FAŁSZ

Watahę wilków prowadzą najsłabsze i najstarsze osobniki? "Piękne, tyle że to absolutna bzdura"

Źródło:
Konkret24
Wilki w pogoni za jeleniami. Fotopułapka leśników uchwyciła niezwykłą scenę
Wilki w pogoni za jeleniami. Fotopułapka leśników uchwyciła niezwykłą scenęNadleśnictwo Kolbudy
wideo 2/6
Wilki w pogoni za jeleniami. Fotopułapka leśników uchwyciła niezwykłą scenęNadleśnictwo Kolbudy

Zdjęcie stada wilków ma dowodzić, że te zwierzeta - podobne jak ludzie - dbają o stare i chore osobniki. Tymczasem fotografia krąży w sieci od lat, a towarzyszący jej opis jest nieprawdziwy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Popularny tweet przekonuje, jak rzekomo ma wyglądać hierarchia w stadzie wilków. "Wataha wilków. Pierwsze 3 to stare i chore. Idą, by ustalić tempo. Następne 5 są silne. W centrum inni, chronieni przed atakami. Następna 5 chroni tyły. Ostatni idzie przywódca alfa. Sprawdza wszystko z tyłu. Widać co znaczy być przywódcą. To nie chodzi o bycie z przodu" - czytamy w popularnym poście z 20 marca (pisownia oryginalna). Towarzyszy mu niskiej jakości zdjęcie przedstawiające stado składające się z 25 wilków, idące po ośnieżonym terenie. Tak jak w powyższym opisie, wydaje się, że zwierzęta idą w podgrupach: na przedzie widzimy trzy wilki - na zdjęciu otoczono je czerwoną obwódką, za nimi pięć osobników - zaznaczone żółtym kolorem, a dalej - 11 zwierząt i znów trzy, w zielonym kwadracie. Pochód zamyka samotny wilk, na którego wskazuje niebieska strzałka.

W ciągu kilku dni post udostępniło ponad 800 użytkowników, a 8,3 tys. polubiło. Wyświetlono go prawie 330 tys. razy.

FAŁSZ
Wpis na Twitterze błędnie opisujący hierarchię w stadzie wilków.Twitter

"Rewelacja. Na tym polega mądrość"; "Widzisz, powinniśmy się od zwierząt uczyć niektórych zachowań"; "Bardzo ciekawe" - komentowało wielu twitterowiczów. Część internautów miała inne zdanie. "Muszę Cię niestety wyprowadzić z błędu, to bzdura, która od paru lat krąży po sieci"; "Z tego co czytałam to mit. Ale ładny"; "Piękne, tyle że to absolutna bzdura" - pisali w odpowiedzi na popularny tweet.

Rację miała ta druga grupa.

Zdjęcie krąży co najmniej od 2015 roku

To zdjęcie od lat krąży z podobnym opisem. W 2015 roku weryfikowała je amerykańska redakcja fact-checkingowa Snopes. W 2019 roku temat podjął portal Politifact, rok później AFP Fact Check. Gdy fotografia pojawiła się w polskich mediach społecznościowych opisały ją polskojęzyczne portale - w 2015 roku Gazeta.pl, a rok później Innpoland.pl.

Okazuje się, że fotografii użyto w serialu dokumentalnym BBC "Frozen Planet" z 2011 roku. Wilki uchwycił australijski filmowiec Chadden Hunter. Wybrane kadry opublikowano w artykule brytyjskiego dziennika "The Guardian" z 19 października 2011 roku. W opisie tego konkretnego zdjęcia możemy przeczytać: "Ogromna wataha 25 wilków polujących na bizony na kole podbiegunowym w północnej Kanadzie. W połowie zimy w Parku Narodowym Wood Buffalo temperatury oscylują wokół -40 stopni Celsjusza Wataha wilków, prowadzona przez samicę alfa, przemierza jedno za drugim głęboki śnieg, aby zaoszczędzić energię. Wielkość watahy mówi o tym, na jak duże zdobycze [stada] polują w zimie, gdy bizony są bardziej skupione przez słabą dostępność pokarmu i głęboki śnieg. Watahy wilków w tym parku narodowym są jedynymi wilkami na świecie, które specjalizują się w polowaniu na bizony dziesięciokrotnie większe od nich. Wyrosły na największe i najpotężniejsze wilki na ziemi".

Autor zdjęcia Chadden Hunter w grudniu 2015 roku odniósł się do sprawy na Twitterze. "Czy kiedykolwiek jedno z twoich zdjęć zostało spiracone lub niewłaściwie wykorzystane? Oto moje zdjęcie wilczego stada, które nigdy nie przestaje się krążyć po sieci!" - napisał i zalinkował do artykułu serwisu Snopes.

Tak nie zachowują się wilki

Popularny wpis wprost twierdzi, że grupę wilków prowadzą "stare i chore" osobniki, a jako "ostatni idzie przywódca alfa". Okazuje się, że tak nie jest.

"Grupy wilków składają się z pary reprodukcyjnej i jej potomstwa, czyli potomków z ostatniego miotu i być może z poprzedniego. W grupach tak dużych, jak ta polująca na bizony na tym zdjęciu, zwykle jest kilka wilków dołączających z innych grup (takich, które gdy skończą rok, rozchodzą się i znajdują terytorium i parę, by stworzyć rodzinę" - wyjaśnił Nieto Macein, etolog (etologia to dziedzina nauki zajmująca się zachowaniami zwierząt - red.) i specjalista od wilków w rozmowie z AFP Fact Check.

"W tym przypadku na przedzie jest reprodukcyjna samica, a reszta po prostu podąża za nią... Kiedy wilki idą przez śnieg, idą po swoich śladach" - dodał. Odnosząc się do hierarchii i zachowań społecznych wilków żyjących na wolności, stwierdził, że w naturze "nie ma rannych, starych ani chorych. W naturze zwierzęta mogą zachorować, ale chorzy i słabi umierają". Macein wykluczył też inne podgrupy w stadzie, o których mowa w popularnych postach.

Z tą oceną zgodził się lekarz weterynarii Eugenio Fernandez Suarez. "Wilki nie są zwierzętami, które wyznaczają opiekę nad starszymi lub słabymi osobnikami, a naturalnym zachowaniem nie jest zagwarantowanie, że nikt nie zostanie pozostawiony samemu sobie. Prawda jest taka, że te zwierzęta potrzebują niewielkiej ochrony, ponieważ są jedną z największych grup dużych mięsożerców lądowych na naszej planecie" - powiedział AFP.

Suarez stwierdził też, że tego rodzaju posty są przykładem antropomorfizacji, czyli językowego zabiegu, polegającego na nadawaniu m.in. zwierzętom cech ludzkich i ludzkich motywów postępowania.

A tak zdjęcie komentował przyrodnik Adam Wajrak na swoim profilu na Facebooku: "Państwo mnie zasypują fotą wielkiej watahy wilków z Rumunii, co brnie przez śnieg. No więc nie jest to fota z Rumunii tylko Kanady, nie ma na niej chorych wilków tylko stado, wybierające się na polowanie na bizony. A swoją drogą nieładnie kraść".

Mit "alfy"

W poście jak i opisie opublikowanym na łamach "The Guardian" czytamy o "przywódcy alfa" lub "samicy alfa". To problematyczne sformułowanie, od którego odchodzi część naukowców badających zachowania wilków.

Przekonanie o tym, że wilki walczą o dominację w grupie, a zwycięzcą jest wilk "alfa" ukuł w latach 40. XX wieku badacz Rudolf Schenkel. Swoje wnioski wysnuł na podstawie badań dwóch grup niespokrewnionych ze sobą wilków żyjących w niewoli w ogrodzie zoologicznym w Bazylei. Przez dziesięciolecia jego praca pozostawała głównym źródłem wiedzy na temat zachowań wilków. W latach 70. koncepcję wilka "alfa" spopularyzował w swojej książce dr L. David Mech, amerykański biolog i ekspert w dziedzinie wilków. Opierał się w niech na badaniach Schenkela. Dokonując jednak własnych obserwacji, wkrótce odkrył, że jest to błędne i przestarzałe określenie.

Przełomowy w środowisku badaczy okazał się artykuł dr. Mecha z 1999 roku "Status alfa, dominacja i podział pracy w stadach wilków" (ang. "Alpha Status, Dominance, and Division of Labor in Wolf Packs"). Mech argumentował, że koncepcja wilka "alfa", który potwierdza swoją dominację nad innymi członkami stada, tak naprawdę nie zachodzi wśród tych żyjących na wolności. "Nazwanie wysoko postawionego wilka mianem alfa podkreśla jego pozycję w hierarchii dominacji. Jednak w naturalnych stadach wilków samiec lub samica alfa są jedynie zwierzętami reprodukcyjnymi, rodzicami stada, a rywalizacja o dominację z innymi wilkami jest rzadka, jeśli w ogóle istnieje. Podczas moich 13-letnich obserwacji watahy z Ellesmere Island nie widziałem żadnej" - czytamy w artykule.

"Tak więc nazywanie wilka mianem alfy najczęściej nie ma racji bytu tak samo jak określanie ludzkiego rodzica czy łani jelenia mianem alfy. Każdy rodzic jest dominujący dla swojego młodego potomstwa, więc 'alfa' nie dodaje żadnej informacji. Dlaczego nie określić samicy alfa jako rodzica, samicy rozpłodowej, samicy-liderki lub po prostu matki? Takie określenie podkreśla niedominujący status zwierzęcia, co jest informacją trywialną, ale jego rolę jako protoplasty stada, co jest informacją krytyczną" - pisze naukowiec. Dr Mech w kolejnych latach podtrzymywał to stanowisko - nadal można się z nim zapoznać na jego stronie internetowej oraz na stronie organizacji International Wolf Center, której jest założycielem.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24