FAŁSZ

Nawrocki: "obsceniczny komiks dla dzieci" w MSN. Nie dla dzieci, w księgarniach od lat

Źródło:
Konkret24
Karol Nawrocki na spotkaniu w Oławie o komiksie w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej: "Obsceniczne, brutalne obrazki"
Karol Nawrocki na spotkaniu w Oławie o komiksie w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej: "Obsceniczne, brutalne obrazki"
Karol Nawrocki na spotkaniu w Oławie o komiksie w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej: "Obsceniczne, brutalne obrazki"

Karol Nawrocki - krytykując Rafała Trzaskowskiego - na spotkaniu z wyborcami wrzucił do niszczarki okładkę książki rzekomo "dla dzieci", podając ją jako przykład "indoktrynacji" i "nawoływania do zmiany płci". Chodzi o pozycję, która była w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Lecz książkę oferuje wiele księgarni, nie jest skierowana do dzieci. Wyjaśniamy.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki spotkał się 25 stycznia z mieszkańcami Oławy na Dolnym Śląsku. Mówił m.in. o zagrożeniu lewicową ideologią. "Szanowni państwo, nad naszym życiem społecznym, politycznym, nad naszą codziennością, w naszych domach, na naszych ulicach krąży widmo słowa na 'i'. Ideologia. Liberalno-lewicowa radykalna ideologia, która dotyka polskich rolników, polskich leśników, dotyka też niestety polskiej edukacji'' - opowiadał Nawrocki. Później stwierdził: "W Warszawie Rafał Trzaskowski wybudował (…) muzeum, które, no, bynajmniej nie spełnia form artystycznych, do których przywykliśmy''. Przyznawał, że "są rzeczy, w których powinniśmy szukać kompromisów w państwie polskim, jak "kwestia bezpieczeństwa nas wszystkich".

Po czym oświadczył: "Powinniśmy być w dialogu. Ale nie ma dialogu i nie ma zgody, jest wyraźne stop, gdy indoktrynuje się nasze dzieci. Musimy wszyscy bronić naszych dzieci. I tu nie ma kompromisu''. Wracając do tematu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, stwierdził: "W tym muzeum drodzy państwo, w tym muzeum dla naszych dzieci i dla naszej polskiej młodzieży dostępna była książka, komiks, którego okładkę państwu pokażę'' - w tym momencie Nawrocki wyciągnął z kieszeni marynarki kartkę z wydrukowaną okładką książki "Gender queer. Autobiografia". Pokazał ją widowni, kontynuując: "Jasne nawoływanie do zmiany płci. Obsceniczne, brutalne obrazki, które można znaleźć w muzeum Rafała Trzaskowskiego. Indoktrynacja i ideologia naruszająca wrażliwość, bezpieczeństwo i komfort dzieciństwa naszych dzieci naszych wnuków, osób młodych. Są dwie płcie - i w Polsce, i na całym świecie, a taka indoktrynacja i taka propaganda, wiecie państwo, gdzie to się powinno znaleźć?" - po tych słowach włożył kartkę do niszczarki.

Obecni na sali zaczęli klaskać, a Nawrocki kontynuował, zwracając się do Rafała Trzaskowskiego: "Panie zastępco Donalda Tuska, zadaję publiczne pytanie. Ile jest w Polsce płci i czemu w pana muzeum można dostać takie treści, które naruszają bezpieczeństwo i komfort dzieciństwa naszych dzieci?".

Nagranie z tego fragmentu spotkania Nawrockiego z wyborcami szybko trafiło do mediów społecznościowych. Opublikował je m.in. Paweł Szefernaker, szef sztabu w kampanii wyborczej Karola Nawrockiego. "Podczas spotkania w Oławie Karol Nawrocki zniszczył okładkę obscenicznego i wulgarnego komiksu dla dzieci, który można było kupić w muzeum R. Trzaskowskiego - Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Stawiamy tamę ideologii gender, będziemy chronic dzieci!" - napisał (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Temat książki, która była oferowana w księgarni MSN, przewijał się też w weekendowych telewizyjnych programach publicystycznych. Politycy opozycji powtarzali przekaz o "pornograficznym komiksie dla dzieci" i indoktrynacji dzieci w "muzeum Trzaskowskiego". Tylko że wspomniana książka nie jest pozycją przeznaczoną dla najmłodszych, a w ofercie mają ją największe księgarnie od czterech lat.

