Konwencje, nielegalne reklamy i kontrowersyjny spot. Miliony na kampanię PiS


180 tys. zł za dziewięć tygodni ochrony, 139 tys. zł za spotkanie z wyborcami w Pułtusku, 78 tys. zł za stronę internetową, 50 tys. zł za scenariusz kontrowersyjnego spotu o uchodźcach, 42 tys. zł kary za nielegalne reklamy w Wołominie. Konkret24 sprawdził rachunki bankowe, umowy i faktury dwóch komitetów wyborczych, które na kampanię samorządową wydały najwięcej pieniędzy. Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość. W poniedziałek Koalicja Obywatelska.

Ze sprawozdań finansowych komitetów wyborczych, złożonych po ostatnich wyborach samorządowych wynika, że Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość wydał na kampanię samorządową 34,9 mln zł, a komitet Koalicyjny Komitet Wyborczy Platofrma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska - 25,1 mln zł. Na podstawie kodeksu wyborczego pełnomocnik komitetu wyborczego składa w PKW sprawozdanie z wydatków w ciągu trzech miesięcy od zakończenia wyborów (czyli do 21 stycznia lub 4 lutego, jeśli kandydaci byli wybierani w drugiej turze).

Wydatki komitetów wyborczych w 2018 roku.png

Do PKW oba komitety złożyły w sumie kilkaset segregatorów z wyciągami bankowymi, fakturami i umowami. Konkret24 przeanalizował zawarte tam informacje. Prezentujemy największe i najciekawsze wydatki.

Część pudeł w PKW z rozliczeniami komitetów wyborczychKonkret24

Wbijanie słupka geodezyjnego. 18 ochroniarzy, 5 samochodów

W czasie kampanii samorządowej komitet Prawo i Sprawiedliwość podpisał z Grom Group dwie umowy na świadczenie usługi ochrony fizycznej osób i miejsc oraz na doradztwo z zakresu bezpieczeństwa. Jako pierwszy informował o tym tygodnik "Newsweek".

Jak wynika ze sprawozdań firmy z realizacji umowy, znajdujących się w PKW, jej pracownicy ochraniali konwencje Prawa i Sprawiedliwości, a także prezesa partii. Podczas spotkań z wyborcami Jarosława Kaczyńskiego ochraniało kilku bądź kilkunastu ochroniarzy. Na spotkaniach w Siedlcach i Zduńskiej Woli było ich po 12, 20 w Otwocku, w Zamościu 18.

Podczas październikowego wbijania słupka geodezyjnego, co miało symbolicznie wyrażać początek przekopu Mierzei Wiślanej, prezesowi PiS - według sprawozdania Grom Group - towarzyszyło 18 ochroniarzy. Dysponowali pięcioma samochodami.

16.10.2018 | Symboliczny przekop. Bez pozwolenia na budowę, wykonawcy i bez przetargu
16.10.2018 | Symboliczny przekop. Bez pozwolenia na budowę, wykonawcy i bez przetarguJakub Sobieniowski | Fakty TVN

Z Jarosławem Kaczyńskim był tam jeszcze Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej oraz elbląski poseł PiS Jerzy Wilk.

- Wiem, że były zastrzeżenia formowane przez niektóre środki masowego przekazu, ale mamy pełne prawo uczynić to, co za chwilę zaraz uczynimy – ogłosił wówczas Kaczyński. – Jeśli chodzi o zdobycie dokumentów, to jest kwestia kilku tygodni. Można powiedzieć, że się udało, bo kiedy budowa się rozpocznie, to klamka zapadnie. Polska przez wiele lat była państwem niesuwerennym. Dzisiaj pokazujemy ostatecznie, że mamy pełną suwerenność - dodał.

Za swoje usługi między 20 sierpnia a 19 października Grom Group zainkasowała 150 tys zł. Za pracę między 23 października a 2 listopada firma dostała od komitetu wyborczego PiS 30 tys zł.

Jak w 2017 r. informował tvn24.pl, Grom Group nie tylko od wielu lat dba o bezpieczeństwo prezesa PiS (w 2016 r. firma wystawiła PiS faktury na sumę 1,5 mln zł), ale dostała także rządowy kontrakt przy okazji obchodów rocznicy katastrofy w Smoleńsku. Ministerstwo kultury, bez przetargu, wynajęło właśnie tę firmę, mimo że w operację zabezpieczenia imprezy zaangażowane były duże siły policji i służb specjalnych. Kontrakt, który podpisał dyrektor generalnego ministerstwa kultury, miał wartość 45 tysięcy złotych.

