Majątki europosłów: tych najbogatszych i tych na dorobku

europarlament Shutterstock

Niemal każdy z 29 polskich europosłów, którzy po wyborach w 2019 roku po raz pierwszy trafili do Parlamentu Europejskiego, zdołał zaoszczędzić w ciągu pół roku sprawowania mandatu od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy euro.

Podstawowe zarobki europosła od początku kadencji Parlamentu Europejskiego – czyli od 2 lipca do końca grudnia 2019 roku - wyniosły łącznie 53 299,40 euro.

Przeanalizowaliśmy 104 oświadczenia majątkowe 52 europosłów wybranych w wyborach europejskich 26 maja 2019 roku: oświadczenia złożone zaraz po uzyskaniu mandatu i te złożone w maju 2020 roku, opisujące stan majątkowy europosła na 31 grudnia 2019 roku. Poniżej prezentujemy, którzy europosłowie należą do najbogatszych, którzy oszczędzają więcej m.in. dzięki posadzie w europarlamencie, a którzy stawiają na inwestycje w konkretny segment rynku.

Parlament Europejski ma doprecyzować postanowienia unijnego szczytu
Parlament Europejski ma doprecyzować postanowienia unijnego szczytuFakty TVN

Ile zarabia się w europarlamencie?

Statut Parlamentu Europejskiego z lipca 2009 roku stanowi, że wszyscy europosłowie dostają takie samo wynagrodzenie zasadnicze. Jego wysokość ustalono na poziomie 38,5 proc. wynagrodzenia zasadniczego sędziego Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Od 1 lipca wynagrodzenie posła wynosi 8 932,86 euro miesięcznie, a po odliczeniu podatku i składki ubezpieczeniowej - 6 962,95 euro.

Oprócz tego, posłowie do Parlamentu Europejskiego otrzymują zwrot szeregu kosztów, które ponoszą, wykonując obowiązki poselskie - np. koszty prowadzenia biura poselskiego, rachunki telefoniczne i opłaty pocztowe oraz zakup, eksploatacja i konserwacja sprzętu komputerowego. Zwrot zostaje pomniejszony o połowę w przypadku posłów, którzy bez należytego usprawiedliwienia nie wzięli udziału w połowie posiedzeń plenarnych w ciągu jednego roku parlamentarnego (od września do sierpnia). Pełna wysokość tego zwrotu w 2020 roku wynosi 4 563 euro miesięcznie.

Jakimi funduszami dysponują europosłowie?
Jakimi funduszami dysponują europosłowie? tvn24

Posłowie otrzymują ponadto zwrot rzeczywistych kosztów biletów na podróż do miejsca, w którym odbywają się posiedzenia, w przypadku podróży samochodem - ryczałtową kwotę 0,53 euro za 1 km (do maksymalnie 1000 km). Oprócz tego posłom przysługują stałe dodatki ryczałtowe obliczane na podstawie odległości i czasu trwania podróży w celu pokrycia innych kosztów związanych z podróżą (np. opłat za autostrady, kosztów nadbagażu lub rejestracji).

W przypadku działalności poza państwem członkowskim, w którym danym poseł został wybrany, przysługuje mu zwrot kosztów podróży i zakwaterowania oraz zwrot wydatków powiązanych w wysokości maksymalnie 4 503 euro rocznie. Parlament wypłaca dietę ryczałtową w wysokości 320 euro dziennie w celu pokrycia ogółu pozostałych kosztów ponoszonych przez posłów w okresach działalności parlamentarnej - pod warunkiem, że potwierdzą obecność, podpisując jedną z oficjalnych list obecności.

Jak to wygląda w praktyce, można się dowiedzieć na przykładzie oświadczenia europosła PiS Tomasza Poręby (w PE od 2009 roku). Jako jeden z nielicznych europosłów w swoim oświadczeniu szczegółowo przedstawił sumy otrzymane z PE: 103 tys. euro z tytułu pełnienia mandatu, 50 tys. euro diet na pobyt w Strasburgu i Brukseli, 55 tys. euro na prowadzenie biura oraz 25 tys. euro dopłat i zwrot kosztów podróży między Polską a siedzibami europarlamentu.

Dochody europosła PiS Tomasza Poręby w 2019 roku

Większość jego polskich kolegów nie wpisuje do oświadczeń tak dokładnych informacji, część do kwot uposażenia dodaje dopisek: "diety wg regulaminu PE".

