"30 procent zgonów to zaszczepieni"? Na czym polega tu manipulacja danymi

"30 procent zgonów to zaszczepieni"? To manipulacja danymiM.Moira / Shutterstock.com

Na Twitterze rozpowszechniane są posty informujące, że 30 proc. zgonów z COVID-19 w Polsce dotyczy osób zaszczepionych. Tylko że prezentowane dane są wybiórcze, nie uwzględniają wieku zmarłych - statystyki dla całej populacji są inne i pokazują wysoką skuteczność szczepień.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Coraz częściej w mediach społecznościowych szerzone są ostatnio narracje podważające sens szczepień przeciw COVID-19, w których żongluje się liczbą zgonów wśród osób zaszczepionych. "30 proc. zgonów to zaszczepieni więc wiemy, że szczepionki nic nie dają w tej kwestii" - napisał 7 listopada jeden z użytkowników Twittera. "Ciekawe skąd obecność ok. 30 proc. zaszczepionych w statystykach szpitalnych w PL? Tyle samo też zgonów" - stwierdził 8 listopada inny internauta.

Skąd akurat odsetek 30 proc.? Taki przekaz był w poście opublikowanym 31 października na twitterowym profilu Konfederacji: "Już ponad 30 proc. zgonów z powodu Covid-19 to osoby w pełni zaszczepione! To liczby z MZ, ale przez MZ nieujawniane!". Dalej podano statystyki zakażeń COVID-19 i zgonów - ale tylko między 22 a 29 października. Wynikało z nich, że wtedy zgony wśród zaszczepionych stanowiły ponad 30 proc. wszystkich z COVID-19. Tweet ma ponad 500 polubień i ponad 80 podań dalej.

Do innego tweeta, w którym użyto danych z tego samego okresu, 4 listopada odniósł się na Twitterze publicysta Łukasz Warzecha. "Wygląda na to, że narracje o ochronie przed zakażeniem i przed hospitalizacją można już wywalić do kosza. Pytanie, czy ostanie się ta o ochronie przed zgonem". Na tweeta Warzechy odpowiedział dziennikarz i popularyzator nauki Tomasz Rożek: "Łukasz, to tak nie działa. Z inf. jaki procent zaszczepionych/niezaszczepionych jest w szpitalu nic nie wynika. Zacznie wynikać, gdy podany zostanie wiek tych osób, po to by sprawdzić jakie jest wyszczepienie w tych grupach wiekowych, po to by przeliczyć ułamki/proporcje. Serio" (pisownia wszystkich postów oryginalna).

W rzeczywistości odsetek zgonów wśród zaszczepionych Polaków jest dziesięć razy niższy, niż podała Konfederacja.

Cholewińska-Szymańska: wielka fala jeszcze przed nami
Cholewińska-Szymańska: wielka fala jeszcze przed namitvn24

Pełne dostępne statystyki zgonów z COVID-19 w Polsce dowodzą wysokiej skuteczności szczepień w całej populacji. Bo na COVID-19 umierają głównie starsze osoby, bardziej narażone na tzw. infekcje przełamujące szczepienie.

Odsetek zgonów wśród zaszczepionych: 3,01 proc.

Dane podane przez Konfederacje za okres 22-29 października są zgodne z tymi udostępnianymi przez resort zdrowia, ale ponieważ dotyczą tylko jednego tygodnia, taka ich prezentacja zakłamuje pełne statystyki dotyczące całego okresu od rozpoczęcia szczepień. A co jeszcze ważniejsze: nie uwzględniają kluczowej informacji - o wieku tych zmarłych.

Według danych Ministerstwa Zdrowia z 5 listopada "od momentu rozpoczęcia szczepienia drugą dawką" przeciw COVID-19 zmarło w Polsce 41 495 osób (resort nie podaje daty; z analizy danych resortu prowadzonej przez Michała Rogalskiego wynika, że informacje o podanych drugich dawkach publikowano od 19 stycznia). Liczba zgonów wśród zaszczepionych wszystkimi wymaganymi dawkami po upływie 14 dni od przyjęcia ostatniej wyniosła 1250 osób - czyli 3,01 proc.

