Obietnice minus. Jak jest z "ochroną polskiej ziemi przed cudzoziemcami"? Sprzedaż wzrosła

Źródło:
Konkret24
Kaczyński: PiS podjął się reprezentowania interesów polskiej wsi
Kaczyński: PiS podjął się reprezentowania interesów polskiej wsiPiS
wideo 2/6
Kaczyński: PiS podjął się reprezentowania interesów polskiej wsiPiS

Na organizowanych "konwencjach rolnych" czy "zgromadzeniach polskiej wsi" Prawo i Sprawiedliwość prezentuje się jako partia dbająca o polskich rolników i broniąca ich interesów. Rządzący powtarzają, że ochronili polską ziemię przed masowym wykupem. A prawda jest taka, że sprzedaż ziemi cudzoziemcom była w ostatnich latach rekordowo duża.

"Polskie państwo od czasu rządów Prawa i Sprawiedliwości wywiązuje się ze swoich obowiązków wobec rolników" – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na konwencji rolnej 11 grudnia 2022 roku w miejscowości Przysucha. Mówił tam też, że "Prawo i Sprawiedliwość chce [być] i jest reprezentantem polskiej wsi". "Wszystko, co obiecaliśmy – realizujemy" – podkreślał. Z kolei na konwencji dla polskiej wsi w kwietniu 2023 roku Kaczyński podkreślał, że jego obóz polityczny już dawno temu podjął się "niezwykle zaszczytnego zadania reprezentowania interesów polskiej wsi". "I wydaje nam się – chociaż oczywiście nie my powinniśmy to oceniać, tylko polska wieś – że w niemałej mierze nam się to udało" – ocenił prezes PiS.

"Ziemia musi być polska"

Jak wynika z naszych ustaleń, nie wszystkie jednak obietnice PiS dla rolnictwa i rolników zostały spełnione. Szczególnie ta dotycząca sprzedaży polskiej ziemi cudzoziemcom, o czym ostatnio szczególnie dużo się dyskutuje. Przypomnijmy, jakie były zapowiedzi:

Prawo i Sprawiedliwość zapewni ochronę polskiej ziemi rolniczej przed masowym wykupywaniem jej przez osoby niebędące rolnikami, zwłaszcza przed wykupywaniem jej przez cudzoziemców.

Zaproponujemy odpowiednie zmiany, by z jednej strony utrzymać, a nawet wzmocnić konieczną ochronę ziemi rolnej przed wykupem jej przez spekulacyjny kapitał, zwłaszcza zagraniczny, a z drugiej strony by ziemia rolna była dostępna dla prawdziwych i aktywnych rolników.

Zabezpieczyliśmy polską ziemię, bo była zagrożona. Wiem, że to budziło różne kontrowersje, ale to jest konieczne, bo w przeciwnym razie moglibyśmy w stosunkowo krótkim czasie (...) zacząć mieszkać w kraju, gdzie ziemia należy do innych. Ziemia musi być polska, musi należeć do polskich rolników.

Temat obrotu ziemią rolną odżył w tym roku, gdy w maju opozycja wypomniała Prawu i Sprawiedliwości, że tylko w 2022 roku cudzoziemcy kupili ponad 5,1 tys. hektarów gruntów rolnych i leśnych, czyli ponad 12 razy więcej niż w 2015 roku - ostatnim roku rządów koalicji PO-PSL. Wtedy cudzoziemcy nabyli nieco ponad 400 ha.

Stan realizacji: ZREALIZOWANE CZĘŚCIOWO

Faktem jest, że mimo zapowiedzi prezesa PiS, iż "ziemia musi być polska", sprzedano jej cudzoziemcom więcej niż za rządów PO-PSL. Dlaczego więc tę obietnicę uznajemy za częściowo zrealizowaną? Bo rząd Zjednoczonej Prawicy jakieś kroki podjął, tylko że skutki nie są takie, jak oczekiwano. Dziś rządzący bronią się argumentem, że w latach "2010-2015 za zezwoleniem MSWiA sprzedano cudzoziemcom 4949,27 ha", a w latach "2016-2022 za zezwoleniem MSWiA sprzedano tylko 191,1 ha". Tak na Twitterze pisał choćby wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra. Więcej o tym w dalszej części tekstu – wraz z wyjaśnieniem, dlaczego takie tłumaczenia są tylko częścią prawdy o tym, co się dzieje z polską ziemią.

Ustawa o wstrzymaniu sprzedaży: skutek odwrotny od zamierzonego. PiS nowelizuje

Obietnice ochrony polskiej ziemi PiS zaczął realizować już na początku swojej pierwszej kadencji. 14 kwietnia 2016 roku Sejm głosami posłów PiS uchwalił ustawę o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw.

