Czy można kupić węgiel po 996 zł za tonę? Już nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
14.10.2022 | Rząd przyjął projekt ustawy w sprawie dystrybucji węgla.
14.10.2022 | Rząd przyjął projekt ustawy w sprawie dystrybucji węgla.
Fakty TVN
14.10.2022 | Rząd przyjął projekt ustawy w sprawie dystrybucji węgla. Fakty TVN

Niektórzy posłowie opozycji twierdzą, że węgiel powinien kosztować 996 złotych za tonę. Nie mają racji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W piątek 14 października rząd skierował do Sejmu projekt ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku. Projekt zakłada, że małe i średnie firmy zapłacą za prąd do 785 zł za 1 megawatogodzinę (MWh). To już kolejna, czwarta w tym półroczu, ustawa dotycząca kwestii wsparcia przez państwo tych, którzy w największym stopniu odczuwają skutki rosnących cen paliw, węgla, a w konsekwencji - energii elektrycznej.

Posłowie opozycji: "węgiel ma kosztować 996 złotych", "nie było ustawy znoszącej"

Choć posłowie opozycji generalnie są za nowymi propozycjami rządu, to w publicznych wypowiedziach przypominają, że tona węgla kosztuje już kilka tysięcy złotych - a niektórzy przywołują ustawę, która wprowadzała maksymalną cenę węgla dla indywidualnych odbiorców.  "Jeżeli chodzi o ceny węgla, to cały czas obowiązuje, ona nie została wycofana, ustawa, że węgiel w Polsce ma kosztować 996 złotych" – powiedział w "Śniadaniu w Trójce" 15 października poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński. Na wątpliwość prowadzącej, czy te przepisy wciąż obowiązują, Kierwiński odparł z przekonaniem: "Oczywiście, że [ustawa] obowiązuje". W dalszej części audycji podobnie twierdził poseł Koalicji Polskiej (PSL) Marek Sawicki, utrzymując: "Nie było ustawy znoszącej".

Ta teza pojawia się co rusz w ostatnich dniach. Na przykład 9 października w "Śniadaniu Rymanowskiego" w Polsat New lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że "pan prezydent podpisał ustawę, że węgiel kosztuje 972 zł", po czym zarzucił rządzącym, że łamią tę ustawę.

Jednak wspomniani posłowie nie mają racji: cena 996 zł za tonę węgla nie obowiązuje, bo przepisy tego dotyczące straciły moc, zanim zaczęły obowiązywać. Wyjaśniamy.

Na kłopoty z węglem – ustawa

By zaradzić brakom węgla kamiennego dla indywidualnych odbiorców po wprowadzeniu embarga na rosyjski węgiel, premier z jednej strony polecił państwowym spółkom interwencyjne zakupy tego surowca, z drugiej, rząd 17 czerwca skierował do Sejmu projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych w związku z sytuacją na rynku tych paliw. W art. 2 wprowadziła ona zasadę, że:

[Przedsiębiorcy] który sprzedawał paliwa stałe dla gospodarstw domowych prowadzonych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, po cenie nie wyższej niż 996,60 zł brutto za tonę, w celu wykorzystania na potrzeby własne tych gospodarstw domowych, przysługuje rekompensata.

Po tej cenie można było kupić maksymalnie do trzech ton węgla. Ustawa przeszła w Sejmie 23 czerwca głosami PiS, Lewicy, PSL i mniejszych klubów; posłowie KO wtrzymali się od głosu. 7 lipca większość sejmowa odrzuciła poprawki Senatu. 11 lipca ustawę podpisał prezydent.  Zgodnie z zapisami o vacatio legis ustawa weszła w życie 28 lipca.

Już wtedy było wiadomo, że ta ustawa nie zadziała. Na etapie prac w Sejmie prawnicy wskazywali, że pełna jest haczyków. "Za paliwo sprzedane we wrześniu, przedsiębiorca dotację otrzyma do końca grudnia, o ile złoży wniosek między 15 a 31 października. Sprzedaż z października, listopada i grudnia rozliczy dopiero do końca marca 2023 roku, gdy wniosek złoży do między 1 a 20 stycznia 2023 roku. Przez kilka miesięcy będzie więc kredytować państwo, bo węgiel od importera zakupi po wyższej cenie" – napisano w analizie portalu Prawo.pl. Dziennik "Fakt" cytował właściciela składu z opałem w Długołęce pod Wrocławiem: "Wychodzi na to, że kupując tonę węgla po obecnej cenie, dostanę od klienta niespełna tysiąc złotych, na niewiele ponad drugie tyle od państwa będę musiał poczekać blisko rok. W sumie wychodzi na to, że tysiąc złotych wyłożę z własnej kieszeni".

Zamiast rekompensaty – dodatek węglowy 

Rząd sam przyznał, że ustawa z 23 czerwca nie wypaliła, bo 19 lipca - czyli jeszcze przed wejściem w życie owej ustawy (przypomnijmy: 28 lipca) - skierował do Sejmu projekt ustawy o dodatku węglowym. Wprowadzał on jednorazowy dodatek w wysokości 3 tys. zł na zakup węgla kamiennego i jednocześnie kasował wszystkie przepisy ustawy z 23 czerwca odnoszące się do możliwości zakupu węgla za 996,60 zł brutto za tonę oraz udzielenia sprzedającemu ten węgiel rekompensaty.

Uchylenie przepisów o cenie 996,60 zł jest w art. 13 projektu – a w uchwalonej ustawie jest to art. 23. Zapisano w nim, że uchyla się art. od 1 do 12 ustawy z 23 czerwca – a więc te przepisy, w których określono cenę węgla na poziomie 996,60 zł brutto za tonę (art. 2), jak i kolejne artykuły opisujące sposób wypłaty rekompensaty przedsiębiorcom, którzy zdecydowali się sprzedawać węgiel po cenie gwarantowanej przez rząd. Nowa ustawa o dodatku węglowym została uchwalona 22 lipca głosami posłów PiS i Koalicji Polskiej; wtrzymali się posłowie Koalicji Obywatelskiej i mniejszych klubów parlamentarnych. 5 sierpnia Sejm rozpatrzył poprawki Senatu, a 11 sierpnia ustawę o dodatku węglowym podpisał prezydent. Weszła w życie 12 sierpnia.

Tak więc 12 sierpnia przestały obowiązywać przepisy pozwalające na zakup węgla po cenie 996,60 zł za tonę. Zarówno Marcin Kierwiński, jak też Marek Sawicki i Włodzimierz Czarzasty byli 22 lipca obecni na głosowaniu, w którym decydowano o ustawie o dodatku węglowym uchylającym przepisy o węglu za 996,60 zł.

Warto wiedzieć, że ustawa z 5 sierpnia o dodatku węglowym też ma pewien haczyk - zawarty jest w art. 2 ust. 5:

Dodatek węglowy nie przysługuje osobie w gospodarstwie domowym, na potrzeby którego zostało zakupione paliwo stałe, po cenie i od przedsiębiorcy, o których mowa w art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych w związku z sytuacją na rynku tych paliw

To oznacza, że dodatku węglowego (3 tys. zł) nie otrzymają ci, którym udało się kupić węgiel po 996,60 zł brutto w okresie od 28 lipca do 12 sierpnia.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Wprowadzenie nowego kryterium do corocznego popularnego rankingu szkół średnich wywołuje komentarze. Niektórzy internauci i politycy twierdzą, że za zmiany odpowiada resort nauki i Barbara Nowacka. Jednak ministra nie ma z tym pomysłem nic wspólnego.

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

Źródło:
Konkret24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24