FAŁSZ

Tarczyński straszy "powrotem do mokradeł". Eksperci: populizm, etycznie naganne

Źródło:
Konkret24
Światowy Dzień Mokradeł. Film Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska
Światowy Dzień Mokradeł. Film Generalnej Dyrekcji Ochrony ŚrodowiskaGeneralna Dyrekcja Ochrony Środowiska
wideo 2/6
Światowy Dzień Mokradeł. Film Generalnej Dyrekcji Ochrony ŚrodowiskaGeneralna Dyrekcja Ochrony Środowiska

"Zamiast CPK - mokradła, zamiast elektrowni jądrowej - mokradła, zamiast Odry - mokradła" - tak ironicznie europoseł PiS Dominik Tarczyński podsumował plany resortu klimatu dotyczące ochrony mokradeł w Polsce. Sugerował, że zamiast stawiać na rozwój i dobrobyt, obecna władza planuje jedynie "powrót do mokradeł". Eksperci tłumaczą, dlaczego nie ma racji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Temat mokradeł jest istotny dla obecnej władzy, bo w jednym ze "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów" zapowiedziano "stworzenie programu odtwarzania torfowisk i mokradeł, który będzie w pełni uwzględniał interesy polskich rolników, by chronić środowisko". Do tej właśnie sprawy odniósł się 7 lutego europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński w Telewizji Republika, komentując między innymi protesty rolników w Brukseli. W tym kontekście poruszył temat "ekstremistów ekologicznych": "Pozwolę sobie zacytować jedno zdanie. To jest zdanie z przedstawiciela tak zwanej koalicji, to jest też kolejny temat związany z szaleństwem ekologicznym, koalicji w obronie rzek. Ten cytat pojawił się w kontekście Odry i blokowania inwestycji rewitalizacji Odry. I w tej wypowiedzi przedstawiciel koalicji rzek powiedział, że potrzebny nam jest powrót do mokradeł, ponieważ przez złote algi straciliśmy wiele ślimaków wodnych" - mówił Tarczyński. Po czym stwierdził:

Jest powrót do mokradeł. Ja rozumiem dbanie o klimat, dbanie o planetę, każdy z nas chce żyć w bezpiecznym środowisku, ale szaleństwo, do którego się to sprowadza, pokazuje, że - z jednej strony - mamy rozwój państw, bezpieczeństwo i dobrobyt, a z drugiej strony - mokradła. (...) A więc mamy do wyboru dwa modele życia: albo rozwoju, bezpiecznego rozwoju, z poszanowaniem środowiska - albo ekstremy ekologicznej, która chce powrotu do mokradeł.

A w dalszej części rozmowy, dotyczącej utworzenia parku narodowego w dolnym biegu Odry, europoseł Tarczyński mówił: "Efekty byłyby takie, że mielibyśmy po prostu czaple, mielibyśmy ptaszki, które chodziłyby po tych mokradłach. A jeżeli chodzi o transport rzeczny, który przynosi największe dochody, odbywałby się w Niemczech, a w Polsce byłyby tylko i wyłącznie mokradła w tych terenach, które strategicznie, gospodarczo są niezbędne do rozwoju Polski". I ironizował:

A więc zamiast CPK - mokradła. Zamiast elektrowni jądrowej - mokradła. Zamiast Odry, na której zarabiamy, jeżeli chodzi o ruch, jeżeli chodzi o żeglugę - mokradła.

Tarczyński nawiązywał do prac Koalicji Ratujmy Rzeki, której przedstawiciele brali udział w badaniach Odry po katastrofie ekologicznej latem 2022 roku, gdy wskutek niekorzystnych warunków pogodowych, między innymi wysokiej temperatury wody i niskiego stanu wód, doszło do zakwitu tak zwanych złotych alg, a wytwarzane przez algi toksyny spowodowały masowe śnięcie ryb.

Wśród wniosków z badań, które opublikowano w czasopiśmie naukowym "Science of The Total Environment", wynika, że w Dolnej Odrze zginęło prawie 150 milionów (85 proc.) ślimaków wodnych i 3,3 miliona ryb (1025 ton). "Straty w ichtiofaunie na całym odcinku Odry dotkniętym katastrofą oszacowano na 1650 ton, co stanowi 60 procent biomasy ryb" – podano. We wnioskach napisano także: "Kluczowym elementem wzmacniającym odporność rzeki jest ekspansywny teren podmokły znany jako Międzyodrze, położony w dolnym odcinku rzeki. To skomplikowana sieć kanałów (...) działający jako rozległy 'naturalny filtr'. Ten teren podmokły o powierzchni 60 km2 nie tylko odtruwa wodę, ale także stanowi schronienie dla niezliczonych organizmów. Co ciekawe, wpływ katastrofy na Międzyodrze był minimalny". Międzyodrze to rozciągający się na południe od Szczecina obszar rozlewisk i mokradeł położony między dwiema odnogami rzeki Odry. Cytowana tu publikacja powstała we współpracy naukowców, ekspertów oraz ekologów z Koalicji Ratujmy Rzeki.

Minister klimatu: zadanie odtworzenia mokradeł to priorytet dla resortu

Wypowiedź europosła Tarczyńskiego była też reakcją na naradę o ochronie i odnowie mokradeł, którą 2 lutego przygotowali Centrum Ochrony Mokradeł we współpracy z Wydziałem Biologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Centrum Współpracy i Dialogu UW. W tym spotkaniu udział wzięli m.in minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, minister finansów Andrzej Domański oraz przedstawiciele resortu rolnictwa i rozwoju wsi, Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, Wód Polskich, a także przedstawiciele organizacji pozarządowych i instytutów naukowych. W relacji z narady czytamy, że minister Hennig-Kloska zaznaczała, że "strategię ochrony mokradeł trzeba zaktualizować, trzeba ją wdrożyć, trzeba znaleźć na to pieniądze". "Trzeba przeznaczyć więcej środków na ochronę przyrody. Zadanie ochrony i odtworzenia mokradeł to priorytet dla naszego resortu" – mówiła minister.

Również 2 lutego - z okazji Światowego Dnia Mokradeł - Koalicja Ratujmy Rzeki przypomniała w facebookowym wpisie: "Ważna grupa mokradeł – torfowiska, to najbardziej skoncentrowany przestrzennie magazyn węgla w lądowej biosferze, który jednak rozszczelniliśmy poprzez ich osuszanie, w wyniku czego corocznie do atmosfery trafia w skali świata około 2 mld ton ekwiwalentów CO2, co odpowiada 5 proc. globalnych emisji ze spalania paliw kopalnych".

Tego typu informacje wywołały właśnie krytykę i ironiczne komentarze ze strony europosła Tarczyńskiego. Czy słusznie? Zapytaliśmy ekspertów, czy porównanie "z jednej strony rozwój państw, bezpieczeństwo i dobrobyt, a z drugiej strony mokradła" ma sens.

Mokradła. Dlaczego są tak ważne?

Zgodnie z Konwencją ramsarską mokradła definiuje się jako:

Tereny bagien, błot i torfowisk lub zbiorniki wodne, zarówno naturalne, jak i sztuczne, stałe i okresowe, o wodach stojących lub płynących, słodkich, słonawych lub słonych (łącznie z wodami morskimi, których głębokość podczas odpływu nie przekracza 6 metrów).

Mokradła to tereny, które należą do najbardziej zagrożonych ekosystemów na Ziemi i zanikają trzy razy szybciej niż lasy, głównie z powodu działalności człowieka. To siedliska dla gatunków roślin i zwierząt niewystępujących nigdzie indziej, także tych zagrożonych wyginięciem, na przykład dla wodniczki (najrzadszego gatunku z rzędu wróblowatych), łosia euroazjatyckiego czy fiołka bagiennego. Sieć obszarów wodno-błotnych stanowi element sieci korytarzy ekologicznych przemieszczania się zwierząt - zarówno w skali lokalnej (dla owadów i płazów), regionalnej (dla większych drapieżników), jak i ponadregionalnej (między innymi dla ptaków).

Mokradła stanowią 18 proc. powierzchni naszego kraju. Ich znaczna część to torfowiska, które w Polsce zajmują 4 proc. powierzchni. Najbardziej funkcjom torfowisk zagraża odwodnienie: z około 1,6 mln hektarów torfowisk Polski co najmniej 85 proc. zostało osuszonych.

