego Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej - opublikowała briefing techniczny pod tytułem: "Niepokojące warianty SARS-CoV-2 oraz warianty badane w Anglii". Na 12. stronie opracowania jest tabela z danymi cytowanymi przez autora "Do Rzeczy".

W tabeli zebrano dane o liczbie zgłoszeń do punktów nagłej opieki lekarskiej (emergency care) i zgonów wśród pacjentów z potwierdzonym zakażeniem wariantem Delta wirusa SARS-CoV-2. Dane podzielono według kilku kategorii: niezaszczepieni, mniej niż 21 dni po pierwszej dawce, co najmniej 21 dni po pierwszej dawce, co najmniej 14 dni po drugiej dawce.

Autor tekstu z Lifesitenews.com, a za nim "Do rzeczy" na podstawie tej tabeli podali śmiertelność w grupie pacjentów co najmniej 14 dni po drugiej dawce. Zmarło 26 pacjentów na 4087 zarażonych, czyli 0,64 proc. Następnie tę wartość odnieśli do śmiertelności wśród pacjentów niezaszczepionych. Spośród zakażonych Deltą 35 521 niezaszczepionych osób zmarły 34 - czyli 0,1 proc.

Na tej podstawie wyciągnięto wniosek - bez żadnych podstaw - że śmiertelność po zakażeniu Deltą jest sześć razy wyższa wśród zaszczepionych dwiema dawkami niż wśród osób niezaszczepionych. Wniosek błędny - bo dane z tabeli nie zawierają informacji o okolicznościach śmierci pacjentów, którzy byli zakażeni koronawirusem. W tabeli są tylko liczby zgonów, nie ma wyjaśnienia przyczyn. Nie wiemy więc, czy szczepienia w jakikolwiek sposób przyczyniły się do śmierci ludzi ukrytych za statystykami.

Podobne błędy logiczne dotyczące rzekomych związków przyczynowo-skutkowych między szczepieniem a zgonem - i tworzone na ich podstawie fałszywe przekazy - opisywaliśmy już w Konkret24. Przeciwnicy szczepień rozsyłali manipulacje sugerujące, że szczepienia wpływają na statystyki zgonów. Zarówno Ministerstwo Zdrowia jak i eksperci, z którymi kontaktował się Konkret24, powtarzali, że wyciąganie ogólnych wniosków na podstawie niepełnych danych jest błędne. Zgon może nastąpić z przyczyn niezwiązanych z zakażeniem SARS-CoV-2. Poza tym budowanie odporności po szczepieniu trwa zwykle przez kilka tygodni - okres może być dłuższy lub krótszy w zależności od organizmu.

Szczepionki zapobiegają hospitalizacji z powodu zakażenia wariantem Delta

21 czerwca portal "Do Rzeczy" powtórzył doniesienia o rzekomo sześciokrotnie wyższej śmiertelności w grupie osób zaszczepionych przeciw COVID-19 w artykule o wypowiedzi rzecznika Ministerstwa Zdrowia Wojciecha Andrusiewicza na konferencji prasowej tego dnia. Jego słowa nie potwierdzają jednak tezy forsowanej przez portal.

"U osób zaszczepionych oczywiście zdarza się zachorowanie na ten wariant Delta, ale wówczas – co przedstawia służba medyczna z Wielkiej Brytanii – to przechodzenie COVID-19 jest bardzo delikatne. Nikt nie trafia do szpitala, raczej nie ma też większych powikłań" – brzmiał cytat z Andrusiewicza. Tytuł tego drugiego tekstu brzmiał: "Wariant Delta u osób zaszczepionych. Rzecznik MZ odpowiada".

Andrusiewicz o wariancie Delta: u osób zaszczepionych zdarza się zachorowanie, ale przechodzenie jest bardzo delikatne
Andrusiewicz o wariancie Delta: u osób zaszczepionych zdarza się zachorowanie, ale przechodzenie jest bardzo delikatnetvn24

Już w tekście z 19 czerwca autor tekstu portalu "Do Rzeczy" przyznał, że śmiertelność wśród osób nieszczepionych, jak i zaszczepionych jest wyjątkowo niska. Jednocześnie w obu tekstach - 19 i 21 czerwca - sugerowano jednak, że osoby zaszczepione wszystkimi wymaganymi dawkami są w Wielkiej Brytanii częściej hospitalizowane niż osoby nieszczepione.

Lecz dane Public Health England dowodzą czegoś przeciwnego: że szczepionki koncernów Pfizer/BioNTech i AstraZeneki zapobiegają hospitalizacji z powodu wariantu Delta SARS-CoV-2. "Szczepionki są najważniejszym narzędziem, jakie mamy w walce z COVID-19" – napisał 22 czerwca na Twitterze szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Grzegorz Cessak.

Z analizy PHE wynika, że szczepionka firmy Pfizer/BioNTech jest w 96 proc. skuteczna w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi wymagającemu hospitalizacji z powodu zakażenia wariantem Delta SARS-CoV-2, natomiast szczepionka AstraZeneca (od kwietnia znanej jako Vaxzevria) jest w 92 proc. skuteczna. Są to wartości porównywalne ze skutecznością szczepionki przeciwko hospitalizacji w przypadku "zwykłego" wariantu Alpha.

Chociaż wciąż trwają badania mające ustalić poziom ochrony przed zgonem w przypadku wariantu Delta, to - podobnie jak w przypadku innych wariantów - oczekuje się, że będzie on wysoki. Kolejna niedawno opublikowana analiza PHE wykazała, że jedna dawka szczepionki jest o 17 proc. mniej skuteczna w zapobieganiu objawowemu zachorowaniu na COVID–19 z powodu wariantu Delta niż z powodu wariantu Alpha. Natomiast po dwóch dawkach różnica skuteczności szczepionki jest już niewielka.

"Te niezwykle ważne odkrycia potwierdzają, że szczepionki zapewniają znaczną ochronę przed hospitalizacją z powodu wariantu Delta" - skomentowała dr Mary Ramsay, kierownik ds. szczepień w PHE. "Szczepionki są najważniejszym narzędziem, jakie mamy przeciwko COVID-19. Dzięki nim uratowano już tysiące istnień ludzkich. Aby uzyskać maksymalną ochronę przed wszystkimi istniejącymi i pojawiającymi się wariantami, absolutnie konieczne jest uzyskanie obu dawek, gdy tylko zostaną Ci zaoferowane" – dodała.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl, PAP, zdjęcie: Shutterstock/dorzeczy.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24