FAŁSZ

"Mistyfikacja pogrzebów, mistyfikacja ratowania życia"? Te kadry tego nie pokazują

"Mistyfikacja pogrzebów, mistyfikacja ratowania życia"? Te kadry tego nie pokazująYouTube

Opublikowany na YouTube materiał ma pokazywać, jak media kreują pandemię - że "trwa mistyfikacja pokazywana we wszystkich telewizjach świata". Autor zebrał różne nagrania i przekonuje, że powstały specjalnie po to, by nakręcać strach przed koronawirusem. Jak sprawdziliśmy, filmiki te były już wykorzystywane w fake newsach o pandemii - teraz zrobiono to po raz kolejny.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Autor popularnego na YouTube wideo przekonuje, że pandemia COVID-19 została tak naprawdę wyreżyserowana przez rządzących i telewizje, jest specjalnie nagłaśniana, a społeczeństwo daje się mediom manipulować. Mężczyzna zebrał w trzyminutowym nagraniu filmiki z internetu, które mają tego dowodzić. Do materiału, który zatytułował "Kiedy 'stado owiec' się obudzi?", dodał swój komentarz.

Jego zdaniem nagrania mają przedstawiać "trwającą mistyfikację pokazywaną we wszystkich telewizjach świata ukazaną w krótkim skrócie". Autor opowiada, że dzięki takim wymyślonym obrazom telewizja manipuluje. "Mistyfikacja pogrzebów, mistyfikacja wnoszenia zwłok, mistyfikacja ratowania ludzkiego życia, mistyfikacja wszystkich prawie sytuacji pokazywanych przez telewizję. Dlaczego? Ponieważ strach podkręca w ludziach... ponieważ takie obrazy podkręcają w ludziach strach, a tylko i wyłącznie poprzez strach można was manipulować" - opowiada. Dalej mówi: "Więc mam pytanie: kiedy stado tych owiec, które jest przeważającą częścią społeczeństwa, się obudzi? Gdy będzie już podrzynane? Gdy będzie zarzynane? Gdy będzie już do końca wybijane? Jeżeli ludzie się tak naprawdę nie skrzykną, nic z tego nie będzie. To będzie jedna wielka tragedia" - przestrzega.

Niebezpieczne powikłania po COVID-19
Niebezpieczne powikłania po COVID-19tvn24

Internauci zachwyceni: "jak zwykle w punkt", "genialny materiał"

Materiał został opublikowany 16 stycznia tego roku, po miesiącu ma niemal 40 tys. wyświetleń. Internauci są nim zachwyceni. Pod wideo w komentarzach gratulują autorowi. "Dobra robota Pawle. Dzięki wielkie!!!"; "Stado owiec tych prawdziwych nigdy się nie obudzi, to będzie po prostu 'selekcja naturalna'. Nic więcej"; "Cześć Pawełku, jak zwykle w punkt"; "Wszystko co powiedzial autor to prawda"; "Genialny materiał. Brawo!"; "Barany śpią i myślą że to się skończy. 1,2 3 10 14 dawka i pusty łeb nadal" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna) - piszą internauci.

Prześledziliśmy opublikowany materiał. Okazuje się, że zebrane filmiki od miesięcy krążą w sieci i były już wielokrotnie sprawdzane przez media i portale fact-checkingowe (w tym przez Konkret24). Nie przedstawiają tego, co czym mówi mężczyzna.

Pierwsze wideo: reportaż holenderskiej gazety, scena prawdziwa

Na początku materiału autor pokazuje filmik, na którym widać pozujące do zdjęcia dwie osoby w charakterystycznych, białych strojach ochronnych. Stoją przed otwartą karetką.

Na filmiku widać dwie osoby pozujące na tle karetki pogotowiaYoutube

Jak sprawdziliśmy, wideo jest popularne w mediach społecznościowych i krąży jako inscenizacja pandemii. Jednak agencja AFP ustaliła, że tak naprawdę pokazuje kadr z kręcenia reportażu przez holenderską gazetę "NRC" opowiadającego o pracy personelu pogotowia w czasie pandemii. Zdjęcie załogi karetki robił w lutym 2021 roku fotograf tej gazety na placu Leidseplein w centrum Amsterdamu. Sam reportaż został opublikowany 4 marca 2021 roku. Jego autor opisuje zresztą prawdopodobny moment powstania popularnego w sieci nagrania. Pisze, że podczas fotografowania załogi karetki pewien stojący obok mężczyzna krzyczał, że w ten sposób próbuje się oszukiwać ludzi, że krzyczał "fake news!", a wszystko filmował telefonem komórkowym.

Drugie wideo: nie mistyfikacja pandemii, lecz plan rosyjskiego teledysku

W przypadku kolejnego nagrania autor materiału na YouTube opowiada: "Zwróćcie uwagę, co się dzieje na tym filmiku. Tutaj na przykład widzicie: zwłoki palą papierosa". W kadrze rzeczywiście widać zawiniętego w czarny foliowy worek mężczyznę, który wystawił głowę i pali spokojnie papierosa. Leży na stosie innych czarnych foliowych worków, w które są niby zawinięte ludzkie zwłoki.

