Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24
Mentzen: Polacy nie powinni ginąć za Donbas czy Krym
Mentzen: Polacy nie powinni ginąć za Donbas czy KrymTVN24
wideo 2/4
Mentzen: Polacy nie powinni ginąć za Donbas czy KrymTVN24

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Za prowokacyjne uznał wypowiedzi Sławomira Mentzena podczas wystąpienia ze Lwowa rzecznik ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Heorhij Tychyj. Na konferencji prasowej przekazał, by polscy politycy nie wykorzystywali kwestii ukraińskiej na potrzeby kampanii wyborczej. Dodał też, że ministerstwo nie uznaje postawy Mentzena za oficjalne stanowisko Polski czy ogólne poglądy polskiego społeczeństwa.

Chodzi o filmy, który kandydat Konfederacji na prezydenta RP Sławomir Mentzen opublikował w mediach społecznościowych w trzecią rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. W filmie nagranym we Lwowie, który ukazał się 24 lutego w serwisie X, Mentzen wystąpił z posłanką Konfederacji Anną Bryłką. Mówili, że szykują tam "specjalny materiał" na kanał Mentzena na YouTube. Ten jeszcze się nie ukazał, lecz w kolejnych dniach Mentzen na swoich profilach w X, na Instagramie i na Facebooku opublikował dwa krótkie filmy zrobione we Lwowie.

Pierwszy, opublikowany 25 lutego, został nagrany przed pomnikiem Stepana Bandery, ukraińskiego nacjonalisty i przywódcy organizacji OUN-B (Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów), która odegrała kluczową rolę w inspirowaniu i przeprowadzeniu zbrodni wołyńskiej. "Jesteśmy z Anią Bryłką we Lwowie pod pomnikiem Stepana Bandery" - mówi Mentzen. I dalej: "To jest terrorysta, który jeszcze w II RP został skazany przez polski sąd na karę śmierci za morderstwa na Polakach. Następnie założył organizację ukraińskich nacjonalistów, która jest odpowiedzialna za Rzeź na Wołyniu. Ludzie tego człowieka zamordowali 100 tysięcy Polaków". Potem głos zabiera Anna Bryłka: "To jest tak, jakby w Niemczech budowano pomniki Hitlerowi. Ukraina musi jak najszybciej zakończyć kult Stepana Bandery". To naganie tylko na koncie w X wygenerowało ponad 380 tys. wyświetleń. "Ukraińcy dalej czczą zbrodniarzy odpowiedzialnych za zabicie 100 tysięcy Polaków!" - skomentował ten film Sławomir Mentzen.

Drugi film pojawił się w mediach społecznościowych polityka dzień później. Tym razem posłowie Konfederacji stoją przed zniszczonym 1 stycznia 2024 roku przez Rosjan muzeum Romana Szuchewycza. "Jesteśmy przed muzeum Szuchewycza, które zostało zbombardowane przez Rosjan, które ma być odbudowane w najbliższej przyszłości" - informuje Bryłka. Mentzen mówi: "Roman Szuchewycz też był terrorystą skazanym przez polski międzywojenny sąd. Następnie był dowódcą UPA odpowiedzialnym za rzeź wołyńską, za brutalne zamordowanie ponad 100 tysięcy Polaków i Ukraińcy w 2001 roku otworzyli mu muzeum we Lwowie. Nadali mu tytuł bohatera Ukrainy w 2007 roku. I teraz, w trakcie wojny, 1 stycznia 2024 roku to muzeum zostało zniszczone przez drona kamikadze, a teraz polski rząd przysyła pieniądze Ukrainie na odbudowę Lwowa. A Ukraińcy co odbudowują we Lwowie? Pomnik zbrodniarza odpowiedzialnego za śmierć 100 tysięcy Polaków". Bryłka komentuje: "Nigdy nie powinno być na to naszej zgody" - a Mentzen dodaje: "Koniec z banderyzmem na Ukrainie. Ukraina jak najszybciej musi przestać gloryfikować zbrodniarzy, którzy dokonywali czystek etnicznych na Polakach".

Film nagrany na tle zburzonego muzeum Mentzen opublikował zarówno w serwsie X, jak i na Instagramie oraz na Facebookux.com, facebook.com, instagram.com

Te materiały polityków Konfederacji wywołały dyskusję zarówno wśród internautów, jak i polityków. Do pierwszego nagrania odniósł się mer Lwowa Andrij Sadowy jeszcze tego samego dnia - w poście w serwisie X nazwał Mentzena "prorosyjskim politykiem z polskim paszportem". Sadowy napisał, że Mentzen powinien "wykazać się odwagą" i podobny film nagrać w Doniecku. "Może wyjechać na front i podzielić się swoimi przemyśleniami, w szczególności z polskimi wolontariuszami. Trzeba sprawdzić, czy on w ogóle ma pozwolenie na wjazd na Ukrainę" - stwierdził mer Lwowa.

Na reakcję Mentzena ukraiński polityk nie musiał czekać długo. Kandydat Konfederacji tak mu odpisał: "Jestem Polakiem i pojechałem do pięknego i kulturowo polskiego miasta Lwów, któremu Rosjanie wyrządzili kiedyś wiele szkód. Na miejscu zobaczyłem pomnik Bandery, kult banderowskich zbrodniarzy na czele z Szuchewyczem. Powinien się Pan wstydzić, że w tak wspaniałym mieście zgadza się Pan na kult ludobójców, zbrodniarzy i morderców moich rodaków". I dodał: "To Pan powinien mieć zakaz wjazdu do Polski. Proszę wierzyć, że jak wygram, pilnie się tym zajmę".

Odpowiedź Mentzena na post mera Lwowa.x.com

Taka postawa Sławomira Mentzena nie dziwi tych, którzy obserwują jego kampanię wyborczą. Kandydat Konfederacji nie raz wypowiadał się już, uderzając w Ukraińców, krytykując ich, wzbudzając niechęć Polaków do ukraińskich uchodźców. W Konkret24 opisywaliśmy np. jego wypowiedź o Ukraińcach, którzy "przyjeżdżają do Polski, rejestrują się do lekarza, wydłużają nam kolejki" - wyjaśniając, że to teza bez pokrycia, w dodatku zbieżna z prokremlowską propagandą.

Nie inaczej jest teraz, gdy Mentzen opowiadał o kulcie Bandery na Ukrainie i "kulturowo polskim mieście" Lwów. Mówił to na potrzeby kampanii wyborczej w Polsce, by pozyskać kolejne głosy i przychylność wyborców niechętnych ukraińskim uchodźcom w naszym kraju czy angażowaniu się Polski w wojnę za wschodnią granicą - ale te wypowiedzi stały się paliwem dla kremlowskiej propagandy. Wszak jedną z głównych tez Rosji o konieczności "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie jest walka z rzekomym faszyzmem tam. Zaś pogłębianie podziałów między Polakami i Ukraińcami należy do głównych celów rosyjskiej dezinformacji.

Oto jak ostatnia antyukraińska aktywność polityka Konfederacji została wykorzystana w rosyjskojęzycznych przekazach.

Kandydat na prezydenta krytykuje Ukraińców - czyli "Polska sprzeciwia się"

Rosyjskie media filmiki opublikowane przez Mentzena podłapały natychmiast. W ciągu trzech dni pojawiło się co najmniej kilkanaście artykułów w rosyjskich mediach głównego nurtu, które je opisywały. 25 lutego rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS opublikowała depeszę o tym, że "kandydat na prezydenta Polski domagał się od Ukrainy zniesienia kultu Bandery". TASS dodała przy tym, że w ostatnich tygodniach o Ukrainie wypowiadał się także inny kandydat na prezydenta Polski. "Karol Nawrocki mówił, że dla Ukrainy nie ma miejsca w UE i NATO, dopóki nie zostaną rozwiązane kwestie związane z ponownym pochówkiem i upamiętnieniem ofiar rzezi wołyńskiej" - informowała agencja.

Informację zaczęły podawać inne serwisy. "Polski polityk upokorzył Ukrainę we Lwowie: Lokalni naziści uderzeni w czuły punkt" - głosi nagłówek artykułu z 27 lutego na stronie rosyjskiej gazety "Komsomolska Prawda". W teście cytowane są słowa Mentzena z nagrania. "Komsomolska Prawda" stwierdza, że odkąd "Warszawa zaczęła pomagać finansowo Ukrainie, w Polsce panuje oburzenie". Wypowiedzi Mentzena miały być dowodem tego oburzenia.

"Polski kandydat na prezydenta upokorzył Ukrainę we Lwowie" - brzmiał z kolei tytuł artykułu rządowej agencji informacyjnej RIA Novosti z 27 lutego. Taki sam tytuł jest na stronie rosyjskiego dziennika "Moskowskij Komsomolec". Natomiast moskiewska agencja informacyjna OSN napisała, że "Polska domaga się od Ukrainy zniesienia kultu Bandery". Użycie słowa "Polska" - zamiast podania już w tytule nazwiska konkretnej osoby - ma zwiększyć rangę przekazu: że to stanowisko naszego kraju. Z kolei po zacytowaniu już wypowiedzi Mentzena OSN napisała: "Mentzen nazwał też Banderę i jego zwolenników odpowiedzialnymi za zbrodnię wołyńską. Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin zwrócił uwagę na fakt, że obecne władze Ukrainy uczyniły ze Stepana Bandery bohatera narodowego" - to z kolei ma pokazać czytelnikom, jakoby polityka Putina była zbieżna z polskimi interesami.

O zarzutach "Polski", a nie zarzutach Mentzena informował też w tytule artykuł na rosyjskim portalu News.ru: "Polska sprzeciwiła się odrestaurowaniu Muzeum Szuchewycza na Ukrainie".

Wypowiedzi Mentzena są zbieżne z antyukraińską propagandą, co chętnie wykorzystują rosyjskie media

O słowach Mentzena na temat Ukrainy pisał również anglojęzyczny portal News-pravda.com, który należy do sieci prokremlowskich portali internetowych. Tam można przeczytać, że "Sławomir Mentzen wystąpił w filmie, w którym wyraża wszystko, co myśli o ukraińskim nacjonalizmie i poparciu dla Kijowa". Pravda News zmanipulował słowa Mentzena skierowane do mera Lwowa, pisząc: "Mentzen nazwał Lwów 'wspaniałym polskim miastem z kultem ludobójców, zbrodniarzy i morderców', a także zapewnił, że gdy zostanie prezydentem, nie wpuści mieszkańców Lwowa do Polski".

Przypomnijmy: Mentzen napisał o Lwowie jako o "pięknym kulturowo polskim mieście", a groźba zakazu wjazdu do Polski dotyczyła mera Lwowa. Jednak tak właśnie działają ośrodki dezinformacji: wykorzystują to, co jest w interesie ich zleceniodawcy, jeśli tylko mają ku temu powód. Dlatego słowa Mentzena przydały się teraz, by budować tezę, że cała Polska jest niechętna Ukraińcom i Ukrainie.

Pomaganie Rosji w szerowaniu tezy o "nazistowskiej Ukrainie"

Filmy polityka Konfederacji posłużyły też ośrodkom Kremla do potwierdzania ich własnego przekazu o faszystowskiej Ukrainie. Tak zrobił m.in. portal Pravda News, podbijając dzięki słowom Mentzena przekaz o "nazistowskiej i banderowskiej Ukrainie" - w jego tekście czytamy więc, że "społeczność Bandery bardzo boleśnie zareagowała na tę publikację wideo".

Fragmenty nagrań polskiego polityka późnym wieczorem 26 lutego mogli obejrzeć widzowie rosyjskiej państwowej telewizji Pierwyj Kanał w materiale pt. "Polski polityk Sławomir Mentzen wezwał Ukrainę do zaprzestania kultu Stepana Bandery". "Więcej o terrorystach, ale z przeszłości" – rozpoczyna prowadząca program i dalej mówi: "Tym właśnie słowem polski polityk Sławomir Mentzen nazwał idola obecnego rządu w Kijowie, Stepana Banderę. Kandydat na prezydenta Polski z ramienia partii Konfederacja odwiedził Lwów. I nie mógł spokojnie przejść obok pomnika przywódcy organizacji ukraińskich nacjonalistów, zamieszanego w ludobójstwo Polaków w czasie drugiej wojny światowej". Potem prowadząca poinformowała: "Nagrał wiadomość wideo na tle pomnika. Na Ukrainie Mentzen został natychmiast zarejestrowany jako polityk prorosyjski". Następnie puszczono fragment filmu polskiego polityka z rosyjskim tłumaczeniem. Takie metody jak opisywanie Bandery jako "idola obecnego rządu" czy nazwanie posta Sadowego "rejestracją Mentzena jako polityka prorosyjskiego" ma propagować narrację o Ukrainie jako kraju nazistowskim.

www.1tv.ru
Filmik z udziałem Mentzena i Bryłki był relacjonowany w rosyjskiej telewizji państwowej.www.1tv.ru

Oczywiście wycinki nagrań polityków Konfederacji i cytaty z ich wypowiedzi posłużyły prokremlowskiej propagandzie do szerzenia antyukraińskich przekazów także w mediach społecznościowych. Pojawiały się więc na rosyjskojęzycznych kanałach na Telegramie.

Również na rosyjskim telegramie cytowane są komentarze Mentzena o "banderowcach terrorystach"Telegram

Ekspert: hipoteza o użytecznych idiotach, którą próbują się bronić, jest trudna do uwierzenia

Słowa Mentzena wywołały oburzenie i dyskusję w Polsce. Poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych we wpisie na X zwrócił się do polityka Konfederacji: "Dzisiaj był Pan bohaterem wszystkich rosyjskich mediów". Nazwał go "pożytecznym idiotą". "Jesteś Pan idiotą, gdyż niszcząc kruchą i wątłą nić porozumienia pomiędzy Polakami, a Ukraińcami niszczysz Pan jedyną tamę przez rosyjską dominacją w naszej części świata" - dodał Giertych (pisownia oryginalna).

