Jak rząd porównuje stan pandemii w Polsce z innymi krajami - i dlaczego eksperci tak nie zalecają

Liczba nowych przypadków COVID-19 na 100 tys. mieszkańców. Wskaźnik niski, ale nie najważniejszy

Przedstawiciele resortu zdrowia przekonują, że w Polsce sytuacja epidemiczna jest lepsza niż w innych krajach - i na dowód podają liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. Jednak liczące ten wskaźnik centrum ECDC i eksperci ostrzegają: tych liczb nie należy wykorzystywać do porównań między krajami.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Wypowiadając się na temat stan pandemii w Polsce, we wrześniu politycy Zjednoczonej Prawicy oraz przedstawiciele rządowych instytucji zaczęli przywoływać nieużywany wcześniej wskaźnik: liczbę zachorowań na COVID-19 przypadającą w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. I pod tym względem porównują Polskę z innymi krajami Europy, podkreślając, że u nas sytuacja jest lepsza.

Niektórzy politycy powoływali się na dane Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). Jak sprawdziliśmy, ECDC rzeczywiście pokazuje dla każdego kraju liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców. Ale odradza używanie tego wskaźnika do porównywania sytuacji w różnych krajach.

Marcin Horała w "Kawie na ławie" przekonywał, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwa
Marcin Horała w "Kawie na ławie" przekonywał, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwatvn24

Horała: "praktycznie we wszystkich krajach europejskich ta sytuacja jest wielokrotnie gorsza niż w Polsce"

Marcin Horała, poseł Prawa i Sprawiedliwości i wiceminister infrastruktury, w niedzielę 27 września był gościem programu "Kawa na ławę" TVN24. Dowodząc, że w Polsce radzimy sobie z pandemią lepiej niż inne państwa, porównał aktualną wtedy liczbę przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni przypadającą na 100 tys. mieszkańców w Polsce i w wybranych krajach Europy. Wszystkie wskazane przez niego państwa miały ten wskaźnik wyższy niż Polska.

"Dzisiaj specjalnie sobie ściągnąłem najnowsze dane Europejskiego Centrum Zapobiegania Chorobom Zakaźnym" - mówił Horała. "W Polsce mamy obecnie niecałe 30 nowych zakażeń średnio na 100 tysięcy mieszkańców. W Hiszpanii – 320, we Francji - 223, w Wielkiej Brytanii - 92, w Belgii - 156, w Holandii - 151. Praktycznie we wszystkich krajach europejskich ta sytuacja jest wielokrotnie gorsza niż w Polsce, a państwo mówicie, że rząd nie radzi sobie z epidemią" - powiedział.

27 września na stronie ECDC dostępne były dane do soboty 26 września. Horała poprawnie podał ich wartości, zaokrąglając niektóre.

Niedzielski: "Polska pozostaje nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy"

Kilka godzin po wypowiedzi posła Horały w TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski opublikował na swoim Twitterze podobne dane. Stwierdził w tweecie, że Polska pozostaje jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy, jeśli chodzi o pandemię COVID-19.

"Najnowsze dane o 14-dniowej liczbie nowych zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców prezentowane przez ECDC. Polska pozostaje nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy, ale pamiętajmy, że ryzyko eskalacji jest wysokie. Dołóżmy naszą cegiełkę stosując #DDM" (DDM, czyli Dezynfekcja, Dystans, Maseczka - red.) - tweetował minister zdrowia.

Do posta załączył screen strony ECDC z mapą przedstawiającą liczbę zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w poszczególnych państwach Europy. Zgodnie z opisem dane pochodzą z 37. i 38. tygodnia pandemii, czyli z okresu 6-19 września.

