Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Manipulacja o podręczniku, który ma uzasadniać prawo do ułaskawienia przed wyrokiem

Źródło:
Konkret24
Mastalerek o podręczniku prof. Waltosia
Mastalerek o podręczniku prof. WaltosiaTVN24
wideo 2/6
Marcin Mastalerek Mastalerek o podręczniku prof. Stanisława WaltosiaTVN24

Politycy PiS oraz przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP przywołują podręcznik profesora Stanisława Waltosia, w którym jakoby uzasadniono prawo prezydenta do stosowania prawa łaski przed prawomocnym skazaniem. Ale już w 2017 roku profesor powiedział, że dopuszczono się manipulacji, pomijając jedno zdanie.

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostali skutecznie ułaskawieni w 2015 roku przez prezydenta Andrzeja Dudę - przekonują przedstawiciele prezydenta i politycy opozycji. Powołują się między innymi na podręczniki akademickie. Najczęściej przywołują opracowanie prof. Stanisława Waltosia i prof. Piotra Hofmańskiego "Proces karny. Zarys systemu".

Przypomnijmy: politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik 20 grudnia 2023 roku zostali skazani przez warszawski sąd okręgowy prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności. Obaj nie uznają tego wyroku i twierdzą, że są niewinni. Powołują się na ułaskawienie prezydenta, które zostało zastosowane w 2015 roku, po nieprawomocnym wyroku skazującym ich na więzienie. Dzień po wyroku marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. Obaj pod koniec grudnia złożyli odwołania od decyzji Hołowni - zarówno w biurze marszałka, jak i bezpośrednio w Sądzie Najwyższym. W ubiegłym tygodniu Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła decyzję w sprawie Macieja Wąsika, a dzień później w sprawie Mariusza Kamińskiego.

Czytaj więcej: Kamiński i Wąsik "skazani za walkę z korupcją". To fałszywa narracja

8 stycznia Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP, po raz kolejny w telewizyjnym studiu powołał się właśnie na podręcznik profesorów Waltosia i Hofmańskiego. W programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 stwierdził, że według Konstytucji RP prezydent może ułaskawić, kogo chce i to w każdym momencie. "O tym w podręczniku pisał profesor Waltoś, powołując się właśnie na to, że do tej pory tak się nigdy nie wydarzyło. No, jak się wydarzyło, to się okazało, że te kilkanaście lat, w których uczono polskich prawników ma co? Zostać wyrzucone do kosza?" - pytał retorycznie.

O tej samej książce mówił Mastalerek wcześniej. 7 stycznia w "Śniadaniu Rymanowskiego" w Polsat News stwierdził: "Tam było wprost napisane, że prezydent może na każdym etapie podjąć taką decyzję [ułaskawienie]. Trzykrotnie stwierdził to Trybunał Konstytucyjny". Na to wtrącił się prowadzący Bogdan Rymanowski, który stwierdził, że profesor Waltoś się potem z tego wycofywał. Mastalerek odparł: "To nie świadczy źle o tym, co napisał wtedy ani o konstytucji, ani o Trybunale Konstytucyjnym. Mam ten podręcznik, i choćby go chciano spalić na stosie, to ja nie pozwolę". Tydzień wcześniej, 31 grudnia 2023 roku, szef prezydenckiego gabinetu w tym samym studiu po raz pierwszy wyciągnął podręcznik prof. Waltosia i dwukrotnie przeczytał jego fragment, według którego prezydent może ułaskawić w każdym momencie procesu karnego i stwierdził, że "prezydent Duda ułaskawił pana ministra Kamińskiego i Wąsika wręcz podręcznikowo". "To jest w podręczniku profesora Waltosia, w tak zwanej biblii karnistów. Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie powiedział, dziesiątki tysięcy prawników było właśnie z takiego podręcznika uczone".