Popularne w sieci wideo z mężczyzną w worku foliowym palącym papierosa Youtube

Ten filmik pojawił się najpierw w listopadzie 2020 roku na rosyjskojęzycznym koncie na TikToku (już nie jest dostępny), a następnie w innych mediach społecznościowych - na całym świecie. Bardzo popularny był w Indonezji. Do Polski dotarł na początku 2021 roku. Zdaniem części internautów miał być dowodem na to, że tak naprawdę nie ma pandemii, ludzie nie umierają na COVID-19, a to, co oglądamy w mediach, jest wyreżyserowane.

Jak jednak wyjaśnialiśmy w kwietniu 2021 roku, filmik powstał na planie teledysku rosyjskiego rapera o pseudonimie Husky. Nagrywano go do piosenki "Nigdy przenigdy". Teledysk kończy się w momencie, gdy raper wsiada za kierownicę wyładowanej zwłokami ciężarówki i odjeżdża. Na tej ciężarówce leży właśnie mężczyzna palący papierosa. Raper teledysk opublikował na swoim kanale na YouTube 26 września 2020 roku (ostrzegamy - jest bardzo drastyczny). Piosenka opowiada historię pewnego dozorcy, który nagle znalazł się pośrodku masakry i góry ludzkich zwłok.

Trzecie wideo: plan spotu promocyjnego izraelskiego szpitala

"No niestety telewizja to jest narzędzie manipulacji i kontroli umysłów większości społeczeństwa, które jest totalnie zahipnotyzowane. Totalnie odpłynęło, ponieważ ludzie są totalnie leniwi, że nawet nie próbują w żaden sposób poszukać w jakiś alternatywnych źródłach wiedzy na temat tego, co dzieje się dookoła. Łatwiej jest po prostu odpalić tv i szukać tego bełkotu płynącego z telewizji" - ocenia autor materiału z YouTube i pokazuje następny filmik. Widać na nim duże pomieszczenie przypominające szpital. W łóżkach chorzy, nad nimi pochyleni medycy w białych kombinezonach. Na środku operator kamery i mężczyzna w brązowej koszulce - prawdopodobnie reżyser. Na jego polecenie dwóch mężczyzn przewozi na ruchomym łóżku chorego pacjenta.

Na filmiku widać ekipę filmową w szpitaluYoutube

Filmik był popularny i szeroko rozpowszechniany w mediach społecznościowych na początku marca 2021 roku (nie tylko polskojęzycznych). Wtedy też prowokował komentarze podważające istnienie pandemii. Niektórzy internauci sugerowali, że to potwierdzenie fabrykowania dowodów na rzekomo fikcyjną pandemię COVID-19.

W marcu 2021 roku w Konkret24 wyjaśnialiśmy, że nagranie powstało w szpitalu Shamir Medical Center w mieście Be'er Ja'akow, w Dystrykcie Centralnym w Izraelu, kilka tygodni po uruchomieniu nowego kompleksu na terenie placówki. Rzecznik szpitala powiedział redakcji dpa factchecking, że na krążącym w sieci wideo widać część filmu promocyjnego, a osoby występujące tam nie są prawdziwymi pacjentami. "Lekarze są naprawdę lekarzami i kilkoma innymi pracownikami szpitala. Pacjenci to chłopcy i dziewczęta w wieku 18 lat, którzy również pracują w szpitalu" - przekazał wówczas rzecznik.

Film promocyjny szpital opublikował na swoim kanale na YouTubie kilkanaście dni po nagraniu - 26 marca 2021 roku z opisem, że przedstawia to, co się działo w placówce w 2020 roku z powodu pandemii koronowirusa.

Czwarte wideo: protest studentów w Wenezueli

Dalej autor materiału krytykuje tzw. ustawę Hoca, czyli projekt ustawy o testowaniu pracowników, który zgłosiła 14 grudnia 2021 roku grupa posłów PiS. Ustawa miała umożliwić "wykonywanie przez pracownika (lub osoby pozostającej w stosunku cywilnoprawnym z pracodawcą) nieodpłatnych testów w kierunku SARS-CoV-2, w tym finansowanych ze środków publicznych". Autor materiału na YouTube stwierdza, że "ustawa ta w Sejmie przeszła". To nieprawda. Głosowano nad tym projektem tylko na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia. Następnie PiS zrezygnował z pracy nad nim i zaproponował inny, który ostatecznie nie został przez Sejm uchwalony.