Trzej krezusi: Belka, Sikorski, Karski

Wśród europosłów debiutantów są tacy, których dochody spoza działalności parlamentarnej są co najmniej trzykrotnie wyższe niż wynagrodzenie jako europosła.

Należy do nich europoseł KO Marek Belka, były prezes NBP. Jak zadeklarował w swoim oświadczeniu, jego dochody w 2019 roku wyniosły w sumie 1,04 mln zł: 245 tys. z działalności gospodarczej (konsulting), 580 tys. z tytułu zasiadania w radach nadzorczych kilku spółek, 23 tys. z wykładów oraz 92 tys. emerytury z ZUS i ponad 105 tys. zł emerytury ONZ/MFW. Były prezes NBP ma ponad 440 tys. zł na lokatach i w papierach wartościowych, 263 tys. euro i 180 tys. dolarów oszczędności. Oprócz 305-metrowego domu (współwłasność, wartość ok. 1,2 mln zł), ma 54-metrowe mieszkanie (wartość ok. 250 tys. zł) i do spłaty 120 tys. zł kredytu na leasing samochodu.

Zasoby pieniężne europosła Marka Belki w 2019 roku

Drugim najbogatszym debiutantem jest były szef dyplomacji Radosław Sikorski. Oprócz półrocznej pensji europosła, w swoim oświadczeniu wykazał prawie 950 tys. zł dochodu: ponad 305 tys. zł z działalności firmy Sikorski Global, 55 tys. funtów z tytułu zasiadania w zarządzie Consilium Global Partners, 100 tys. dolarów jako członek rady doradczej konferencji Sir Bani Yas Forum. Sikorski wykazuje, że ma następujące oszczędności: 1,15 mln zł, 85 tys. funtów, 65 tys. euro i 14,91 dolarów.

Na koncie emerytalnym w USA ma 183 tys. dolarów, 81 tys. funtów w brytyjskim planie emerytalnym. Jego dworek w Chobielinie – 800 m kw. – ma wartość 6 mln zł; były szef MSZ deklaruje też posiadanie 170-metrowego mieszkania wartego 2,5 mln zł obciążonego hipoteką oraz 65-metrowego mieszkania wartego ok. 250 tys. zł. Ma również samochód terenowy, motocykl z koszem i ciągnik, na zakup którego wziął kredyt.

Oszczędności europosła Radosława Sikorskiego w 2019 roku

Wśród europosłów, którzy do PE dostali się kolejny raz, krezusem można nazwać Karola Karskiego z PiS. W europarlamencie jest od 2014 roku. Jego stan posiadania – deklarowany wspólnie z żoną - to 1,8 mln oszczędności w złotówkach oraz 5,8 mln zł (po przeliczeniu) w innych walutach. Jego dochody pochodzą z kilku źródeł: prócz pensji europosła, otrzymuje wynagrodzenie z dwóch uczelni - 187 tys. zł przychodu; jako recenzent przewodów doktorskich - 3,6 tys. zł; ponadto miał 6 tys. zł z tytułu praw autorskich i publikacji oraz 3 tys. zł z odsetek bankowych.

Składniki dochodów europosła Karola Karskiego

Europosłowie na dorobku

Na drugim biegunie można umieścić europosła Wiosny Łukasza Kohuta. W oświadczeniu złożonym 7 czerwca 2019 roku w związku z wyborem na europosła zadeklarował ok. 36 tys. zł dochodów i 32 tys. zł oszczędności. W kolejnym oświadczeniu o stanie majątku na 31 grudnia 2019 roku wpisał 11,6 tys. zł i 10 tys. euro oszczędności, własność hipoteczną 47-metrowego mieszkania o wartości 195 tys. zł. Podał, że w ramach działalności gospodarczej zarobił ok. 5 tys. zł. Nie wykazał natomiast swojego wynagrodzenia z PE.

Oszczędności europosła Łukasza Kohuta w 2019 roku

Za to duży wzrost oszczędności pokazuje oświadczenie Beaty Szydło. Po wyborze na europosła miała 28,3 tys. zł i 80 euro oszczędności, a pół roku później (na koniec 2019 roku) – 122,4 tys. zł i 13 tys. euro. Mogła takie sumy odłożyć, bo otrzymała w 2019 roku prawie 75 tys. zł wynagrodzenia jako wicepremier; 12 tys. diety poselskiej i 41,6 tys. euro netto wynagrodzenia europarlamentarzystki.

Oszczędności europosłanki Beaty Szydło w 2019 roku

Wzrosły również oszczędności Elżbiety Kruk z PiS. W połowie 2019 roku deklarowała, że ma 170 tys. zł oszczędności, a po pół roku – 160 tys. zł i 49 tys. euro.

Czterokrotnie - z 50 do 200 tys. zł - wzrosły oszczędności europosła Adama Jarubasa z PSL.

Z kolei była premier Ewa Kopacz, europosłanka PO, najpierw zadeklarowała 36 tys. zł, 2,6 tys. dolarów i 180 euro oszczędności, a po pół roku miała już zaoszczędzone 114 tys. zł, dolarów tyle samo co poprzednio oraz 3,5 tys. euro.

Oszczędności europosłanki Ewy Kopacz w 2019 roku

Wzrosły też finansowe zasoby Jadwigi Wiśniewskiej z PiS, która w PE zasiada od 2014 roku. Na początku najnowszej kadencji miała 96 tys. zł i 335,6 tys. euro oszczędności, a na koniec 2019 roku było to 178 tys. zł. i prawie 385 tys. euro.

Z kolei Jerzy Buzek z PO, który jest europosłem od 2004 roku, na początek nowej kadencji deklarował 290 tys. euro oszczędności, które po pół roku wzrosły do 345 tys. euro i 3,7 tys. zł.

Mieszkaniowi inwestorzy

Część europosłów z długim stażem parlamentarnym nie tylko oszczędza, ale także inwestuje – głównie w mieszkania. Jerzy Buzek ma ich trzy o wartości łącznej 1,9 mln; Jadwiga Wiśniewska wspólnie z mężem jest właścicielką dwóch mieszkań i domu - tytułu najmu zarobiła w 2019 roku ponad 28,5 tys. zł.

Karol Karski, oprócz domku letniskowego na działce, ma jeszcze pięć mieszkań o powierzchni od 24 do 100 m kw., których łączną wartość oszacował na ok. 2,43 mln zł.

Tomasz Poręba ma wspólnie z żoną cztery mieszkania o łącznej wartości 1,17 mln euro – czyli ponad 5,1 mln zł.

Nikt jednak w kategorii nieruchomości nie przebije Tomasza Frankowskiego z PO. Ma ich 10. Oprócz 430-metrowego domu wartego 4 mln zł, jest właścicielem wspólnie z żoną jeszcze pięciu mieszkań o łącznej wartości 1,9 mln zł, domu wartego 2 mln zł, dwóch lokali usługowych o wartości 800 tys. zł, działki wartej 350 tys. zł. Jest jeszcze budynek handlowo-usługowy wart 3 mln zł, którego Frankowski jest współwłaścicielem. Tych nieruchomości dorobił się jednak, zanim został europarlamentarzystą. Dochody z najmu w 2019 roku oszacował na prawie 75 tys. zł.

Nieruchomości europosła PO Tomasza Frankowskiego

Czujne oko OLAF

Nad tym, jak europosłowie rozliczają się z dodatkowych pieniędzy z budżetu PE (diety, zwroty kosztów podróży), czuwa Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (European Anti-Fraud Office, OLAF). Jak poinformował 30 lipca portal OKO.press, OLAF skierował do polskiej prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez europosła Ryszarda Czarneckiego z PiS. Według śledczych UE pobierał on nienależne zwroty kosztów podróży służbowych i diety.

Dochody europosła Ryszarda Czarneckiego w 2019 roku

W swoim oświadczeniu majątkowym poseł Czarnecki zadeklarował dochody z PE w wysokości ponad 106,1 tys. euro (podatek 23,3 tys. euro) oraz ponad 48 tys. zł z Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Nie podał żadnej kwoty diet czy dodatków otrzymanych z PE. Ma ponad 718 tys. zł i 10,7 tys. euro oszczędności; wspólnie z żoną jest właścicielem dwóch mieszkań o łącznej wartości 3,4 mln zł, a sam jest właścicielem mieszkania o wartości 210 tys. euro.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Ministrowie kandydują do PE. Czy można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Ministrowie kandydują do PE. Czy można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24