Posłowie PiS nagrywają wideo, temat podchwytuje Telewizja Republika

Chodzi o książkę "Gender queer. Autobiografia", której autorem jest Maia Kobabe. Ta powieść graficzna opowiada historię odkrywania swojej niebinarności i aseksualności. "Gender queer. Autobiografię" w oryginale wydano w 2019 roku, a polskie wydanie (tłum. Hubert Brychczyński) ukazało się w 2021 roku nakładem wydawnictwa Centrala.

Książka była w ofercie księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie - co wywołało falę krytyki ze strony polityków opozycji; muzeum stawiano zarzut "deprawacji dzieci". O tej pozycji wypowiadali się m.in. Sebastian Kaleta, Sebastian Łukaszewicz oraz Mateusz Kurzejewski z Prawa i Sprawiedliwości. Na nagraniu opublikowanym 22 stycznia na portalu X relacjonowali swoją wizytę w MSN. "To jest to nasze muzeum w Warszawie za 700 milionów, co Trzaskowski wybudował, żeby nawet jego ego zmieściło" - opowiadał Kaleta. Politycy PiS pokazali kilka książek, które znaleźli w księgarni muzeum, wśród nich właśnie "Gender queer". "Jakiś komiks tutaj dla dzieci jest?" - zapytał Kaleta, gdy jego partyjny kolega sięgnął po książkę, a następnie stwierdził, że książka jest o tym, jak się zmienia płeć. "Biblioteka LGBT za 700 milionów" - czytamy we wpisie Kalety. "Poszliśmy sprawdzić, co tam słychać w Muzeum Trzaskowskiego. Pustki, ale znajduje się tam księgarnia LGBT. Widać, co jest priorytetem. Można dziecku kupić komiks o tym, jak 'zmienić' płeć'' - ocenił poseł.

Temat książki szybko podchwyciła Telewizja Republika. Jeden z reporterów pokazał "Gender queer" w swoim materiale. "Na miejscu w księgarni w dziale dla dzieci i młodzieży wśród normalnych książek można się natknąć i na takie, które w wulgarny sposób promują ideologię LGBT" - powiedział. Stwierdził, że forma komiksu sugeruje, iż grupą odbiorczą tej pozycji są dzieci. ''A to wszystko jest skierowane dla dzieci i młodzieży, czyli mamy do czynienia z promocją zmiany płci u najmłodszych" - mówił.

Ten przekaz był rozpowszechniany w mediach społecznościowych, zarówno przez polityków, jak i anonimowych internautów. "Sztuka s****a f**** w książce edukacyjnej dla dzieci w Muzeum Sztuki Nowoczesnej podlegającej Rafałowi Trzaskowskiemu. Czy społeczeństwo już dorosło do tej wizji?!'' - napisał 23 stycznia na X jeden z użytkowników. "Panie @trzaskowski_ - czy zwolnił Pan juz dyrekcję MSN za kolportowanie książek, które z misją muzealną nie mają nic wspólnego, ale z szaloną ideologią, której Pan jest zwolennikiem już tak? Po to były te 700 mln na MSN, aby prać dzieciom mózgi promowaniem zmiany płci?" - odniósł się ponownie do sprawy poseł Kaleta. Prawicowe portale informacyjne pisały o "obrzydliwym", "obscenicznym" i "szokującym" komiksie i jego rzekomym przeznaczeniu dla dzieci.

MSN prostuje: "w sekcji książek rekomendowanych dla dorosłych"

Do zarzutów o rzekomą deprawację dzieci odniosło się Muzeum Sztuki Nowoczesnej. W oświadczeniu zdementowało: "W odniesieniu do materiału opublikowanego przez TV Republika w dniu 22.01.2025 podkreślamy, że nieprawdą jest, że książka Gender Queer znajdowała się w dziale dla dzieci w księgarni muzeum. Znajdowała się w sekcji książek rekomendowanych dla dorosłych''. MSN poinformowało, że książki nie ma już w ofercie księgarni muzeum, bo jedyny dostępny wówczas egzemplarz "kupił dziennikarz TV Republika".

"Księgarnia MSN-u zawiera setki książek o sztuce, historii sztuki, filozofii, kulturze współczesnej, w tym o dyskusjach tożsamościowych oraz kulturze popularnej, filozofii, socjologii etc. Ten tytuł był jednym z nich" - wyjaśniło muzeum. Napisało ponadto: "Książka ta jest dostępna w szerokiej dystrybucji, w renomowanych księgarniach w całej Polsce".

Wydawca: dla odbiorcy w wieku 16+. Księgarnie: nie wśród pozycji dla dzieci

Wydawca polskiej edycji książki Mai Kobabe "Gender queer. Autobiografia" - wydawnictwo Centrala - jako sugerowany wiek odbiorcy tej pozycji podaje 16+. W opisie pozycji, która na polskim rynku ukazała się w 2021 roku, cytowało ówczesną recenzję kolektywu Stop Bzdurom (kolektyw już nie istnieje): "Do tej pory po polsku po prostu nie było tak przystępnej, nowoczesnej i inkluzywnej pozycji o dorastaniu jako osoba trans we wszystkich, najtrudniejszych nawet aspektach i to takiej od transa dla transa".

