Piąta fala w odwrocie? W sześciu województwach wciąż gorzej niż w czwartej fali


W ciągu ostatniego tygodnia średnia liczba zakażeń spadła we wszystkich województwach - ale wciąż są to wysokie wskaźniki. A w sześciu województwach zachorowań jest teraz więcej niż w szczycie czwartej fali pandemii.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Dane epidemiczne z ostatnich dwóch tygodni wzbudzają u niektórych optymizm, że oto mamy schyłek piątej fali i pandemia się kończy - szczególnie gdy resort zdrowia informuje o planach znoszenia kolejnych pandemicznych obostrzeń. 18 lutego rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że "jeżeli trend (spadku zakażeń - red.) będzie obserwowany w najbliższych dniach, to zakładamy, że do końca przyszłego tygodnia, po rekomendacjach przedstawionych przez ministra panu premierowi, zapewne zechcemy ogłosić to, co będzie miało miejsce w marcu i zapewne będzie to schodzenie z pewnych obostrzeń".

Spadek liczby zachorowań widać: 22 lutego resort poinformował o 18 792 zakażeniach w ciągu ostatniej doby, a 15 lutego było to 22 267 (ok. 16 proc. mniej). Jednak eksperci są ostrożni. Profesor Michał Witt, dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu, ostrzega, że nie można przyjąć, iż dominujący teraz wariant omikron pozostanie w takiej formie i nie należy obawiać się nowych. "Wirus mutuje i będzie mutował w dalszym ciągu. Czy osiągnięty poziom odporności, jaki w tej chwili mamy - w wyniku tego kiepskiego wyszczepienia populacji, ale jednocześnie faktu, że mamy już wielu ozdrowieńców - czy on będzie wystarczający do tego, żeby 'zdusić' infekcję omikronową i nie dopuścić do następnych? Ja bym był bardzo ostrożny w tego typu kalkulacjach" – powiedział 20 lutego Polskiej Agencji Prasowej.

Tym bardziej że - mimo iż piąta fala opada - w sześciu województwach średnia siedmiodniowa liczba zakażeń jest wciąż wyższa niż w szczycie czwartej fali. Według danych sytuacja epidemiczna tam jest teraz gorsza niż pod koniec 2021 roku.

Profesor Marcin Drąg o słowach ministra zdrowia: nie popieram tego optymizmu
Profesor Marcin Drąg o słowach ministra zdrowia: nie popieram tego optymizmutvn24

Średnia liczba zakażeń spadła we wszystkich województwach

To, jak zmienia się stan pandemii w danym regionie, pokazuje analiza średniej liczby zakażeń w ostatnich siedmiu dniach w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców (średnia siedmiodniowa liczba zakażeń). Ten wskaźnik pozwala również na porównywanie sytuacji w województwach czy regionach o różnej liczbie ludności. Im wyższa średnia, tym bardziej niepokojąca sytuacja w regionie.

Poniżej przedstawiamy średnią siedmiodniową liczbę zakażeń na 100 tys. mieszkańców dla poszczególnych województw i dla całej Polski (czarna linia) oraz jej zmianę od 1 stycznia do 22 lutego br. Na wykresie widać, że szczyt zakażeń w piątej fali mają już za sobą wszystkie województwa. 22 lutego najwyższą średnią siedmiodniową liczbę zakażeń na 100 tys. mieszkańców miały województwa:

kujawsko-pomorskie 105,7

wielkopolskie 82,33

lubuskie 79,73

zachodniopomorskie 73,97.

Tydzień do tygodnia (porównując 15 i 22 lutego) średnia spadła we wszystkich województwach. Największy spadek odnotowały województwa: kujawsko-pomorskie (z 147,83 do 105,7), pomorskie (z 88,4 do 56,02) i łódzkie (z 81,14 do 48,78). Przypomnijmy: tydzień temu średnia rosła jeszcze w Kujawsko-Pomorskiem.

Piąta fala. Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców od 1 stycznia do 22 lutego 2022Konkret24 | Konkret24 na podstawie danych Ministerstwa Zdrowia

Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.

Od początku lutego spada również średnia siedmiodniowa liczba zakażeń dla całej Polski. Najwyższa w tej fali była 2 lutego - 127,62. Do 22 lutego spadła do 53,88.

