Problem "deficytu zdrowia", czyli jak pandemia wpłynęła na liczbę zabiegów

Operacje w czasie pandemiiShutterstock

38 proc. mniej wydanych kart leczenia onkologicznego, blisko 30-proc. spadek liczby świadczeń dla pacjentów z ostrymi zespołami wieńcowymi, ok. 40 proc. odwołanych operacji onkologicznych. W pierwszych miesiącach pandemii liczba niektórych świadczeń znacznie zmalała. Od maja jest lepiej.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Bycie w izolacji czy względnym odosobnieniu przez te ponad pół roku spowodowało duży przyrost problemów zdrowotnych w Polsce" – powiedział 15 września w Radiu Zet minister zdrowia Adam Niedzielski. "Nie jest tajemnicą, że profilaktyka, regularne badanie, które prowadziliśmy przed pandemią, zostały zaniedbane" – przyznał. "Będzie to skutkowało w tak zwanym deficycie zdrowia. Walka z nim to kolejne z wyzwań, które trzeba natychmiast podjąć" – dodał.

Minister zdrowia o utworzeniu trzech poziomów szpitalnictwa
Minister zdrowia o utworzeniu trzech poziomów szpitalnictwatvn24

Zapowiedział tzw. recovery plan, który wobec wyhamowania świadczeń w ochronie zdrowia podczas epidemii ma zwiększyć dostępność do opieki medycznej i jednocześnie "odbudować zdrowie Polaków". Główne założenia planu - m.in. zniesienie limitów u lekarzy specjalistów - mają zostać zaprezentowane pod koniec września.

Na problem "deficytu zdrowia" - jak nazwał to zjawisko minister Niedzielski - uwagę zwracał m.in. "Dziennik Gazeta Prawna". Cytował lekarzy, którzy alarmowali, że w szpitalach i przychodniach podczas epidemii zjawia się mniej pacjentów, co wcale nie znaczy, że Polacy chorują rzadziej. Szczególnie niepokoi sytuacja w onkologii i kardiologii, gdzie według informacji "DGP" zmalała liczba zabiegów i wydawanych kart DiLO (Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego) umożliwiających świadczenia dla chorych na nowotwór.

Zmniejszenie liczby świadczeń w służbie zdrowia w niektórych dziedzinach, zwłaszcza na początku epidemii w Polsce, potwierdzają dane, jakie Konkret24 otrzymał z Narodowego Funduszu Zdrowia.

Profesor Szczylik: sytuacja pandemii spowodowała, że powstanie zjawisko tsunami, ogromnej niszczącej fali
Profesor Szczylik: sytuacja pandemii spowodowała, że powstanie zjawisko tsunami, ogromnej niszczącej falitvn24

Karty DiLO: problem podstawowej opieki zdrowotnej

Karta DiLO, zwana potocznie zieloną kartą, umożliwia pacjentom skorzystanie z szybkiej ścieżki leczenia nowotworu. Wystawia ją lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) przy podejrzeniu choroby nowotworowej u pacjenta, by zapewnić mu jak najszybszą diagnostykę, a w przypadku potwierdzenia pierwszej diagnozy także sprawne rozpoczęcie procesu leczenia.

Dane NFZ o liczbach wydanych kart DiLO w Polsce pokazują, że już w pierwszym miesiącu epidemii w Polsce – czyli marcu - było ich mniej niż rok wcześniej. Różnica 1771 nie była jednak tak poważna, jak ta z kwietnia.

Liczba wydanych kart DiLONFZ

W kwietniu - gdy w Polsce obowiązywały już obostrzenia związane z pandemią COVID-19, a służbę zdrowia przystosowywano do leczenia zakażonych - wydano 13,5 tys. kart DiLO. To aż o 38,3 proc. mniej wobec liczby kart wydanych w kwietniu 2019 roku, gdy na szybką ścieżkę leczenia onkologicznego skierowano 21,9 tys. pacjentów.

Duży spadek utrzymywał się także w maju. 15,8 tys. wydanych wtedy kart DiLO to o 30 proc. mniej niż rok wcześniej.

Rafał Halik, specjalista ds. zdrowia publicznego z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Polskiego Zakładu Higieny, ocenia liczby wydanych kart DiLO w marcu, kwietniu i maju jako niepokojące. – To może świadczyć o wytraceniu mocy diagnostycznych podstawowej opieki zdrowotnej [wydającej karty – red.] i obniżeniu się czujności onkologicznej, czyli wrażliwości na pierwsze objawy mogące mieć związek z nowotworami, zarówno wśród pacjentów, jak i lekarzy – zauważa.

Ja to interpretuję jako niepokojący sygnał, jeśli chodzi o podstawową opiekę zdrowotną. Rafał Halik, NIZP-PZH

W czerwcu było już lepiej – wydano wtedy tylko 2 proc. kart mniej niż rok wcześniej, w lipcu – 8 proc. mniej niż w lipcu 2019 roku, a w sierpniu – 0,2 proc. mniej niż przed rokiem.

"Od czerwca liczba wykonywanych świadczeń z miesiąca na miesiąc zwiększa się. Powrót do leczenia pacjentów traktujemy priorytetowo" – pisze w komentarzu do przesłanych nam danych Sylwia Wądrzyk, dyrektor biura komunikacji społecznej NFZ. "Dlatego też od 1 lipca szpitale, poradnie specjalistyczne i POZ otrzymują z NFZ dodatkowe finansowanie w wysokości 3 proc. do każdego rachunku za świadczenia medyczne" – dodaje.

