Jak rząd porównuje stan pandemii w Polsce z innymi krajami - i dlaczego eksperci tak nie zalecają

Liczba nowych przypadków COVID-19 na 100 tys. mieszkańców. Wskaźnik niski, ale nie najważniejszy

Przedstawiciele resortu zdrowia przekonują, że w Polsce sytuacja epidemiczna jest lepsza niż w innych krajach - i na dowód podają liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. Jednak liczące ten wskaźnik centrum ECDC i eksperci ostrzegają: tych liczb nie należy wykorzystywać do porównań między krajami.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Wypowiadając się na temat stan pandemii w Polsce, we wrześniu politycy Zjednoczonej Prawicy oraz przedstawiciele rządowych instytucji zaczęli przywoływać nieużywany wcześniej wskaźnik: liczbę zachorowań na COVID-19 przypadającą w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. I pod tym względem porównują Polskę z innymi krajami Europy, podkreślając, że u nas sytuacja jest lepsza.

Niektórzy politycy powoływali się na dane Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). Jak sprawdziliśmy, ECDC rzeczywiście pokazuje dla każdego kraju liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. Ale odradza używanie tego wskaźnika do porównywania sytuacji w różnych krajach.

Marcin Horała w "Kawie na ławie" przekonywał, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwa
Marcin Horała w "Kawie na ławie" przekonywał, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwatvn24

Horała: "praktycznie we wszystkich krajach europejskich ta sytuacja jest wielokrotnie gorsza niż w Polsce"

Marcin Horała, poseł Prawa i Sprawiedliwości i wiceminister infrastruktury, w niedzielę 27 września był gościem programu "Kawa na ławę" TVN24. Dowodząc, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwa, porównał aktualną wtedy liczbę przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni przypadającą na 100 tys. mieszkańców w Polsce i w wybranych krajach Europy. Wszystkie wskazane przez niego państwa miały ten wskaźnik wyższy niż Polska.

"Dzisiaj specjalnie sobie ściągnąłem najnowsze dane Europejskiego Centrum Zapobiegania Chorobom Zakaźnym" - mówił Horała. "W Polsce mamy obecnie niecałe 30 nowych zakażeń średnio na 100 tysięcy mieszkańców. W Hiszpanii – 320, we Francji - 223, w Wielkiej Brytanii - 92, w Belgii - 156, w Holandii - 151. Praktycznie we wszystkich krajach europejskich ta sytuacja jest wielokrotnie gorsza niż w Polsce, a państwo mówicie, że rząd nie radzi sobie z epidemią" - powiedział.

27 września na stronie ECDC dostępne były dane do soboty 26 września. Horała poprawnie podał ich wartości, zaokrąglając niektóre.

Niedzielski: "Polska pozostaje nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy"

Kilka godzin po wypowiedzi posła Horały w TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski opublikował na swoim Twitterze podobne dane. Stwierdził w tweecie, że Polska pozostaje jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy, jeśli chodzi o pandemię COVID-19.

"Najnowsze dane o 14-dniowej liczbie nowych zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców prezentowane przez ECDC. Polska pozostaje nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy, ale pamiętajmy, że ryzyko eskalacji jest wysokie. Dołóżmy naszą cegiełkę stosując #DDM" (DDM, czyli Dezynfekcja, Dystans, Maseczka - red.) - tweetował minister zdrowia.

Do posta załączył screen strony ECDC z mapą przedstawiającą liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w poszczególnych państwach Europy. Zgodnie z opisem dane pochodzą z 37. i 38. tygodnia pandemii, czyli z okresu 6-19 września.

Z kolei 30 września liczbę przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców porównywał w krajach europejskich główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas w "Porannej rozmowie RMF FM": "Ja mam przed sobą wylistowane kraje z ich zapadalnością 14-dniową" - mówił, odpowiadając na pytanie, dlaczego w Polsce obowiązują mniej restrykcyjne obostrzenia związane z pandemią niż w innych krajach Europy. "Mamy w tej chwili 37 osób (na 100 tys. mieszkańców - red). Kraje, o których pan mówił: Wielka Brytania - 101 - trzykrotnie więcej, Belgia pięciokrotnie więcej, Hiszpania, która jest na czele, ma dziesięciokrotnie więcej. Nasi sąsiedzi Czesi mają 269 przypadków" - wymieniał Pinkas. Źródła przytaczanych statystyk nie podał.

Liczba zakażeń w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców - metodologia

ECDC publikuje na bieżąco aktualne liczby przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w 31 krajach Europy. W ten sposób prezentuje też liczby zgonów spowodowanych koronawirusem.

