Jak Kukiz zmieniał zdanie o udziale w sejmowej komisji śledczej. Czy w ogóle może w niej być?


Zmienna postawa Pawła Kukiza wobec jego obecności w sejmowej komisji śledczej do spraw inwigilacji - to jedno. Problem, czy w ogóle mógłby w takiej komisji zasiąść - to drugie. Wyjaśniamy.

Postawa Pawła Kukiza wobec ewentualnego powstania sejmowej komisji śledczej do sprawy inwigilacji systemem Pegasus od kilku dni wzbudza dyskusje wśród polityków. Szczególnie po tym, jak 25 stycznia w wywiadzie dla programu "Tłit" Wirtualnej Polski powiedział, że bardzo chce, by ta komisja powstała - ale pod warunkiem, że on będzie jej przewodniczącym. Niewykluczone, że to efekt opinii Jana Rokity, którą Kukiz zamieścił 8 stycznia na swoim profilu facebookowym. "Być może sam Kukiz, jako przewodniczący takiej komisji, mógłby wpłynąć na lekkie stonowanie najbardziej zawziętych przejawów partyjnej waśni, jaka w tym gremium zapewne i tak by rozgorzała"– napisał Jan Rokita 7 stycznia dla "Dziennika Polskiego" (sam był w latach 2003-2004 roku członkiem sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina).

Oświadczenie Kukiza wywołało konsternację, bo wcześniej miał inne zdanie co do swojej roli w planowanej komisji. Im bardziej możliwe wydawało się poparcie powołania komisji przez wszystkie kluby opozycyjne, tym Kukiz widział inną w niej rolę.

Jest też inny problem: w takiej komisji mogą zasiadać reprezentanci klubów i kół, którzy są reprezentowani w Konwencie Seniorów - a koło Kukiz'15 do niego nie należy.

Paweł Kukiz chce być przewodniczącym komisji śledczej w sprawie Pegasusa
Paweł Kukiz chce być przewodniczącym komisji śledczej w sprawie PegasusaFakty TVN

Od "nie będę walczył" do "jestem gwarantem bezstronności tej komisji"

Prześledziliśmy wypowiedzi posła Kukiza na temat tego, jak postrzegał swoją rolę w komisji śledczej do sprawy inwigilacji - czyli jak zmieniał zdanie.

5 stycznia: propozycja i żadnego warunku

Wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie inwigilacji Paweł Kukiz przedstawił 5 stycznia. We wpisie na Facebooku zamieścił nawet tekst projektu uchwały w sprawie powołania komisji. "Jeśli mamy badać komisyjnie problem podsłuchiwania, to badajmy jednych i drugich" – napisał, mając na myśli rządy PiS i PO-PSL. Bo w jego projekcie uchwały komisja miałaby badać przypadki podsłuchów w okresie od 5 listopada 2007 roku do 31 grudnia 2021 roku.

Kukiz nie napisał wówczas ani słowa o tym, czy i jaką w tej komisji widzi dla siebie rolę. Także w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej i w wywiadzie dla Polsatu 6 stycznia nie mówił o swojej chęci bycia szefem komisji śledczej.

18 stycznia: "nie chcę iść do tej komisji"

18 stycznia Paweł Kukiz był gościem porannej rozmowy w RMF FM. "Ja nie chcę iść do tej komisji" – oświadczył wtedy. "Ja chcę po prostu - jeśli ta komisja powstanie - [by] zajęła się problemem podsłuchów jako takich, problemem nadużywania tego narzędzia techniki operacyjnej, a nie żeby była nakierowana na jakąś walkę polityczną przedwyborczą" – dodał.

19 stycznia: "gwarantem bezstronności osoba spoza układu dwóch sił"

19 stycznia Paweł Kukiz zmodyfikował swój wniosek o powołanie komisji śledczej tak, by obejmowała lata 2005-2021. O to, czy zostanie przewodniczącym komisji, Kukiz był pytany 19 stycznia w TVP Info. "Nie chciałbym dopuścić do takiej sytuacji i będę się sprzeciwiał takiej sytuacji, na ile tylko mogę, żeby albo PiS, albo PO miały większość w tej komisji. Gwarantem bezstronności tej komisji byłaby osoba (szefa komisji - PAP), która jest spoza tego układu tych dwóch sił" - powiedział polityk. Dopytywany, czy zatem mogą to być tylko posłowie zasiadający w kole Kukiz'15, odpowiedział: "Nie widzę innych osób. Wszystkie są w jakiś sposób są powiązane z jedną albo drugą stroną".

20 stycznia: "nie będę walczył o funkcję przewodniczącego"

20 stycznia po tym, gdy poparcie dla komisji zadeklarował lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, Paweł Kukiz gościł w programie "Graffiti" w Polsat News. "Ani PiS, ani PO nie mogą mieć większości w komisji" – mówił wtedy. Zapytany, kto będzie szefem komisji śledczej i czy będzie to on sam, uznał, że jest zbyt wcześnie, by o tym mówić. "Jeśli otrzymam od tych opcji politycznych taką propozycję, to mogę objąć funkcję przewodniczącego komisji. Ale nie będę o to walczył. Chciałbym uniknąć takich zarzutów, że o to walczę" – powiedział Kukiz.

Komisja śledcza w sprawie Pegasusa? Donald Tusk mówi o sporych szansach
Komisja śledcza w sprawie Pegasusa? Donald Tusk mówi o sporych szansachFakty po południu

23 stycznia: "równowaga PO i PiS, ja przewodniczę"

W programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News 23 stycznia, zwracając się do posłanki Koalicji Obywatelskiej Marzeny Okły-Frewnowicz, Kukiz powiedział, że ogromnie mu zależy na powstaniu komisji, "gdzie równowagę ma PiS i Platforma, a ja tej komisji przewodniczę, żeby zagwarantować jej niezależność".