50 tys. zł za scenariusz spotu o uchodźcach

Za reklamę w mediach spośród wszystkich komitetów najwięcej zapłacił Komitet Wyborczy PiS. Na wykonanie wszystkich filmów i spotów wydał łącznie 1,5 mln zł, a za ich emisję w mediach - 5,4 mln zł. To ponad dwa razy więcej od Komitetu Wyborczego PSL, który wydatkował na ten cel 2,3 mln zł, oraz od komitetu Koalicji Obywatelskiej, który wydał 2,2 mln zł.

W PKW znaleźliśmy umowę oraz faktury wystawione przez spółkę Level na stworzenie 16 spotów za niemal milion złotych.

To nie pierwszy raz, gdy firma współpracuje z PiS. W odpowiedzi na interpelację posłanki PO Izabeli Leszczyny właśnie ta spółka jest wymieniona wśród 11 firm, z którymi w latach 2016-2017 Kancelaria Prezesa Rady Ministrów podpisywała umowy na usługi związane z PR i marketingiem. Wtedy najwięcej dostał właśnie Level - 200 tys. zł za "przygotowanie i produkcję materiałów programowych przeznaczonych do emisji w telewizji, radiu i internecie, w związku z realizacją rządowego programu Rodzina 500+".

Najdroższym spotem stworzonym dla komitetu wyborczego PiS w kampanii samorządowej w 2018 roku był kontrowersyjny spot o uchodźcach - kosztował 122 tys. zł, z czego najwięcej - 50 tys zł. wziął twórca scenariusza.

Autorzy spotu, który pojawił się na Twitterze z hasłem "21 października wybierz #BezpiecznySamorząd", przekonywali, że w przypadku zwycięstwa Platformy Obywatelskiej w wyborach samorządowych do Polski zacznie napływać więcej imigrantów.

RPO wnioskuje do prokuratury o śledztwo w sprawie spotu PiS
RPO wnioskuje do prokuratury o śledztwo w sprawie spotu PiStvn24

Spot wzbudził ogromne kontrowersje. Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin ocenił w "Rozmowie Piaseckiego", że "to był zły spot" i przyznał, że się go wstydził. - Nie wiem, kto o tym zadecydował, to tajniki sztabu wyborczego - mówił. - Jeżeli szukać przyczyn nie tak zdecydowanego zwycięstwa (w wyborach samorządowych - red.), jakie być może było w naszym zasięgu, to (spot - red.) jest jedną z przyczyn - stwierdził wicepremier. Spotu broniła m.in. rzecznik PiS Beata Mazurek.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystąpił do prokuratury o wszczęcie śledztwa. Jego zdaniem materiał miał "jednoznacznie antyuchodźczy i antymuzułmański charakter". Bodnar chciał, "by prokuratura ustaliła, czy nie doszło do przestępstwa publicznego nawoływania do nienawiści ze względu na pochodzenie narodowe, etniczne lub wyznanie". Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, ale 19 lutego, po zażaleniu RPO, warszawski sąd rejonowy jej to nakazał.

W innej sprawie, 18 lutego 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał publikacji spotu wyborczego przez rok w części obejmującej wizerunek dziennikarki Justyny Śliwowskiej-Mróz, która nie zezwoliła partii politycznej na wykorzystanie swojego wizerunku w kampanii wyborczej.

Następnymi najdroższymi spotami komitetu wyborczego PiS w kampanii samorządowej były spoty o warszawskiej reprywatyzacji. Komitet wyborczy PiS za jeden zapłacił 104 tys. zł, za drugi o tysiąc mniej (30 tys. zł zainkasował twórca scenariusza).

Spotkanie w Pułtusku - niemal 140 tys. zł

Na spotkania z wyborcami zdecydowanie najwięcej wydał komitet wyborczy PiS - 4,3 mln zł. Na podróże i noclegi przeznaczył niecałe 44 tys. zł.

Firma Just Point organizowała komitetowi PiS wydarzenia z wyborcami w całej Polsce. To nie pierwsza współpraca między tą partią i firmą. Jak donosił tygodnik "Polityka" analizując wydatki partii politycznych, w 2015 roku firma ta na współpracy z PiS zarobiła milion złotych.