Średnia zakażeń ponad 100 - w jednym województwie

Porównaliśmy średnie siedmiodniowe liczby zakażeń w województwach w dniach 15 i 22 lutego - czyli jak się zmieniły tydzień do tygodnia. Im ciemniejszy odcień koloru na mapie, tym wyższa średnia w województwie. Jak widać na mapach, tydzień do tygodnia średnia ta spadła we wszystkich województwach, a najbardziej w:

podkarpackim - z 33,98 do 17,83 (spadek o 47,5 proc.)

śląskim - z 63,89 do 34,18 (o 46,5 proc.)

łódzkim - z 81,14 do 48,78 (o 39,9 proc.)

opolskim - z 70,89 do 44,26 (o 37,6 proc.).

Natomiast najmniejszy spadek odnotowały:

warmińsko-mazurskie - z 79,89 do 67,65 (spadek o 15,3 proc.)

lubuskie - z 102,64 do 79,73 (o 22,3 proc.)

zachodniopomorskie - z 95,3 do 73,97 (o 22,4 proc.)

podlaskie - z 58,09 do 42,76 (o 26,4 proc.).

22 lutego średnia siedmiodniowa liczba zakażeń tylko w województwie kujawsko-pomorskim przekraczała wciąż 100 - wynosiła 105,7. Tydzień wcześniej, 15 lutego, stan ten dotyczył nie tylko kujawsko-pomorskiego (147,83), ale i też wielkopolskiego (112,17) i lubuskiego (102,64). Obecnie w obu tych województwach średnia wynosi odpowiednio 82,33 i 79,73.

Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców - stan na 15 i 22 lutego 2022 tvn24 | Konkret24 na podstawie danych Ministerstwa Zdrowia

W sześciu województwach stan powyżej czwartej fali

Czyli z danych wynika, że jest lepiej. Jednak porównaliśmy obecne statystyki z tymi z czwartej fali pandemii, której szczyt w Polsce przypadł na listopad-grudzień 2021 roku. Okazuje się, że aż w sześciu województwach średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców jest obecnie wyższa niż kiedykolwiek podczas wcześniejszej fali. Są to województwa:

kujawsko-pomorskie

lubuskie

świętokrzyskie

warmińsko-mazurskie

wielkopolskie

zachodniopomorskie.

Tak więc mimo dużego spadku średniej w ostatnim tygodniu - jak w kujawsko-pomorskim czy łódzkim - zakażeń jest w nich wciąż więcej niż jesienią. Wykres poniżej pokazuje, jak w tych województwach zmieniała się średnia od 7 września 2021 do 21 lutego 2022.

Województwa, w których obecnie średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców jest nadal wyższa niż w czwartej fali Konkret24 | Konkret24 na podst. danych Ministerstwa Zdrowia

Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.

Najbardziej powyżej stanu ze szczytu czwartej fali są województwa: kujawsko-pomorskie - w szczycie czwartej fali średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców wynosiła tam 61,26 (6 grudnia 2021), a 22 lutego - 105,7; wielkopolskie - w szczycie czwartej fali średnia wyniosła tam 65,47 (9 i 11 grudnia), a obecnie - 82,33.

W województwie lubuskim średnia w szczycie czwartej fali wynosiła 71,73 (12 grudnia), a obecnie - 79,73; w świętokrzyskim jest to odpowiednio 44,77 (6 grudnia) i 52,61; w warmińsko-mazurskim - 60,99 (9 grudnia) i 67,65; w zachodniopomorskim - 73,18 (2 grudnia) i 73,97.

Również gdy popatrzeć na dane o zgonach z COVID-19, widać, że w dniach szczytu czwartej fali w tych województwach notowano mniej więcej porównywalną (a nawet wyższą) liczbę zgonów jak 22 lutego tego roku - np. kujawsko-pomorskie: 11 zgonów 6 grudnia i 27 zgonów 22 lutego; lubuskie: 12 zgonów 12 grudnia i 4 zgony 22 lutego; świętokrzyskie: 11 zgonów 6 grudnia i 12 zgonów 22 lutego). Mimo że wariant omikron jest łagodniejszy, w tej fali choruje dużo więcej młodych ludzi i dzieci niż w falach wcześniejszych (polecamy naszą analizę w Konkret24).

Dlatego prof. Michał Witt zapowiadane łagodzenie restrykcji i koncepcje, by zacząć traktować SARS-CoV-2 jak wirus grypy, ocenia jako ryzykowny ruch. "Nie możemy w tej chwili traktować COVID-19 jak grypy. Trzeba pamiętać, że zakażenie wirusem SARS-CoV-2 to jest eksperyment na żywym organizmie, który wykonuje sama natura. I my pewnych rzeczy wciąż do końca nie wiemy. Tak, jak byliśmy zaskoczeni – chociaż nie powinniśmy byli być – pandemią wirusa SARS-CoV-2, tak nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, co się będzie działo dalej" – stwierdza prof. Witt.

"Głębokie niezrozumienie mechanizmów epidemiologicznych"

- Nie możemy obecnie twierdzić, że mamy do czynienia z końcem pandemii COVID-19. Wiadomo, że przy tak dużej liczbie zakażeń ryzyko wystąpienia hospitalizacji, zgonu czy długotrwałych powikłań jest bardzo duże. Mam na myśli przede wszystkim long covid występujący zarówno u dzieci, jak i u dorosłych - mówi lekarz Bartosz Fiałek zajmujący się analizą stanu pandemii. - Ciągle notuje się wiele zgonów z powodu COVID-19, choć jest to nieporównywalnie mniejszy odsetek niż ten, który obserwowaliśmy podczas fali wywołanej wariantem delta. Już wiemy, że jest to z jednej strony wynik mniejszej zjadliwości wariantu omikron per se, ale i pojawienia się go w bardziej odpornej populacji: przede wszystkim dzięki szczepieniom, ale i przechorowaniu - dodaje. Jego zdaniem nic nie wskazuje na to, żeby wariant omikron nie wywoływał long covid, co wpływa na sytuację zdrowotną populacji. - Ignorowanie wariantu omikron tylko dlatego, że nie zabija tak często jak poprzedniej linie rozwojowe nowego koronawirusa, jest błędne, ponieważ nie bierzemy pod uwagę ogromnej liczby osób, które z powodu długotrwałych powikłań po przechorowaniu COVID-19 będą wykluczone z codziennego funkcjonowania - wyjaśnia lekarz. - Rządzący uznali, że restrykcje można poluzować, ponieważ w końcu ludzie nie chorują tak ciężko i nie umierają tak często. Natomiast nikt z nich nie zastanowił się na wpływem long covid na funkcjonowanie społeczeństwa i ochrony zdrowia - podkreśla. Fiałek uważa, że osąd, iż pandemię COVID-19 można zakończyć już teraz, jest wyrazem głębokiego niezrozumienia mechanizmów epidemiologicznych, immunologicznych, biologicznych. - Po pierwsze, mitem jest teza, że patogen zawsze mutuje w kierunku łagodniejszej linii rozwojowej. To, że takie myślenie jest błędne, udowodnił nam wariant delta, który pojawił się po wariancie alfa i był od niego zarówno bardziej zakaźny, jak i bardziej zjadliwy - tłumaczy lekarz. - Po drugie, nikt na świecie nie jest w stanie przewidzieć, czy za kilka miesięcy nie pojawi się linia rozwojowa, która będzie i bardziej zakaźna, i bardziej zjadliwa, i lepiej omijająca ludzką odpowiedź immunologiczną. Ignorowanie więc potencjalnego zagrożenia epidemiologicznego jest wysoce nieodpowiedzialne, ponieważ po kilku "miodowych miesiącach" możemy znaleźć się ponownie w niebezpiecznym położeniu zdrowotnym - konkluduje.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Według europosła Prawa i Sprawiedliwości Patryka Jakiego Niemcy na politykę migracyjną wydają mniej więcej tyle, co na całą armię. Sprawdziliśmy dostępne dane.

Ile Niemcy wydają na armię, ile na migrantów? Patryk Jaki twierdzi, że prawie tyle samo

Ile Niemcy wydają na armię, ile na migrantów? Patryk Jaki twierdzi, że prawie tyle samo

Źródło:
Konkret24

Internauci donoszą, że środki, które mogłyby pójść na wsparcie ofiar powodzi w Polsce, zostały przeznaczone na budowę ośrodka dla migrantów. Sprawdziliśmy, o jaki budynek chodzi.

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przekaz o tym, że szkocki rząd rzekomo rozważa wprowadzenie zakazu posiadania kotów, wywołał sporo zamieszania w brytyjskich mediach. Stamtąd dotarł do polskich internautów. Jednak raport, który jakoby miał rekomendować taki zakaz, nigdzie o nim nie wspomina.

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji Komisja Europejska poinformowała poprzez swojego komisarza, że "Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności" w ramach paktu migracyjnego. "Tusk blagował!", "Polacy ograni przez Tuska", "Tusk okłamuje Polaków" - alarmują politycy i część serwisów informacyjnych. Ale unijny komisarz wcale tak nie napisał.

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

Źródło:
Konkret24

Administracja Donalda Trumpa wykorzystała katastrofę lotniczą w Waszyngtonie, by walczyć z polityką inkluzywności w amerykańskiej armii. A wypowiedzi prezydenta dały początek fałszywej teorii, jakoby za wypadek odpowiadała transpłciowa kobieta, która rzekomo siedziała za sterami wojskowego śmigłowca.

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

Źródło:
Konkret24

"Latynosi za Trumpem 2024" - koszulkę z takim napisem rzekomo nosi mężczyzna zatrzymany przez amerykańskie służby migracyjne. Sam ma być Latynosem. Zdjęcie, które pokazuje tę sytuację, krąży po platformach społecznościowych. Nie dość, że jest stare, to jeszcze zostało przerobione. Wyjaśniamy.

Latynos głosował na Trumpa, teraz go deportują? Co jest nieprawdą

Latynos głosował na Trumpa, teraz go deportują? Co jest nieprawdą

Źródło:
Konkret24

Wraz z rosnącą liczbą zachorowań na grypę w ostatnich tygodniach zwiększa się aktywność przeciwników szczepień. Do obiegu wracają stare teorie - na przykład ta, że dowodem na nieskuteczność szczepionek na grypę jest fakt, iż choroba ta pojawia się co roku. Eksperci wyjaśniają więc, o co chodzi z sezonowością grypy i dlaczego właśnie szczepionki zmniejszają ryzyko zachorowania.

Szczepionki są, a "mamy grypę co roku". Eksperci tłumaczą

Szczepionki są, a "mamy grypę co roku". Eksperci tłumaczą

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się doniesienia, jakoby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski bezpłatnie korzystał z nieruchomości, które należą do urzędu miasta. Dowód ma stanowić rozpowszechniane przez internautów zdjęcie artykułu. Ta zmyślona historia to reakcja na informacje o korzystaniu przez Karola Nawrockiego z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Warszawski ratusz zaprzecza, a my wskazujemy, co może sugerować, że ten artykuł to fałszywka.

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

Przedstawiciele opozycji, ale także kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat uznają, że zwolnienie byłego szefa RARS Michała K. z aresztu przez brytyjski sąd oznacza, iż zarzuty postawione mu przez polską prokuraturę były niezasadne. To fałszywa teza, bo sąd w Londynie nie oceniał zarzutów prokuratury. Śledztwo w sprawie RARS trwa i są kolejni aresztowani.

Sprawa Michała K. Sąd brytyjski "nie przyznał racji prokuraturze"? To nieprawda

Sprawa Michała K. Sąd brytyjski "nie przyznał racji prokuraturze"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska znowu chce narzucić Polakom "żywność z robaków zamiast mięsa i nabiału" - tak prawicowi politycy interpretują decyzję o wpisaniu proszku z pewnego gatunku chrząszczy na unijną listę tak zwanej nowej żywności. Tyle że ów owad został dopuszczony do spożycia już dawno. Tłumaczymy, o co chodzi z "napromieniowanymi larwami żółtego mącznika".

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Źródło:
Konkret24

Po 33. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w sieci rozpowszechniano informacje, że koszty związane z jego organizacją w różnych miastach miały zostać pokryte z pieniędzy publicznych. Według jednego z takich przekazów miasto Warszawa zapłaciło za scenę, z której transmitowano finał. Urząd miasta to dementuje.

Za scenę 33. Finału WOŚP "zapłaciło miasto"? Ratusz odpowiada

Za scenę 33. Finału WOŚP "zapłaciło miasto"? Ratusz odpowiada

Źródło:
Konkret24

Po zapowiedzi Donalda Trumpa o wysłaniu dodatkowych żołnierzy na granicę z Meksykiem w sieci zaczęły krążyć filmy pokazujące rzekomo przejazdy sprzętu wojskowego pod tę granicę. Wśród nich można zobaczyć.... wozy bojowe polskiej armii. Przestrzegamy, to fake news.