Urodzona w 1991 roku Maia Kobabe jest amerykańską rysowniczką. Ukończyła studia magisterskie z zakresu komiksów w California College of the Arts. Jej prace graficzne obejmują tematy "tożsamości, seksualności, antyfaszyzmu, baśni i tęsknoty za domem". Jest osobą niebinarną, jej pierwsza pełnometrażowa książka "Gender queer. Autobiografia" wywołała ogromne dyskusje w USA; w niektórych szkolnych bibliotekach została zakazana, m.in. na Alasce.

Kobabe odniosła się do tej fali krytyki i zarzutów o deprawację w eseju opublikowanym w 2023 roku na stronie publicznego radia KDLG w okręgu Alaska, pisząc m.in.: "Oczywiście byłam już świadoma, że narracje queer, trans i niebinarne często spotykają się z reakcją zwrotną. W 2019 roku, kiedy książka została wydana, przygotowałam się na negatywne uwagi w Internecie, jeśli nie na pełną falę internetowej nienawiści. Ale tak się nie stało. Zamiast tego 'Gender queer' spotkało się z falą internetowej miłości. (...) Ludzie mówili mi, że odnoszą się do 'Gender queer' bardziej niż do jakiejkolwiek innej książki, którą kiedykolwiek czytali. Powiedzieli mi, że dzięki niej poczuli się mniej samotni. Powiedzieli mi, że podzielili się książką z rodzicem, partnerem lub przyjacielem, a ona otworzyła rozmowy, których nigdy wcześniej nie byli w stanie przeprowadzić" (w tłum. stosujemy rodzaj żeński; w wielu anglojęzycznych tekstach o tej rysowniczce stosuje się zaimki neutralne płciowo).

Socjolożka Kinga Dunin, pisząc w 2021 roku o "Gender queer" na stronie "Krytyki Politycznej", podkreślała: "Osoby niebinarne bardzo źle się czują (można nazwać to dysforią) w świecie sztywno podzielonym na dwie płcie. Napisałam 'bardzo źle', bo myślę, że takich, którzy czują się trochę źle lub źle, może być całkiem sporo. W każdym razie granice są tu płynne. Jak źle trzeba się czuć, żeby zacząć się zastanawiać nad swoją tożsamością płciową i powątpiewać w to, co mówi się nam od dzieciństwa? Osoby niebinarne nie chcą się identyfikować z żadną z dwóch binarnych płci albo identyfikują się (na różne sposoby) z obiema. Dlatego też nie jest dla nich rozwiązaniem korekta płci, zmiana miejsca w binarnym układzie. Chcą być pomiędzy, a to wcale nie jest łatwe".

W recenzji na portalu lubimyczytać.pl ("Gender queer" była tam nominowana w plebiscycie czytelników w 2021 roku) podano: "Choć początkowo Gender Queer miał tylko pomóc rodzinie Mai zrozumieć, co to znaczy być osobą niebinarną i aseksualną, ostatecznie stał się nie tylko osobistym wspomnieniem, ale i pożytecznym oraz poruszającym przewodnikiem, który przybliża aktywistom, przyjaciołom i ludziom na całym świecie problematykę tożsamości płciowej: czym ona jest i jak o niej myśleć".

Wydany cztery lata temu komiks "Gender queer. Autobiografia" jest rzeczywiście dostępny w wielu księgarniach w Polsce. Sprawdziliśmy w popularnych internetowych księgarniach, w jakiej kategorii umieściły one tę pozycję.

I tak np. na stronie sklepu Empik książkę tę można znaleźć w ofercie "komiksów dla dorosłych". W księgarni Vivelo.pl umieszczono ją również w "komiksach dla dorosłych". Na stronie PWN jest ona prezentowana jako "literatura społeczno-obyczajowa", natomiast w Księgarni Znak - jako "literatura obyczajowa". Z kolei na stronie taniaksiazka.pl komiks znajduje się w zakładce "komiksy dla młodzieży". Księgarnia Gildia.pl oferuje tę pozycję jako "komiks obyczajowy". Księgarnia Bonito.pl kwalifikuje ją w kategorii "literatura naukowa, socjologia". W żadnej z przeanalizowanych księgarni internetowych pozycja Mai Kobabe nie jest oznaczona jako książka dla dzieci.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24