Marcin Mastalerek przyniósł tę książkę także do studia TV Trwam. 5 stycznia zapewniał w programie "Polski punkt widzenia", że "tam jest wprost napisane, że prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i wykroczenie, również przed prawomocnym skazaniem. Przed tym jak pan prezydent ułaskawił panów ministrów, to było oczywiste".

Na ten sam podręcznik powołują się także inni politycy opozycji. Zrobił to na przykład na platformie X poseł Paweł Jabłoński z Suwerennej Polski i skomentował: "Koniecznie podajcie dalej – niech to dotrze jak najszerzej – w TVN ani #neoTVP o tym nie powiedzą". "Profesorowie Waltoś i Gardocki kontra niedoszły magister Hołownia. Całe to parcie do wsadzenia Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego za kratki za wszelką cenę ma już charakter chorej obsesji" - to z kolei komentarz posła Pawła Szrota, byłego szefa Gabinetu Prezydenta RP.

Profesor Waltoś w 2017 roku: "kancelaria dopuściła się pewnej manipulacji"

To nie pierwszy raz, kiedy przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP powołują się na treść książki prof. Stanisława Waltosia. W czerwcu 2017 roku, miesiąc po orzeczeniu Sądu Najwyższego w sprawie Kamińskiego i Wąsika, na oficjalnej stronie internetowej Prezydenta RP opublikowano listę publikacji, w których zdaniem Kancelarii Prezydenta "wskazywano na możliwość stosowania przez Prezydenta RP prawa łaski w postaci indywidualnej abolicji". Wśród nich wymieniono właśnie książkę prof. Waltosia i Hofmańskiego "Proces karny. Zarys systemu" w wydaniu z 2009 roku.

Prezydenckie prawo łaski i abolicja indywidualna to dwie różne instytucje. Łaska dotyczy sankcji, więc zwalnia skazanego od konieczności odbycia zasądzonej mu kary. Abolicję indywidualną stosuje się natomiast na etapie postępowania karnego jeszcze przed wydaniem wyroku. Dlatego właśnie Kancelaria Prezydenta pisała, że w swojej książce prof. Waltoś miał wskazać, iż prezydent mógł zastosować prawo łaski "w postaci indywidualnej abolicji", czyli jeszcze przed wydaniem prawomocnego wyroku.

Profesor Stanisław Waltoś zaraz po opublikowaniu listy odniósł się jednak do umieszczenia na niej swojego nazwiska i stwierdził w rozmowie z TVN24, że Kancelaria Prezydenta dopuściła się manipulacji. "Prawdopodobnie znalazłem się na tej liście (…), dlatego że we wszystkich wydaniach, włącznie do tego wydania, istotnie zajmowałem stanowisko, że abolicja w formie prawa łaski nie jest wykluczona w świetle konstytucji. Ale problem polega na tym, i tutaj niestety, przykro powiedzieć, ale kancelaria dopuściła się pewnej manipulacji. Pominięto zdanie kolejne, które się znajduje w podręczniku i we wszystkich wydaniach podręcznika" – mówił. "Mianowicie, że była praktyka konstytucyjna, polegająca na tym, że nigdy prezydent nie stosował abolicji w postaci prawa łaski. A dlaczego? Dlatego że u podstaw tej praktyki było słuszne przekonanie, że takie zastosowanie abolicji w formie prawa łaski byłoby niczym innym jak ingerencją w wymiar sprawiedliwości" – podkreślał.

Profesor Stanisław Waltoś o swojej obecności na liście Kancelarii Prezydenta
Profesor Stanisław Waltoś o swojej obecności na liście Kancelarii Prezydenta02.06. | - 13 wybitnych polskich prawników z różnych epok, w różnych latach, w komentarzach, w piśmiennictwie prawniczym, podkreśla, że oczywiście prawo łaski - przysługujące prezydentowi - może polegać także na stosowaniu prawa łaski w drodze abolicji indywidualnej - mówi wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, a kancelaria publikuje listę wspomnianych przez niego prawników. - Znalezienie się na tej liście jest chyba nieporozumieniem - mówi jeden z nich, prof. Lech Gardocki. tvn24

Dodał również: "Ktoś mi mówił o tym, jakoby jestem zwolennikiem abolicji indywidualnej, a to jest absolutna nieprawda. Wystarczy dokładnie przeanalizować publikację, na którą powołuje się Kancelaria Prezydenta, żeby stwierdzić, że tak nie jest".