Polskie czołgi i kolumna "w kierunku Teksasu". Warszawa w dezinformacji

Polskie czołgi i kolumna "w kierunku Teksasu". Warszawa w dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Góra McKinley zamiast Denali, Zatoka Amerykańska zamiast Meksykańskiej. Prezydent Donald Trump zarządził zmianę tych dwóch nazw geograficznych. Dlaczego mógł tak zrobić? Czy świat musi się dostosować do tych zmian? Jakie nazwy będą obowiązywały w Polsce? Wyjaśniamy.

Trump zmienił Zatokę Meksykańską na Amerykańską. Świat musi się dostosować?

Trump zmienił Zatokę Meksykańską na Amerykańską. Świat musi się dostosować?

Źródło:
Konkret24

Według ministry z kancelarii prezydenta Andrzej Duda nie jest zadowolony z szybkości prac Trybunału Konstytucyjnego. Spojrzeliśmy więc w statystyki. Pokazują, że w ostatnim roku prezesury Julii Przyłębskiej wyroków znowu było mniej, a statystyki poprawiano metodą zakończonych postępowań.

Prezydent "wolałby, aby sprawy w Trybunale szły sprawnie". Dane potwierdzają zły trend

Prezydent "wolałby, aby sprawy w Trybunale szły sprawnie". Dane potwierdzają zły trend

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Przemysław Czarnek podczas dyskusji w telewizyjnym studiu straszył "lewacką ideologią", a jako rzekomy dowód jej złego wpływu na dzieci wskazał uczniów amerykańskich szkół, którzy "utożsamiają się z kotami, ćmami" i "chodzą na czworakach". Sprawdziliśmy, o co posłowi może chodzić. Okazuje się, że powiela fałszywy spin republikanów w USA. Sprawa dotyczy popularnej od lat subkultury.

Czarnek o szkołach w USA: "dzieci utożsamiają się z kotami". Czego poseł nie rozumie

Czarnek o szkołach w USA: "dzieci utożsamiają się z kotami". Czego poseł nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Amerykańska działaczka antyaborcyjna Bevelyn Williams opuściła więzienie po tym, gdy ułaskawił ją prezydent Donald Trump. Politycy i działacze prawicowi - a za nimi internauci - twierdzą, że Williams trafiła do więzienia "za modlitwę" i "pokojowe protesty" przed kliniką aborcyjną. A to nieprawda.

Trafiła do więzienia "za modlitwę", a Trump ją ułaskawił? Historia jest inna

Trafiła do więzienia "za modlitwę", a Trump ją ułaskawił? Historia jest inna

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany przekaz brzmi alarmująco: oto niemieckie konsorcjum ma pierwszeństwo na wydobywanie węgla ze złoża na Śląsku, a Jastrzębska Spółka Węglowa "musiała ustąpić Niemcom". Wyjaśniamy, o co naprawdę chodzi w tej historii.

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki - krytykując Rafała Trzaskowskiego - na spotkaniu z wyborcami wrzucił do niszczarki okładkę książki rzekomo "dla dzieci", podając ją jako przykład "indoktrynacji" i "nawoływania do zmiany płci". Chodzi o pozycję, która była w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Lecz książkę oferuje wiele księgarni, nie jest skierowana do dzieci. Wyjaśniamy.

Nawrocki: "obsceniczny komiks dla dzieci" w MSN. Nie dla dzieci, w księgarniach od lat

Nawrocki: "obsceniczny komiks dla dzieci" w MSN. Nie dla dzieci, w księgarniach od lat

Źródło:
Konkret24

Internauci spierają się o to, w jakim języku została zaśpiewana piosenka "Lusterka" duetu Swada i Niczos, która ubiega się o reprezentowanie Polski w konkursie Eurowizji. Jedni twierdzą, że to język lub gwara podlaska. Inni uważają, że to białoruski, ukraiński, rosyjski lub ich mieszanka. Zapytaliśmy ekspertów.

W języku podlaskim, po swojomu, po białorusku czy ukraińsku? W jakim języku śpiewają kandydaci na Eurowizję

W języku podlaskim, po swojomu, po białorusku czy ukraińsku? W jakim języku śpiewają kandydaci na Eurowizję

Źródło:
Konkret24