Mokradła, zwane także nerkami Ziemi, pełnią funkcję naturalnego filtra wody i gąbki, bo pochłaniają nadmiar wody ze środowiska, chroniąc na przykład przed powodziami. Dostarczają też niemal cały zasób wody słodkiej (stanowiącej 2,5 proc. wody na Ziemi), którą naturalnie magazynują. Tereny te mają bezpośredni wpływ na życie ludzi, umożliwiają dostęp do źródeł pożywienia - głównie ryb - oraz słodkiej wody do chowu zwierząt i uprawy roślin. W wielu miejscach świata tereny podmokłe zapewniają miejsca pracy i pomagają wyeliminować ubóstwo - głównym źródłem zatrudnienia na takim obszarze jest uprawa ryżu, a także rybołówstwo i akwakultura (gałąź gospodarki polegającej na hodowli organizmów wodnych, głównie zwierzęcych, w naturalnych lub sztucznych zbiornikach wodnych). Ponadto mokradła pomagają w walce ze zmianami klimatu - pochłaniają dwutlenek węgla z atmosfery nawet 55 razy szybciej niż tropikalne lasy deszczowe, pomagają redukować powodzie i łagodzić susze, chronią także zamieszkującą wybrzeża ludność przed falami sztormowymi i huraganami.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, przy okazji Światowego Dnia Mokradeł, podsumowała: "Zdrowe mokradła oferują usługi, które przyczyniają się do dobrostanu człowieka: czystą wodę, bezpieczeństwo żywnościowe i różnorodność żywieniową, czyste powietrze, produkty lecznicze, stabilność klimatyczną, ochronę przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi".

Eksperci: prawdziwy rozwój to innowacyjna inżynieria wodna

Czy wywód europosła Tarczyńskiego kpiącego z przywiązywania tak dużej wagi do mokradeł jest uzasadniony? Zapytaliśmy o to ekspertów: dr. hab. Mateusza Grygoruka, profesora Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, z Katedry Hydrologii, Meteorologii i Gospodarki Wodnej SGGW oraz dr. inż. Martę Wiśniewską - ekspertkę od retencji wodnej.

"Trudno jest skomentować tak sformułowane stanowisko, gdyż jest ono nacechowane politycznie, a celem tej wypowiedzi wydaje się pogłębianie polaryzacji społecznej w układzie: 'albo rozwój, albo przyroda' - co etycznie wydaje mi się naganne" - napisał w odpowiedzi prof. Grygoruk. "Komunikat płynący z naszego ostatniego spotkania o konieczności uwzględnienia mokradeł w kształtowaniu rozwoju gospodarczego kraju stoi w całkowitej sprzeczności do stanowiska Pana Posła" – dodał. Po czym tłumaczy: "Korzystanie w sposób dotychczasowy z rzek (m.in. poprzez prowadzenie prac utrzymaniowych powodujących przyspieszenie odpływu wody z rolnictwa i innych typów krajobrazu) i mokradeł (m.in. przez ich dalsze odwadnianie powodujące ich osiadanie, a w konsekwencji - coraz częstsze zalewanie) zwiększa koszty produkcji rolnej i sprawia, że w obliczu kryzysu klimatycznego staje się ona obarczona coraz większym ryzykiem strat. Spuszczanie do Odry słonych wód oraz pogłębianie przesuszenia mokradeł nie jest w żadnym wypadku elementem - jak to przytacza Pan Poseł – 'bezpiecznego rozwoju z poszanowaniem środowiska'".

Natomiast dr inż. Marta Wiśniewska wyjaśnia, że "rozwój nie oznacza stosowania sztucznych, twardych, technicznych rozwiązań w gospodarce wodnej - rozwiązań nieskutecznych w czasach katastrofy klimatycznej, które pogłębiają problemy z dostępem do wody dobrej jakości i w odpowiedniej ilości". "Prawdziwy rozwój to nie rozwiązania rodem z przełomu XIX i XX wieku, ale uwzględniająca doświadczenia i wiedzę naukową innowacyjna inżynieria wodna, opierająca się na rozwiązaniach naturalnych ekosystemów rzek i dolin rzecznych, retencji glebowej, i - właśnie – mokradeł" – pisze w odpowiedzi dla Konkret24. "Prawdziwy rozwój to rozwój odpowiedzialny - to przywracanie zdegradowanym przez człowieka terenom możliwości zatrzymywania wody tam, gdzie spadła, to zaprzestanie odwadniania w czasach, gdy borykamy się z suszą regularnie, a jej skutki z roku na rok są coraz dotkliwsze" – tłumaczy.