Popularne wideo z widocznymi foliowymi workami

Mówiąc o tzw. ustawie Hoca, autor wideo pokazuje filmik, na którym widać leżący na ulicy przed jakimś budynkiem rząd czarnych worków; obok nich pracuje osoba w odzieży ochronnej. Ale potem pokazuje filmik, na którym widać osoby stojące przed jakimś budynkiem przed innym rzędem czarnych worków. Zawartości nie widać - można się domyślić, że nie ma tam zwłok. Widoczne na nagraniu osoby przerzucają worki, z łatwością je podnoszą, depczą po nich. Widać, że są wzburzone, coś krzyczą i pokazują.

Jak wyjaśniła redakcja AFP, oba nagrania powstały na początku kwietnia 2021 roku w Caracas, stolicy Wenezueli. Pierwsze opublikował na YouTube m.in. Contra Poder, hiszpańskojęzyczny serwis informacyjny, a następnie napisał artykuł informujący o zapaści wenezuelskiej służby zdrowia w czasie pandemii, czego dowodem ma być to, że w szpitalach nie ma już miejsca na trzymanie zwłok ofiar koronawirusa. Czyli ten filmik dotyczy pandemii. Ale doklejone do niego drugie nagranie zostało zrobione przez Szpitalem Uniwersyteckim w Caracas, gdy 6 kwietnia 2021 roku grupa studentów zorganizowała tam protest. Przed placówką umieściła wypełnione papierem worki foliowe. Studenci chcieli w ten sposób wyrazić swój gniew z powodu śmierci 430 pracowników służby zdrowia, którzy zmarli - według nich - z powodu zbyt powolnej akcji szczepień na COVID-19 w Wenezueli.

Fragment użyty przez youtubera w jego kompilacji pochodzi z opublikowanego 7 kwietnia 2021 roku na YouTube wideo relacjonującego ten protest (można to łatwo poznać po widocznych na nagraniu portugalskich napisach). Wideo z protestu opublikowała wówczas na Twitterze również jedna z wenezuelskich dziennikarek.

Piąte wideo: reportaż telewizyjny o pracy brazylijskich grabarzy

Na kolejnym filmiku w analizowanym materiale z YouTube widać ubranego w biały ochronny kostium mężczyznę, który stoi na cmentarzu przy świeżo wykopanym dole. Przed nim jest kilkuosobowa ekipa filmowa. Mężczyzna przez chwilę zasypuje dół, operator to nagrywa. Następnie wszyscy odchodzą.

Na filmiku widać ekipę na cmentarzu filmującą osobę zasypującą dół Youtube

Jak sprawdziły brazylijskie portale fact-checkingowego - np. Lupa i AFP - wideo było popularne w pierwszych miesiącach 2021 roku. Krążyło głównie na WhatsAppie. Miało być dowodem na fałszywe pogrzeby ofiar pandemii. W rzeczywistości jest to nagranie do reportażu brazylijskiej stacji TV Vitória o codziennej pracy brazylijskich grabarzy w czasie pandemii COVID-19. Zdjęcia kręcono 30 marca 2021 roku na Cmentarzu Komunalnym Barra do Jucu w Vila Velha (mieście we wschodniej Brazylii). Materiał jest dostępny online, ponieważ stacja opublikowała go następnego dnia na swoim kanale na Vimeo.

Jednak wcześniej zaczął krążyć w sieci i wśród użytkowników WhatsAppa wyrwany z kontekstu fragment - z przekazem, że to symulacja pogrzebu, a telewizja produkuje fejki. Ostatecznie więc stacja nie umieściła w reportażu fragmentu widocznego na krążącym nagraniu, a do sprawy odniosła się na antenie. Reporterka opowiedziała o materiale, który przygotowywała. Powiedziała, że czuje się zlekceważona. "Grożono i obrażano mnie" - mówiła. W wydanym oświadczeniu stacja przekazała, że krążący w sieci fragment nagrania tworzy fałszywą narrację.

Szóste wideo: protest w USA przeciwko luzowaniu obostrzeń

Autor omawianego wideo na YouTube pokazuje też filmik z ułożonymi w rzędzie na ulicy czarnymi workami foliowymi czymś wypełnionymi. Są obwiązane taśmą. Jeden z takich worków z łatwością niesie obok jakaś kobieta.

Popularny filmik z rzędem obwiązanych taśmą foliowych workówYoTube

Stworzony na bazie tego filmiku fejk był popularny w połowie 2020 roku. Internauci twierdzili, że "ofiary covid równie dobrze mogą być manekinami", bo "nawet dziecka nie da rady tak swobodnie podnieść". Komentowali: "coronawirusowy teatr dla naiwnych", "owce i barany nie myślą i się nie buntują". Jak sprawdził Demagog, w rzeczywistości były to ujęcia z symbolicznego pogrzebu zorganizowanego w ramach protestu przeciwko odmrożeniu gospodarki w Torch of Friendship Park w Downtown Miami na Florydzie w USA. Odbył się 27 maja 2020 roku, upamiętniał zmarłych w wyniku pandemii. Protestujący chcieli przestrzec przed luzowaniem obostrzeń.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: youtube

Źródło zdjęcia głównego: YouTube

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24