Z kolei 30 września liczbę przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców porównywał w krajach europejskich główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas w "Porannej rozmowie RMF FM": "Ja mam przed sobą wylistowane kraje z ich zapadalnością 14-dniową" - mówił, odpowiadając na pytanie, dlaczego w Polsce obowiązują mniej restrykcyjne obostrzenia związane z pandemią niż w innych krajach Europy. "Mamy w tej chwili 37 osób (na 100 tys. mieszkańców - red). Kraje, o których pan mówił: Wielka Brytania - 101 - trzykrotnie więcej, Belgia pięciokrotnie więcej, Hiszpania, która jest na czele, ma dziesięciokrotnie więcej. Nasi sąsiedzi Czesi mają 269 przypadków" - wymieniał Pinkas. Źródła przytaczanych statystyk nie podał.

Liczba zakażeń w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców - metodologia

ECDC publikuje na bieżąco aktualne liczby przypadków COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w 31 krajach Europy. W ten sposób prezentuje też liczby zgonów spowodowanych koronawirusem.

"Oba wskaźniki są obliczane na podstawie danych dostarczanych codziennie przez agencje rządowe każdego monitorowanego kraju. Jest to liczba potwierdzonych zachorowań i liczba potwierdzonych zgonów na COVID-19" - tłumaczy Konkret24 Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie. "Te liczby następnie są używane do obliczenia statystyk przedstawiających liczbę przypadków COVID-19 na 100 tys. mieszkańców danego kraju zaraportowaną w ciągu ostatnich 14 dni, oraz liczbę przypadków śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców, również zaobserwowaną przez ostatnie 14 dni" - objaśnia. "Chcemy, żeby oba wskaźniki były jak najniższe i bliskie zera. W obu przypadkach jeśli wskaźnik maleje, oznacza to, że epidemia zanika, a jeśli rośnie, znaczy to, że mamy do czynienia z kolejną falą" - dodaje.

Rzecznik MZ: jeśli będziemy obserwowali kolejne rekordy, na pewno zdecydujemy się wprowadzić obostrzenia szybciej
Rzecznik MZ: jeśli będziemy obserwowali kolejne rekordy, na pewno zdecydujemy się wprowadzić obostrzenia szybciejtvn24

Obliczanie liczby zachorowań i zgonów na COVID-19 za 14 ostatnie dni na 100 tys. mieszkańców danego kraju lub regionu jest powszechnie przyjętą metodologią w raportach ECDC dotyczącą rozwoju pandemii w Europie.

Zapadalność i śmiertelność są podstawowymi wskaźnikami opisującymi sytuację epidemiologiczną - podkreśla dr inż. Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. "Aby możliwe było porównywanie tych wskaźników między regionami, konieczne jest ich przeliczenie na określoną liczę ludności. Z reguły jest to 100 tysięcy" - tłumaczy.

Dynamika wskaźnika w Polsce

Na podstawie archiwalnych danych ECDC zachowanych w WayBackMachine sprawdziliśmy, jak przytaczana przez polityków liczba zachorowań z powodu koronawirusa w ciągu 14 dni przeliczona na 100 tys. mieszkańców zmieniała się w Polsce od początku września przez kolejny miesiąc.

Dynamika zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w Polscetvn24 | ECDC

Jak widać na powyższym wykresie: wartość wskaźnika od początku września malała - do połowy miesiąca (15 września na 100 tys. mieszkańców było ok. 18,8 przypadków COVID-19 w ostatnich 14 dniach) - ale potem wskaźnik rósł i 1 października przekroczył 40.

"W tej chwili sytuacja w Polsce wydaje się być lepsza niż w wielu innych europejskich państwach, ale nie znaczy to, że pandemia jest pod kontrolą" - oceniała 29 września Emilia Skirmuntt.

4 października były już 52,2 zachorowań na COVID-19 w ostatnich 14 dniach na 100 tys. mieszkańców.

ECDC: nie porównywać według tego wskaźnika

Na stronie ECDC jest informacja, jak należy interpretować wskaźnik zachorowań i zgonów obliczany z 14 dni na 100 tys. mieszkańców. "Wskaźniki te są obliczane na podstawie danych zebranych przez ECDC Epidemic Intelligence z różnych źródeł i zależą od lokalnej strategii badań, możliwości laboratoryjnych i skuteczności systemów nadzoru. Dlatego też porównywanie sytuacji epidemiologicznej COVID-19 pomiędzy krajami nie powinno opierać się wyłącznie na tych wskaźnikach" - informuje ECDC.

