Piąta fala w odwrocie? W sześciu województwach wciąż gorzej niż w czwartej fali


W ciągu ostatniego tygodnia średnia liczba zakażeń spadła we wszystkich województwach - ale wciąż są to wysokie wskaźniki. A w sześciu województwach zachorowań jest teraz więcej niż w szczycie czwartej fali pandemii.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Dane epidemiczne z ostatnich dwóch tygodni wzbudzają u niektórych optymizm, że oto mamy schyłek piątej fali i pandemia się kończy - szczególnie gdy resort zdrowia informuje o planach znoszenia kolejnych pandemicznych obostrzeń. 18 lutego rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że "jeżeli trend (spadku zakażeń - red.) będzie obserwowany w najbliższych dniach, to zakładamy, że do końca przyszłego tygodnia, po rekomendacjach przedstawionych przez ministra panu premierowi, zapewne zechcemy ogłosić to, co będzie miało miejsce w marcu i zapewne będzie to schodzenie z pewnych obostrzeń".

Spadek liczby zachorowań widać: 22 lutego resort poinformował o 18 792 zakażeniach w ciągu ostatniej doby, a 15 lutego było to 22 267 (ok. 16 proc. mniej). Jednak eksperci są ostrożni. Profesor Michał Witt, dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu, ostrzega, że nie można przyjąć, iż dominujący teraz wariant omikron pozostanie w takiej formie i nie należy obawiać się nowych. "Wirus mutuje i będzie mutował w dalszym ciągu. Czy osiągnięty poziom odporności, jaki w tej chwili mamy - w wyniku tego kiepskiego wyszczepienia populacji, ale jednocześnie faktu, że mamy już wielu ozdrowieńców - czy on będzie wystarczający do tego, żeby 'zdusić' infekcję omikronową i nie dopuścić do następnych? Ja bym był bardzo ostrożny w tego typu kalkulacjach" – powiedział 20 lutego Polskiej Agencji Prasowej.

Tym bardziej że - mimo iż piąta fala opada - w sześciu województwach średnia siedmiodniowa liczba zakażeń jest wciąż wyższa niż w szczycie czwartej fali. Według danych sytuacja epidemiczna tam jest teraz gorsza niż pod koniec 2021 roku.

Profesor Marcin Drąg o słowach ministra zdrowia: nie popieram tego optymizmu
Profesor Marcin Drąg o słowach ministra zdrowia: nie popieram tego optymizmutvn24

Średnia liczba zakażeń spadła we wszystkich województwach

To, jak zmienia się stan pandemii w danym regionie, pokazuje analiza średniej liczby zakażeń w ostatnich siedmiu dniach w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców (średnia siedmiodniowa liczba zakażeń). Ten wskaźnik pozwala również na porównywanie sytuacji w województwach czy regionach o różnej liczbie ludności. Im wyższa średnia, tym bardziej niepokojąca sytuacja w regionie.

Poniżej przedstawiamy średnią siedmiodniową liczbę zakażeń na 100 tys. mieszkańców dla poszczególnych województw i dla całej Polski (czarna linia) oraz jej zmianę od 1 stycznia do 22 lutego br. Na wykresie widać, że szczyt zakażeń w piątej fali mają już za sobą wszystkie województwa. 22 lutego najwyższą średnią siedmiodniową liczbę zakażeń na 100 tys. mieszkańców miały województwa:

kujawsko-pomorskie 105,7

wielkopolskie 82,33

lubuskie 79,73

zachodniopomorskie 73,97.

Tydzień do tygodnia (porównując 15 i 22 lutego) średnia spadła we wszystkich województwach. Największy spadek odnotowały województwa: kujawsko-pomorskie (z 147,83 do 105,7), pomorskie (z 88,4 do 56,02) i łódzkie (z 81,14 do 48,78). Przypomnijmy: tydzień temu średnia rosła jeszcze w Kujawsko-Pomorskiem.

Piąta fala. Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców od 1 stycznia do 22 lutego 2022Konkret24 | Konkret24 na podstawie danych Ministerstwa Zdrowia

Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.

Od początku lutego spada również średnia siedmiodniowa liczba zakażeń dla całej Polski. Najwyższa w tej fali była 2 lutego - 127,62. Do 22 lutego spadła do 53,88.

Średnia zakażeń ponad 100 - w jednym województwie

Porównaliśmy średnie siedmiodniowe liczby zakażeń w województwach w dniach 15 i 22 lutego - czyli jak się zmieniły tydzień do tygodnia. Im ciemniejszy odcień koloru na mapie, tym wyższa średnia w województwie. Jak widać na mapach, tydzień do tygodnia średnia ta spadła we wszystkich województwach, a najbardziej w:

podkarpackim - z 33,98 do 17,83 (spadek o 47,5 proc.)

śląskim - z 63,89 do 34,18 (o 46,5 proc.)

łódzkim - z 81,14 do 48,78 (o 39,9 proc.)

opolskim - z 70,89 do 44,26 (o 37,6 proc.).

Natomiast najmniejszy spadek odnotowały:

warmińsko-mazurskie - z 79,89 do 67,65 (spadek o 15,3 proc.)

lubuskie - z 102,64 do 79,73 (o 22,3 proc.)

zachodniopomorskie - z 95,3 do 73,97 (o 22,4 proc.)

podlaskie - z 58,09 do 42,76 (o 26,4 proc.).

22 lutego średnia siedmiodniowa liczba zakażeń tylko w województwie kujawsko-pomorskim przekraczała wciąż 100 - wynosiła 105,7. Tydzień wcześniej, 15 lutego, stan ten dotyczył nie tylko kujawsko-pomorskiego (147,83), ale i też wielkopolskiego (112,17) i lubuskiego (102,64). Obecnie w obu tych województwach średnia wynosi odpowiednio 82,33 i 79,73.

Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców - stan na 15 i 22 lutego 2022 tvn24 | Konkret24 na podstawie danych Ministerstwa Zdrowia

W sześciu województwach stan powyżej czwartej fali

Czyli z danych wynika, że jest lepiej. Jednak porównaliśmy obecne statystyki z tymi z czwartej fali pandemii, której szczyt w Polsce przypadł na listopad-grudzień 2021 roku. Okazuje się, że aż w sześciu województwach średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców jest obecnie wyższa niż kiedykolwiek podczas wcześniejszej fali. Są to województwa:

kujawsko-pomorskie

lubuskie

świętokrzyskie

warmińsko-mazurskie

wielkopolskie

zachodniopomorskie.

Tak więc mimo dużego spadku średniej w ostatnim tygodniu - jak w kujawsko-pomorskim czy łódzkim - zakażeń jest w nich wciąż więcej niż jesienią. Wykres poniżej pokazuje, jak w tych województwach zmieniała się średnia od 7 września 2021 do 21 lutego 2022.

Województwa, w których obecnie średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców jest nadal wyższa niż w czwartej fali Konkret24 | Konkret24 na podst. danych Ministerstwa Zdrowia

Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.

Najbardziej powyżej stanu ze szczytu czwartej fali są województwa: kujawsko-pomorskie - w szczycie czwartej fali średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców wynosiła tam 61,26 (6 grudnia 2021), a 22 lutego - 105,7; wielkopolskie - w szczycie czwartej fali średnia wyniosła tam 65,47 (9 i 11 grudnia), a obecnie - 82,33.

W województwie lubuskim średnia w szczycie czwartej fali wynosiła 71,73 (12 grudnia), a obecnie - 79,73; w świętokrzyskim jest to odpowiednio 44,77 (6 grudnia) i 52,61; w warmińsko-mazurskim - 60,99 (9 grudnia) i 67,65; w zachodniopomorskim - 73,18 (2 grudnia) i 73,97.

Również gdy popatrzeć na dane o zgonach z COVID-19, widać, że w dniach szczytu czwartej fali w tych województwach notowano mniej więcej porównywalną (a nawet wyższą) liczbę zgonów jak 22 lutego tego roku - np. kujawsko-pomorskie: 11 zgonów 6 grudnia i 27 zgonów 22 lutego; lubuskie: 12 zgonów 12 grudnia i 4 zgony 22 lutego; świętokrzyskie: 11 zgonów 6 grudnia i 12 zgonów 22 lutego). Mimo że wariant omikron jest łagodniejszy, w tej fali choruje dużo więcej młodych ludzi i dzieci niż w falach wcześniejszych (polecamy naszą analizę w Konkret24).

Dlatego prof. Michał Witt zapowiadane łagodzenie restrykcji i koncepcje, by zacząć traktować SARS-CoV-2 jak wirus grypy, ocenia jako ryzykowny ruch. "Nie możemy w tej chwili traktować COVID-19 jak grypy. Trzeba pamiętać, że zakażenie wirusem SARS-CoV-2 to jest eksperyment na żywym organizmie, który wykonuje sama natura. I my pewnych rzeczy wciąż do końca nie wiemy. Tak, jak byliśmy zaskoczeni – chociaż nie powinniśmy byli być – pandemią wirusa SARS-CoV-2, tak nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, co się będzie działo dalej" – stwierdza prof. Witt.

"Głębokie niezrozumienie mechanizmów epidemiologicznych"

- Nie możemy obecnie twierdzić, że mamy do czynienia z końcem pandemii COVID-19. Wiadomo, że przy tak dużej liczbie zakażeń ryzyko wystąpienia hospitalizacji, zgonu czy długotrwałych powikłań jest bardzo duże. Mam na myśli przede wszystkim long covid występujący zarówno u dzieci, jak i u dorosłych - mówi lekarz Bartosz Fiałek zajmujący się analizą stanu pandemii. - Ciągle notuje się wiele zgonów z powodu COVID-19, choć jest to nieporównywalnie mniejszy odsetek niż ten, który obserwowaliśmy podczas fali wywołanej wariantem delta. Już wiemy, że jest to z jednej strony wynik mniejszej zjadliwości wariantu omikron per se, ale i pojawienia się go w bardziej odpornej populacji: przede wszystkim dzięki szczepieniom, ale i przechorowaniu - dodaje. Jego zdaniem nic nie wskazuje na to, żeby wariant omikron nie wywoływał long covid, co wpływa na sytuację zdrowotną populacji. - Ignorowanie wariantu omikron tylko dlatego, że nie zabija tak często jak poprzedniej linie rozwojowe nowego koronawirusa, jest błędne, ponieważ nie bierzemy pod uwagę ogromnej liczby osób, które z powodu długotrwałych powikłań po przechorowaniu COVID-19 będą wykluczone z codziennego funkcjonowania - wyjaśnia lekarz. - Rządzący uznali, że restrykcje można poluzować, ponieważ w końcu ludzie nie chorują tak ciężko i nie umierają tak często. Natomiast nikt z nich nie zastanowił się na wpływem long covid na funkcjonowanie społeczeństwa i ochrony zdrowia - podkreśla. Fiałek uważa, że osąd, iż pandemię COVID-19 można zakończyć już teraz, jest wyrazem głębokiego niezrozumienia mechanizmów epidemiologicznych, immunologicznych, biologicznych. - Po pierwsze, mitem jest teza, że patogen zawsze mutuje w kierunku łagodniejszej linii rozwojowej. To, że takie myślenie jest błędne, udowodnił nam wariant delta, który pojawił się po wariancie alfa i był od niego zarówno bardziej zakaźny, jak i bardziej zjadliwy - tłumaczy lekarz. - Po drugie, nikt na świecie nie jest w stanie przewidzieć, czy za kilka miesięcy nie pojawi się linia rozwojowa, która będzie i bardziej zakaźna, i bardziej zjadliwa, i lepiej omijająca ludzką odpowiedź immunologiczną. Ignorowanie więc potencjalnego zagrożenia epidemiologicznego jest wysoce nieodpowiedzialne, ponieważ po kilku "miodowych miesiącach" możemy znaleźć się ponownie w niebezpiecznym położeniu zdrowotnym - konkluduje.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24