Profesor Grygoruk zauważa, że "w świetle najnowszej wiedzy z zakresu inżynierii środowiska i gospodarki wodnej nie mamy wyboru pomiędzy jakimikolwiek modelami życia". "Model jest bowiem jeden. Jest nim optymalne wykorzystanie zasobów środowiska poprzez wprowadzanie nowych rozwiązań w rolnictwie (np. rolnictwo bagienne, tzw. paludikultura), przywrócenie przesuszonym torfowiskom właściwego i wysokiego uwodnienia (nie mylonego z ich całkowitym zalewaniem!) oraz stosowanie adekwatnych do uzyskiwanych korzyści dopłat do retencji węgla i wody na tych obszarach" – wymienia.

Postuluje przy tym, by rzekom przywracać te funkcje, które nie tylko z przyrodniczego, ale przede wszystkim ze społecznego i gospodarczego punktu widzenia przynoszą nam największe korzyści. "To właśnie nazywamy bezpiecznym rozwojem. Promowanie 'tradycyjnych' metod 'gospodarowania' środowiskiem zwiększa koszty korzystania ze środowiska. Im później zdamy sobie z tego sprawę, tym więcej będziemy musieli za to zapłacić" – zwraca uwagę ekspert.

Tarczyński: "ekstrema ekologiczna". Ekspertka: "przywracanie mokradeł nią nie jest"

"Ekstremą należy nazwać to, co zrobiono z naturalnymi zasobami wodnymi Polski, które poddano trwającemu wiele dekad procesowi melioracji, regulacji, uszczelniania i osuszania" - punktuje dr Wiśniewska. "Ekstremą jest również obsesyjne lobbowanie na rzecz betonowych budowli hydrotechnicznych w korytach rzek. Przywracanie naturalnej retencji, przywracanie mokradeł nią nie jest. Wychodzi za to naprzeciw naukowym faktom, jest działaniem na rzecz łagodzenia zmian klimatu i ich skutków, adaptacją do nich. To właśnie, w dzisiejszych czasach, adekwatne podejście do inżynierii wodnej" - dodaje.

"Osoby, które takie podejście krytykują i straszą, że zagrozi ono bezpieczeństwu i dobrobytowi, uprawiają demagogię i populizm. To właśnie ze względu na nasze krajowe i europejskie bezpieczeństwo powinniśmy odtwarzać naturalne magazyny wody, zatrzymywać wodę w krajobrazie, w dolinach rzek, w lasach, torfowiskach, na łąkach" – podkreśla dr Wiśniewska.

Profesor Grygoruk przyznaje, że cieszy go dostrzeżenie przez europosła Tarczyńskiego konieczności dbania o klimat. "Jeszcze kilka lat temu o klimacie mówili bowiem - w podobnym tonie jak Pan Poseł dzisiaj o rzekach i mokradłach - ludzie zaprzeczający zmianie klimatycznej. Tak jak dziś już nie trzeba nikomu tłumaczyć, że zmiana klimatu jest faktem i zagrożeniem, tak - mam nadzieję - za kilka lat będziemy mieli szeroki konsensus co do tego, że dobry stan wód i mokradeł jest nie tylko naszym społecznym celem, ale - a może przede wszystkim - racją stanu" – zaznacza.

7 lutego w Sejmie odbyło się posiedzenie komisji środowiska, która dyskutowała na temat kryzysu ekologicznego na Odrze. Obecna na nim minister Hennig-Kloska poinformowała, że jej resort ma zamiar wdrożyć strategię dotyczącą mokradeł. Przypomniała, że projekt tej strategii został przygotowany przez poprzednią ekipę rządzącą i pomimo tego, iż była "bardzo dobra, to trafiła do szuflady i wymaga aktualizacji".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także jak brak reakcji na fakty rodzi fałsz, który trudno powstrzymać - nawet jeśli wszystko zrobiono zgodnie z procedurami.

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

Źródło:
Konkret24

Na kolejnych spotkaniach z wyborcami i w kolejnych wypowiedziach publicznych kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtarza te same twierdzenia - nie zawsze zgodne z prawdą. Niektóre powtarza szczególnie chętnie i często.

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes