Odkasłać zawał, czyli nawrót szkodliwej "porady"

serceShuttershock

Po dłuższej nieobecności, do mediów społecznościowych w nowej szacie graficznej powróciła stara "porada", by kaszleć w przypadku zawału. Jest potencjalnie bardzo szkodliwa, ale niestety od lat wykazuje dużą żywotność. Na prośbę czytelników, sprawdzamy jak sugestie z grafiki mają się do zaleceń lekarzy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W sierpniu jeden z użytkowników Facebooka zamieścił "instruktażową" grafikę dotyczącą zachowania w przypadku podejrzenia zbliżającego się zawału. "Poradnik" dotyczy sytuacji, w której ktoś znajduje się daleko od szpitala, jest sam, zmęczony i nagle zaczyna odczuwać "silne bóle w klatce piersiowej, wcinające się w ramię i w szczękę". Sugeruje się w nim, że taka osoba, "której serce nie bije odpowiednio i która czuje, że za chwilę straci przytomność, ma tylko około 10 sekund zanim to nastąpi."

Dwa z jedenastu punktów infografiki brzmią tak:

"7. Te ofiary mogą sobie pomóc, wielokrotnie ciężko kaszląc. Przed każdym kaszlem należy wykonać bardzo głęboki oddech, a kaszel musi być głęboki i długotrwały, podobnie jak przy wytwarzaniu plwociny z głębi klatki piersiowej. Oddech i kaszel muszą być powtarzane co dwie sekundy bez przerwy, dopóki pomoc nie dotrze lub dopóki serce nie zabije normalnie.

8. Głębokie, długie oddechy dostarczają więcej tlenu do płuc, a tym samym do organizmu i do mózgu. Gwałtowne ruchy przy kaszlu spowalniają serce i utrzymują krążenie krwi. Nacisk na serce pomaga również przywróć normalny rytm serca. W ten sposób możesz pomóc sobie w razie ataku serca zanim trafisz do najbliższego szpitala" (pisownia oryginalna)

"Instrukcję" zamieszczoną na profilu tego jednego użytkownika Facebooka podano dalej ponad 19 000 razy; zareagowano na nią razy 1700. Ozdobiła ona później facebookowe strony m.in. niektórych ochotniczych straży pożarnych czy przychodni. W ostatnich dniach znów intensywnie pojawia się na portalu.

Być może taka społecznościowa akcja medycznego uświadamiania byłaby pomocna, gdyby nie to, że zaleceń takich nie ma w tych wydawanych przez towarzystwa kardiologiczne.

Większość pytanych specjalistów uważa, że zalecenia takie mogą być wręcz groźne z uwagi na to, że dodatkowo chorego zmuszają do wysiłku (kaszel takowym jest w sytuacji potencjalnego zawału). Przypadki, w których taka porada mogłaby być pomocna, są nieliczne i zazwyczaj dla osoby bez wiedzy medycznej - prawie nierozpoznawalne. .

Sklejka

Ta konkretna "instrukcja" ma dwie składowe. Są nimi fragmenty artykułu ze strony wybieram-zdrowie.com z końca lipca, z którego skopiowano tekst, i zmodyfikowana grafika ze strony motywatordietetyczny z maja 2016 roku. Na stronach tych brak informacji kto je prowadzi, kto pisze artykuły, nie opierają się także na autorytetach medycznych czy choćby po prostu lekarzach.

Nie są to jednak nowe porady - w internecie krążą już od kilku lat. Mit o kaszleniu pewną popularność osiągał w Polsce już w roku 2005 - pisała o tym wtedy choćby redakcja lokalnych Nowin. Sama Gazeta Wyborcza kilkukrotnie starała się go obalać w roku 2005, 2013, ale i 2017. Najwyraźniej jednak, co widzimy po ponownym wzroście popularności owych "porad", nadal nie jesteśmy na nie odporni.

Geneza

Okazuje się że, jak wiele innych, i ta "instrukcja" przyszła do Polski z zagranicy. Jest to na różne sposoby tłumaczona kalka porad rozpowszechnianych na Zachodzie od roku 1999, z początku mejlowo. Bywały one rozsyłane zarówno w formie tekstowej, jak i jako prezentacja w powerpoincie.

Czasem wskazywano na Rochester General Hospital jako autora tych medycznych rewelacji. Widać to na przykładzie artykułu na stronie nowiny24, który wciąż jest dostępny, mimo że ponad 10 lat temu szpital dementował twierdzenia przypisujące mu autorstwo owej "instrukcji". W wydanym wówczas oświadczeniu można przeczytać, że nie da się znaleźć w zbiorach wydanych przezeń artykułów nawet podobnego do owego "poradnika". Co więcej, dodaje się tam, że treści owego tekstu nie można potwierdzić odnosząc się do literatury medycznej i że porada taka nie jest zaakceptowana przez personel szpitala, oraz że amerykańskie stowarzyszenia medyczne przestrzegają przed rozpowszechnianiem tych rewelacji. Owe oświadczenie nie miało jednak większego wpływu na dalszą "cyrkulację" przekazu - krąży on, jak widać, do dziś.

Ta porada nie powinna być przekazywana dalej i wykorzystywana przez kogokolwiek. American Heart Association

Sama treść grafiki ma jednak, co ciekawe, w części polskie korzenie. U spodu tego przekazu mógł leżeć bowiem artykuł z 1998 roku autorstwa prof. Tadeusza Petelenza ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach i grupy współpracujących z nim uczonych, w którym sugerowano, że w przypadkach pacjentów uświadomionych co do wczesnych objawów zagrażających życiu epizodów Zespołu Morgagniego-Adamsa-Stokesa (krótkie, najczęściej powtarzające się zasłabnięcia lub utraty przytomności, spowodowane zatrzymaniem lub skrajnym spowolnieniem pracy serca), zastosowanie "kaszlowej" odmiany CPR ("cardiopulmonary resuscitation", czyli "resuscytacja krążeniowo-oddechowa") może przynieść efekt w postaci nieutracenia świadomości.

Próby pozbycia się "poradnika"

Środowisko naukowe nie było do końca przekonane co do jakości badania profesora i przedstawionych dowodów; wskazywano, że kwestie te domagają się badań dalszych.

BBC, które w 2003 r. dostrzegło krążące plotki i konferencję z udziałem polskiego profesora, skonfrontowało tezę o tych potencjalnych dobrodziejstwach kasłania z opinią Belindy Linden, wówczas szefowej działu informacji medycznej Brytyjskiej Fundacji Kardiologicznej, która stwierdziła, że "na ten moment nie ma żadnych przekonujących dowodów opartych na kontrolowanych badaniach, które by sugerowały, że intensywne kasłanie wiązałoby się z jakimikolwiek korzyściami, gdy ma się atak serca" i że "w związku z tym, nie może być to rekomendowane jako jeden ze środków pierwszej pomocy".

nie może być to rekomendowane jako jeden ze środków pierwszej pomocy Belinda Linden, Brytyjska Fundacja Kardiologiczna

Z czasem, dostrzegając zasięg luźno opierającego się na pracach profesora mitu, kolejne poważne media i instytucje angażowały się w jego obalanie. Już w 2006 roku New York Times ostrzegał, że w większości przypadków zawałów działanie zalecane w rozpowszechnianej "instrukcji" może być bardzo niebezpieczne.

Doktor Richard O. Cummins, którego wypowiedzi przytacza Snopes także mówił, że dla osób, którym nie grozi zatrzymanie akcji serca, kaszel może stanowić zagrożenie. Podobnie dr Stephen Bohan, cytowany w maju 2017 roku przez thoughtco (popularną amerykańską stronę popularnonaukową) twierdził, że metoda ta może mieć zastosowanie, ale u bardzo precyzyjnie określonej grupy chorych: chodziłoby o pacjentów z arytmią, w przypadku których kaszel może pomóc ją unormować - ale w konkretnych warunkach, "pod okiem profesjonalistów".

Doprecyzowanie można znaleźć na stronie Harvard Medical School w sekcji Harvard Heart Letter, gdzie można przeczytać, że w przypadku niektórych zawałów może dojść do zatrzymania akcji serca, a w konsekwencji - utraty przytomności. Teoretycznie w przypadku pewnych zaburzeń rytmu serca kasłanie może, zdaniem autora, być pomocne. Bywa np. zalecane przez lekarzy cewnikujących serce pacjentów, u których w trakcie zabiegu bardzo zwolni rytm bicia serca.

Jednak większości zawałów w ogóle nie towarzyszy zatrzymanie akcji serca. Ale nawet gdy ta występuje, najczęściej ma taki charakter, że nie da się jej zapobiec kaszlem. Autor tekstu w Harvard Heart Letter podkreśla, że kasłanie z uwagi na swoje jedynie wycinkowe zastosowanie nie jest uniwersalnie zalecanym środkiem samopomocy w przypadku zawałów. Jeżeli jednak czujemy, że stracimy przytomność, kaszlnięcie, zdaniem autora, nie zaszkodzi.

Są to stanowiska zgodne z zaleceniami Amerykańskiego Stowarzyszenia Kardiologicznego, dostępnymi na jego stronie internetowej, w którym się stwierdza, że zachowanie to jest dopuszczalne tylko przy niektórych schorzeniach i w bardzo konkretnych warunkach szpitalnych, gdy pacjent jest stale monitorowany odpowiednią aparaturą, a kasłanie nadzorowane przez personel medyczny.

Wyłącznie pod nadzorem

W rozmowie z Konkretem24 sekretarz Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, kardiolog prof. Piotr Jankowski zwrócił jednak uwagę, że większość osób, które tracą przytomność w przypadku zatrzymania krążenia towarzyszącego zawałowi, albo nie zdąży się w tym zorientować na czas, albo w ogóle nie wyczuje co się dzieje. Zazwyczaj szybciej stracą przytomność niż pomogą sobie kasłaniem.

Jeden z największych problemów "instrukcji" tkwi w tym, że wbrew zaleceniom zmusza chorych, by sami dokonywali oceny charakteru swojego zawału, co w większości przypadków jest niemożliwe, a co za tym idzie - jest groźne. Osoby bez medycznego wykształcenia nie mają kompetencji, by zbadać w sytuacji bólu i stresu specyfikę rytmu swojego serca i ocenić ryzyko arytmii.

W przypadku "ataku serca" zaleca się ograniczenie wysiłku fizycznego - a takim jest nawet głęboki wydech, konieczny przy kaszlu. .

Kasłanie "na wyczucie" samego chorego w większości przypadków będzie szkodliwe, a nie pomocne. Dlaczego? Dlatego, że w przypadku ataku serca zaleca się ograniczenie wysiłku fizycznego - a takim jest nawet głęboki wydech, konieczny przy kaszlu. Zwraca na to uwagę zarówno prof. Jankowski w rozmowie z Konkretem24, jak i np. dr Marta Starczewska z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Warto podkreślić to jeszcze raz: większość ekspertów wypowiadających się w mediach twierdzi, że omawiana metoda ma wąskie zastosowanie - w szpitalu i pod opieką personelu medycznego. Wynika to z tego, że dopiero pod okiem specjalisty i odpowiednich przyrządów pomiarowych można z pewnością stwierdzić, z jakim rodzajem schorzenia mamy do czynienia oraz z tego, że w przypadkach poważnych zaburzeń utrzymanie krążenia przez kilka sekund dłużej za pomocą kaszlnięcia daje personelowi medycznemu czas do zastosowania defibrylatora. Kaszlnięcie musi jednak przebiegać pod nadzorem.

Przy towarzyszącym zawałowi zatrzymaniu akcji serca może nam pomóc tylko specjalista. W oczekiwaniu na niego przeprowadza się "klasyczną" resuscytację krążeniowo-oddechową, znaną z kursów pierwszej pomocy. Przeprowadza się ją na osobach, u których podejrzewa się ustanie czynności serca z utratą świadomości i zatrzymaniem oddychania. Ma ona pomóc doczekać do przyjazdu ratowników medycznych i lekarzy.

19.11.2018 | Miał zawał, do lekarza poszedł po tygodniu. "Wszyscy mówili, że to nerwy"
19.11.2018 | Miał zawał, do lekarza poszedł po tygodniu. "Wszyscy mówili, że to nerwy"Marek Nowicki | Fakty TVN

Czas to mięsień

Zalecanym, najbezpieczniejszym, nie ryzykującym błędnych zachowań działaniem w przypadku podejrzenia zawału jest przede wszystkim to, by jak najszybciej zadzwonić pod telefon alarmowy 112 lub 999 i położyć się. Można wziąć też niepowlekaną aspirynę.

Najlepsze rokowania mają pacjenci, u których rozpocznie się leczenie na godzinę od wystąpienia objawów. Jest to tzw. "złota godzina". Bez odpowiedniej pomocy medycznej, przeważnie po 3-6 godzinach umiera cały obszar serca zasilany przez daną zamkniętą tętnicę wieńcową.

Zaleca się także niepodejmowanie próby samodzielnego prowadzenia samochodu do szpitala z uwagi na ryzyko, które można stworzyć na drodze, jak i na wzmożony wysiłek. Tymczasem już po przyjeździe karetki, a przed dotarciem do szpitala można w niej zacząć leczenie. Takie przyspieszone działanie znacznie poprawia rokowania.

Medyczny łańcuszek

Wydaje się, że na ciągłe powracanie "poradnika" ma wpływ kilka czynników, z chęcią pomocy innym na czele.

Stanowiska środowisk medycznych są jednak jednoznaczne: choć kaszel może pomóc w przypadku bardzo konkretnych schorzeń w bardzo konkretnych warunkach (hospitalizacji, pomocy personelu medycznego), nie jest on zalecany jako środek pierwszej (samo)pomocy w przypadku zawału.

Samo to, że ta metoda nie jest zalecana przez specjalistów, jest wystarczającym argumentem za jej dalszym nierozpowszechnianiem. A kończące infografikę zdanie: "Kardiolog mówi: 'Jeśli ktoś, kto otrzyma tę wiadomość wyśle ją do 10 osób, można założyć się, że każdy uratuje co najmniej jedno życie.' Nie zapomnij się podzielić!" powinno nas w tym nierozpowszechnianiu tylko upewnić.

Autor: Oskar Breymeyer-Darski / Źródło: Konkret24; hoax-slayer.net, zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shuttershock

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24