"Oba wskaźniki są obliczane na podstawie danych dostarczanych codziennie przez agencje rządowe każdego monitorowanego kraju. Jest to liczba potwierdzonych zachorowań i liczba potwierdzonych zgonów na COVID-19" - tłumaczy Konkret24 Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie. "Te liczby następnie są używane do obliczenia statystyk przedstawiających liczbę przypadków COVID-19 na 100 tys. mieszkańców danego kraju zaraportowaną w ciągu ostatnich 14 dni, oraz liczbę przypadków śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców, również zaobserwowaną przez ostatnie 14 dni" - objaśnia. "Chcemy, żeby oba wskaźniki były jak najniższe i bliskie zera. W obu przypadkach jeśli wskaźnik maleje, oznacza to, że epidemia zanika, a jeśli rośnie, znaczy to, że mamy do czynienia z kolejną falą" - dodaje.

Rzecznik MZ: jeśli będziemy obserwowali kolejne rekordy, na pewno zdecydujemy się wprowadzić obostrzenia szybciej
Rzecznik MZ: jeśli będziemy obserwowali kolejne rekordy, na pewno zdecydujemy się wprowadzić obostrzenia szybciejtvn24

Obliczanie liczby zachorowań i zgonów na COVID-19 za 14 ostatnie dni na 100 tys. mieszkańców danego kraju lub regionu jest powszechnie przyjętą metodologią w raportach ECDC dotyczącą rozwoju pandemii w Europie.

Zapadalność i śmiertelność są podstawowymi wskaźnikami opisującymi sytuację epidemiologiczną - podkreśla dr inż. Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. "Aby możliwe było porównywanie tych wskaźników między regionami, konieczne jest ich przeliczenie na określoną liczę ludności. Z reguły jest to 100 tysięcy" - tłumaczy.

Dynamika wskaźnika w Polsce

Na podstawie archiwalnych danych ECDC zachowanych w WayBackMachine sprawdziliśmy, jak przytaczana przez polityków liczba zachorowań z powodu koronawirusa w ciągu 14 dni przeliczona na 100 tys. mieszkańców zmieniała się w Polsce od początku września przez kolejny miesiąc.

Dynamika zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w Polscetvn24 | ECDC

Jak widać na powyższym wykresie: wartość wskaźnika od początku września malała - do połowy miesiąca (15 września na 100 tys. mieszkańców było ok. 18,8 przypadków COVID-19 w ostatnich 14 dniach) - ale potem wskaźnik rósł i 1 października przekroczył 40.

"W tej chwili sytuacja w Polsce wydaje się być lepsza niż w wielu innych europejskich państwach, ale nie znaczy to, że pandemia jest pod kontrolą" - oceniała 29 września Emilia Skirmuntt.

4 października były już 52,2 zachorowań na COVID-19 w ostatnich 14 dniach na 100 tys. mieszkańców.

ECDC: nie porównywać według tego wskaźnika

Na stronie ECDC jest informacja, jak należy interpretować wskaźnik zachorowań i zgonów obliczany z 14 dni na 100 tys. mieszkańców. "Wskaźniki te są obliczane na podstawie danych zebranych przez ECDC Epidemic Intelligence z różnych źródeł i zależą od lokalnej strategii badań, możliwości laboratoryjnych i skuteczności systemów nadzoru. Dlatego też porównywanie sytuacji epidemiologicznej COVID-19 pomiędzy krajami nie powinno opierać się wyłącznie na tych wskaźnikach" - informuje ECDC.

Przydatne jest natomiast - do obserwacji sytuacji w danym kraju - obserwowanie zmiany wartości podawanego przez ECDC wskaźnika w ramach jednego kraju. ECDC zaleca, by przy analizie brać też pod uwagę takie czynniki jak: liczbę wykonanych testów i ich wyniki pozytywne, zwiększoną śmiertelność, liczbę przyjęć do szpitali i na oddziały intensywnej terapii.

Podobnego zdania są pytani przez Konkret24 eksperci.

"Te statystyki mogą służyć głównie do obserwowania sytuacji w danym kraju i nie powinny służyć do porównywania sytuacji pomiędzy krajami ze względu na różne strategie przeprowadzania testów; tego jak efektywnie działa nadzór epidemiologiczny i ile testów jest przeprowadzanych w określonym czasie" - tłumaczy Emilia Skirmuntt z Uniwersytetu w Oksfordzie. "Wszystko to będzie różnić się pomiędzy poszczególnymi państwami. To sprawia, że porównywanie tych danych bez dodatkowych informacji nie da nam prawdziwego obrazu sytuacji" - stwierdza.

Doktor nauk medycznych Joanna Jursa-Kulesza o czynnikach wpływających na przebieg zakażenia koronawirusem
Doktor nauk medycznych Joanna Jursa-Kulesza o czynnikach wpływających na przebieg zakażenia koronawirusemtvn24

Według dr. Bodziocha liczba zakażonych - nawet w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców - nie powinna być głównym źródłem informacji o faktycznym stanie epidemii. On również zaleca ostrożność przy porównywaniu liczb zachorowań w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w różnych krajach.

"Z jednej strony, przeliczenie liczby przypadków zdiagnozowanych czy śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców pozwala na porównywanie wielkości epidemii w różnych krajach bez względu na łączną liczbę mieszkańców. Jednak z drugiej strony, przy takim porównywaniu należy zachować szczególną ostrożność" - twierdzi. "Liczba wykonywanych testów ma w tym przypadku decydujący wpływ na wynik ostateczny. Polityka wykonywania testów również bywa różna, tak samo jak ich wiarygodność. Każdy z tych czynników powoduje, że porównywanie stanu epidemiologicznego między krajami jest trudne lub wręcz niemożliwe" - uważa dr Bodzioch.

Rozwój pandemii w wybranych krajach Europy

Nie porównując więc dziennych liczb zachorowań za okres 14 dni pomiędzy krajami - co robi ostatnio resort - sprawdziliśmy, jak wygląda dynamika takich zachorowań w siedmiu wybranych krajach Europy: Czechach, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Szwecji, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Zgodnie z tym, co mówią eksperci, jeśli liczba zachorowań z ostatnich 14 dni na 100 tys. mieszkańców w danym kraju rośnie, mamy do czynienia z kolejną falą epidemii.

Dynamika zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w wybranych krajach Europytvn24 | ECDC

Powyższy wykres przedstawia dane ECDC za okres 1 września - 4 października. Jak widać, analizowany wskaźnik, podobnie jak w Polsce, wzrósł we wszystkich tych krajach. Najbardziej w Czechach - z 41,5 do 303,3 i we Francji - z 92,5 do 245,4. Znaczący wzrost nastąpił też w Hiszpanii (z 221,1 do 319,3) i w Wielkiej Brytanii (z 25 do 134,5).

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Specjalny zespół złożony z przedstawicieli trzech resortów pracuje nad tym, by do polskiego prawa wprowadzić karę za czyn określany jako zabójstwo drogowe. Jednak prawnicy wskazują na problem, który może być nie do przeskoczenia. Widać to po rozwiązaniach, jakie stosują już w przypadku takiego zabójstwa inne kraje w Europie. Wyjaśniamy.

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Źródło:
Konkret24

"Jak ludzie mogą patrzeć obojętnie na takie sceny", "niestety takie jest życie i tego nie zmienimy" - piszą internauci, komentując popularne w sieci nagranie, które ma rzekomo przedstawiać dziecko uwięzione pod gruzami budynku w Strefie Gazy. Film ma miliony wyświetleń, chwyta za serce, więc wielu wierzy w ten opis. Ale to nieprawda.

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięło hasło "Chwała Ukrainie"? Wbrew informacji rozpowszechnianej teraz w polskich mediach społecznościowych jego autorem wcale nie był Stepan Bandera. Taką tezę forsują przeciwnicy Ukrainy, próbując wzbudzić niechęć Polaków do Ukraińców - ale się mylą.

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak ostatnio Ryszard Petru wypowiadał się na temat pracy w Wigilię, w internecie zaczęła krążyć informacja, jakoby kiedyś już "namawiał do wytężonej pracy na rzecz PZPR". Jako dowód pokazywane jest zdjęcie ze "Sztandaru Młodych" ze zdjęciem tego polityka na pierwszej stronie. To jednak powracający w sieci fake news.

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Łukasz Rzepecki przekonywał w telewizyjnej dyskusji, że prezydent Andrzej Duda nigdy się nie angażował w żadną kampanię wyborczą, oprócz swoich. Niezupełnie ma rację. Przypominamy.

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ustawiona w centrum Warszawy artystyczna instalacja "Aleja bohaterów" z sylwetkami ukraińskich żołnierzy oburzyła niektórych - co szybko wykorzystała rosyjska propaganda. Największe rosyjskie media przeinaczają przekaz, próbując wzmocnić podziały między Polakami i Ukraińcami. Jednak twórcami instalacji są Polak i Ukrainka.

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24
Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Źródło:
Konkret24

Ubijanie masła kablem, wysypywanie ziemi na głowę, obsceniczne ruchy kobiet - nagrania z takich performance krążą w mediach społecznościowych z informacją, że można je było obejrzeć na otwarciu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Placówka zaprzecza, a my wyjaśniamy, skąd pochodzą te filmy.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki utrzymuje, że obecny rząd obniżył 14. emeryturę. Tylko nie dodaje, że wysokość tego świadczenia wynika z przepisów przyjętych w czasach jego rządu. Przypominamy, jak to było.

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

"Guten morgen" - takie powitanie mogli zobaczyć mieszkańcy Warszawy na tablicach przystanków tramwajowych na nowej linii do Wilanowa. Zdjęcia pokazujące taki komunikat obiegły sieć. Ale nie pokazały one, że tablice wyświetlały też powitanie w innych językach.

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24, tvnwarszawa.pl

Rząd i Platforma Obywatelska podkreślają, że w 2025 roku na ochronę zdrowia zostanie przeznaczone 6,5 procent PKB. To prawda - jeśli przyjąć metodę wprowadzoną za rządów Zjednoczonej Prawicy. Bo choć wydatki na zdrowie wzrosną, nastąpi spadek tych nakładów w relacji do PKB.

PO informuje: 6,5 procent PKB na ochronę zdrowia. Czego nie mówi?

PO informuje: 6,5 procent PKB na ochronę zdrowia. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Rosja nasila działania dezinformacyjne mające wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich w USA. Jedną z prokremlowskich grup wpływu jest formacja Storm-1516. Amerykańscy eksperci zidentyfikowali jej fałszywki i schemat działania - czyli jak sfabrykowane filmy trafiają do mainstreamu.  

Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA   

Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA   

Źródło:
Konkret24

"Jeden taki banknot to będzie cała wypłata", "to jest żart prawda?" - tak internauci komentują rozpowszechniane w sieci zdjęcie rzekomo nowego banknotu o nominale 1000 złotych. Widnieje na nim król Stanisław August Poniatowski. NBP wyjaśnia.

Tak ma wyglądać banknot tysiąc złotych? Wyjaśniamy

Tak ma wyglądać banknot tysiąc złotych? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z rzekomym komunikatem, który ma być wyświetlany pasażerom Polregio, znowu podbija media społecznościowe. Internauci są rozbawieni, czytając, że pociągi tego przewoźnika "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów". Tylko że prawdziwy komunikat Polregio brzmiał inaczej.

Pociągi tej sieci "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów"? Zwróć uwagę na dwie kropki

Pociągi tej sieci "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów"? Zwróć uwagę na dwie kropki

Źródło:
Konkret24

Posłanka PSL Urszula Pasławska stwierdziła w telewizyjnym wywiadzie, że polowania z noktowizorami dotyczą tylko działań "związanych z ASF-em" - sugerując, że obejmują one tylko dziki. Przyjrzeliśmy się przepisom. Prawo pozwala na znacznie więcej.

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek przypomniał w TVN24, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by wprowadziła możliwość zawierania formalnych związków osób tej samej płci. "To jest obowiązek państwa i ten obowiązek powinien być wykonany" - mówił. Objaśniamy, o co chodziło w tamtym orzeczeniu i co z niego wynika.

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

Źródło:
Konkret24

Krytycy propozycji zawieszenia prawa do azylu w Polsce argumentują, że wówczas białoruscy opozycjoniści nie będą mogli znaleźć u nas schronienia. W odpowiedzi na to wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska twierdzi, że w ostatnich latach wniosków o azyl "od tych prześladowanych przez reżim było zero". Sprawdziliśmy.

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Źródło:
Konkret24

W kolejnym szczycie fali zachorowań i tuż przed rozpoczęciem szczepień przeciw nowym wariantom COVID-19 wróciły fałszywe przekazy o pandemii. W rozpowszechnianych teoriach spiskowych "bohaterem" jest znowu Światowe Forum Ekonomiczne, a w szczepionkach tym razem rzekomo wykryto "nanoboty".

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka poinformowała na Facebooku, że "właściciel polskiej marki Sokołów ogłosił zwolnienia 500 pracowników". Wpis wywołał falę krytyki - wielu komentujących uznało, że redukcje dotyczą Polaków i obwiniło za tę sytuację polski rząd. Tylko że posłanka PiS swoim enigmatycznym postem wprowadza opinię publiczną w błąd.

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Źródło:
Konkret24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

W lokalu w centrum Warszawy ma powstać nowy meczet - pisał Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. "Muzułmanie dostaną MDM za grosze!" - straszył z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji. Nieruchomość w centrum miasta miał zostać bowiem wynajęta muzułmańskiej fundacji. Według polityków to element akcji przyjmowania w kraju migrantów. Okazuje się jednak, że sprawa wynajmu lokalu nie jest wcale rozstrzygnięta, a wpisy posłużyły do rozsiewania antyimigranckich i antymuzułmańskich przekazów.

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

Źródło:
Konkret24

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji straszą, że powstające Centra Integracji Cudzoziemców posłużą do wdrożenia paktu migracyjnego i relokacji migrantów do Polski. Tyle że pomysł na 49 placówek powstał i był rozwijany za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wtedy też otwierano centra pilotażowe. Wyjaśniamy, skąd wziął się plan ich utworzenia, na jakim jest etapie i dlaczego wiele tez na temat centrów powielanych w mediach społecznościowych nie jest prawdziwych.

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Źródło:
Konkret24