FAŁSZ

Czarnek: ZNP nie protestował przed 2016 rokiem, gdy nie było podwyżek. A jednak protestował

Czarnek: ZNP nie protestował przed 2016 rokiem, gdy nie było podwyżek. SprawdzamyGetty Images

Minister Przemysław Czarnek zarzucił ZNP, że związek nie protestował, gdy przed 2016 rokiem nie podnoszono pensji nauczycielom. Stwierdził też, że w tamtym okresie nie podnoszono subwencji oświatowej. Sprawdziliśmy, czy ma rację.

Związek Nauczycielstwa Polskiego razem z Forum Związków Zawodowych i innymi organizacjami zapowiadają, że w październiku w Warszawie powstanie miasteczko edukacyjne. Związkowcy będą w nim informować o akcji protestacyjnej dotyczącej niskich wynagrodzeń w oświacie, braku nauczycieli, a także treści edukacyjnych oraz wielu zadań spoczywających na szkole. Prezes ZNP Sławomir Broniarz zapowiedział też ogólnopolską pikietę 15 października w Warszawie.

Na te zapowiedzi zareagował publicznie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek - zarzucił m.in. ZNP, że ze poprzednich rządów nie protestował w interesie nauczycieli. Przypominamy, jak było w rzeczywistości.

Brakuje nauczycieli w polskich szkołach
Brakuje nauczycieli w polskich szkołachtvn24

Czarnek: ZNP nie protestował, gdy przez cztery lata nie było podwyżek; nie podwyższano subwencji oświatowej

We wtorek 20 września minister Czarnek, pytany w Polskim Radiu 24 o protest ZNP, podkreślał, że w ostatnich latach na edukację przeznacza się "gigantyczne środki finansowe na inwestycje". Wymienił zapowiedzianą przez MEiN zwyżkę subwencji oświatowej o 11 mld zł w 2023 roku oraz podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli o 1240 zł brutto miesięcznie dla najmniej zarabiających i 814 zł brutto dla najlepiej zarabiających.

Potem Czarnek przeszedł do krytyki ZNP. "Gdzie był Związek Nauczycielstwa Polskiego przed 2016 rokiem i dlaczego nie protestował wówczas, kiedy przez cztery lata z rzędu nie było żadnych podwyżek; kiedy nie tylko nie podwyższano subwencji oświatowej, ale w 2014 roku uległa ona nawet obniżeniu w stosunku do 2013 roku?" - pytał. "To są rzeczy, które można nazwać nieporozumieniem ze strony ZNP" - ocenił.

Sprawdziliśmy, czy przed 2016 rokiem ZNP rzeczywiście nie protestował i nie zwracał uwagi na niskie pensje - takie protesty były.

Również wbrew słowom ministra między 2013 a 2016 rokiem, gdy nauczycielskie pensje stały w miejscu, subwencja oświatowa była podwyższana. Wyjątkiem rzeczywiście był 2014 rok - subwencja zmalała wtedy o 0,02 proc.

Minister Czarnek: "przed 2016 byliście na whisky"? ZNP: "protestowaliśmy"

O rzekomej bezczynności ZNP w czasach rządów PO-PSL Przemysław Czarnek napisał już dzień wcześniej, 19 września, na Twitterze. "Gdzie byliście przed 2016? Na whisky?" - zapytał, wyliczając nakłady finansowe na oświatę z ostatnich lat.

Ten przekaz zweryfikował sam związek. "Otóż #ZNP protestował przed rokiem 2016. Może pan nie interesował się wówczas edukacją, bo nie był jeszcze ani posłem, ani wojewodą" - odpisano 20 września na twitterowym profilu ZNP w odpowiedzi ministrowi. Na dowód opublikowano listę aktywności związku między 2008 a 2015 rokiem. Wymieniono na niej 13 działań związku - manifestacje czy referenda strajkowe.

Prześledziliśmy doniesienia o działalności ZNP w latach 2013-2015. Rok 2013 był bowiem pierwszym z czterech (trzy pełne przypadły na rządy koalicji PO-PSL), w których wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wszystkich stopni nie było podnoszone.

W artykule z kwietnia 2012 roku o planowanej przez rząd PO-PSL szóstej w ciągu czterech lat podwyżce nauczycielskich pensji serwis Money.pl pisał o presji ZNP na przyspieszenie podwyżek planowanych na kolejny rok, czyli 2013. W czerwcu 2012 roku "Rzeczpospolita" pisała o zapowiedziach Ministerstwa Finansów o braku podwyżek dla nauczycieli - w tym artykule szef ZNP Sławomir Broniarz informował, że w maju domagał się od resortów finansów i edukacji wyznaczenia terminu rozmów płacowych.

W listopadzie 2013 roku ruszyła ogólnopolska akcja protestacyjna ZNP "Dość tego". Nauczyciele protestowali przeciwko zmianom w Karcie nauczyciela i ustawie oświatowej proponowanym przez MEN. "18 tys. ludzi, ryk ze stadionowych trąbek i huk metalowych dzwonków, które ze sobą przywieźli - tak przez ponad dwie godziny maszerowali w sobotę po Warszawie nauczyciele z ZNP z całej Polski" - relacjonowała 23 listopada 2013 roku nauczycielski protest w Warszawie "Gazeta Wyborcza". Wśród nauczycielskich postulatów były te dotyczące zwiększenia nakładów na edukację - w tym na pensje. Manifestujący krytykowali minister edukacji narodowej Joannę Kluzik-Rostkowską, która nie pojawiła się na manifestacji ani nie spotkała z protestującymi. "Zarząd Główny ZNP (...) ma decydować o ewentualnym strajku" - informowała "Wyborcza".

Broniarz w 2015 roku: "pani minister powinna odejść"

W połowie stycznia 2015 roku ZNP ogłosił żądanie 10-procentowej podwyżki płac. "ZNP przypomina, że obecny rok jest trzecim z rzędu, w którym nauczycielskie pensje są zamrożone" - relacjonował serwis Money.pl.

18 kwietnia 2015 roku Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych zorganizowało w Warszawie marsz gwiaździsty. "Trzonem tych manifestacji był protest nauczycieli" - relacjonował wówczas reporter "Faktów TVN" Paweł Płuska i rozmawiał z nauczycielami ZNP.

"Nie ma żadnego dialogu. Pani minister sobie sama jednostronnie zerwała dialog i po prostu nie chce. Po prostu lekceważy nauczycieli" - mówiła jedna z uczestniczek protestu. "Godność zawodu nauczyciela to jest wartość może niematerialna, ale dla nas najważniejsza. W tej godności mieści się również godziwe wynagrodzenie" - mówił Sławomir Broniarz. W "Faktach" była jego wypowiedź o minister edukacji Joannie Kluzik-Rostkowskiej: "Pierwszą osobą, która powinna odejść, powinna być właśnie pani minister edukacji".

14 października 2015 roku kilkanaście tysięcy nauczycieli protestowało przed kancelarią premiera. Była to wspólna demonstracja oświatowej "Solidarności" i ZNP. Do protestujących wyszła minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska, lecz nie została dopuszczona do głosu.

14.10.2015 | Kilkanaście tysięcy nauczycieli protestowało przed Kancelarią Premiera
14.10.2015 | Kilkanaście tysięcy nauczycieli protestowało przed Kancelarią Premieratvn24

Czym jest subwencja oświatowa

Co do kwestii subwencji oświatowej - najpierw wyjaśnijmy, czym ona jest. Pieniądze na edukację pochodzą głównie ze środków budżetu państwa transferowanych do jednostek samorządu terytorialnego. Wielkość tej subwencji oświatowej od państwa ustalana jest według algorytmu przyjmowanego dla konkretnego roku i dzielona między jednostki samorządu terytorialnego (JST) według liczby uczniów. Dodatkowo przy naliczaniu subwencji brana jest pod uwagę m.in. liczba uczniów z niepełnosprawnościami czy typ szkoły.

Problem z tego rodzaju finansowaniem jest taki, że - zdaniem samorządowców - subwencja od państwa rośnie niewspółmiernie do wydatków na oświatę. Według wyliczeń Związku Powiatów Polskich z 2019 roku pieniądze od państwa wystarczały wtedy tylko na pokrycie 54,3 proc. wydatków oświatowych. Subwencja pokrywała 85 proc. wydatków płacowych. Rok później podobny raport opublikował Związek Miast Polskich - wynikało z niego, że w 2019 roku subwencja wystarczała tylko na pokrycie 57,2 proc. wydatków samorządów na oświatę.

"Nie podwyższano subwencji oświatowej"? Podwyższano

Według ministra Czarnka w okresie stagnacji nauczycielskich pensji, czyli między 2013 a 2016 rokiem, subwencja oświatowa nie rosła. Nie jest to do końca prawdą: według zapisów w ustawach budżetowych w 2013, 2015 i 2016 roku subwencja rosła względem poprzedniego roku, nie wzrosła tylko w 2014 roku. Z tym że w stosunku do 2013 był nieznacznie niższa: o 0,02 proc., kwotowo o ok. 9 mln zł. Resort tłumaczył to wówczas posiadanymi danymi o liczbie uczniów i etatów nauczycieli. Z wyliczeń MEN wynikało wtedy, że finansowanie na jednego ucznia i tak wzrośnie o ok. 2,5 proc.

Subwencja oświatowa dla samorządów (w mld zł)
Subwencja oświatowa dla samorządów (w mld zł)Subwencja oświatowa dla samorządów (w mld zł)Konkret24 | gov.pl

31 sierpnia Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało o planowanej w budżecie na 2023 rok rekordowej podwyżce subwencji oświatowej do 64,4 mld zł - o 11 mld zł w stosunku do 2022 roku. To rzeczywiście najwyższa podwyżka od lat. Lecz związkowcy są sceptyczni. "To dlaczego wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli, które pan Czarnek ustanowił w rozporządzeniu płacowym, są tak niskie?" - napisano na twitterowym profilu ZNP.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, współpraca: Justyna Suchecka / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Getty Images

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

Pozostałe wiadomości

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+