Również wielu internautów pod nagraniami Mentzena pisało, że uważa jego działania za karygodne. "Przed wami historyczny ignorant, a także kandydat na prezydenta RP - Sławomir Mentzen"; "Robienie polityki na szerzeniu nienawiści między narodami jeszcze w sytuacji jakiej jest Ukraina to najbardziej rynsztokowy poziom kultury politycznej"; "A Pan konsekwentnie, w przemyślany sposób atakuje Ukrainę. Rosji Pan praktycznie nie rusza. Wyjątkowo obrzydliwe" - komentowali (pisownia postów oryginalna).

Doktor Michał Marek z Uniwersytetu Jagiellońskiego, założyciel Fundacji Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, zauważył w poście w serwisie X: "Strona rosyjska śledzi przebieg trwającej w Polsce kampanii wyborczej wybierając korzystne z jej perspektywy czynniki. W poniższym przypadku rzecz dot. wykorzystania aktywności @SlawomirMentzen do uwiarygodnienia rosyjskiej narracji kreującej Ukrainę i Ukraińców na rzekomo powszechnie wyznających 'kult bandery' (kreowanie Ukraińców na nazistów oraz naród powszechnie heroizujący terrorystów)". "Przekaz dezinformacyjny strony rosyjskiej odnosi się do hiperbolizacji zjawiska - opisywania całości Ukrainy poprzez pryzmat zniekształconej wizji zachodniej części kraju" - wyjaśnił.

Zachowania Mentzena próbowała bronić europoseł Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik. W programie "Polityczne graffiti" w Polsat News, pytana, czy Konfederacji nie przeszkadza "granie w orkiestrze putinowskiej propagandy", odpowiedziała: "My nie mamy wpływu na to, co pokazują rosyjskie media i nie będziemy powstrzymywać się przed mówieniem o prawdzie historycznej tylko dlatego, że rosyjskie media mogą coś cytować". Po czym dodała: "To, że rosyjskie media to wykorzystują, tak jak powiedziałam, my nie mamy absolutnie na to wpływu. Natomiast my nie bierzemy udziału w rosyjskiej narracji, rosyjskiej propagandzie. To, że rosyjska propaganda to wykorzystuje, to jest tylko i wyłącznie kwestia Rosji".

"Taka 'linia obrony' nosi populistyczny charakter. Nikt nie zabrania nikomu mówić o prawdzie historycznej. Chodzi jednak o wykorzystywanie kwestii historycznych do działań politycznych oraz działań stricte propagandowych i dezinformacyjnych" - komentuje dla Konkret24 dr Michał Marek. "De facto rzecz dotyczy więc m.in. sposobu komunikowania. Jeśli ktoś np. promuje tezy kreujące całość narodu ukraińskiego na heroizujący UPA czy S. Banderę, to mamy do czynienia z niczym innym jak manipulacją fałszującą rzeczywistość. I to jest nic innego jak szerzenie przekazu zbieżnego z celami Kremla. Warto pamiętać, że kontrowersyjne wypowiedzi polskich polityków wykorzystywanych są przez Moskwę przede wszystkim do działań skierowanych przeciwko Polsce - np. służą niszczeniu wizerunku RP na arenie międzynarodowej. Nieprzemyślane wypowiedzi lub celowe manipulacje ze strony osób publicznych, de facto są wykorzystywane do ataków na nasze państwo" - podsumowuje dr Marek.

Natomiast poproszony o komentarz na temat postępowania Mentzena specjalista od badania dezinformacji dr hab. Dariusz Jemielniak, profesor Akademii Leona Koźmińskiego, stwierdza: "Jeżeli coś gdacze jak kaczka, chodzi jak kaczka i wygląda jak kaczka - to zapewne to jest kaczka. Dokładnie tak samo jest z Konfederacją: skoro ich stanowiska i wypowiedzi wielokrotnie wpisują się idealnie w zapotrzebowanie rosyjskiej propagandy, skoro wspierają działania, które rosyjskie służby sponsorują (jak np. dezinformację szczepionkową), to możemy zakładać, że działają całkowicie w ramach narracji rosyjskiej machiny propagandowej. Hipoteza, że są jedynie użytecznymi idiotami, którą próbują się bronić, jest trudna do uwierzenia".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Kowala/PAP

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24