Kaczyński o "promilu nieprawidłowości" wydawanych środków z UE. Sprawdzamy 

Źródło:
Konkret24
Jarosław Kaczyński o nieprawidłowościach w wydawaniu pieniędzy z UE
Jarosław Kaczyński o nieprawidłowościach w wydawaniu pieniędzy z UE TVN24
wideo 2/5
kaczynski

Według Jarosława Kaczyńskiego Polska wzorowo wydaje unijne pieniądze, bo procent nieprawidłowości jest "jednym z najmniejszych, jeśli nie najmniejszy w Europie". Nie po raz pierwszy to twierdzenie pojawia się w politycznym przekazie PiS. Unijne dane pokazują co innego - choć w całym zestawieniu nie wypadamy źle.   

Podczas spotkania z wyborcami w Gliwicach 20 listopada Jarosław Kaczyński nawiązał do wypowiedzi posłanki Koalicji Obywatelskiej Anny Wojciechowskiej w sprawie unijnych środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Wojciechowska w rozmowie z mieszkańcami Ełku powiedziała: "Dlatego są zablokowane pieniądze, żebyśmy tych pieniędzy nie dostali, bo wiadomo będzie, że te pieniądze zostaną sprzeniewierzone, zmarnowane, to będzie gwóźdź do trumny". 

Prezes PiS tak to komentował w Gliwicach: "Oni (…) potrafią nas oskarżyć. Tu pewna posłanka, pani Wojciechowska, otóż ta pani Wojciechowska oświadczyła, że jakby nam dano pieniądze z Unii Europejskiej, to to wszystko zostanie sprzeniewierzone. (…) Wszystkie oceny wydawania przez nas środków z Unii Europejskiej są wzorowe i mamy pod tym względem procent czy promil tych jakichś nieprawidłowości zupełnie minimalny, jeden z najmniejszych, jeżeli nie najmniejszy w ogóle w Europie". Po czym Kaczyński zarzucił posłance PO, że "bezczelnie oszukuje, jak można sądzić, swoich zwolenników".  

Przekaz rządu powtarzany od miesięcy

Twierdzenie, że Polska przoduje w prawidłowym wydawania środków unijnych, PiS powtarza od kilku miesięcy jako argument mający pokazać polityczne intencje Komisji Europejskiej w blokowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy. Na przykład w lutym premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że Polska "ma cztery razy mniej, prawie cztery razy mniej nieprawidłowości w wydawaniu środków unijnych niż średnia unijna". Powołał się na raport za rok 2020 Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF), który został opublikowany w czerwcu 2021 roku. Opisaliśmy go wówczas w Konkret24: Polska była wtedy na 11. miejscu wśród 23 państw, których wskaźnik nieprawidłowo wydanych środków był niższy niż unijna średnia. 

Z kolei 18 września posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka powiedziała w TVN24, że "jesteśmy w czołówce krajów, które z rozliczeniem środków unijnych mają najmniej problemów". Dzień później europoseł Zbigniew Kuźmiuk stwierdził: "Jesteśmy liderem w wykorzystywaniu pieniędzy unijnych bez korupcji i defraudacji".

Czy rzeczywiście Polska wzorowo wykorzystuje pieniądze unijne i - jak stwierdził Jarosław Kaczyński - procent nieprawidłowości mamy "zupełnie minimalny, jeden z najmniejszych, jeżeli nie najmniejszy w ogóle w Europie"? Jak weryfikowaliśmy już wcześniej - nie jesteśmy liderem. Ani według raportu OLAF opublikowanego w 2021 roku, ani według raportu opublikowanego w 2022 roku. Choć w zestawieniu państw UE nie wypadamy źle.

Raport OLAF z 2022 roku

Poniższe dane pochodzą z dorocznego sprawozdania Europejskiego Urzędu do spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych OLAF, który prowadzi dochodzenia w sprawie nadużyć finansowych i korupcji związanych z funduszami europejskimi. Bada prawidłowość wydatków państw członkowskich i instytucji europejskich w zakresie unijnych funduszy strukturalnych i rolnych oraz tradycyjnych zasobów własnych UE – czyli opłat celnych. W najnowszym raporcie urząd pokazuje dane o skali nieprawidłowości przy wydawaniu środków europejskich przez państwa członkowskie UE w dwóch zestawieniach.

Pierwsze dotyczy liczby wykrytych przez same państwa unijne w latach 2017-2021 nieprawidłowości w zakresie wydawania tzw. tradycyjnych zasobów własnych – głównie ceł pobieranych na granicach zewnętrznych Unii. Dane procentowe pokazują, jaki odsetek środków, którymi dysponował dany kraj, został niewłaściwie wydany. Drugie zestawienie pokazuje, ile OLAF wszczął dochodzeń i jaki procent wydatków - jego zdaniem niewłaściwie wydanych - rekomendował zwrócić do unijnego budżetu. W raporcie opublikowanym 30 czerwca OLAF podaje, że z jego rekomendacji państwa członkowskie powinny zwrócić do unijnego budżetu 527 mln euro nieprawidłowo wydanych funduszy.

Zasoby własne: Polska w pierwszej dziesiątce

Jeśli chodzi o wydawanie środków pochodzących z tzw. zasobów własnych, za lata 2017-2021 Polska ma następujące wskaźniki: 516 nieprawidłowości wykrytych przez polskie władze; 0,76 proc. nieprawidłowo wydanych środków (w poprzednim raporcie: 0,85 proc.).