- W krótkim okresie wskazanym przez Konfederację tych zgonów było więcej. Ale podanie danych tylko z krótkiego przedziału czasowego i bez uwzględnienia grup wiekowych to manipulacja - wyjaśnia prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Przypomina, że seniorom najwcześniej podano szczepionki, a zatem to właśnie u nich najwcześniej dochodzi do osłabienia odpowiedzi poszczepiennej. - Ponadto są to zwykle osoby obciążone różnymi chorobami - zauważa.

15 października na twitterowym profilu resortu zdrowia opublikowano informację o średnim wieku zmarłych z COVID-19, którzy byli zaszczepieni wszystkimi wymaganymi dawkami: 80,8 lat. To pokazuje, że zgony mimo zaszczepienia dotyczą przede wszystkim osób w zaawansowanym wieku, a nie ogółu populacji.

Wspomniany tweet resortu z 15 października to wyjątek. W innych postach nie ma informacji o średnim wieku zmarłych. Zapytaliśmy resort o aktualną średnią zmarłych z COVID-19, którzy byli zaszczepieni wszystkimi wymaganymi dawkami - czekamy na odpowiedź.

- Średnia wieku zaszczepionych i narażonych na zgon z powodu COVID-19 może się obniżać wraz z upływem czasu. Na to wskazują doświadczenia innych państw - mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Wyjaśnia, że w Polsce najstarsze roczniki były szczepione jako pierwsze. - Dlatego tak ważne jest, by nasi seniorzy przyjęli dawkę przypominającą - podkreśla. W Izraelu wprowadzenie trzeciej dawki zredukowało liczbę hospitalizacji o 93 proc. Profesor Szuster-Ciesielska przypomina też, że szczepionki są mniej skuteczne w starszych grupach wiekowych i w warunkach występowania wariantu Delta.

"Nie można porównywać zaszczepionych i nieszczepionych bez uwzględnienia wieku"

Pominięcie danych o strukturze wieku zmarłych z COVID-19 służy ostatnio częściej do rozpowszechniania manipulacji na temat skuteczności szczepień.

29 października w Konkret24 opisaliśmy artykuł pt. "Większość zmarłych z powodu COVID-19 w Szwecji i Wielkiej Brytanii to osoby w pełni zaszczepione", który został opublikowany 21 października na stronie dorzeczy.pl. Cytowano tam dane szwedzkiej Agencji Zdrowia Publicznego za dziennikiem "Svenska Dagbladet". Według nich między 1 a 24 września 70 proc. zgonów na COVID-19 dotyczyło osób w pełni zaszczepionych. Tylko że już w leadzie szwedzki dziennik zaznaczył, że "wciąż chodzi głównie o osoby starsze" - w tekście dorzeczy.pl to zacytowano, lecz nie przytoczono już dokładnych statystyk dotyczących wieku, które prowadziły do innych wniosków, niż głosił tytuł.

Dane są dostępne na stronie szwedzkiej agencji. W sekcji poświęconej zakażeniom osób zaszczepionych informuje się, że na 252 zgony na COVID-19 odnotowane od początku lipca tego roku 171 dotyczyło osób w pełni zaszczepionych (68 proc.) - lecz aż 93 proc. tej grupy stanowiły osoby w wieku powyżej 70 lat; mediana wieku zmarłych wyniosła 86 lat. Ponadto na stronie szwedzkiej agencji jest istotny komentarz na temat korzystania z danych: "Nie można porównywać zaszczepionych i nieszczepionych bez uwzględnienia wieku, ponieważ osoby starsze są bardziej narażone na poważne choroby i śmierć niezależnie od statusu zaszczepienia".

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: M.Moira/Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: M.Moira / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24