Just Point, według załącznika do podpisanej 20 sierpnia 2018 roku umowy, swoją pracę przy kampanii wyceniła na łącznie 1,2 mln zł. Najwięcej komitet wyborczy PiS zapłacił za organizację spotkania wyborczego w Pułtusku - niemal 140 tys zł.

- Nasze marzenia są tam, gdzie nasze odwaga. Nie pozwólmy zabrać Polski złodziejom naszych marzeń - przemawiał tam do zebranych na kilka godzin przed rozpoczęciem ciszy wyborczej premier Mateusz Morawiecki.

Ponad milion złotych na konwencje regionalne

Na zorganizowanie 16 konwencji regionalnych komitet wyborczy PiS wydał w sumie 1,2 mln zł. Najwięcej kosztowała ta w podrzeszowskiej Jesionce - 104 tys. zł. Najmniej w Radomiu - 60 tys. zł.

Kaczyński na konwencji na Podkarpaciu
Kaczyński na konwencji na Podkarpaciutvn24

Wołomin: 42,9 tys. za nielegalne reklamy

Komitet Wyborczy PiS wydał zdecydowanie najwięcej na wyborcze ulotki - 5,2 mln zł. Następny w kolejności komitet to Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska, z kwotą niemal trzykrotnie mniejszą.

Na plakaty i bilbordy (wraz z ekspozycją) komitet wyborczy PiS też wydał najwięcej ze wszystkich komitetów - 12,5 mln zł. KW Koalicja Obywatelska - 9 mln zł.

Przeglądając dokumentację w PKW można się natknąć na wiele decyzji administracyjnych organów samorządu terytorialnego, które nakładają na komitety wyborcze kary za stawienie reklam w pasie drogowym bez zezwolenia. Szereg takich kar został nałożony na komitet wyborczy PiS.

23 listopada prezydent Warszawy nałożyła na komitet jedną ze swoich decyzji karę 1,9 tys. zł za nielegalną reklamę, która stanęła na pl. Bankowym w stolicy. Chodziło o przyczepę samochodową, na której była umieszczona reklama "Ambitna i Uczciwa Warszawa Patryk Jaki".

21 stycznia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nakazała komitetowi zapłacić 6,7 tys zł. za nielegalną reklamę kandydata PiS startującego w wyścigu o fotel burmistrza Namysłowa.

Największą karę nałożył, ale już po wyborach, burmistrz Wołomina. Komitet musiał zapłacić 42,9 tys. zł kary za 989 nielegalnych reklam i banerów, które postawił na terenie gminy.

Akcja w Warszawie - 77,5 tys. zł

77,5 tys. zł kosztowała akcja PiS #TuByłDom. W październiku na ulicy Poznańskiej w Warszawie szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba i kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki, pokazywali zebranym mieszkańcom i mediom budynki objęte roszczeniami. Przed kamienicami rozstawiono reflektory, które na czerwono oświetlały stojące obok siebie kamienice na odcinku około 100 metrów.

Podczas zorganizowanej wówczas konferencji prasowej politycy PiS mówili o "3 tysiącach kamienic przejętych przez 'mafię reprywatyzacyjną' w Warszawie". Przekonywali, że stawką wyborów samorządowych jest "uczciwa władza w Warszawie".

- Platforma Obywatelska pokazała, że oddawanie nieruchomości to dla niej żaden problem. Jeżeli dalej będzie rządziła PO, Warszawa może stracić kolejne kamienice - mówił Patryk Jaki.

- Gdybyśmy chcieli podświetlić te 3 tysiące kamienic, które zostały przez mafię reprywatyzacyjną zabrane zwykłym ludziom, to dzisiaj o tej porze Warszawa byłaby jednym wielkim czerwonym punktem wstydu rządów Platformy Obywatelskiej. Gdyby Prawo i Sprawiedliwość nie wygrało wyborów to złodziejstwo, niszczenie ludzi trwałoby nadal. To jest ta stawka 21 października (data ostatnich wyborów samorządowych - red.) - wskazywał Tomasz Poręba.

Pieniądze wydane. Strony nie ma

Według sprawozdania finansowego złożonego do PKW, komitet wyborczy PiS zadeklarował, że na stworzenie strony internetowej komitetu wydał zaledwie 1,2 tys. zł. Tymczasem w PKW znaleźliśmy dwie faktury na "wykonanie serwisu internetowego" za łącznie 105 tys. zł.

Strona wybierzpis.org.pl kosztowała 78,4 tys zł. Działa do dzisiaj. Jest bardzo rozbudowana. Można tam znaleźć kalendarz spotkań z kandydatami PiS, relacje, bardzo bogaty wybór zdjęć i materiałów wideo. Jest też wyszukiwarka kandydatek i kandydatów.

Zrzut ekranu strony wybierzpis.org.pl

Z kolei z dokumentów znajdujących się w PKW wynika, że stworzenie serwisu internetowego Mapa Sukcesów PiS kosztowało 26,6 tys. zł. Nie znajdujemy takiej strony w sieci, ani nawet żadnej informacji o niej.

Jak nas informuje Krzysztof Sobolewski, pełnomocnik komitetu wyborczego PiS, strona "Mapa Sukcesów PiS" rzeczywiście nigdy nie powstała, choć firmie już zapłacono całą kwotę.

- Przełożyliśmy to na następną kampanię - mówi w rozmowie z Konkret24 Sobolewski. - Zamawiamy projekty różnych layoutów i wybieramy z nich jeden, a za pozostałe płacimy nie korzystając z nich. Serwis został stworzony, ale decyzja w ostatniej chwili zapadła, że wykorzystamy go w kolejnej kampanii, ale za wykonanie trzeba zapłacić - dodaje.

Eksperci z którymi rozmawialiśmy, nie widzą w tym nic kontrowersyjnego. - Jeśli ta strona rzeczywiście powstała, a jedynie nie została użyta w tej kampanii, to nie widzę tu problemu. Problem pojawiłby się, jakby tej strony w ogóle nie było - komentuje Grzegorz Markowski z Forum Idei Fundacji Batorego.

- To musi ocenić PKW, ale dla mnie nie ma tu nic niedozwolonego - ocenia konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski.

Za obie strony odpowiada spółka Reborn. Jak informowało oko.press, firma pojawia się również w sprawozdaniu PiS za 2016 rok. Spółka zajmująca się między innymi tworzeniem stron internetowych otrzymała wtedy łącznie 139 tys. złotych. Reborn stworzył również oficjalną stronę internetową premier Beaty Szydło (beataszydlo.gov.pl - już nieaktywna), za którą KPRM zapłaciła prawie 28 tys. złotych.

Sobolewski podkreśla, że za stronę komitetwyborczy.pis.org.pl komitet PiS zapłacił 1230 zł.

Dodatkowo strona kandydata na prezydenta Warszawy jaki.pl (cały czas aktywna) kosztowała 2,6 tys. zł.

Zrzut ekranu strony Patryka Jakiego

Patryk Jaki miał podczas kampanii samorządowej swoją piosenkę. Wykonywał ją HCR, czyli Piotr Szot. W teledysku wystąpił kandydat. Za "Jestem jaki jestem" wrocławski raper otrzymał 3,6 tys. zł.

19.09.2018 | Przedwyborcze przeboje - i kampania w rytmie hip-hopu
19.09.2018 | Przedwyborcze przeboje - i kampania w rytmie hip-hopuMaciej Mazur | Fakty TVN

Za pół roku decyzja PKW

Organ wyborczy, któremu złożono sprawozdanie finansowe, w terminie 6 miesięcy od dnia złożenia sprawozdania finansowego przyjmuje sprawozdanie bez zastrzeżeń, bądź przyjmuje sprawozdanie, wskazując na jego uchybienia lub odrzuca sprawozdanie.

W razie zaistnienia wątpliwości co do prawidłowości sprawozdania finansowego właściwy organ wyborczy wzywa komitet wyborczy do usunięcia wad sprawozdania lub udzielenia wyjaśnień w określonym terminie.

Organ wyborczy, badając sprawozdanie finansowe, może zlecać sporządzenie ekspertyz lub opinii. Organ wyborczy, któremu złożono sprawozdanie finansowe, podaje do publicznej wiadomości w Biuletynie Informacji Publicznej, w formie komunikatu, informację o przyjętych i odrzuconych sprawozdaniach finansowych komitetów wyborczych.

posła PiS z Elbląga Jerzego Wilka i

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/Wojciech Pacewicz

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+