Co jest napisane w "biblii karnistów"?

Politycy PiS i urzędnicy Kancelarii Prezydenta cytują słowa profesora Waltosia na podstawie wydania jego podręcznika z 2009 roku. Opis procedury ułaskawieniowej zawarty jest w rozdziale "Postępowania następcze po uprawomocnieniu się orzeczenia sądowego", którego podtytuł brzmi "Postępowanie ułaskawieniowe. Prawo łaski". Na tej podstawie można wnioskować, że prawo łaski autor podręcznika zalicza do postępowań, podejmowanych po uprawomocnieniu się wyroku.

Na samym wstępie prof. Waltoś zastrzega, że "niestety Konstytucja ani słowem nie wyjaśnia treści prawa łaski, nie mówiąc już o procedurze ułaskawieniowej" (pisownia oryginalna). Jak pisze dalej: "w przeciwieństwie do prawa wielu innych państw, polskie prawo konstytucyjne pozostawia ustalenie zakresu i treści prawa łaski praktyce konstytucyjnej". Na tej podstawie autor podręcznika sformułował sześć wniosków. Czwarty z nich brzmi następująco:

"Prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również jeszcze przed prawomocnym skazaniem, mimo że praktyka nie zna, jak na razie, wyjątków od ułaskawiania dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego; mówiąc inaczej, dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 Konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Na praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (Konstytucję z 1921 r. oraz z 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i chyba słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości".

Fragment podręcznika "Proces karny. Zarys systemu" wydanie z 2009 roku

Politycy PiS w swoich wypowiedziach wybijają tylko pierwszą część tej tezy o tym, że prezydent może skorzystać z prawa łaski "również jeszcze przed prawomocnym skazaniem". Tymczasem w ostatnim zdaniu tego akapitu, który można uznać za konkluzję, stwierdzono, że na praktykę stosowania ułaskawienia wpłynęła polska tradycja konstytucyjna i "chyba słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości".

To najprawdopodobniej do tego końcowego zdania odwoływał się prof. Waltoś w wypowiedzi z 2017 roku, kiedy mówił o manipulacji Kancelarii Prezydenta, o czym piszemy wyżej.

W wydaniu podręcznika z 2016 roku, a więc po tym, jak prezydent Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przed prawomocnym skazaniem, zmieniono treść wniosku nr 4.

"Prezydent RP może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i wykroczenie. Konstytucja nie odpowiada na pytanie, czy może on skorzystać z tego prawa jeszcze przed prawomocnym skazaniem. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 Konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Jednakże do 16 XI 2015 r. Prezydent RP nigdy nie podjął takiej decyzji. Na tę praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (Konstytucje z 1921 i 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby ingerencją w wymiar sprawiedliwości. Przepisy art. 10 ust. 1 i 2 oraz art. 173 Konstytucji z 1997 r. żądają zaś jednoznacznie przestrzegania zasady trójpodziału władzy, a więc powstrzymywania się władzy wykonawczej od wkraczania na obszar władzy sądowniczej".

Fragment podręcznika "Proces karny. Zarys systemu" wydanie z 2016 roku

Nie ma już więc mowy o tym, że prezydent może ułaskawić przed prawomocnym skazaniem, jest przypomnienie, że do 16 listopada 2015 roku żaden prezydent nie podjął decyzji o ułaskawieniu przed prawomocnym skazaniem; prof. Waltoś pisze też o "słusznym przekonaniu" (w poprzedniej wersji "chyba słusznym"), że abolicja "byłaby ingerencją w wymiar sprawiedliwości". To stwierdzenie jak i ostatnie zdanie tego wniosku, że przepisy konstytucji "żądają zaś jednoznacznie przestrzegania zasady trójpodziału władzy, a więc powstrzymywania się władzy wykonawczej od wkraczania na obszar władzy sądowniczej" – można uznać za pośrednią krytykę ułaskawieniowej decyzji prezydenta Dudy z 2015 roku.