Jej celem miało być zabezpieczenie gruntów rolnych przed ewentualnym spekulacyjnym wykupem przez cudzoziemców w związku z kończącym się okresem ochronnym na zakup polskiej ziemi, mijającym 30 kwietnia 2016 roku. Ale ta ustawa wprowadziła kilka ograniczeń w nabywaniu nieruchomości rolnych: łączna powierzchnia użytków rolnych razem z nowo zakupioną ziemią nie mogła przekraczać 300 ha; przez pięć lat rolnik musiał mieszkać na terenie gminy, w której kupił nieruchomość, i przez dziesięć lat bez zgody sądu nie mógł odsprzedać nabytej ziemi. W tej samej ustawie zawarto pięcioletni zakaz sprzedaży państwowych gruntów rolnych z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa powyżej dwóch hektarów, który został przedłużony na kolejne pięć lat ustawą uchwaloną 17 marca 2021 roku.

"Będzie znacznie mniej nabywców i będzie znacznie zmniejszony obrót" – ostrzegał poseł PO Marcin Święcicki 11 marca 2016 roku w trakcie dyskusji nad projektem nowej ustawy. "Rolnicy będą mieli utrudniane powiększanie swoich gospodarstw o ziemię, która dzisiaj jest w zasobie prywatnym" – zapowiadał poseł PSL Mirosław Maliszewski.

Według danych GUS po wprowadzeniu nowych przepisów (weszły w życie 30 kwietnia 2016 roku) obrót nieruchomościami rolnymi w 2017 roku znacznie zmalał. Liczba aktów notarialnych na sprzedaż nieruchomości rolnych w porównaniu do roku 2016 spadła o 17,6 proc. W 2016 roku zarejestrowano 69 772 akty notarialne dotyczące sprzedaży nieruchomości rolnych; w 2017 - 57 492; w 2018 – 57 780. Jednocześnie średnia cena jednego hektara gruntów rolnych w obrocie prywatnym wzrosła o 12 proc. W 2016 roku wynosiła 39 631 zł za hektar, w 2017 – 41 287 zł, w 2018 – 44 381 zł.

Trzy lata później rząd PiS przyznał się do porażki. 14 marca 2019 roku przesłał do Sejmu kolejną nowelizację ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, w której łagodził ograniczenia z 2016 roku w obrocie nieruchomościami rolnymi m.in. poprzez skrócenie z dziesięciu do pięciu lat okresu, przez który nabywca nieruchomości rolnej musi prowadzić gospodarstwo rolne, w skład którego weszła nabywana nieruchomość, zgodę na zakup nieruchomości zamiast sądu ma wydawać dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) oraz zniesiono zakazy w sprzedaży nieruchomości nabytych z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa przez m.in. najemców domów, lokali mieszkalnych i budynków gospodarczych.

"Należy ocenić, że powyższe rozwiązania korzystnie wpłyną na obrót nieruchomościami rolnymi, zwiększy się bowiem liczba podmiotów uprawnionych do nabywania gruntów rolnych" – mówił poseł PiS Jerzy Małecki, kiedy przedstawiał projekt ustawy, która została uchwalona 26 kwietnia 2019 roku.

Po uchwaleniu tych zmian widać wzrost liczby zarejestrowanych aktów notarialnych dotyczących sprzedaży nieruchomości rolnych: w 2016 było 69 772 aktów notarialnych; w 2016 było 57 492 aktów notarialnych; w 2017 było 57 780 aktów notarialnych; w 2019 było 60 990 aktów notarialnych; w 2020 było 62 880 aktów notarialnych; w 2021 było 76 675 aktów notarialnych.

Niemal dziesięciokrotny wzrost powierzchni ziemi sprzedanej cudzoziemcom

Ale wróćmy do planów PiS ochrony polskiej ziemi przed "masowym wykupem przez cudzoziemców". Z corocznych sprawozdań ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców wynika, że sprzedaż gruntów rolnych i leśnych cudzoziemców za czasów rządów PiS znacznie przekracza poziomy z czasów rządów PO-PSL.

W 2016 roku sprzedano cudzoziemcom 576 ha ziemi rolnej i leśnej, w 2022 roku – już 5 120 ha (dokładnie 5 119,87 ha). W okresie rządów Zjednoczonej Prawicy nastąpił więc niemal dziesięciokrotny wzrost sprzedaży cudzoziemcom ziemi rolnej i leśnej, co przeczy zapewnieniom polityków PiS, że polska ziemia nie trafia w obce ręce.

Powierzchnia gruntów rolnych i leśnych nabytych przez cudzoziemców MSWiA

Wstępując w 2004 roku do Unii Europejskiej, Polska zobowiązała się do przestrzegania prawa wspólnotowego, w tym traktatów europejskich, w których stanowi się m.in. że "zakazane są wszelkie ograniczenia w przepływie kapitału między Państwami Członkowskimi" (art. 63 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, TFUE). Wynika stąd swoboda nabywania nieruchomości, udziałów i akcji w każdym kraju UE. Unijne traktaty dopuszczają okresowe wyjątki w stosowaniu tych zasad, które nazywane są okresami przejściowymi. W trakcie negocjacji akcesyjnych w 2002 roku (w czasie rządów SLD-PSL) wicepremier Jarosław Kalinowski z PSL uzyskał 12-letni okres przejściowy – to znaczy, że przez 12 lat od wejścia Polski do UE obywatele innych państw członkowskich nie mieli swobody w zakupie ziemi w Polsce, musieli mieć na to zezwolenie. Był to najdłuższy okres przejściowy w tym zakresie wśród państw wchodzących wtedy do UE. Inne kraje regionu, np. Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Słowacja i Węgry uzyskały 7-letnie okresy przejściowe.