25 stycznia: "jedynym gwarantem bezstronności komisji jestem ja"

Warunki bycia przewodniczącym komisji śledczej Paweł Kukiz podał w wywiadzie dla programu "Tłit" Wirtualnej Polski 25 stycznia. Powiedział wtedy, że bardzo chce, by ta komisja powstała - ale pod warunkiem, że on będzie jej przewodniczącym. "Wniosek złożę dopiero wówczas, kiedy zbierzemy podpisy, a na konferencji prasowej opozycja ogłosi moją kandydaturę na przewodniczącego tej komisji. Chcę, żeby ta komisja była bezstronna. Ani Platforma, ani PiS nie mogą mieć w tej komisji przewagi. Jedynym gwarantem bezstronności tej komisji jestem ja" – stwierdził Paweł Kukiz. "Ja chcę wyjaśnić problem, a nie babrać się w ich politycznych interesikach" - zapewniał.

Komisja śledcza tylko z ugrupowań z Konwentu Seniorów

W swoim projekcie uchwały Sejmu o powołaniu komisji śledczej Paweł Kukiz proponuje, by liczyła ona 11 członków. To maksymalna liczba, jaką dopuszcza ustawa z 21 stycznia 1999 roku o sejmowej komisji śledczej. Art. 2 ust. 2 ustawy stanowi bowiem:

W skład komisji może wchodzić do 11 członków. Skład komisji powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności. art. 2 ust. 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej

A art. 136c ust. 2 regulaminu Sejmu stwierdza, że: "Kandydaci na członków komisji śledczej zgłaszani są Marszałkowi Sejmu przez przewodniczących klubów i kół wchodzących w skład Konwentu Seniorów".

Konwent Seniorów to organ Sejmu opiniujący m.in. projekty planów pracy izby, porządku obrad itp. W jego skład wchodzą marszałek, wicemarszałkowie, przewodniczący lub wiceprzewodniczący klubów i kół reprezentujących w dniu rozpoczęcia kadencji Sejmu osobną listę wyborczą. W obecnej kadencji Konwent Seniorów składa się z przedstawicieli klubów: PiS, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej (PSL, UED, Konserwatyści) i koła Konfederacja. Nie ma w nim reprezentanta czteroosobowego koła Kukiz'15 Demokracja Bezpośrednia oraz przedstawicieli czterech innych kół.

Na przepis art. 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej zwrócił uwagę Robert Mazurek w rozmowie z Kukizem w RMF FM - mówiąc mu, że nie znalazłby się w komisji, bo "do zasiadania w komisji są uprawnieni reprezentanci klubów i kół, którzy są reprezentowani w Konwencie Seniorów".

"To nieprawda" – odparł Kukiz. Dodał, że członków komisji mogą zgłosić grupa posłów i Prezydium Sejmu. Jednak cytowany wyżej art. 136c regulaminu Sejmu stwierdza, że kandydatów do komisji zgłaszają przewodniczący klubów i kół zasiadających w Konwencie Seniorów.

Potwierdzają to dwie opinie sejmowych prawników z 2004 roku dotyczące powoływania składu komisji śledczej. "Przy tworzeniu składu komisji powinny być uwzględnione te kluby i koła, których przedstawiciele zasiadają w Konwencie Seniorów i pominięte te kluby i koła, których przedstawiciele nie zasiadają w Konwencie Seniorów. Udział klubów i kół w Konwencie Seniorów jest kryterium rozstrzygającym" – napisał autor jednej z opinii prawnych Janusz Mordwidło.

Co z komisją śledczą w sprawie Pegasusa? O jej losie zdecydują pojedyncze głosy
Co z komisją śledczą w sprawie Pegasusa? O jej losie zdecydują pojedyncze głosyFakty po południu

Prawnicy o "zasadzie wzajemnego porozumienia" i rozumieniu słowa "powinien"

Czy więc poseł Kukiz nie może zasiąść w komisji śledczej?

Prawnicy wskazują przepis-furtkę. Ustawa o komisji śledczej w sprawach, których nie reguluje, odsyła do regulaminu izby. W art. 8 ust. 5 regulamin Sejmu czytamy: "Kluby poselskie lub koła poselskie mogą na zasadzie wzajemnych porozumień ustanawiać wspólną reprezentację w Konwencie Seniorów". Jeśli więc koło Kukiz'15 zawarło takie porozumienie z klubem lub kołem wchodzącym w skład Konwentu Seniorów, jest więc w nim reprezentowane.

"Jeśli obecnie jest tak, że Kukiz15 ma swojego reprezentanta w Konwencie na zasadzie wspólnej reprezentacji kilku ugrupowań, wtedy przedstawiciel tego koła może być członkiem komisji śledczej" – odpowiada na pytanie Konkret24 dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.

Ale Centrum Informacyjne Sejmu pytane przez Konkret24, czy i kto reprezentuje koło Kukiz'15 w Konwencie Seniorów, odpowiedziało: "wskazane koło poselskie - jako nieposiadające osobnej listy w wyborach parlamentarnych z 2019 r. - nie jest reprezentowane w Konwencie Seniorów".

Jednak, jak zauważa w rozmowie z Konkret24 dr hab. Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, art. 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej mówi, że jej skład "powinien" odzwierciedlać skład Konwentu Seniorów. "Nie jest to jednak obowiązek, nie ma też obowiązku, by szefowie klubów i kół reprezentowani w konwencie zgłaszali wyłącznie 'swoich' posłów; nie widzę więc przeszkód proceduralnych do tego, by poseł Kukiz został członkiem sejmowej komisji śledczej" - pisze w analizie dla Konkret24 dr hab. Juchniewicz.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24