Z kolei w wydaniu z 2018 roku do powyższych twierdzeń dopisano krótkie omówienie uchwały Sądu Najwyższego z 31 maja 2017 roku, "w której przyjęto, że prawo łaski, jako uprawnienie Prezydenta RP określone w art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji, może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu" i uznano "że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych".

Fragment podręcznika "Proces karny. Zarys systemu" wydanie z 2018 roku

Ostatnie wydanie podręcznika pochodzi z 2023 roku. Znajdują się w nim te same stwierdzenia, co w wydaniu sprzed pięciu lat.

Fragment podręcznika "Proces karny. Zarys systemu". Wydanie z 2023 roku

Praktyka ułaskawieniowa prezydenta Dudy

Profesor Waltoś w kolejnych wydaniach swojego podręcznika podkreśla wagę "praktyki konstytucyjnej" prezydentów w udzielaniu aktu łaski. Przypomina, że do czasu ułaskawienia Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwóch innych funkcjonariuszy CBA żaden z prezydentów nie ułaskawił nikogo przed uprawomocnieniem się skazania.

Z kolei przedstawiciele prezydenta utrzymują, że prezydent ma prawo łaski na każdym etapie postępowania. Jeśli tak, to czy Andrzej Duda ułaskawił w ten sposób kogokolwiek poza wymienioną czwórką? 7 czerwca 2023 roku do biura prasowego prezydenta wysłaliśmy prośbę o przekazanie informacji dotyczących: 1. Liczby wniosków o ułaskawienie od 6 sierpnia 2015 roku do dnia udzielenia odpowiedzi skierowanych do kancelarii prezydenta przed zapadnięciem prawomocnego wyroku skazującego; 2. Liczby osób, które zostały ułaskawione przez Prezydenta przed zapadnięciem prawomocnego wyroku skazującego od 6 sierpnia 2015 roku do dnia udzielenia odpowiedzi.

Odpowiedź otrzymaliśmy 20 czerwca 2023 roku. "Od 6 sierpnia 2015 r. do chwili obecnej do Kancelarii Prezydenta RP wpłynęło ok. 100 próśb o ułaskawienie, których treść wskazywała na brak prawomocności orzeczenia (uwzględniono prośby, w których postępowanie przygotowawcze, jak i sądowe było w toku). Wobec czterech osób Prezydent RP zastosował prawo łaski na podstawie art. 139 Konstytucji RP".

Takie samo sformułowanie widnieje w postanowieniu prezydenta o ułaskawieniu z 16 listopada 2015 roku. Na tej podstawie możemy wnioskować, że prezydent Andrzej Duda przed prawomocnym skazaniem ułaskawił tylko Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwóch innych funkcjonariuszy CBA.

Ponowiliśmy 8 stycznia pytania do Kancelarii Prezydenta o liczbę ułaskawionych przed prawomocnym skazaniem. Odpowiedź otrzymaliśmy 10 stycznia. W mailu przesłanym do redakcji Konkret24 biuro prasowe napisało: "od dnia 6 sierpnia 2015 r. do dnia udzielenia odpowiedzi do Kancelarii Prezydenta RP wpłynęło około 116 próśb o ułaskawienie, z których treści wynikało, że w sprawie nie zapadł prawomocny wyrok skazujący. Uprzejmie informujemy, że Prezydent RP zastosował prawo łaski na podstawie art. 139 Konstytucji RP wobec 4 osób".