Jednak aby pokazać, że rząd Zjednoczonej Prawicy chroni polską ziemię przed cudzoziemcami, politycy PiS prezentują dane o tym, ile ziemi rolnej za zgodą władz cudzoziemcy kupowali w Polsce. Maciej Wąsik tweetował, komentując post Władysława Kosiniaka-Kamysza, prezesa PSL: "MSWiA dało zgodę na zakup ledwie 30 ha ziemi przez cudzoziemców spoza UE".

Ten spór polityków opisaliśmy w Konkret24. Wyjaśnialiśmy, że za rządów PiS zgody na kupno dotyczyły rzeczywiście niewielkich powierzchni. W ostatnich latach na podstawie wydanych zgód cudzoziemcy kupili: 80 ha gruntów w 2016 roku (w tym 65 ha ziemi rolnej i leśnej); 23 ha w 2017 (w tym 5 ha ziemi rolnej i leśnej); 25 ha w 2018 (w tym 14 ha ziemi rolnej i leśnej); 54 ha w 2019 (w tym 35 ha ziemi rolnej i leśnej); 45 ha w 2020 (w tym 22 ha ziemi rolnej i leśnej); 46 ha w 2021 (w tym 20 ha ziemi rolnej i leśnej); 55 ha w 2022 (w tym 30 ha ziemi rolnej i leśnej).

Tyle że w 2016 roku zmieniono kategorię cudzoziemców, którzy w odpowiednich instytucjach państwa polskiego musieli otrzymać zgodę na zakup nieruchomości. Wiąże się to z zakończeniem 30 kwietnia 2016 roku 12-letniego okresu przejściowego na ograniczenie sprzedaży ziemi cudzoziemcom (o czym napisaliśmy powyżej). Od tego momentu obcokrajowcy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Konfederacji Szwajcarskiej (czyli obywatele państw Unii Europejskiej, Islandii, Liechtensteinu, Norwegii i Szwajcarii) nie muszą mieć zezwolenia ministra spraw wewnętrznych i administracji na nabycie jakiejkolwiek nieruchomości w Polsce, niezależnie od jej położenia i powierzchni.

MSWiA prowadzi jedynie rejestr transakcji sprzedaży nieruchomości cudzoziemcom – bo w dalszym ciągu o takie zezwolenia muszą się starać obywatele spoza wymienionych państw.

Z rosnącej z roku na rok powierzchni gruntów rolnych sprzedawanych cudzoziemcom można wysnuć wniosek, że właściciele polskiej ziemi mniej niż politycy PiS obawiają się tego, że "polska ziemia trafia w obce ręce".

Podsumowując: PiS zrealizował swoje zapowiedzi chęci ochrony polskiej ziemi, ponieważ wprowadził przepisy ustawowe. Jednak nie spowodowały one, by cudzoziemcy kupowali mniej polskiej ziemi – co wynika też z obecności Polski w UE i warunków z tym związanych.

Pytania o patriotyczny film z udziałem hollywoodzkich aktorów
Pytania o patriotyczny film z udziałem hollywoodzkich aktorówTVN24

Jak powstał cykl "Obietnice minus"

Zespół Konkret 24 zebrał i zweryfikował zapowiedzi obozu Zjednoczonej Prawicy, które pod koniec drugiej kadencji pozostają niespełnione. Poszukiwanie obietnic zaczęliśmy od początków 2015 roku - to wtedy, wraz z rozpędzającą się kampanią prezydencką Andrzeja Dudy, zaczął się marsz prawicy po władzę. Przejrzeliśmy obietnice z dwóch kampanii prezydenckich, dwóch kampanii parlamentarnych, wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego – bo to przed elekcjami politycy najczęściej wiele obiecują. Sprawdzaliśmy, czy w okresie między wyborami rzucane publicznie przez rządzących zapowiedzi się zmaterializowały. Tak powstał zbiór kilkudziesięciu obietnic, które Zjednoczona Prawica złożyła w ostatnich latach, ale ich "nie dowiozła". Kolejne części cyklu będziemy publikować na Konkret24.tvn24.pl i na stronie głównej Tvn24.pl.

Lista jest otwarta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia prezydenta, polityków PiS, Solidarnej Polski, Partii Republikańskiej. Zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania propozycji do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Na kolejnych spotkaniach z wyborcami i w kolejnych wypowiedziach publicznych kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtarza te same twierdzenia - nie zawsze zgodne z prawdą. Niektóre powtarza szczególnie chętnie i często.

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes