Jak rząd porównuje stan pandemii w Polsce z innymi krajami - i dlaczego eksperci tak nie zalecają

Liczba nowych przypadków COVID-19 na 100 tys. mieszkańców. Wskaźnik niski, ale nie najważniejszy

Przedstawiciele resortu zdrowia przekonują, że w Polsce sytuacja epidemiczna jest lepsza niż w innych krajach - i na dowód podają liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. Jednak liczące ten wskaźnik centrum ECDC i eksperci ostrzegają: tych liczb nie należy wykorzystywać do porównań między krajami.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Wypowiadając się na temat stan pandemii w Polsce, we wrześniu politycy Zjednoczonej Prawicy oraz przedstawiciele rządowych instytucji zaczęli przywoływać nieużywany wcześniej wskaźnik: liczbę zachorowań na COVID-19 przypadającą w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. I pod tym względem porównują Polskę z innymi krajami Europy, podkreślając, że u nas sytuacja jest lepsza.

Niektórzy politycy powoływali się na dane Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). Jak sprawdziliśmy, ECDC rzeczywiście pokazuje dla każdego kraju liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. Ale odradza używanie tego wskaźnika do porównywania sytuacji w różnych krajach.

Marcin Horała w "Kawie na ławie" przekonywał, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwa
Marcin Horała w "Kawie na ławie" przekonywał, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwatvn24

Horała: "praktycznie we wszystkich krajach europejskich ta sytuacja jest wielokrotnie gorsza niż w Polsce"

Marcin Horała, poseł Prawa i Sprawiedliwości i wiceminister infrastruktury, w niedzielę 27 września był gościem programu "Kawa na ławę" TVN24. Dowodząc, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwa, porównał aktualną wtedy liczbę przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni przypadającą na 100 tys. mieszkańców w Polsce i w wybranych krajach Europy. Wszystkie wskazane przez niego państwa miały ten wskaźnik wyższy niż Polska.

"Dzisiaj specjalnie sobie ściągnąłem najnowsze dane Europejskiego Centrum Zapobiegania Chorobom Zakaźnym" - mówił Horała. "W Polsce mamy obecnie niecałe 30 nowych zakażeń średnio na 100 tysięcy mieszkańców. W Hiszpanii – 320, we Francji - 223, w Wielkiej Brytanii - 92, w Belgii - 156, w Holandii - 151. Praktycznie we wszystkich krajach europejskich ta sytuacja jest wielokrotnie gorsza niż w Polsce, a państwo mówicie, że rząd nie radzi sobie z epidemią" - powiedział.

27 września na stronie ECDC dostępne były dane do soboty 26 września. Horała poprawnie podał ich wartości, zaokrąglając niektóre.

Niedzielski: "Polska pozostaje nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy"

Kilka godzin po wypowiedzi posła Horały w TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski opublikował na swoim Twitterze podobne dane. Stwierdził w tweecie, że Polska pozostaje jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy, jeśli chodzi o pandemię COVID-19.

"Najnowsze dane o 14-dniowej liczbie nowych zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców prezentowane przez ECDC. Polska pozostaje nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy, ale pamiętajmy, że ryzyko eskalacji jest wysokie. Dołóżmy naszą cegiełkę stosując #DDM" (DDM, czyli Dezynfekcja, Dystans, Maseczka - red.) - tweetował minister zdrowia.

Do posta załączył screen strony ECDC z mapą przedstawiającą liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w poszczególnych państwach Europy. Zgodnie z opisem dane pochodzą z 37. i 38. tygodnia pandemii, czyli z okresu 6-19 września.

Z kolei 30 września liczbę przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców porównywał w krajach europejskich główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas w "Porannej rozmowie RMF FM": "Ja mam przed sobą wylistowane kraje z ich zapadalnością 14-dniową" - mówił, odpowiadając na pytanie, dlaczego w Polsce obowiązują mniej restrykcyjne obostrzenia związane z pandemią niż w innych krajach Europy. "Mamy w tej chwili 37 osób (na 100 tys. mieszkańców - red). Kraje, o których pan mówił: Wielka Brytania - 101 - trzykrotnie więcej, Belgia pięciokrotnie więcej, Hiszpania, która jest na czele, ma dziesięciokrotnie więcej. Nasi sąsiedzi Czesi mają 269 przypadków" - wymieniał Pinkas. Źródła przytaczanych statystyk nie podał.

Liczba zakażeń w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców - metodologia

ECDC publikuje na bieżąco aktualne liczby przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w 31 krajach Europy. W ten sposób prezentuje też liczby zgonów spowodowanych koronawirusem.

"Oba wskaźniki są obliczane na podstawie danych dostarczanych codziennie przez agencje rządowe każdego monitorowanego kraju. Jest to liczba potwierdzonych zachorowań i liczba potwierdzonych zgonów na COVID-19" - tłumaczy Konkret24 Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie. "Te liczby następnie są używane do obliczenia statystyk przedstawiających liczbę przypadków COVID-19 na 100 tys. mieszkańców danego kraju zaraportowaną w ciągu ostatnich 14 dni, oraz liczbę przypadków śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców, również zaobserwowaną przez ostatnie 14 dni" - objaśnia. "Chcemy, żeby oba wskaźniki były jak najniższe i bliskie zera. W obu przypadkach jeśli wskaźnik maleje, oznacza to, że epidemia zanika, a jeśli rośnie, znaczy to, że mamy do czynienia z kolejną falą" - dodaje.

Rzecznik MZ: jeśli będziemy obserwowali kolejne rekordy, na pewno zdecydujemy się wprowadzić obostrzenia szybciej
Rzecznik MZ: jeśli będziemy obserwowali kolejne rekordy, na pewno zdecydujemy się wprowadzić obostrzenia szybciejtvn24

Obliczanie liczby zachorowań i zgonów na COVID-19 za 14 ostatnie dni na 100 tys. mieszkańców danego kraju lub regionu jest powszechnie przyjętą metodologią w raportach ECDC dotyczącą rozwoju pandemii w Europie.

Zapadalność i śmiertelność są podstawowymi wskaźnikami opisującymi sytuację epidemiologiczną - podkreśla dr inż. Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. "Aby możliwe było porównywanie tych wskaźników między regionami, konieczne jest ich przeliczenie na określoną liczę ludności. Z reguły jest to 100 tysięcy" - tłumaczy.

Dynamika wskaźnika w Polsce

Na podstawie archiwalnych danych ECDC zachowanych w WayBackMachine sprawdziliśmy, jak przytaczana przez polityków liczba zachorowań z powodu koronawirusa w ciągu 14 dni przeliczona na 100 tys. mieszkańców zmieniała się w Polsce od początku września przez kolejny miesiąc.

Dynamika zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w Polscetvn24 | ECDC

Jak widać na powyższym wykresie: wartość wskaźnika od początku września malała - do połowy miesiąca (15 września na 100 tys. mieszkańców było ok. 18,8 przypadków COVID-19 w ostatnich 14 dniach) - ale potem wskaźnik rósł i 1 października przekroczył 40.

"W tej chwili sytuacja w Polsce wydaje się być lepsza niż w wielu innych europejskich państwach, ale nie znaczy to, że pandemia jest pod kontrolą" - oceniała 29 września Emilia Skirmuntt.

4 października były już 52,2 zachorowań na COVID-19 w ostatnich 14 dniach na 100 tys. mieszkańców.

ECDC: nie porównywać według tego wskaźnika

Na stronie ECDC jest informacja, jak należy interpretować wskaźnik zachorowań i zgonów obliczany z 14 dni na 100 tys. mieszkańców. "Wskaźniki te są obliczane na podstawie danych zebranych przez ECDC Epidemic Intelligence z różnych źródeł i zależą od lokalnej strategii badań, możliwości laboratoryjnych i skuteczności systemów nadzoru. Dlatego też porównywanie sytuacji epidemiologicznej COVID-19 pomiędzy krajami nie powinno opierać się wyłącznie na tych wskaźnikach" - informuje ECDC.

Przydatne jest natomiast - do obserwacji sytuacji w danym kraju - obserwowanie zmiany wartości podawanego przez ECDC wskaźnika w ramach jednego kraju. ECDC zaleca, by przy analizie brać też pod uwagę takie czynniki jak: liczbę wykonanych testów i ich wyniki pozytywne, zwiększoną śmiertelność, liczbę przyjęć do szpitali i na oddziały intensywnej terapii.

Podobnego zdania są pytani przez Konkret24 eksperci.

"Te statystyki mogą służyć głównie do obserwowania sytuacji w danym kraju i nie powinny służyć do porównywania sytuacji pomiędzy krajami ze względu na różne strategie przeprowadzania testów; tego jak efektywnie działa nadzór epidemiologiczny i ile testów jest przeprowadzanych w określonym czasie" - tłumaczy Emilia Skirmuntt z Uniwersytetu w Oksfordzie. "Wszystko to będzie różnić się pomiędzy poszczególnymi państwami. To sprawia, że porównywanie tych danych bez dodatkowych informacji nie da nam prawdziwego obrazu sytuacji" - stwierdza.

Doktor nauk medycznych Joanna Jursa-Kulesza o czynnikach wpływających na przebieg zakażenia koronawirusem
Doktor nauk medycznych Joanna Jursa-Kulesza o czynnikach wpływających na przebieg zakażenia koronawirusemtvn24

Według dr. Bodziocha liczba zakażonych - nawet w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców - nie powinna być głównym źródłem informacji o faktycznym stanie epidemii. On również zaleca ostrożność przy porównywaniu liczb zachorowań w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w różnych krajach.

"Z jednej strony, przeliczenie liczby przypadków zdiagnozowanych czy śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców pozwala na porównywanie wielkości epidemii w różnych krajach bez względu na łączną liczbę mieszkańców. Jednak z drugiej strony, przy takim porównywaniu należy zachować szczególną ostrożność" - twierdzi. "Liczba wykonywanych testów ma w tym przypadku decydujący wpływ na wynik ostateczny. Polityka wykonywania testów również bywa różna, tak samo jak ich wiarygodność. Każdy z tych czynników powoduje, że porównywanie stanu epidemiologicznego między krajami jest trudne lub wręcz niemożliwe" - uważa dr Bodzioch.

Rozwój pandemii w wybranych krajach Europy

Nie porównując więc dziennych liczb zachorowań za okres 14 dni pomiędzy krajami - co robi ostatnio resort - sprawdziliśmy, jak wygląda dynamika takich zachorowań w siedmiu wybranych krajach Europy: Czechach, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Szwecji, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Zgodnie z tym, co mówią eksperci, jeśli liczba zachorowań z ostatnich 14 dni na 100 tys. mieszkańców w danym kraju rośnie, mamy do czynienia z kolejną falą epidemii.

Dynamika zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w wybranych krajach Europytvn24 | ECDC

Powyższy wykres przedstawia dane ECDC za okres 1 września - 4 października. Jak widać, analizowany wskaźnik, podobnie jak w Polsce, wzrósł we wszystkich tych krajach. Najbardziej w Czechach - z 41,5 do 303,3 i we Francji - z 92,5 do 245,4. Znaczący wzrost nastąpił też w Hiszpanii (z 221,1 do 319,3) i w Wielkiej Brytanii (z 25 do 134,5).

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24