Profesor Waltoś podtrzymuje zdanie

Profesor Stanisław Waltoś w rozmowie z TVN24 (już po opublikowaniu tego artykułu) wyjaśnił fragment treści swojego podręcznika w kwestii ułaskawienia. - W podręczniku mamy bardzo wyraźne stwierdzenie, że rzeczywiście prezydent mógłby ułaskawić, bo prawo jest tutaj szalenie powściągliwe. Konstytucja w artykule 139 mówi o prawie ułaskawienia, ale słuszna jest praktyka [stosowana] do tej pory i mam nadzieję, że dalej będzie taka sama praktyka, że nie stosowało się [ułaskawienia] w toku toczącego się procesu. Prezydent stosował prawo łaski dopiero w stosunku do prawomocnie skazanego - powiedział. - A to wynika z trójpodziału władzy. Przecież prezydent, wkraczając w wymiar sprawiedliwości, uzurpował sobie uprawnienia sędziów. Przecież tak nie można, to było bardzo wyraźnie podkreślone w podręczniku - dodał. Zdaniem Waltosia "powstał w tej chwili konflikt, ale konflikt trzeba rozstrzygać zgodnie z duchem konstytucji i zgodnie z przepisami konstytucji". - A przepisy konstytucji razem wzięte, łącznie z wykładnią systemową mówią, że prezydent nie może stosować prawa łaski w czasie toczącego się procesu - wyjaśnił. - Konstytucja z roku 1921, tak zwana marcowa, oraz z 1935, tak zwana kwietniowa, dosłownie ograniczała prawo stosowania prawa łaski przez prezydenta, nie dopuszczała po prostu do stosowania w trakcie toczącego się procesu. Moim zdaniem błąd był popełniony w czasie tworzenia konstytucji z roku 1997. Trzeba było powtórzyć chociażby przepis konstytucji marcowej. Nie byłoby dzisiaj tego problemu. Ale jeżeli się wczytać w samą konstytucję, w artykuł 10 i artykuł 173 konstytucji, które mówią o trójpodziale władzy, to w tym momencie problem się rozstrzyga - mówił dalej. Waltoś podsumował, że jego zdaniem ułaskawienie prezydenta nie ma mocy. - W tej sytuacji panu prezydentowi pozostaje tylko jedno: ewentualne, ponowne zastosowanie prawa łaski, tym razem ograniczanego do kary - ocenił prof. Waltoś. Aktualizacja Artykuł zaktualizowano 11 stycznia o godz. 11.40 o odpowiedź biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP dotyczącą liczby wniosków o ułaskawianie osób nieprawomocnie skazanych.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Ofiar być ponad czterysta", "ofiar będą tysiące, nie setki", "kiedy poznamy bilans ofiar!?" - spekulowali internauci na temat liczby śmiertelnych ofiar powodzi. Do nich szybko dołączyli politycy opozycji. Oto jak rozpowszechniała się dezinformacyjna narracja o ofiarach powodzi, która wyszła od osób znanych z szerzenia fake newsów.

"Setki ofiar", "tysiące ofiar". Jak rozchodzi się dezinformacja o ofiarach powodzi

"Setki ofiar", "tysiące ofiar". Jak rozchodzi się dezinformacja o ofiarach powodzi

Źródło:
Konkret24

Amerykańska astronautka wróciła na Ziemię ze stacji kosmicznej w rosyjskim statku. Prorosyjskie konta w sieci stworzyły więc przekaz, który zdobył milionowe zasięgi. Według niego astronautka została porzucona przez swój kraj. Wyjaśniamy, jak jest naprawdę.

"Porzucona przez NASA", uratowana przez Rosję? Wyjaśniamy historię amerykańskiej astronautki

"Porzucona przez NASA", uratowana przez Rosję? Wyjaśniamy historię amerykańskiej astronautki

Źródło:
Konkret24

"Nie dostali ani jednego centa!" - głoszą politycy opozycji po tym, jak przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała, że kraje dotknięte powodzią otrzymają pomoc z Funduszu Spójności. Wielu podkreśla, że dostaniemy środki, które nam już przyznano. Owszem, pieniądze nie są nowe, ale zasady ich wypłaty już tak. Wyjaśniamy.

5 mld euro z UE po powodzi: "żadne nowe środki". A co jest nowe? Kiedy je dostaniemy?

5 mld euro z UE po powodzi: "żadne nowe środki". A co jest nowe? Kiedy je dostaniemy?

Źródło:
Konkret24

Od kilku dni w sieci rozpowszechniany jest przekaz mający pokazywać, jak droga jest teraz benzyna. Zbudowany został na zestawieniu ceny baryłki ropy i cen paliw przed rokiem oraz dziś. Chętnie kolportują go politycy opozycji, w tym były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jednak ta narracja jest manipulacją obliczoną na to, że Polacy nie pamiętają o nagłych "awariach dystrybutorów" rok temu na stacjach Orlenu. Zatem przypominamy.

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje przekaz, jakoby do przedsiębiorcy z Nysy weszła Inspekcja Handlowa, bo darował powodzianom towar znacznej wartości. Jak ustaliliśmy, to fałszywy przekaz. Powód kontroli był inny, choć inspektorzy wybrali "niefortunny moment".

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa przekonywał, że terytorialsi z mazowieckiego Ciechanowa "przyjechali 140 kilometrów na pięć minut na konferencję prasową" z ministrem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - po czym zaraz wrócili, "bez pomagania na miejscu". Nie znaleźliśmy potwierdzenia takiej sytuacji. Sama jednostka dementuje informacje posła.

Poseł Konfederacji: żołnierze WOT jechali 140 kilometrów na konferencję z ministrem i zaraz wrócili. Nieprawda

Poseł Konfederacji: żołnierze WOT jechali 140 kilometrów na konferencję z ministrem i zaraz wrócili. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Co to było?", "co Duda dostał w łapę?", "co on mu tam dał?" - dopytują internauci, komentując nagranie, na którym widać, jak prezydent Andrzej Duda przekazuje coś oficerowi podczas wizyty w zalanym Lądku-Zdroju. Wbrew przypuszczeniom nie był to ani różaniec, ani wizytówka.

Wizytówka? Różaniec? "Co Duda dostał" i przekazał żołnierzowi

Wizytówka? Różaniec? "Co Duda dostał" i przekazał żołnierzowi

Źródło:
Konkret24

Politycy Zjednoczonej Prawicy alarmują publicznie i krytykują rząd, że teraz, w czasie powodzi, po cichu przyjmuje projekt ustawy, który ma umożliwić stawianie elektrowni wiatrowych nawet na obszarach Natura 2000. Sprawdziliśmy, o jakie przepisy chodzi i na jakim są etapie.

Rząd "po cichu przyjmuje projekt"? Manipulacje o ustawie wiatrakowej

Rząd "po cichu przyjmuje projekt"? Manipulacje o ustawie wiatrakowej

Źródło:
Konkret24

"W Polsce przebywa 10 tys. amerykańskich żołnierzy utrzymywanych przez polskiego podatnika i żaden nie został wysłany do pomocy poszkodowanym w powodzi" - wpis z taką treścią zdobywa popularność w ostatnich dniach. Przeczą temu jednak relacje, jakie płyną z miejscowości dotkniętych powodzią.

"Żaden amerykański żołnierz" nie pomaga poszkodowanym w powodzi? To nieprawda

"Żaden amerykański żołnierz" nie pomaga poszkodowanym w powodzi? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Kolejny pomysł na łupienie" - tym według niektórych polityków opozycji jest rządowa propozycja dofinansowania zakupu kas fiskalnych dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli podczas powodzi. Mimo krytyki to jest istotna pomoc w stanięciu na nogi, wznowieniu działalności i legalnym jej prowadzeniu. Wyjaśniamy dlaczego.

Kasy fiskalne, żeby "doić ludzi" po powodzi? Nie, wyjaśniamy

Kasy fiskalne, żeby "doić ludzi" po powodzi? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci z radością komentują rzekome ogłoszenie przez Szwecję wysłania stu zastępów strażackich do walki ze skutkami powodzi w naszym kraju. A jako dowód niektórzy publikują nagranie kolumny wozów strażackich - mają jechać już ze Szwecji do Polski. Tyle że Szwecja nic takiego nie ogłosiła, a popularny w sieci film przedstawia inne pojazdy.

Strażacy ze Szwecji jadą z pomocą powodzianom? To inny konwój  

Strażacy ze Szwecji jadą z pomocą powodzianom? To inny konwój  

Źródło:
Konkret24

Które rządy - koalicji PO-PSL czy Zjednoczonej Prawicy - bardziej zadbały o zabezpieczenie kraju przed powodzią? To pytanie, w różnych formach, zadają i jednocześnie odpowiadają na nie politycy z różnych stron. Przeanalizowaliśmy więc i podsumowaliśmy dane.

"My robiliśmy, oni nie". Regulacje rzek, budowa wałów, inwestycje - kiedy najwięcej?

"My robiliśmy, oni nie". Regulacje rzek, budowa wałów, inwestycje - kiedy najwięcej?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych - także polskich - duże zasięgi generuje nagranie mające rzekomo pokazywać skalę strat armii ukraińskiej w obwodzie kurskim w Rosji. Jednak to nieprawda, film powstał gdzie indziej.

"Cmentarz ukraińskich czołgów" pod Kurskiem? Nie są ukraińskie, to nie Kursk

"Cmentarz ukraińskich czołgów" pod Kurskiem? Nie są ukraińskie, to nie Kursk

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, które rzekomo pokazuje spotkanie po latach opiekunki dwóch lwic z odebranymi jej zwierzętami. Lwice zdają się doskonale pamiętać kobietę - łaszą się do niej, liżą po twarzy. Choć historia jest ładna, to nieprawdziwa. Wyjaśniamy.

Hodowała lwy, władze "skonfiskowały je do zoo"? W tej historii prawdziwe są tylko lwy

Hodowała lwy, władze "skonfiskowały je do zoo"? W tej historii prawdziwe są tylko lwy

Źródło:
Konkret24

"Wreszcie dobra decyzja!", "szkoda, że nareszcie" - tak niektórzy komentowali doniesienia, jakoby algierska bokserka Imane Khelif straciła "wszystkie medale" i 25 milionów dolarów nagród. Część internautów przestrzega jednak, że to "żenująca dezinformacja". Rzeczywiście.

Imane Khelif "traci wszystkie medale"? "Żenująca dezinformacja"

Imane Khelif "traci wszystkie medale"? "Żenująca dezinformacja"

Źródło:
Konkret24

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

"Tusk przehandlował za niemieckie srebrniki", "kompromitujące państwo decyzje", "likwidacja marzeń o własnej energetyce jądrowej"... - takie informacje rozsyłają masowo w mediach społecznościowych politycy PiS. Jako "dowód" pokazują zarządzenie dotyczące zespołu do spraw rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. Tylko że ono wcale nie oznacza "skasowania polskiego atomu". Opozycja kolportuje fałsz.

Rząd "skasował atom" w Polsce? Opozycja kolportuje fałsz

Rząd "skasował atom" w Polsce? Opozycja kolportuje fałsz

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl

Według posła Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski można "zmienić przeznaczenie" środków otrzymanych z Krajowego Planu Odbudowy i wydać je na odbudowę terenów dotkniętych powodzią. "Tusk jest w stanie to załatwić" - stwierdził ironicznie polityk. Czy to rzeczywiście byłoby możliwe? Eksperci mają wątpliwości. Pokazują inne opcje.

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Źródło:
Konkret24

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Źródło:
Konkret24

Młody kierowca wjechał samochodem w wezbraną powodzią rzekę w Kłodzku i zginął - taki przekaz rozsyłają internauci w mediach społecznościowych. Rzekomym dowodem jest nagranie z tej sytuacji. Jednak nie jest to Polska, a zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestrzegamy przez rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji tworzonych na bazie starych filmów, które w czasie obecnej powodzi są znowu publikowane.

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

Źródło:
Konkret24