Przydatne jest natomiast - do obserwacji sytuacji w danym kraju - obserwowanie zmiany wartości podawanego przez ECDC wskaźnika w ramach jednego kraju. ECDC zaleca, by przy analizie brać też pod uwagę takie czynniki jak: liczbę wykonanych testów i ich wyniki pozytywne, zwiększoną śmiertelność, liczbę przyjęć do szpitali i na oddziały intensywnej terapii.

Podobnego zdania są pytani przez Konkret24 eksperci.

"Te statystyki mogą służyć głównie do obserwowania sytuacji w danym kraju i nie powinny służyć do porównywania sytuacji pomiędzy krajami ze względu na różne strategie przeprowadzania testów; tego jak efektywnie działa nadzór epidemiologiczny i ile testów jest przeprowadzanych w określonym czasie" - tłumaczy Emilia Skirmuntt z Uniwersytetu w Oksfordzie. "Wszystko to będzie różnić się pomiędzy poszczególnymi państwami. To sprawia, że porównywanie tych danych bez dodatkowych informacji nie da nam prawdziwego obrazu sytuacji" - stwierdza.

Doktor nauk medycznych Joanna Jursa-Kulesza o czynnikach wpływających na przebieg zakażenia koronawirusem
Doktor nauk medycznych Joanna Jursa-Kulesza o czynnikach wpływających na przebieg zakażenia koronawirusemtvn24

Według dr. Bodziocha liczba zakażonych - nawet w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców - nie powinna być głównym źródłem informacji o faktycznym stanie epidemii. On również zaleca ostrożność przy porównywaniu liczb zachorowań w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w różnych krajach.

"Z jednej strony, przeliczenie liczby przypadków zdiagnozowanych czy śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców pozwala na porównywanie wielkości epidemii w różnych krajach bez względu na łączną liczbę mieszkańców. Jednak z drugiej strony, przy takim porównywaniu należy zachować szczególną ostrożność" - twierdzi. "Liczba wykonywanych testów ma w tym przypadku decydujący wpływ na wynik ostateczny. Polityka wykonywania testów również bywa różna, tak samo jak ich wiarygodność. Każdy z tych czynników powoduje, że porównywanie stanu epidemiologicznego między krajami jest trudne lub wręcz niemożliwe" - uważa dr Bodzioch.

Rozwój pandemii w wybranych krajach Europy

Nie porównując więc dziennych liczb zachorowań za okres 14 dni pomiędzy krajami - co robi ostatnio resort - sprawdziliśmy, jak wygląda dynamika takich zachorowań w siedmiu wybranych krajach Europy: Czechach, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Szwecji, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. Zgodnie z tym, co mówią eksperci, jeśli liczba zachorowań z ostatnich 14 dni na 100 tys. mieszkańców w danym kraju rośnie, mamy do czynienia z kolejną falą epidemii.

Dynamika zachorowań na COVID-19 w ciągu 14 dni na 100 tys. mieszkańców w wybranych krajach Europytvn24 | ECDC

Powyższy wykres przedstawia dane ECDC za okres 1 września - 4 października. Jak widać, analizowany wskaźnik, podobnie jak w Polsce, wzrósł we wszystkich tych krajach. Najbardziej w Czechach - z 41,5 do 303,3 i we Francji - z 92,5 do 245,4. Znaczący wzrost nastąpił też w Hiszpanii (z 221,1 do 319,3) i w Wielkiej Brytanii (z 25 do 134,5).

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Były wiceminister sprawiedliwości i członek Suwerennej Polski stracił immunitet poselski. Prokuratura zarzuca mu niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Polityk broni się - przytaczamy najważniejsze argumenty, którymi Michał Woś odpowiada na zarzuty związane z Funduszem Sprawiedliwości i wyjaśniamy, o co tak naprawdę go oskarżono.