Unijna średnia wynosi 1,71 proc., czyli średni unijny odsetek niewłaściwie wydanych środków jest wyższy. W zestawieniu krajów EU Polska zajmuje siódme miejsce. Im wyższe miejsce w tym rankingu, tym lepiej wydawane pieniądze. Ale przed nami są: Cypr, Malta, Luksemburg, Słowacja, Włochy, Irlandia.

Nieprawidłowości w wydatkach zasobów własnych UEEuropejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych

Jeśli chodzi o postępowania prowadzone przez OLAF wobec Polski, w latach 2017-2021 było ich 27. OLAF zarekomendował zwrot przez Polskę 0,29 proc. wydanych środków. Średnia unijna jest znowu wyższa: 1,40 proc.

Jednak Polska w tym zestawieniu krajów UE jest na 12 miejscu. Nie można więc uznać, że należy do unijnych liderów.

Fundusze strukturalne i rolne: Polska w drugiej dziesiątce

OLAF bada również prawidłowość wydawania środków z unijnych funduszy strukturalnych i tych przeznaczonych na wsparcie rolnictwa. Stanowią zasadniczą część unijnego budżetu, który państwa członkowskie mają do wykorzystania.

W latach 2017-2021 Polska sama wykryła 4039 nieprawidłowości, co odpowiada 1,09 proc. wydawanych środków (w poprzednim raporcie ten wskaźnik wynosił 1,47 proc., czyli sytuacja się polepszyła). Jednak Polska jest pod tym względem na 19 miejscu. Nie jest to więc procent "jeden z najmniejszych, jeżeli nie najmniejszy w ogóle w Europie" - jak stwierdził Kaczyński. Wbrew narracji PiS nie jesteśmy liderem prawidłowego wydawania funduszy unijnych.

Nieprawidłowości w wydatkach funduszy unijnych Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych

W tej kategorii wydatków (fundusze strukturalne i rolne) OLAF przeprowadził wobec Polski 24 dochodzenia w latach 2017-2021; skalę nieprawidłowo wydanych pieniędzy oszacował na 0,09 proc. (poprzednio 0,13 proc.) otrzymanych środków. W tym zestawieniu przed Polską siedem krajów ma zerowy odsetek nieprawidłowości, trzy kraje mają odsetek 0,01; dwa kraje - 0,02; dwa kraje - 0,05. Czyli można przyjąć, że jest na szóstym miejscu. Unijna średnia jest wyższa: 0,25 proc.

W części opisowej raportu OLAF czytamy, że urząd sprawdzał doniesienia dotyczące nieprawidłowego wykorzystania unijnych funduszy w Polsce przy współfinansowaniu 95 projektów związanych z tworzeniem oprogramowania. Doszło do zmowy firm, które składały władzom krajowym fałszywe dokumenty. OLAF oszacował nieprawidłowości na 11 mln euro.

OLAF wskazuje na Polskę jako na kraj, w którym - obok Belgii - kwitnie proceder nielegalnej produkcji papierosów. Przemyt papierosów oraz nielegalna ich produkcja we wszystkich krajach unijnych, jak szacuje OLAF, w latach 2017-2021 pozbawiły Unię Europejską 90 mln euro przychodów z ceł i podatków.

Ocena Komisji Europejskiej: Polska czwarta w UE pod względem wielkości nieprawidłowych wydatków

Oprócz OLAF-u, sposób wydawania pieniędzy z unijnego budżetu bada Komisja Europejska, przedstawiając co roku "Sprawozdanie roczne dotyczące ochrony interesów finansowych Unii Europejskiej i zwalczania nadużyć finansowych". W najnowszym, 33. takim sprawozdaniu z 23 września Polska jest wymieniana kilkukrotnie jako kraj, który:

- nie przyjął Krajowej Strategii Zwalczania Nadużyć Finansowych; - nie przystąpił do Prokuratury Europejskiej  (European Public Prosecutor’s Office), która zajmuje się ściganiem przestępstw mających wpływ na interesy finansowe UE; - wdrożył za to kilka zaleceń KE w sprawie oceny ryzyka nadużyć w czasie pandemii COVID-19, gromadzenia informacji i monitorowania nadużyć finansowych.

W załączniku do sprawozdania są dane statystyczne. Wynika z nich, że w 2021 roku Polska zgłosiła do Komisji Europejskiej 36 przypadków nieprawidłowego wydania prawie 9,9 mln euro funduszy unijnych. Pod względem wysokości kwoty nieprawidłowych wydatków Polska jest na czwartym miejscu w UE. Najgorzej jest w Rumunii - 174 nieprawidłowości na ponad 1,4 mld euro. Siedem państw nie zgłosiło żadnych nieprawidłowości.

Zgłoszone nadużycia finansowe w wydawaniu środków unijnychKomisja Europejska

W komentarzu do danych czytamy, że "liczba nieprawidłowości zgłoszonych jako nadużycia finansowe stanowi miarę wyników działań państw członkowskich na rzecz zwalczania nadużyć finansowych i innych nielegalnych działań naruszających interesy finansowe UE. W związku z tym danych liczbowych nie należy interpretować jako wskaźnika poziomu nadużyć finansowych na terytorium państw członkowskich".

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24