Operacje onkologiczne: spadek przełoży się na wyniki leczenia

Karty DiLO otrzymują głównie pacjenci, u których dopiero zdiagnozowano nowotwór (choć mogą ją otrzymać również osoby w trakcie leczenia), lecz utrudniony dostęp do opieki medycznej dotknął także osoby już zmagające z tą chorobą wcześniej.

Maj 2020: alarmujące dane na temat zabiegów onkologicznych. "To jest coś, co przeraża"
Maj 2020: alarmujące dane na temat zabiegów onkologicznych. "To jest coś, co przeraża"Fakty TVN

Nie otrzymaliśmy z NFZ danych o liczbie wykonanych w czasie pandemii zabiegów onkologicznych. Lecz tematem operacji odwoływanych z powodu koronawirusa zajmowali się brytyjscy naukowcy z grupy COVIDSurg Collaborative. Próbowali m.in. oszacować skalę odwoływania zabiegów w szpitalach na całym świecie.

W opublikowanym przez nich w maju raporcie podano, że w przez 12 tygodni od wybuchu epidemii w Europie odwołano 72,3 proc. wszystkich zaplanowanych operacji. Zabiegi onkologiczne były wśród nich drugą najliczniejszą grupą: przełożono 37,7 proc. z nich.

Na podstawie rozmów z polskimi lekarzami naukowcy oszacowali skalę wszystkich odwołanych zabiegów w Polsce – wyszło im, że średnio tygodniowo anulowano ok. 22,7 tys. operacji

"W Polsce problem braku, w tym okresie pandemii, wykonania zabiegów w zakresie onkologii jest na poziomie między 40 a 49 procent" – mówił w maju w rozmowie z "Faktami" TVN prof. Dawid Murawa, prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej. "To dużo. To musi się przełożyć, niestety, na wyniki leczenia onkologicznego" – prognozował.

Kardiologia: w marcu i kwietniu sytuacja groźna

NFZ udostępnił nam dane o liczbie świadczeń wykonywanych u pacjentów z ostrymi zespołami wieńcowymi. Jak tłumaczy Sylwia Wądrzyk, chodzi głównie o zawały serca.

Do świadczeń tych zaliczają się zarówno zabiegi ratujące życie, jak i nieinwazyjne leczenie zachowawcze. Podobnie jak w przypadku kart DiLO, dla chorych na serce kwiecień również oznaczał mniej wykonanych świadczeń. Było ich 5,7 tys., podczas gdy w kwietniu 2019 roku - 8,6 tys. Oznacza to spadek o ok. 30 proc.

Zawały serca - liczba świadczeńNFZ

Sytuacja polepszyła się w maju, kiedy to takich zabiegów było już tylko 13 proc. mniej niż przed rokiem. A w czerwcu pacjentom z ostrymi zespołami wieńcowymi udzielono 8011 świadczeń, co oznaczało wzrost o 7 proc. względem czerwca 2019.

– Rzeczywiście, tamta sytuacja z marca i kwietnia była groźna, na co zwracał uwagę chociażby prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, ale już wszystko wróciło do normy – komentuje dr Piotr Gryglas, internista i kardiolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Dodaje, że konsekwencje takiego zmniejszenia liczby świadczeń powinny być widoczne już teraz. – Trochę je obserwowaliśmy, ale ja w swojej praktyce już niekoniecznie, bo jeśli ktoś umierał na zawał, to w domu. My w szpitalu cały czas mieliśmy zawały, lecz było ich mniej, bo mniej osób docierało do szpitala – przyznaje.

Udary: bez niebezpiecznych wahnięć

W przypadku liczby świadczeń i zabiegów wykonywanych u pacjentów z udarami podczas pandemii nie było tak dużych spadków, jak w wyżej opisanych dziedzinach.

NFZ osobno wykazuje liczbę zabiegów wykonywanych pacjentom po udarach i liczbę procedur w leczeniu zachowawczym, czyli nieinwazyjnym (może ono polegać np. na podawaniu środków farmakologicznych).

Udary - liczba procedur w leczeniu zachowawczymNFZ

W obu grupach liczby świadczeń wykonywanych w tym roku nie były znacząco różne od tego samego okresu 2019 roku. Jeśli chodzi o procedury w leczeniu zachowawczym, to w marcu tego roku było ich nawet o 20 proc. więcej niż rok wcześniej.

W kwietniu i maju liczby procedur były podobne do tych sprzed roku, a w czerwcu był znowu wzrost - o 21 proc.

Udary - liczba zabiegówNFZ

W marcu i kwietniu nie było znacząco mniej niż rok wcześniej operacji osób z udarami. W maju liczby się wyrównały: 361 zabiegów w 2019 roku wobec 359 w tym roku.

W czerwcu był wzrost wobec ubiegłego roku, który wynikał głównie z faktu, że w czerwcu 2019 roku wykonano dużo mniej zabiegów niż w poprzednich miesiącach.

NFZ informuje, że na przywracanie pełnego i bezpiecznego dostępu do świadczeń medycznych oraz normalnego trybu leczenia przeznacza 180 mln zł miesięcznie.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24