Michał Woś broni się przed zarzutami po uchyleniu immunitetu. I manipuluje

Michał Woś broni się przed zarzutami po uchyleniu immunitetu. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

W czasie tenisowego turnieju na Wimbledonie w mediach społecznościowych pojawiło się budzące wątpliwości nagranie z Igą Świątek. NASK ostrzega - spreparowany film z wizerunkiem polskiej tenisistki służy oszustom do promowania na Facebooku stron z fałszywą inwestycją w projekt Baltic Pipe.

Iga Świątek zachęca do inwestycji w Baltic Pipe? Uwaga na deepfake

Iga Świątek zachęca do inwestycji w Baltic Pipe? Uwaga na deepfake

Źródło:
Konkret24

Na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu widać, jak ciemnoskóry mężczyzna najpierw jedzie rowerem środkiem torowiska, a po ostrzeżeniu przez motorniczego zaczyna niszczyć wycieraczki tramwaju. Według internautów film ten rzekomo powstał w Warszawie - ale to nieprawda.

"Inżynier z Afryki" niszczy tramwaj w Warszawie? Skąd jest ten film

"Inżynier z Afryki" niszczy tramwaj w Warszawie? Skąd jest ten film

Źródło:
Konkret24

"I bardzo dobrze, podatki się płaci" - komentują jedni. "Nic co było dane, nie będzie zabrane" - kpią inni. To reakcje internautów na rozpowszechniany przekaz, jakoby rząd postanowił zlikwidować zerowy PIT dla osób do 26. roku życia. Ministerstwo Finansów dementuje.

"Zabierają" zerowy PIT dla młodych? Nie ma takich prac

"Zabierają" zerowy PIT dla młodych? Nie ma takich prac

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w mediach społecznościowych donoszą o tym, że żona ukraińskiego prezydenta kupiła najnowszy model luksusowego bugatti za 4,5 miliona euro. Ich wpisy mają ogromne zasięgi. Szczegółowo opisujemy schemat dezinformacji.

"Olena Zełenska pierwszą osobą, która zakupiła nowe Bugatti Tourbillon"? Co się w tej historii nie zgadza

"Olena Zełenska pierwszą osobą, która zakupiła nowe Bugatti Tourbillon"? Co się w tej historii nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki uważa, że za jego rządów do Polski wróciło "pół miliona Polaków, którzy wyjechali za Tuska". Jak dodał, za rządów Platformy Obywatelskiej z kraju miało wyjechać od miliona do dwóch milionów Polaków. Sprawdziliśmy dane GUS o migracji. Po raz kolejny nie potwierdzają słów byłego premiera.

Pół miliona Polaków wróciło za Morawieckiego, "do dwóch milionów" wyjechało za PO? Sprawdzamy

Pół miliona Polaków wróciło za Morawieckiego, "do dwóch milionów" wyjechało za PO? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS Tobiasz Bocheński w TVN24 przekonywał, że "46 procent obecnie użytkowanych przez Polaków dróg szybkiego ruchu i autostrad zostało oddanych do użytku w ciągu ostatnich ośmiu lat, a nie w czasach rządów Platformy Obywatelskiej". Wcześniej twierdził, że jest to "niemalże 50 procent", a ostatecznie kolejny raz zmienił tę liczbę. Sprawdziliśmy dane.

Bocheński o drogach budowanych przez PiS: 50, 46, 41 procent z wszystkich autostrad i dróg ekspresowych. Ile ich jest naprawdę?

Bocheński o drogach budowanych przez PiS: 50, 46, 41 procent z wszystkich autostrad i dróg ekspresowych. Ile ich jest naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Anny Gembickiej "za pierwszy kwartał tego roku jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej jeśli chodzi o rosnące bezrobocie". Tyle że dane dotyczące bezrobocia pokazują co innego.

Gembicka o rosnącym bezrobociu: jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej. Dane nie potwierdzają

Gembicka o rosnącym bezrobociu: jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że związki partnerskie powinny być zawierane przed notariuszami, nie w urzędach stanu cywilnego. Argumentował, że "wielu krajach europejskich też taki model wprowadzania był związków partnerskich". Zweryfikowaliśmy słowa ministra obrony.

Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Da się tak?", "A dlaczego tego nie widać u nas?" - dopytywali internauci w reakcji na nagranie z nietypowym zachodem słońca. Niektórzy sądzili, że takie zjawisko jest niemożliwe, a wideo powstało przy użyciu sztucznej inteligencji. Ekspert rozwiewa wątpliwości.

"Awaria matrycy"? Wyjaśniamy, dlaczego niebo podzieliło się podczas zachodu słońca

"Awaria matrycy"? Wyjaśniamy, dlaczego niebo podzieliło się podczas zachodu słońca

Źródło:
Konkret24

W ostatnich tygodniach w sieci krążą różne liczby, rzekomo pokazujące, ilu obcokrajowców niemieckie służby odesłały do Polski. Padają wartości między setkami a kilkoma tysiącami. Część komentujących pisze, że zostali przez Niemców "przerzuceni", "dostarczeni", "wepchnięci" do Polski. Wyjaśniamy, co to za liczby i procedury, które stosują służby graniczne.

300? 3500? 7500 migrantów odesłano z Niemiec do Polski? Tłumaczymy krążące liczby i procedury

300? 3500? 7500 migrantów odesłano z Niemiec do Polski? Tłumaczymy krążące liczby i procedury

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk rzekomo "potwierdził plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Taki przekaz - ze wskazaniem na źródło w wywiadzie sprzed kilku lat - rozpowszechniany jest w sieci. To dezinformacja.

"Plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Nie, Donald Tusk tego nie powiedział

"Plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Nie, Donald Tusk tego nie powiedział

Źródło:
Konkret24

Ministra rodziny powiedziała, że świadczenie 800 plus "właśnie po rozpoczęciu rządów przez koalicję 15 października zostało zwaloryzowane". Tyle że licytacja o jego podniesienie miała miejsce jeszcze w prekampanii. Przypominamy, jak je podnoszono.

Dziemianowicz-Bąk: 800 plus podniesiono po rozpoczęciu naszych rządów. Ale decyzja zapadła wcześniej

Dziemianowicz-Bąk: 800 plus podniesiono po rozpoczęciu naszych rządów. Ale decyzja zapadła wcześniej

Źródło:
Konkret24

Na przełomie sierpnia i września Polska zamierza składać wnioski o płatności z drugiej i trzeciej transzy KPO. By dostać niemal 50 mld zł, Polska musi między innymi zobowiązać się do kupowania ekologicznych autobusów, zmienić Regulamin Sejmu, produkować w kraju więcej leków czy energii ze źródeł odnawialnych. Sprawdzamy, co zapisano w kamieniach milowych.

Kupno ekologicznych autobusów, zmiany Regulaminu Sejmu, produkcja leków. Co musi robić Polska, by dostać kolejne środki z KPO?

Kupno ekologicznych autobusów, zmiany Regulaminu Sejmu, produkcja leków. Co musi robić Polska, by dostać kolejne środki z KPO?

Źródło:
Konkret24

Według części internautów większość Polaków nie pojedzie na wakacje z powodu braku pieniędzy. Ma to być spowodowane "efektem Tuska", czyli rządami koalicji 15 października, bo "jeszcze rok temu wszystkich było stać". Tyle że to błędne wnioski z badań.

Ponad połowa Polaków nie pojedzie na wakacje przez "efekt Tuska"? Nie, to źle przytoczone dane

Ponad połowa Polaków nie pojedzie na wakacje przez "efekt Tuska"? Nie, to źle przytoczone dane

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji rozpowszechniają przekaz, jakoby Rada Unii Europejskiej "chciała zalania 400 tysięcy hektarów jednych z najlepszych ziem w Polsce", przez co "ucierpi 35 tysięcy gospodarstw rolnych". To nieprawda. Fałszywy przekaz dotyczy niedawno przyjętego rozporządzenia o odbudowie zasobów przyrodniczych. Sprawdziliśmy jego zapisy.

UE "chce zalania 400 tysięcy hektarów najlepszych ziem w Polsce"? Braun i inni politycy Konfederacji manipulują

UE "chce zalania 400 tysięcy hektarów najlepszych ziem w Polsce"? Braun i inni politycy Konfederacji manipulują

Źródło:
Konkret24

Do sieci wróciło nagranie, na którym prezydent Wołodymyr Zełenski jakoby potwierdza, że masakry w Buczy dokonali Ukraińcy. Przekaz jest zmanipulowany. I to podwójnie.

Zełenski na nagraniu: "strzelajmy w nocy, tak jak to zrobiliśmy w Buczy"? Wyjaśniamy manipulację

Zełenski na nagraniu: "strzelajmy w nocy, tak jak to zrobiliśmy w Buczy"? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

Premier Albanii Edi Rama rzekomo stwierdził w obecności amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena, że Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata, obok Rosji i Izraela. Dowodem na to miało być krótkie nagranie. Słowa szefa rządu Albanii zostały wyjęte z kontekstu.

Premier Albanii: Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata. Słowa wyrwane z kontekstu

Premier Albanii: Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata. Słowa wyrwane z kontekstu

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda przedstawił swoją wizję: w Polsce będzie coraz więcej bogatych ludzi, którzy będą mieli swoje samoloty. Według danych ULC z ostatnich dziesięciu lat w rejestrze cywilnych samolotów przyrost nie był duży, choć systematyczny. Polacy najchętniej inwestują w samoloty ultralekkie.

Prezydent: "coraz więcej ludzi będzie miało swoje samoloty". Ilu już ma? Sprawdziliśmy

Prezydent: "coraz więcej ludzi będzie miało swoje samoloty". Ilu już ma? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, które zamieszczono na TikToku, a potem w innych mediach społecznościowych sugeruje, że w województwie lubelskim powstaje obóz dla migrantów, którzy rzekomo zostaną relokowani z innych państw. Przeznaczenie obiektu jest inne. Wyjaśniamy.

"Czyżby tu powstawał obóz dla nielegalnych migrantów Tuska?" Nie. Wyjaśniamy, co wybudowano w pobliżu granicy

"Czyżby tu powstawał obóz dla nielegalnych migrantów Tuska?" Nie. Wyjaśniamy, co wybudowano w pobliżu granicy

Źródło:
Konkret24

W ramach rosyjskich działań dezinformacyjnych przed wyborami do Parlamentu Europejskiego stworzono strony internetowe, które były bliźniaczo podobne do stron uznanych serwisów medialnych. W Polsce podszyto się pod strony tygodnika "Polityka" i Polskiego Radia. Opisujemy szczegóły rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej wymierzonej w eurowybory.

Rosyjski "Sobowtór" kontratakuje. Jak podszyto się pod "Politykę" i Polskie Radio

Rosyjski "Sobowtór" kontratakuje. Jak podszyto się pod "Politykę" i Polskie Radio

Źródło:
Konkret24

Niemal 60 polityków Prawa i Sprawiedliwości, Suwerennej Polski oraz Konfederacji w ciągu dwóch dni rozsyłało w mediach społecznościowych zdjęcia czarnoskórych osób przebywających w Polsce. To wywołało efekt "zalania internetu", który teraz ci sami politycy wskazują jako… skutek działań rządu. Towarzyszący tej akcji manipulacyjny przekaz miał generować negatywne emocje. 

"Zalewają internet". Jak politycy skoordynowali akcję ze zdjęciami czarnoskórych osób

"Zalewają internet". Jak politycy skoordynowali akcję ze zdjęciami czarnoskórych osób

Źródło:
Konkret24